Jkim burakiem trzeba być żeby obcych ludzi wyzywać od złodziei bez sprawdzenia czy ma się rację. Jest wiele innych sytuacji w których ludzie odbierają zaginione telefony.
Matka debilka... A co jeśli naprawdę telefon by się "sam"zgubił, a facet by go odnalazł? Żałosne.
Po prostu kobieta.
Przeprosić i pokajać się można też smsem
Mama taktowna i obyta. Istna patola.
Może to głupio zabrzmi, ale kobiety są mniej opanowane i bardziej ekspresyjne od mężczyzn. Wpadła w złość i dała jej upust. Niewątpliwie i delikatnie mówiąc nie zachowała się kobieta elegancko. Powinna pochodzić na warsztaty jak radzić sobie ze stresem i złością. Jej by było lepiej i otoczeniu na pewno też.
Chcialambym poznac Twoja matkE, ze tak obrazasz inne.
seksisto, Gdzie masz przejaw agresji? Wybuchnac moze kazdy i pomylic sie. To zwykla gafa, a wy robicie z tego patologie. Chcialabym Was wszystkich poznac I przekonac sie jacy jestescie piekni i szczesliwy w jakoch cudownych rodzinach Was wychowywano. Oceniac innych jest latwo.
Nazywanie czyjas matke,,debilka"to jest zalosne. Typowa wpadka, bywa. Wlasnie dowiedzialam sie dzieki waszym komentarza, ze moja rodzina jest patologiczna i mam matke debilke. SLONIU, a twoja matka jest idealna i nigdy nie zrobila bledu? Sam jestes debil po jednej histori oceniasz kogos i wyzywasz.
Żaden ze mnie seksista. Jestem kobietą i wiem że reaguje bardziej impulsywnie i szybciej niż mój mąż. Nie mówię że krzyczę i rzucam talerzami ale złoszczę się szybciej niż facet. Warsztaty to żadna patologia ani leczenie psychiatryczne. Sama uczęszczałam na warsztaty jak być dobrym rodzicem, jak poprawić swój związek itp. Z własnej woli. To fajne zajęcia gdzie można dowiedzieć się dużo o sobie i innych ludziach. Dlaczego nasze zachowania powodują takie a nie inne zachowania u kogoś innego. Gdzie tu patologia????????
Poza tym dzwonienie i krzyczenie że ktoś jest złodziejem do Bogu ducha winnego człowieka to AGRESJA. Jakby na to nie patrzeć. Gdyby ktoś do ciebie zadzwonił i cię tak potraktował. Pomyślałabyś że to wariat. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Ekhem... GAFA?! Gafa to jak palniesz coś nieprzemyślanego z powodu swojej niewiedzy (np. chcesz ustąpić "ciężarnej", która jest po prostu kobietą utytą), a nie wyzywanie obcej osoby! Równie dobrze telefon mógł gdzieś na ulicy leżeć i mogło potrwać zanim ktoś się skapnął, że nikt go nie odbiera - i stąd dłuuuugie nieodbieranie (nikt połączenia nie odrzucił!).
Zaczepista sprawa, że ewentualnego znalazcę byście potraktowały jak najgorszy sort.
1) Akcja toczy się pare lat wstecz, gdzie w miare nowy telefon był sprzedawany na czarnym rynku.
2)Uczciwy znalazca powinnen chyba poszukać konataktów typu:
-dom
-mąż
-córcia
-kontakt z osobą w naglym wypadku(nie pamietam jak nazwała się ta funkcja)
I poinformować o znalezienu zguby.
3)widocznie w pamieci miała moja sytacje sprzed kilku miesiecy, gdzie faktycznie zlodziej mojej komorki ,,bawił"się w podchody.
4)Jesli byla pewna, ze telefon jest w torbce to raczej nie wyparował.
Pomine już punt w ktorym moja patologiczna oraz agresywna matka jest Dr. Psychologii i zna 2 języki biegle.
????? jesli masz czas i checi na takie zajecia to punkt dla Ciebie. Zyłam z ta kobietą 25 lat i ten jedyny raz puscily jej nerwy.
W pierwszych 4 punktach napisałaś co powinien zrobić uczciwy znalazca. Zgadzam się z tym w 100%. Tylko twojej mamie nikt telefonu nie ukradł bo był w przedpokoju. Zadzwoniła do obcego człowieka i nazwała go złodziejem. To niegrzeczne i nie ma nic wspólnego z tym co napisałaś powyżej.
Psychologowie to też ludzie, denerwują się i bywają agresywni. Tytuł doktora czy profesja niczego nie zmienia w zachowaniu człowieka. Czytałam gdzieś o psychologu, który znęcał się psychicznie nad chyba żoną. A w poradni doradzał ludziom z problemami jak ratować małżeństwa. Tytuł doktora psychologii i biegłość w językach nie stanowi tu żadnego argumentu.
Każdy czasami zachowuje się źle, nikt nie jest idealny, ale po co to ubarwiać? To że ktoś w chwili złości zachował się nieładnie nie oznacza, że w ogóle jest zły.
Twoja mama zachowała się nieładnie, ale nigdzie w swoich komentarzach nie nazwałam tego patologią, więc nie wypisujcie że tak powiedziałam. A agresywne zachowania przejawia każdy, bo nikt nie jest święty, nawet dr psychologii.
Pomyliła numery i stad ta wpadka i racionalnie wytłumaczyłam czemu ją poniosło. Sam fakt, ze ma tytuł doktora nie powinnen sprowadzać do okreslenia ,,patologia"Chodz jak sama podkreslilas sa wyjatki.W 3 punkcie koles zawinał mi telefon i bawiło go to, że jest mi potrzebny i chodzyby karte sim oddał. Zabawa trwała, aż bateria nie padła albo nie opchnął go pod palacem. Panna Migotka użyła liczmy mnogiej, a nie pojedyczej odnoszac sie do poprzednich wpisu @tajemniczy_masturbator. Sama też zasugerowałaś, ze moje rodzicelce przydalby się warszaty ponieważ jest niebezpieczna dla otoczenia. Ogolnie też oceniłaś po jednej wpadce. Zirytowalo ją, ze niby JEJ telefon odbiera jakiś koles, który swoja drogą mógł burknąć ,,pomyłka''. Moge tez ją usprawiedliwić tym żę mógł zadzonić do niej jeden z wykladowców np. z francji, a ,,złodziej"albo szcześliwy znalazca odbiera sobie jej telefon nie poslugujac się językiem obcym? I też rozłoczylby sie? Byl to okres,,kampani wrzesniowej"gdzie jak sama określina: ,,w tym czasie czuje oddech wszystkich poprawkowiczów"Zachowała się orydarnie, gdyż wyciagneła za szybko i złe wnioski.Chciała przeprosić.
A do tego jeszcze dochodzi inna rzecz. Jak taki znalazca ma się skontaktować z kimś z rodziny, jeżeli telefon jest na kod?
Niebyl na kod. to bylo kila lat temu i jeszcze nie byly powszechnie Stosowane a same telefon był dosc kosztowny.
Jak miała sprawdzić skoro to był "typowy"telefon stacionarny bez wyswietlania numeru, a była przekona, że ktoś odebrał JEJ telefon. Moja buraczana matka wychowała mnie w przekonaniu, że cudzych telefonów nie odbiera się tylko należy skonaktować z jakim§ numerEm.
Mam wrażenie, że ja o chlebie ty o niebie. Nigdzie nie napisałam że twoja mama jest niebezpieczna dla otoczenia. Nie dogadamy się bo to co piszę odbierasz w sposób, którego ja nie potrafię zrozumieć. To mniej więcej tak jak bym mówiła "czarny"a ty słyszała "fioletowy".
,,Powinna pochodzić na warsztaty jak radzić sobie ze stresem i złością. Jej by było lepiej i otoczeniu na pewno też."
to Twoje chyba?
Reszte rozwinelam .
Aha, ma się rozumieć, że nigdy nie nazwałeś/aś nikogo debilem. Pewnie nieraz powiedziałeś/aś o jakimś człowieku, że jest debilem, kretynem, idiotą lub innym. A skąd wiedziałeś/aś czy to nie jest czyjaś matka lub ojciec? Czy może zasada niebluzgania od debili dotyczy tylko matek? A co z ojcami? Są jacyś gorsi? Czy może to odnosi się tylko do twoich starych (o, już widzę twój ból wiadomego miejsca o to określenie, ale wiesz co? koło rzyci mi to lata), a innych można bluzgać?
A to, że twoja matka jest doktorem to raczej jest mało istotne, bo i oni potrafią być ostro po*****oleni.:) [no oczywiście poza twoją matką, bo to kobieta wyjątkowa, nie to co te wszystkie Grażynki i Janusze]
Widze, że tez znasz nature czlowieka i znasz moja dokladnie, wiesz jaka jestem, jak mnie wychowano i ile razy kogos wyzwalam etc. Nie mierz swoja miarka. Jesli Twoja matka nie jest dla Ciebie wyjatkowa to trudno i dalbys ja obrazac to (sam sobie wpisz cwaniaczku). Nie uwazasz, ze ocenianie kogos na podstawie krotkiego opisu jakies sytuacji jest ambarasujacy? BOL d**y to ma kometator, ktoremu nie ,,lata to kolo rzyci"skoro dajesz upust zostawiajac slad po sobie.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Grzecho | 94.232.216.* | 07 Października, 2015 14:05
Jkim burakiem trzeba być żeby obcych ludzi wyzywać od złodziei bez sprawdzenia czy ma się rację. Jest wiele innych sytuacji w których ludzie odbierają zaginione telefony.