-Drogie dzieci pamiętacie ciocie Basie?
-Nie.
-To dobrze ja tez nie.
Nie żebym była pro-tęczowa, ale jest to tak napisane, jakby fakt że musisz to wyjaśnić dzieciakom był głównym problemem związanym ze zmianą płci wujka.
Otóż nie, jeśli jest dorosły - to wyłącznie jego sprawa.
@chrysalis: tu chodzilo jak dzieciom wytlumaczyc.
Drogie dzieci, wujkowi troszke odyebao
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2015-11-19 11:54:53 [Powód:Używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne]
wujkowi odyabao brzmi lepiej :)
Chałwa Ci, w końcu jakiś rozsądny komentarz.
Po co komukolwiek tłumaczyć. Każdy wiek ma swoje powody dla których ich to wali.
Małe dziecko niespecjalnie jeszcze kojarzy. Ja w wieku 5 lat połowę rodziny nazywałem markami samochodów.
A w wieku 12 lat widziałem już pewnie więcej taniego porno w necie niż bajek w wieku 5. :D więc domyślam się, że w wieku 12 lat dzieciak szybciej ogarnie niż dorośli w jaki sposób wujek staje się ciocią :D
A co za problem? Drogie dzieci, hormony cioci źle działały, przez co dostała kobiecy mózg i męskie ciało. Czasami się tak zdarza. Teraz pogodziła się ze sobą i będzie waszą ciocią. Nie zmieni to jej podejścia do was - nadal będziecie jej tak bliscy, jak kiedyś.
I już.
O właśnie. Zgadzam się. Jak innym ciężko zaakceptować fakt zmiany płci. Nie wasze życie, nie wasz wybór.
A myślisz, że jemu było łatwiej to Wam powiedzieć?
Ludzie o jakiej zmianie płci wy bredzicie? O płci człowieka decyduje gen SRY a tego zmienić nie można, to co tak śmiało nazywacie zmianą płci jest jedynie modyfikacją pierwszo- i drugorzędowych cech płciowych. Ucięcie penisa i dorobienie cycków nie czyni Cię kobietą a jedynie udowadnia, że jesteś chory psychicznie i należy Cię leczyć.
widze ze kolega wciaz nie rozumie ze zyje w swiecie gdzie technologia juz zdeptala nature. co ciekawe, z takich wynalazkow technologicznych jak komputer i internet korzystasz bez problemu ale technologie zmiany plci odrzucasz. niczym typowa feminazistka, ktora kierownicze stanowiska chce parytetowac ale etatow w kopalni to juz nie.
Ty w ogóle przeczytałeś co napisałem? Pokaż mi technologię, która zmienia geny. Gdybyśmy jako ludzkość dysponowali taką technologią, to mielibyśmy lekarstwo na wady genetyczne takie jak zespół Down'a a o ile mi wiadomo, to nie mamy;)
Płeć nie jest jedynie kwestią genów i wyglądu dlatego nazywa się to nie zmiana płci tylko korektą. Ktoś kto jest psychicznie płci żeńskiej ma operacje aby fizycznie wyglądać jak kobieta aby mieć poczucie że w końcu ciało pasuje do umysłu.
na przyklad terapia genowa. temat istniejacy od 25 lat. nie wiem dlaczego akurat na DNA chcesz stawiac granice poza ktora czlowiek nie moze sie zapedzac? nie masz wiary w Rozum.
W takim przypadku ołów aplikowany w ampułkach 5.56mm byłby dużo lepszy. Miliony ludzi rodzi się jako przedstawiciel jednej z płci i nie mają poczucia, że jednak są innej, więc ta niewielka garstka to wybryk natury, dodatkowo po takim zabiegu "korekty"płci, nie są zdolni do reprodukcji, więc dla gatunku są bezwartościowi. Tyle w temacie.
byc moze bedzie to dla ciebie nowosc ale w 99,9999% zawodow nie trzeba byc plodnym. wspolczuje pracy, jesli ktos wmowil ci inaczej.
Czyli uważasz że ludzie niepłodni są bezwartościowi i też powinno się ich leczyć ołowiem? No bo przecież większość społeczeństwa może mieć potomstwo więc ci są wybrykami natury?
A i jeszcze ampułki to nie to samo co pigułki;) pomijając że ołowiu się już raczej też nie używa do produkcji naboi
Tych, którzy z jakichś powodów nie chcą się rozmnażać pewnie też powinniśmy odstrzelić, takie marnotrawstwo...
Może wujek będzie zachowywał się normalnie, nie zamierzam go osądzać. Moja wypowiedź dotyczy ogółu ludzi, pewnej grupy społecznej, która koniecznie musi zaistnieć. Czara się przelała, posłanki, nie-posłanki, Rafalale i inne maszkary, Conchity - ile można.
Nie rozumiem ludzi na tyle skoncentrowanych na sobie, by fundować dzieciakom taki stres.
Tak, mówię to jako K/M, od sześciu lat borykający się z problemem "niedopasowania płciowego". Udało mi się nabrać dystansu do siebie i jedyne, co mnie drażni, to zwroty w stylu "pani", "dziewczyno", "kobieto". Tak poza tym to nawet zdarza mi się założyć sukienkę na jakąś uroczystość. Tia. Da się żyć.
Rozumiem, że transkobietom może być trudniej z emocjami czy coś, bo to psychicznie kobiety, ale co z ich empatią? Jako czternastolatek podjąłem decyzję - żadnej chrzanionej operacji. Chcę przekazać geny, nie krzywdząc przy tym nikogo i nie narażając siebie i swoich dzieci na poniżenie.
Szkoda dzieciaków osób, które decydują się na operację już po spłodzeniu potomstwa. Ludzie, miejcie sobie orientacje i problemy jakie chcecie, ale nie niszczcie przy tym innym życia. Zamiast ucinać i doczepiać sobie części ciała oraz latać w damskich fatałaszkach, zaangażujcie się w życie. Być kobietą to coś więcej, niż wdziewać jakieś oszołamiające kreacje. Analogicznie sytuacja wygląda w przypadku mężczyzn.
Nie znam zbyt wielu K/M, ale czy to głównie M/K tak absorbują sobą otoczenie, czy mi się wydaje? O transmężczyznach się tyle nie słyszy. Jeżeli ktoś sobie naprawdę nie potrafi dać rady, to niech zasięgnie opinii lekarza albo zastanowi się, jak zaakceptować siebie. Potrzeba czasu, może i metody, ale naprawdę można. Kiedy przestaniecie się już koncentrować wyłącznie na własnym nieszczęściu i dostrzeżecie pozytywy, powinno być Wam łatwiej niż a) przyznawać się wszystkim, że kiedyś byłyście facetami b) okłamywać wszystkich i tylko drżeć, kiedy prawda wyjdzie na jaw.
Weźcie się w garść :)
Dla mnie nie byłoby to problemem.
W dalekiej rodzinie mojej Matuli wiele lat temu była taka sama sytuacja z wujkiem który nazywał się Krzysiek a później był Basia XD
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
bartollo | 31.183.91.* | 16 Listopada, 2015 11:30
Drogie dzieci, wujkowi troszke odyebao
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2015-11-19 11:54:53 [Powód:Używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne]