Dużo korzystania z internetu. Dlatego ludzie, obserwuje jakie materiały oglądają wasze dzieci!
Może chodziło o cukierki?
a może to było do np. cukierków?
U mnie w domu każdy miał swój sposób jedzenia np. lizaków(ja zawsze gryzłem) i nie raz się sprzeczaliśmy. Może zwyczajnie na świecie ty jesteś patologią?
Autorko, głodnemu chleb na myśli. A dzieciakom chodziło tylko o cukierki :)
Ludzie w podstawówce takie teksty bywają na porządku dziennym! Niestety... A w gimbazie to już nawet nie mówię
zapomnial wol jak cieleciem byl?
wszystko zależy od wychowania. Pamiętam jak miałam z 10 lat, a nasz sąsiad ze 4-5. Jak na tak młody wiek świetnie opanował wulgaryzmy - mnie to odstraszało, nie widziałam w tym nic fajnego. Zatem da się wbić dziecku do głowy pewne wartości. Nie masz się czego bać, wystarczy dzieciom poświęcić tyle uwagi ile potrzebują.
Moze powiedzial ssiesz bo ostatnio w Ameryce jest popularne zdanie "you suck"co doslownie tlumaczy sie jako ssiesz a tak naprawde oznacza ze jestes beznadziejny itp. Widocznie dziewczyna nie wiedziala o co mu chodzi dlatego tak odpowiedziala
Przecież od zawsze dzieciaki przeklinały już od początku podstawówki jak nie wcześniej. Jedyną rolą rodziców jest tutaj nauczyć dzieciaki, żeby robiły to w odpowiednim momencie i by nie zamieniać co drugiego słowa na przekleństwo. Nie wiem gdzie wyście się wychowywali.
Są odpowiednie momenty na przeklinanie i można się nauczyć kiedy przeklinać? Mnie wystarczyło oczko w pończosze aby rodzice podskoczyli z wrażenia więc chętnie posłucham rady co robić by kląć we właściwym momencie.Ten chyba był niewłaściwy.
Może się do czegoś szykowali i ustalali szczegóły a ty zaraz, że na siebie krzyczą i patologia.
Mogę podać przykład sąsiada jego 1 słowo które powiedział to było chyba ku*** ładnie go starszy brat wychował podrósł pluł i wulgaryzmami walił nonstop do wszystkich podrósł wywalili go z kilku szkół nawet nie wiem czy w ogóle coś ukończył wisi mi to dalej podrósł napady włamania pobicia kurator poprawczak a ostatnio wyszedł z więzienia teraz jakoś go nie widuje wiec pewnie znowu siedzi albo się ukrywa gdzieś.Wdał się w brata jak nic ojciec NN matka dziw*** i pijaczka dobrze że inni z tego towarzystwa się wyrwali i poszli pozytywna drogą bo była tu ładna grupka kto mieszka w Poznaniu zapewne wie o jakim adresie mowa bo nie raz było głośno.Część na szczęście się uwolniła z tego gdy inni poszli siedzieć i założyli normalne rodziny trzymając jak na razie z dala swoje dzieci od tej patologii.Żałuje jedynie że w sumie można powiedzieć moi starszy przyjaciele popadli w to bagno w które ja się wciągnąć nie dałem zerwaliśmy kontakty i teraz jedynie słyszę jak długie mają wyroki.Trochę smutno się patrzy jak z kimś z kim się wychowywałeś z kim razem się bawiłeś dorastałeś siedzi w więzieniu ale niestety taką drogę wybrali i teraz po 11 latach raczej tego nikt z nas nie zmieni bo znają tylko jedno życie.
Rodzice mogą zasugerować stopniowanie jak jesteś lekko rozdrażniona czymś np kurde mocniej kur** a bardzo mocno np ja pie****. Kwestia odpowiedniego podejścia.
Dałam ci plusa w przekonaniu, że to dobry żart.
A ja minusa, w razie gdyby to jednak nie był żart.
To jak się bawimy w żarciki to przedstawmy możliwe bądź jak sami użytkownicy podejście do spraw przekleństw u dzieci i tłumaczeniu im co powinny czy powinny i kiedy powinny ich użyć.
Więc posłuchajmy wszyscy jak ktoś podszedł do tego u swoich dzieci jak ktoś by podszedł gdy będzie je miał.
Ja stanowczo reagowałam na powtarzanie brzydkich słów (i nie mówię o biciu, tylko o tłumaczeniu z powagą, że to brzydkie) i nie mam tego problemu jak a razie. Zauważyłam że ludzie śmieją się często jak ich dzieci przeklinają, a potem nie mogą sobie z tym poradzić.
Matka sypala mi za kare pieprz na jezyk. Do dzisiaj pieprze od rzeczy :(Edytowany: 2015:11:26 20:09:24
Ja nie przeklinałam, ale darłam się tak na brata, że kiedyś w końcu sąsiadka przyszła sprawdzić co się u nas dzieje. Jak zobaczyła że mój ojciec jest w domu i to tylko kłótnia dzieci to zaczęła pytać gdzie kupili drzwi wejściowe :D
w sensie ze z kartonu, ze wszystko slychac? :P
Myślę, że otwarte okno mogło się przyczynić do tego, że w bloku było wszystko słychać :p. A te drzwi to była chyba jedyna rzecz która akurat przyszła jej do głowy - widać było że jest zmieszana.
Ależ to musiał być żart. Nikt serio nie myśli, że można przekleństwa mieć pod kontrolą i że rodzice powinni tego uczyć potomstwo. Moi mieli zwyczaj ignorować. U małych dzieci to naprawdę daje efekty bo przeważnie klną po to aby zrobić wrażenie.
Mi zawsze tłumaczyli że nie ładnie że takie i podobne słowa się używa w różnych sytuacjach(z naciskiem dorośli ludzie używają) no i że publicznie starać się w ogóle ich nie używać.Mało kiedy ktoś z mojego otoczenia przeklinał i z tego co kojarzę w liceum jedynie prawie każdy co 2 słowo to wulgaryzm ale sadze że nie chcieli być gorsi od innych i pokazać że oni tez tak mogą.Natomiast do teraz mi zostało że słowa idą od stopnia wkurzenia.
Pewnie nie wiedzą nawet, co to znaczy, poprostu to gdzieś usłyszały.
Czytaj ze zrozumieniem...
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Optymistka | 94.254.211.* | 23 Listopada, 2015 22:24
Może chodziło o cukierki?