Taka mała podpowiedź: To nie przez leki.
Niektóre sny bywają bardzo realistyczne i tu leki wpływu nie mają a co działa że takie są możliwe że natłok różnych sytuacji, przemęczenie albo wkręcenie się w np jakiś film tuz przed snem bardzo to pobudza mózg.Jadnak że dobrze że spałaś sama bo różnie się to mogło by skończyć.
Filmy i stres. A w kumulacji to już na pewno.
Podoba mi się.
jak nazywa się to co brałaś? :D
A całkiem możliwe, że środki nasenne mogły mieć w tym swój udział. Może nie same z siebie, ale w połączeniu ze stresem (z jakiegoś powodu autorka ma problemy z zasypianiem, obstawiam stres). Wiem co mówię, bo jakiś czas temu przed stresującymi wydarzeniami napiłam się melisy przed snem i to był pierwszy i ostatni raz kiedy miałam takie koszmary... Śnił mi się ksiądz z mojej parafii (a rzadko bywam w kościele), strzelający do wiernych z karabinu maszynowego. Podczas święconki.
Moja babcia bierze chemiczne leki nasenne i rzeczywiście wtedy miewa porąbane sny. + wstaje niedoje*ana.
No nie powiem sen epicki popij więcej melisy chętnie poczytam co tam wywija mózg podczas snu;)
Ja zaczęłam brać leki nasenne po takich barwnych koszarach (zalecenie terapeuty), także sytuacja odwrotna. Ten najgorszy pamiętam do dzisiaj.. śniło mi się, że moja 10 letnia kuzynka będąc w moim domu zaczęła się ciąć nożem kuchennym, mówiła, że to wszystko dla mojego dobra (ślady po cieniach pojawiały się na ciele mojej mamy) i śmiała się z tego wszystkiego, na nic zdały się moje błagania, żeby tego nie robiła. W końcu postanowiłam się tym zająć i chciałam ja zabić , gdy podzielam jej gardło nic to nie dało dalej żyła, wiec wyrwalam serce a ona dalej się śmieje.. patrzę na mamę a ona trup.. obudziłam się z krzykiem. Zaczęłam wołać mamę i nikt nie przychodził wpadłam w jeszcze większą panikę (miałam wrażenie, że nie przychodź dobre parę minut), jak już do mnie przyszła ciężko mi było się opanować. To było jak miałam lat 17 ale do tej pory przechodzą mnie ciarki jak o tym myślę.
Aż przeszły mnie ciarki jak o tym czytałam. Nie mogę sobie wyobrazić jak to musiało wyglądać w Twoim śnie. Współczuje Ci, to musiało być okropne!
Również miewam dziwne( i niejednokrotnie przerazajace)sny. Najczęściej śni mi się scena z okresu II Wojny Światowej, gdzie zawsze Niemcy wbiegaja do mojego domu, znajdują ukryte książki, wywlekaja mnie na dziedziniec gdzie dostaję kulkę w potylice. Ewentualnie jestem goniona i zagryziona na śmierć przez takie czarne chude,spiczastousze psy (nie znam się na psach nie wiem jaka to rasa). W każdym bądź razie, straszna śmierć.. Niestety to nie wszystkie scenariusze jakie pojawiają się w mojej durnej głowie..
Wstaję rano wchodzę na yafuda i widzę, że wszyscy dzielą się swoimi koszmarami, więc może i ja podzielę się moim.
Nie zażywam żadnych leków nasennych, a taki sen miałam ze trzy razy.
Od razu wytłumaczę że w moim domu babcia zajmuje jedno piętro *na dole* a ja i rodzice na górze.
Siedziałam sobie spokojnie w salonie i nagle zaczęła mnie wołać mama bym zeszła na dół. No i dobra zeszłam. Moja babcia, mama i tata siedzieli przy stole w jadalni i wpatrywali się we mnie przerażeni. Poprosili mnie bym usiadła z nimi. Ale ja postanowiłam obejść stół dookoła i co zobaczyłam na podłodze? Faceta w kominiarce z karabinem maszynowym. Gdy tylko mnie zobaczył to chciał mnie zastrzelić ale uciekłam. Rozstrzelał moich rodziców i babcię. A ja uciekłam z bratem.
Dodam tylko że takie sny zdarzają mi się regularnie.
Którejś nocy podczas śnienia koszmaru udało mi się w pewien sposób nad nim zapanować.Przyszła taka świadomość dzięki której zrozumiałem że to sen i bardziej na spokojnie "oglądałem"dalszą część koszmaru.Potem udawało się nawet kontrolować to co się dzieje w śnie np. nie przeżywać biernie snu jak obserwator,ale kontrolować jak gdyby swoje zachowanie.Dzięki temu "zwiedzałem"jakieś stare zamczysko(kierowałem swoimi krokami) lub skakałem po chmurach :),a w koszmarach potrafiłem się bronić bez strachu lub olać to i sobie stać)
Dlatego myślę że koszmary można opanować.
Jednak są sny gdzie ciężko rozróżnić sen od jawy.
Po śmierci mojej mamy,gdy mi się śniła płakałem w nim ze szczęścia myśląc że to jest real,a snem było jej odejście :(
Jeden z moich lepszych snow (nie koszmar) - rozmawialam z psami uposledzonymi umyslowo...
Fajnie, że się dzielicie koszmarami, ze snów można ponoć bardzo dużo się dowiedzieć o sniacej osobie, jej charakterze i sytuacji, w której się znajduje;-)
Moja współlokatorka pisała pracę mgr z psychologii, analizując sny. Wszyscy znajomi opisywali swoje mary. Była to najlepsza lektura jaką kiedykokwiek czytałam w życiu!!!!
Tu cholera żałuję że mam strasznie słaba pamięć do swoich własnych snów bez znaczenia jakie by one były to potrafię zapomnieć ledwo po przebudzeniu się :(
Też miałam w życiu okres, w którym potrafiłam przerywać sen, kiedy mi się nie podobał. Byłam po prostu świadoma że to tylko sen. Ostatnio niestety utraciłam tę możliwość.
Miałam też swego czasu serię proroczych snów. Wszyscy o tym wiedzą, bo dzieliłam się tym z moją rodziną. Ponoć w mojej linii wszystkie kobiety tak mają.
Miałam podobnie, polecam zapisywanie snów, to naprawdę działa. Jak zdarzy Ci się coś zapamiętać, zapisz w zeszycie natychmiast po przebudzeniu. Czytaj zeszyt codziennie wieczorem przed pójściem spać. Już po tygodniu-dwóch zaczęłam pamiętac sny codziennie. Sny są wyraźniejsze i bardziej realistyczne, jest też większe prawdopodobieństwo LD (świadomego snu).
Jest taki jeden sen który kojarzę.To sen dość stary z kilka lat chyba ma albo i więcej .Dużo wtedy myślałem o pewnej osobie( nieszczęśliwie zakochany) + może kojarzycie ach ten andy i odcinek o ufo. Mi się właśnie śniło "Poznań mały deptak siedzimy razem na ziemi ja mówię coś w stylu jak andy widzę gwiazdy w twoich oczach a ona odpowiada że jak jeszcze raz spojrzysz w moje oczy to chyba cię pocałuje"Sen był dłuższy ale pamiętam tylko ten kawałek a czemu do teraz to pamiętam nie wiem .Teraz raczej snów nie mam przynajmniej nie na tyle żeby moja świadomość załapała że w ogóle mi się coś śniło.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Qtas [YAFUD.pl] | 10 Listopada, 2015 18:23
Taka mała podpowiedź: To nie przez leki.