Dlaczego takie szuje żyją ja się pytam.
Może to dobrze... Bo jakbyś była zdrowa to mogłoby się okazać, że chłopiec będzie dopiero dziesiątym dzieckiem...
Trafiłaś do rodziny nie posiadającej uczuć wyższych.Jakaś solidarność ciemnogrodu w obronie rodowego nazwiska,bez zwracania uwagi na ludzkie jakby nie patrzeć nieszczęście.Ciesz się córeczką,jak palantowi się coś nie podoba kopa w d. niech płaci alimenty,a na starość może kotu dać swoje nazwisko.
Trzymaj się.
Co za niewdzieczny frajer
Sorry, to juz nie te czasy, ze kobieta potrzebna jest tylko do nastawienia kupra i urodzenia potomka. Ten ćwierćmózg nawet nie stara sie zrozumieć, co przechodzi kobieta w ciąży, co dopiero z powikłaniami. Moze to i lepiej, ze chce odejść, po co sie z takim męczyć reszte życia. Co on, król, ze mu męski potomek potrzebny? Szkoda tylko, ze teraz łączy was dziecko, miejmy nadzieje, ze nie odziedziczy po nim głupoty.
Lepiej tak niż żyć z idiotą niezdolnym do kochania nikogo oprócz siebie. Znalazł się hrabia, co potrzebuje dziedzica. Poznasz jeszcze kogoś porządnego, kto będzie kochał bezwarunkowo i Ciebie i młodą. Kopnij w tyłek palanta. Niech sobie idzie synów płodzić. Wszystkiego dobrego
dowal ch*jowi. nagrywaj, a w sadzie przedstawisz, jaki jest prawdziwy powod rozwodu.
a pani sedzina, sprawi ze sie poczujesz odrobine szczesliwsza
a i pamietaj - on sie nie zmieni, oni nie zmienia zdania, nic sie nie ulozy, nic nie bedzie takie jakie bylo przedtem.
a i to fejk
Wow. Pomyslec, ze tacy ludzie w ogole istnieja
Hola, hola! Mam tylko jednego Masturbatora, do więcej dziecków sie nie przyznaję!
Małżeństwo zawsze wato ratować. Rodzina go buntuje. On tylko spełnia ich aspiracje (pewnie tak został wychowany). Spróbujcie terapij małżeńskiej. Tam mu wytłumaczą, że teraz musi dbać o własną rodzinę (ciebie i dziecko). Ta biologiczna (mama i tata) przestają być na pierwszym planie. Jeśli szkodzą waszemu związkowi to powinni zostać odsunięci.
Jeśli terapia nie pomoże, rozwód jest tylko kwestią czasu.
Ty sobie poradzisz. Masz dziecko, które cię potrzebuje.
Jemu współczuję. Trzeba współczuć ludziom którzy nie rozumieją co to znaczy miłość. Po co przysięgać przed ołtarzem "i nie opuszczę cię aż do śmierci"skoro myśli się "i nie opuszczę cię póki będzie mi z tobą dobrze"Po co brać w ogóle ślub kościelny skoro nie wyznaje się wartości
propagowanych przez Kościół.
Co powie przyszłej partnerce? Rozwiodłem się bo nie przedłużyła mi linii rodowej? Jaką pewność ma ta kobieta że ona mu nie da 5 córek?
Co powie córce jak ta dorośnie? Zostawiłem mamę bo nie byłaś chłopcem?
jedno slowo surogatka. mozesz miec swoje genetycznie dzieci tyle ze donoszone przez inna kobiete. jest to dosc drogie, ale jesli mezusiowi marzy sie syn, to niech zarabia.
Każdy mężczyzna ma prawo marzyć o męskim potomku - to jest naturalny instynkt, a bezpłodność jest jedną z poważniejszych przyczyn rozwodu.
Nie możesz mieć do niego pretensji, że chce realizować swoje marzenia.
No ja mam nadzieję :D
Owszem, może. Nie można traktować współmałżonka jako przedmiotu służącego do spełniania własnych aspiracji. Nie na tym polega małżeństwo. Uważasz, że można traktować życiowego partnera jak przedmiot, który się wyrzuca, bo się zepsuł?
Życia z nim po czymś takim pewnie i tak sobie nie wyobrażasz. Niech sobie składa pozew, a Ty znajdź dobrego prawnika i zostaw go w samych majtach z wysokimi comiesięcznymi alimentami.
Skoro taki głupi to sam ze sobą powinien się rozwieść. Przecież to on strzelił gola :D a, że nie tak jak chciał ? Trudno ! Dobrze, że jego głupota wyszła teraz, a nie później, masz szansę na znalezienie dobrego partnera, a im dziecko jest młodsze tym będzie łatwiej Twojej córce zaakceptować nową rzeczywistość :)
Ja też...
A porzucenie córki to też prawo mężczyzny?
Przede wszystkim powiedz temu debilowi ze to ojciec odpowiada za plec dziecka.to jest udowodnione i potwierdzone.a im lepsze nasienie,tym wieksza szansa na dziewczynke-powinien byc dumny.no ale tu dobra forma ewidentnie nie idzie w parze z psychika:-/ wspolczuje naprawde-slubnego i rodzinki z muzulmansko-hinduskimi pogladami:-(
Ojciec odpowiada? A nie czas, w którym doszło do zbliżenia? Zaiste ciekawe...
Czyli jak ktoś ma samych synów, a potem córki, to z wiekiem mu się nasienie poprawia? A co w sytuacji na zmianę? Raz gorsze, raz lepsze nasienie? Od czego to zależy?
Najwidoczniej bardziej ceni rodzinna tradycje niż autorkę jednakże mógł wcześniej uprzedzić autorkę o celu i ewentualnej akceptacji wtedy oboje wiedzieli by po części na czym stoją a tak chamsko zranił również i dziecko bo rodzina się rozleci a czy będzie chciał ją widywać ciężko powiedzieć.
Można próbować ratować ale by musiał kochać a tradycja i rodzina ma znaczny wpływ na niego który by trzeba wyeliminować.Ktoś tu pisał odnośnie surogatek można by spróbować że zostajecie razem i w taki sposób mieć syna ewentualnie mieć kogoś jeszcze ale to już decyzja tych 3 osób czy by się na to zgodziły chociaż osobiście cienko bym to widział ale czego to ludzie nie zrobią.
Jakość nasienia zależy od wielu czynników: dieta, stres, używki, rodzaj wykonywanej pracy itd. Ja jednak w ogóle nie rozumiem, jak można rozmawiać o płci dziecka w kategoriach "czyja wina"? Czy dziewczynka jest jakimś gorszym rodzajem dziecka? Świadczy o wybrakowaniu rodziców? Muszę mieć syna, bo inaczej nie jestem prawdziwym mężczyzną? Co to za średniowieczna mentalność? Ludzie, którzy tak myślą nie powinni się rozmnażać, bo tylko krzywdzą swoje dzieci. Normalni ojcowie cieszą się, że ich dziecko jest zdrowe, bez względu na płeć.
Mężczyzna posiada chromosomy XY przy czym Y właśnie od ojca dostajesz. Albo dodatkowy X. Więc można powiedzieć, że płeć zależy tylko od mężczyzny
Przeciez to od faceta zależy płeć :/ nie od kobiety.
On sie do średniowiecza cofnął?
Odsylam do komentarzy nr 25 26(ladnie wyjasnione)27 albo do literatury fachowej
Rozwód to najlepsze wyjście - dla ciebie. Nie dość że mąż cham to jeszcze ma rodzinkę za plecami. Niech ten rozwód będzie skoro tak bardzo go chce, ale biech się zrzecze praw rodzicielskich do córki skoro jej nie chce bo nie jest chłopcem. Co z niego za ojciec?
Potwór.
A co z marzeniami autorki i ich córki? One nie mają prawa mieć pretensji że ktoś im chce zrójnować cały świat, bo wydarzyło się coś na co obie nie miały żadnego wpływu? Twoje stwierdzenie jest po prostu okrutne.
Jeśli ktoś przestaje być przydatny w jakiejś kwestji to po prostu wyrzućmy go do śmieci. Pełno jest zdrowych egzemplarzy.
to nie tak działa. Za peć odpowiadają komórki męskie. Korórka żeńska nie ma płci. Płeć zależy od czasu w którym dojdzie do zapłodnienia, ale o płci decyduje plemnik który dotrze pierwszy do komórki. Więc tak czy siak to facet "decyduje"o płci dziecka.
Mam znajomego który w palecie swoich możliwości sprawne ma tylko plemniki żeńskie. Z męskimi jest coś nie tak, bo żona nie może donosić męskiego płodu. Zmarło im dwóch chłopaków i lekarz zasugerował im że jeśli chcą mieć drógie dziecko również powinni próbować ustalić prawdopodobny termin w którym poczęta byłaby dziewczynka.
co tak duzo zdan napisalas , ze musisz pytac : wspomnialam? idiotka
daj mu ten rozwód i jeszcze zapakuj kanapki na drogę a potem niech facet spada jak najdalej. szkoda czasu na idiotę.
To co on ku***, z rodu Piastów jest?
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2015-11-16 11:56:26 [Powód:Używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne]
Czemu tak wiele ludzi jest palantami?
Głównie mężczyźni i ich ta wręcz chorobliwa mania posiadania potomka płci męskiej jako pierwszego dziecka.
Widać miłość jest ślepa(spokojnie,nie jestem typem zgorzkniałej baby)ale jak czytam coś takiego to tracę wiarę w ludzi.
Twój mąż to trochę taki surwie* no bo jak można potraktować tak kobietę, która nosi jego dziecko i jeszcze rośnie ryzyko podczas porodu,że coś pójdzie nie tak. Mężczyźni traktują kobiety wówczas jak przechowalnię."Boże jak ja Cię kocham..."A gdy przychodzi co do czego to:"Oby był chłopiec. Silny i zdrowy jak tata"A co? Dziewczynkę będziesz kochać mniej albo wcale bo nie posiada prącia? Jak by ludzie kierowali się miłością to nie było by domów dziecka bo każdy zasługuje na miłość. Istnieje adopcja(chociaż proces "rekrutacji"nie jest łatwy,ale jak kochasz to poczekasz)
Ale pewnie "tfuj monz"chciałby mieć biologicznego potomka,którego sam skonstruował a nie takie "przechodzone"dziecko (przykro mi ludzie,ale takie są realia świata)
Jakby mnie coś takiego mąż powiedział to bym go w jajka kopnęła bo głupich ludzi nie sieją to chociaż było by ich mniej w przyszłości.
Pozdrawiam cię i oby mąż pokochał córeczkę!
wymagania wobec facetów rosną, wobec kobiet maleją. Facet nic nie może już wymagać od kobiety.
Niestety,ale jeśli nazwisko jest szlacheckie jego przedłużenie jest bardzo ważne.Sam pochodzę z rodu Herbowiczów i rozumiem obawę o upadek nazwiska i wygaśnięcie rodu.Mimo to obrzydliwością jest pozostawienie córki i żony w takiej sytuacji samymi.Nie nazywaj ciemnogrodem obrony rodowego nazwiska.Jeśli ten mężczyzna nie jest z szlachty herbowej a ma zwykłe nazwisko np ,,Kozłowski"to nie czaję postępowania,bo to pospolite nazwisko.Gorzej by było z jakimś szlacheckim.Mogę podać swój przykład.W Polsce zostało już tylko kilkoro starszych panów z rodu Herbowiczów. Mój dziadek Miał 4 córki i ani jednego syna.Ród powinien ostatecznie wygasnąć w chwili śmierci moich ciotek,ale uratowaliśmy wszystko bo moja mama poślubiła matrylinearnie mojego ojca(dzieci należą do rodu matki)jestem teraz jedynym kontynuatorem męskim rodu.
damon, coś Ci się pomieszało. Nie ma czegoś takiego jak ślub matrylinearny. Owszem, ojciec mógł przyjąć nazwisko matki, podobnie jak dzieci mogą nosić nazwisko matki, ale w polskiej tradycji szlacheckiej (i generalnie - w europejskiej) tytuły szlacheckie, herby i przywileje dziedziczy się po mieczu.
Są małe wyjątki, ale na nie mogły sobie pozwolić tylko najstarsze rody, jak Habsburgowie.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
RTSV | 89.71.240.* | 09 Listopada, 2015 22:51
Może to dobrze... Bo jakbyś była zdrowa to mogłoby się okazać, że chłopiec będzie dopiero dziesiątym dzieckiem...