Moja teściowa na wieść,moja Mama ma raka piersi,zadzwoniła do niej i powiedziała "oj,kochana,długo to ty nie pożyjesz "....Moja Mama jest zdrowa od siedmiu lat,wynika z tego,że słowa wrednych teściowych są g..no warte:)
Nigdy nie rozumiem tych marszy... idzie sobie kilku ludzi, a rak co? Zobaczy i powie "ok, macie rację, już więcej nikogo nie zaatakuję"?
Gdyby jeszcze kasę na leczenie dla kogoś zbierali...
To ma niby uświadamiać ludzi że rak się czai i powinni się badać. W praktyce ile to daje - trudno stwierdzić.
Bo ten marsz miał na celu przegonić raka. Pieniądze nic mu nie zrobią. Jak możesz tego nie wiedzieć?
'powiedziala, ze zasluzylam sobie'. zapisz, zapamietaj i powtorz, jak tej starej (tu mozna wstawic dowolne slowo), tez cos sie stanie. po takim tekscie dozywotnie zerwanie kontaktu masz usprawiedliwione.
moja mama jest po raku. jak lezala w szpitalu, to ludzie wokol niej na palcach chodzili i zadnemu do glowy nie przyszlo, zeby z tak debilnym tekstem wyskoczyc.
a rakiem sie nie przejmuj. to juz nie zbiera zniw. powodzenia.
Jeżeli w wyniku marszu, który uświadomi pewną liczbę osób u chociażby jednej uświadomionej persony nowotwór zostanie wykryty na wczesnym etapie jest to sukces. Prawdopodobnie same marsze doprowadzają do większej ilości wczesnych diagnoz, do tego prowadzone jest dużo innych akcji uświadamiających i dementujących fałszywe przekonania o badaniach profilaktycznych biorące się np. z opowieści "o tej jednej znajomej, która poszła się zbadać, a potem to już było tylko gorzej".
Oczywiście tekst teściowej bez sensu, ale nie można nazywać marszy bezsensownymi.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Js | 46.227.244.* | 07 Stycznia, 2016 00:02
Nigdy nie rozumiem tych marszy... idzie sobie kilku ludzi, a rak co? Zobaczy i powie "ok, macie rację, już więcej nikogo nie zaatakuję"?
Gdyby jeszcze kasę na leczenie dla kogoś zbierali...