ok, rozumiem brak posiadania oficjalnego konta na fejsie, ale mimo to skoro wszyscy pracownicy korzystają z tego typu komunikacji to mogłaś mieć konto o nazwie "pracownik nr 27"czy jak tam Cię tylko w pracy nazywają...
No i zaskoczenie, ja też nie mam i nie zamierzam mieć konta na facebooku. Nie jesteś sama.
A ja się wypowiem tak. Wkurzają mnie ludzie zatwardziale niemający (ba, nawet gardzący nim) Facebooka - jak cały oddział/klasa ma i tylko za pośrednictwem tej platformy dzieli się multimediami, informacjami, etc. - przy okazji narzekający na niedoinformowanie bądź nieprzygotowanie. Moi drodzy "nie-posiadacze"tegoż serwisu społecznościowego. Nikt specjalnie nie zainstaluje sobie Skype'a, nikt specjalnie nie będzie wysyłał maila do JEDNEJ, wyszczególnionej osoby tylko dlatego, żeby dać notatki albo przekazać coś.
Ale ona napisala ze posiadaja komunikator przez ktory przesylaja sobie informacje oraz email. Po co jej w takim razie ,,sluzbowy,, fb?
No a mnie nie. Natomiast denerwują mnie tacy jak ty - fani tego badziewia. Tacy którzy żyją tym i dzielą się życiem na portalu a potem płacz że ktoś wie o nich wszystko (np. rekrutor do nowej pracy)
Też nie mam i nie mam zamiaru mieć tego badziewia i żyję
szef mogl byc zdziwiony.
ja np. musze miec konto na fb taka praca
Nie wiem czy wiesz, ale można mieć FB i nie wrzucać zdjęcia z każdego swojego pierdnięcia... Być może Cię to zadziwi, ale całkiem sporo osób korzysta z niego dla rozrywki, odnawiania dawnych kontaktów, rozmów ze znajomymi mieszkającymi na drugim końcu Polski/Europy/świata.
Anna- nie mam konta na fb. A pomimo to istnieję,żyję i mam kontakt ze znajomymi.
...Kochamy Cię Anno...;)
Obecnie chętnie bym sie oderwał od FB. Nawet chodzi mi po głowie deekatywacja z nowym rokiem. W telefonie usunałem apki, przez przeglądarkę rzadko wchodzę ale jednak. Problem, ze dużo stron umożliwia szybkie logowanie przez FB. Zginą nagle moje profile w Spotify, Deezer, Endomondo, Filmweb...
Ja wychodzę z założenia, że zawsze ktoś mógłby powiedzieć tej dziewczynie o spotkaniu. Przecież w pracy ludzie widują się codziennie. Co to za problem przekazać informacje?
No to jestes frajerem. Bo nikt nie ma prawa Cie zmusic zebys mial konto spolecznosciowe. To Twoja prywatna sprawa. Sa maile , tel. Wszystko za darmo. Wiec tlumaczenie, ze wszyscy musza miec FB bo wiekszosc ma;) jest zwykla glupota;) Zyjmy realnie, a nie wirtualnie. Maile i tel sluza do przesylania informacji. FB nie! to konto spoleczesnosciowe.
Bzdura. Mam profil na filmwebie i nie mam Fb. Z reszta, po cholere Ci tyle kont? Naprawde tego wszystkiego potrzebujesz do szczesliwego zycia? Poza tym, na filmwebie nie trzeba sie logowac zeby wiedziec, to co chcesz wiedziec. Trzeba byc zalogowanym jedynie zeby dodawac komentarze.
JEszcze cos. Po prostu zostales wciagniety w marketing wielu firm, ktore wkrecaja klienta w coraz to nowsze funkcje i wmawiaja mu, ze bez nich, jego zycie bedzie smutne i ubogie. Czyzby? FB zabiera wolnosc. Sam twierdzisz, ze bez niego nie zrobisz wielu rzeczy. Czyzby?
Nie mam Fb, wiekszosc mojego roku ma. Wiem wiecej, niz ci ktorzy sa teoretycznie bardziej ze soba skomunikowani i moga szybciej przekazac informacje. FB ma jeden dobry cel. Dzialania spolecznosciowe - jakies akcje pomocy, protesty itd. to jest sensowne.
ale autorka yafuda napisała wyraźnie, że w ich zakładzie pracy istnieje "służbowy komunikator"- nie miała potrzeby zakładania fb nawet jeśli cały oddział i szef mają tam konta.
To nic osobistego, ale jak Ty się odzywasz to same mądrości wychodzą. Serio. Ktoś u góry powiedział słusznie - skoro wszyscy w firmie mają konto na facebooku to po co się alienować i "na złość wszechświatowi"bronić się przed tym portalem? Social media są nieodłączną częścią tych czasów - możesz się z tego cieszyć bądź nie, ale tego nie zmienisz. To jest to, co teraz nazywa się pokoleniem appki - oh, chyba nie mówię zbyt skomplikowanie dla psychologa, co? Istnieje wiele różnych sposobów, by wszyscy byli zadowoleni. Choćby fikcyjne konto, którego autor nie będzie upgrade'ować tylko będzie zaglądał. Wygodniej jest umieścić komunikat tam, w co wszyscy będą mieli wgląd, a nie potem martwić się, że a to wiadomość e-mail nie doszła, a to coś tam. Mam konto na facebooku i nie sądzę, by mi zabrało wolność. Nie zgadniesz, ale social media nie narzucają obowiązku opisywania swoich przygód toaletowych czy imprezowych. Korzystasz z tego jak chcesz. Ale pogódź się z tym, że wiele firm wybiera właśni taki kanał informacyjny. Nie uwierzysz, ale akcje pomocy i protesty.. co one dają? Niektóre bardziej, inne mniej. Równie dobrze można wyjść na ulicę. Służy też komunikacji z klientem, sposobem na promocję.. facebook ma tyle zastosowań, które Twoja główka nie pomieści. Sama nie znoszę tego medium i cierpię, gdy się loguję, ale co mam stawać okoniem i bronić się przed postępem? Trzeba przyznać Zuckerbergowi ogromny sukces. W jakimkolwiek kierunku by to nie szło, czasem wypada zdobyć się na pewne ustępstwa. Psycholog powinien sam wpaść na takie wnioski. A osoba inteligentna na to, że nie musi od razu wypisywać całego życiorysu ku uciesze organów śledczych.
Może komunikator nawalił i prościej było wrzucić informację na grupę na facebooku, i nie martwić się o to? Nie wiemy jakiego rodzaju to firma, więc trudno też o tym mówić.
Zabawny komentarz osoby wyprowadzonej z rownowagi;)Przykre, ze robisz cos czego nie znosisz. Masochistka? A to, czy mam gdzies konto, czy nie, jest moja prywatna sprawa. Ale jesli Ty chcesz, zeby pracodawca decydowal o Twoim zyciu, do jakiej spolecznosci nalezysz, to juz Twoja sprawa;) a te Twoje agresywne zaczepki, swiadcza tylko o Tobie;) Facebook to nie jest pesel, czy konto w banku, ktore obecnie musi miec kazdy. A do tego to wrecz porownujesz - nie wprost. Jestes konformistka, ale sa tez na swiecie nonkonformisci i pogodz sie z tym, ze nie wszyscy ludzie chca zyc tak jak inni zyja, tylko dlatego ze inni tak zyja.
Aha, jeszcze cos. Social media nie sa nieodlacznym elementem naszych czasow. To ludzie przeszli zyc w swiecie wirtualnym, robia tam zakupy, wiec reklama i marketing tez do swiata wirtualnego przeszly, bo maja tam duza rzesze odbiorcow. Tylko czy nie szkoda Ci czasu siedziec w wirtualnej rzeczywistosci, skoro mozesz zyc naprawde?
Uważam, że w takiej sytuacji osoba odpowiadająca za grupę z FB ma OBOWIĄZEK sprawdzić, czy lista jej uczestników pokrywa się z listą osób korzystających z komunikatora FIRMOWEGO.
Powinno się też poinformować nowego pracownika, że konto na facebooku jest niezbędne do pracy. Jeśli grupa jest jedynie samowolą pracowniczą to można zgłosić to szefowi.;) Ja bym tak zrobiła - że za plecami szefa ustalane są nieoficjalne drogi komunikacji.
Kiedy zaczynałam pracę i wszyscy korzystali oficjalnie z FB lub Skype to byłam proszona o podanie nazwy swojego konta lub o utworzenie go i podanie nazwy.
No proszę.. a jednak umiesz diagnozować.. szkoda, że w internecie. I szkoda, że się mylisz.
Akurat, jeśli o to chodzi, to faktycznie mogę się posłużyć sporą wiedzą na temat zastosowania social media w korporacjach lub mniejszych firmach. Nie jest to coś na miarę peselu czy czegoś takiego. Jednak trzeba umieć się dostosować, jeśli pracodawca wymaga. Konformizm? A co to ma do rzeczy, gdy rozmawiamy o ułatwianiu sobie życia w pracy? Cały oddział ma konta na facebooku to ja nie będę mieć, bo muszę żyć odmiennie. Tak brzmi Twoja logika, czyż nie? To bezsens. Po co niepotrzebnie kopać się z koniem, skoro i tak na tym stracisz? Chcesz zostać zatwardziałym hipsterem, czy coś? Nie mówię tu o jakiejś wysokiej aktywności czy sprawozdań z obiadów na facebooku. Są też osoby, i to całkiem spora ilość, która używa tego medium rozsądnie. Najwidoczniej Twój obraz social media jest wykreowany przed strony pokroju Demotywatorów lub obracasz się w środowisku debili, którzy robią głupie rzeczy z face'em. Im bardziej będziesz się przed tym bronił, tym bardziej Ci to będzie potem potrzebne.
Cóż.. widać, że prościej oceniać przez pryzmat internetu. Trzeba rozgraniczyć, czemu warto się sprzeciwiać, a czemu nie. Jak masz zamiar się odciąć od ludzi to nikt Ci nie zabroni, ale nie możesz potem na to narzekać. To Twój świadomy wybór, a negując kulturę w swojej firmie tylko pogarszasz swoją sytuację w oczach współpracowników i szefa. Tylko będzie to wyglądać całkiem ciekawie.. "zwolniłem się, bo szef kazał mi mieć konto na fejsbuku".
Inna rzecz, że nie wiemy gdzie pracuje autorka i nie wiemy na jakich zasadach. Pracodawca powinien ją uprzedzić, że facebook jest oficjalnym kanałem informacyjnym w firmie.
Pracowałam pół roku w agencji reklamowej i w paru korpo. O wszystkich wymaganych kontach na dzień dobry informował PRACODAWCA, ewentualnie WSPÓŁPRACOWNIK był odpowiedzialny za WPROWADZENIE nowego pracownika w warunki funkcjonowania firmy. Dopóki nikt tego nie powie pracownikowi, pracownik NIE MA obowiązku posiadania konta na Facebooku.
Nie wspominając o tępaku, który nie umie koordynować grupy na fejsie i nie kontroluje czy informacje na pewno docierają do każdego. Mogła mieć konto, ale nie pod swoim nazwiskiem albo ją kompletnie olał i nawet nie szukał. Z Yafuda wynika, że nikt nawet jej nie prosił o podanie namiarów na swoje konto lub o dołączenie do grupy!
Właśnie o tym pisałam.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
tros | 93.181.131.* | 24 Grudnia, 2015 00:15
Ale ona napisala ze posiadaja komunikator przez ktory przesylaja sobie informacje oraz email. Po co jej w takim razie ,,sluzbowy,, fb?