A co ogolenie brwi ma do psychopaty?
Albo po prostu jest rozpieszczony. Stanowcza pogadanka z rodzicami powinna pomóc, no chyba że zaczną zbywać "to jeszcze dziecko, on nie chciał, on nie rozumie", no to wtedy problem.
czasami nawet podobał mi się Twój radykalizm, ale kur#a bez przesady- kiedyś komuś niechcący nadepniesz na odcisk a ten ktoś palnie Ci w łeb z pistoletu a my mamy powiedzieć- nooo zuch chłopak nie szczypie się z ludźmi ?! zaczynam się Ciebie bać, jak autorka swojego brata :o że też tyle psychopatów chodzi po tej ziemi...
Nigdy nie rozumiem jak można sobie pozwalać na takie coś ze strony dzieciaka? No kurczę ludzie, czasem trzeba pokazać kto tu jest dorosły. Ja generalnie z dziećmi mam świetny kontakt, lubię się z nimi wygłupiać, szaleć i często pozwalam na więcej niż inni dorośli, ALE. Jak widzę, że dzieciak się za bardzo rozbrykał, zaczyna byś niegrzeczny czy powie coś nieodpowiedniego, umiem go przywołać do porządku. I nie ma to nic wspólnego z biciem, bo jestem przeciwna przemocy, wystarczy przerwa w zabawie i zwykła, spokojna rozmowa. Polecam.
A jak czytam podobne yafudy "5-latek powiedział, że mnie zabije we śnie, boję się"to mi ręce opadają...
Ogarnij się
ot rozpieszczony gówniarz. Spokojnie.
Jesteś tak przestraszona,że zamiast z nim porozmawiać to rozpaczasz w internecie :p ŻAŁOSNE....
Musiałaś mu dopiec i podpaść nie tylko zakazem oglądania bajki.Ja-najmłodsza z trojga rodzeństwa,gnębiona przez nich permanentnie,dość szybko doszłam do wniosku,że odnoszenie rodzicom jest słabe i bez efektów,więc zaczęłam się podstępnie mścić.Siostrze obcięłam włosy (kawał warkocza)a bratu ogoliłam jedną brew (przy drugiej budzić się zaczął).I obojgu nasypałam do szuflad z gaciami nasiona dzikiej róży.Niby mnie potem zadek bolał po laniu od rodziców,ale respekt u rodzeństwa miałam nieco większy.Nigdy nie lekceważcie młodszego rodzeństwa.
Gnojek zasługuje na solidny wpi*.*l.
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2015-12-08 11:55:24 [Powód:Używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne]
Moja znajoma miała takiego jepnietego brata. Jak coś odwalil to wiązała go do krzesła i zaczynała robić sobie jajecznice tlukąc skorupki i krojac boczek na jego czole.
istnieja badania z ktorych wynika ze ludzie z wieksza iloscia rodzenstwa dziela sie na 3 typy i sa one scisle zwiazane z kolejnoscia przychodzenia na swiat. mianowicie w pierwszej grupie sa najstarsi, w drugiej wszyscy sredni i osobna kategorie maja wlasnie najmlodsi. to oni jako najslabsi i bez mozliwosci przylania mlodszym od siebie, musza rozwijac skille socjalne i spryt a nie sile i bute :-).
Coś w tym jest :) Muszę poczytać.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
heee | 83.20.150.* | 06 Grudnia, 2015 15:02
Albo po prostu jest rozpieszczony. Stanowcza pogadanka z rodzicami powinna pomóc, no chyba że zaczną zbywać "to jeszcze dziecko, on nie chciał, on nie rozumie", no to wtedy problem.