Poród swoje trwa (ba, tu nawet wspomniano o czasie rzędu kilku godzin) - lepiej żeby zasnął niż zemdlał.
Godzin powiadasz? https://www.youtube.com/watch?v=eh7lp9umG2I dawaj, zobaczymy kiedy usniesz.
Niektórzy mężczyźni na ekstremalnie stresowe sytuacje reagują ucieczką w sen. Może to śmiesznie brzmi ale słyszałam o tym już od kilku kobiet, więc coś w tym musi być. Aczkolwiek o tym, że ktoś zasnął na porodówce jeszcze nie słyszałam.
Jednym słowem w czasie wojny nie budzić tylko przenieść w bezpieczne miejsce, bo bombardowanie też go nie ruszy :)
Rozumiem że jako rodząca liczyłaś na inne wsparcie ze strony męża,ale co zrobić - emocjonalnie przerosło faceta.
Jakby sceny były rodem z "Egzorcysty"to by nie zasnął. Musiało być po prostu nudno.
Jakie to typowe - ja cierpie, wiec masz baranie cierpiec ze mna. Zamiast sie ucieszyc, ze facet sobie odpoczal troche, to zal tylek sciska. Yafud dla faceta za mazlonke z mentalnoscia pijawki.
Ps. "Podczas tego wydarzenia oczywiście mąż musi być na porodówce."
Art. 4 par 7 K.L.U
Za brak obecnosci meza przy porodzie grozi kara pozbiewienia wolnosci od 3-5 lat
Art 4 par 7 K.L.U.
W okolicznosciach lagodzacych jak praca, choroba, delegacja czy brak męża grozi kara grzywny do 10'000zl.
Mój małżonek do tej pory wspomina jaki to był zmęczony podczas porodu i jak go wszystko bolało. :P
Facet w ogóle nie powinien być na porodówce. Jedyne co może robić to przeszkadzać np. omdlewając albo (zdarzyło się i tak) szarpać się z położnikiem. Niech sobie pójdzie zapalić przed szpital, albo na kawę do kafejki. Tak oszczędzi i sobie i ekipie odbierającej poród niepotrzebnego stresu.
Mój mąż zawiózł mnie w środku nocy do szpitala,po czym wrócił do domu,żeby dospać do rana...
Ano też tak sądzę. Ale jest spora grupa (przyszłych) matek którym ta obecność ojca jest z jakiegoś powodu niezbędna - wtedy zaśnięcie jest chyba najlepszym wyjściem :DEdytowany: 2015:11:02 22:02:59
Byłem przy porodzie i nie polecam.
Oczywiście nie wyobrażam sobie, by w tak ważnej chwili nie być przy tym, ale jest to bardzo stresujące, tym bardziej jeśli są komplikacje.
Facet jest trzeźwy umysłem wtedy, kobieta nie do końca pamięta co się działo podczas tych kilku godzin.
Jeżeli ktoś nie czuje potrzeby, bądź nie ma to dla niego żadnego znaczenia - lepiej się nie wybierać
oj wierz mi pamięta i to ze szczegółami. Tego nie da się zapomnieć. Wierz mi że poród jest stresujący nie tylko dla mężczyzny :)
no co, po prostu facet się znudził :D
ale myślę, że być może problem jest gdzie indziej, zapewne gdybyś mu rodziła syna byłby bardziej zainteresowany i przejęty
Raczej nie pamięta skoro mówię co się działo i robi wielkie oczy że nie pamięta :)
To dowód na to, że przeżyła większy szok niż Ty. To właśnie ludzie w ogromnym stresie najczęściej nie pamiętają części wydarzeń. Część z nich organizm po prostu wyrzuca z pamięci.
Gdyby kobiety części nie zapominały, to na pewno nie zachodziłyby w kolejne ciąże.
Mąż nie musi być obecny przy porodzie, również możesz sobie zażyczyć że przy porodzie chciałabyś, aby była obecna koleżanka/siostra (albo nikt z bliskich) - to akurat jest kwestia indywidualna. Na stres każdy może różnie zareagować, pomimo tego, że miało się inne oczekiwania co do reakcji w czasie porodu.
Zapewne chciałaś, by śpiewał i tańczył podczas porodu jak Robbie Williams. W sumie i tak był dzielny, bo nie zemdlał i nie histeryzował. :]
A ja sobie nie wyobrażam, żeby ktoś oprócz personelu medycznego miał być przy moim porodzie. Pewnie bym się bardziej przejmowała tym wszystkim.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
chrysalis [YAFUD.pl] | 02 Listopada, 2015 11:02
Poród swoje trwa (ba, tu nawet wspomniano o czasie rzędu kilku godzin) - lepiej żeby zasnął niż zemdlał.