Jeśli ktoś robi tomografię to pewnie można się spodziewać,że coś wyjdzie. Jeśli technik zrobił taka minę to też mnie zaskakuje. Przecież guzy, raki i inne to on widzi na codzień. więc coś ciekawego tylko co?
pewnie rak, który w dniu wyników od specjalisty stanie się nieoperowalny...
To nie siedział w specjalnej kabinie wpatrzony w ekraniki?
A to nie jest tak, ze jak wychodzi cos takiego, co przeraza technika, to sie od razu konsultuje? Nawet chyba w nfz tak jest
po 1. jak się ma robione TK to się leży w gantry- nie widać stanowiska technika leżąc w gantry (technik cie widzi ale ty go nie).
2. Przy hardcorach wołamy lekarza - rzadko- do guza jeśli elektroradiolog nie widzi zagrożenia życia się nie woła bo by trzeba było wołać lekarza ciągle (praktycznie b nie wychodził)
3. informacji nie może faktycznie udzielić bo jest uczony tylko wykonywać badanie, dobierać protokoły i je modyfikować i rozpoznawać stany zagrożenia życia
4. jesli faktycznie widziałaś minę technika (jakimś cudem) to raczej mina odnosiła się do tego co akurat mówił mu lekarz stojąc np w drzwiach, pielęgniarka opowiadająca coś lub zobaczył coś niekoniecznie na monitorze- np plamę czekolady na twoich spodniach
5. Jeśli zrobił dziwna mine patrząc w badanie możesz mieć coś co go zaskoczyło a może nie być poważne np jakiś ciekawy wariant anatomiczny np 2 śledziony,nerke ektopową tuż obok pęcherza itd- jak się krótko pracuje to się człowiek gapi na wszystko i na początku każda torbiel, grzybica płuc, zaniki w korze mózgu wydają się pasjonujące.
Nie stresuj się,
gościu pewnie zobaczył że mu flotę w ogame sieką :)
Widoczny na twarzy stres, wybałuszone oczy...
Diagnozuję biegunkę.
Skoro minął już rok, to może napiszesz, co to było?
Jeśli minął rok, to już nie napisze.
no chyba że to technik miał takie chore poczucie humoru xD
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Ha | 88.156.220.* | 24 Grudnia, 2015 02:02
Nie stresuj się,
gościu pewnie zobaczył że mu flotę w ogame sieką :)