Ja bym Ci tylko połamał nogi, pamiętał byś do końca życia. Na szczęście nie jestem żonaty. Są takie przykazania: Nie cudzołóż albo ani jednej rzeczy która jego jest.
Sam jesteś sobie winien
Jakim trzeba być cwelem żeby tak robić, ziomeczku. Gość ci powininen porządnie ryj obić zyebku
Jakieś dziwne to przykaznie z albo.
@...../@kk: A to jego wina, ze mezatka dala mu dupy?
@up, A wiesz, że istnieje coś takiego jak moralność?
@kk - co nie jest zakazane jest dozwolone. Każdy ma inne poczucie moralności i wina spoczywa jedynie po winie żony-dupodajki.
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2015-08-29 11:31:43 [Powód:Komentarz poniżej poziomu]
@up A moim skromnym zdaniem wina jest obustronna.
Bo jest obustronna, gdyby kobieta mu nawet tyłkiem na nos wchodziła, powinien był powiedzieć "NIE", wiedząc, że ma męża. Jedno warte drugiego.
wszyscy tacy wielce moralni, a zaloże się, że jakby im sie naprawde dobra laska wypieła, to by nawet sie nei zastanawiali sekundy, jeśli byliby singlami.
Przygotowuj się solidnie do wszystkich zaliczeń i egzaminów. Będzie mógł Cie najwyżej pocałować - tam, gdzie wcześniej jego żona;-) Jeśli Cię obleje mimo posiadanej wiedzy - to komis. Dopiero mu mina zrzednie...
Swoją drogą, jeśli żona tego faceta woli sypiać z pryszczatym, niezbyt pewnie zamożnym i być moze często skacowanym po imprezach studentem, niż z własnym mężem, zarabiającym, ustawionym, dojrzałym, to musi być z niego lepsza trąba...
Jak by nie patrzeć to nie autor przysięgal wierność. Spanie z czyjąś żoną nie jest w porządku ale to ona zdradzila męża.
Wszyscy zakładacie, ze autor dobrze wiedział ze jest mężatką... mógł się dowiedziec juz po fackie.
Tak się składa, że nie wszyscy noszą obrączki i zaraz po przedstawieniu się zaznacza ze jest mężatką/żonaty
Mąż pipka, nie umie zadbać o potrzeby swojej żony, to co się dziwić, że szuka spełnienia gdzie indziej. Panowie, edukacja w zakresie spełniania kobiecych pragnień tak bardzo nie boli;)
To kobieta jest rzeczą?
@Style
Ehhh jestem kobietą, ale nienawidzę tego typu stwierdzeń. Kobieta zdradza- wina faceta bo nie spełniał jej potrzeb,
facet zdradza- jest tym najgorszym, chu..em itd. - no świetnie :)
A co do tego, że studencik mógł dowiedzieć się po "fakcie"o tym, że jest mężatką- sama jestem na studiach i wiem, że jeżeli istnieją jakieś związki małżeńskie wśród wykładowców to wszyscy o tym wiedzą, (tym bardziej, że skoro miał zajęcia i z babką - musiał ją jakoś poznać, i z jej mężem, pewnie pracowali na tym samym lub pokrewnym wydziale) chyba że autor jest samotnikiem odizolowanym od grupy studenckiej- wtedy faktycznie mógł nie wiedzieć.
Zdrada najczęściej polega na szukaniu przeciwieństwa, więc kobieta szukała tego, czego mąż jej nie dawał- czyli pewnie namiętnego seksu, po co jest potrzebna stabilność w romansie? Miała to w domu. Także jak dla mnie jej skok w bok nie był spowodowany zaniedbaniem ze strony męża, tylko kaprysem.
Ma za swoje i tyle, na miejscu profesora porozmawiałabym jeszcze z innymi prowadzącymi :)
Każdy ma swoją moralnośc, ale jak się d.yma czyjąś żonę trzeba się liczyć z konsekwencjami, a autor się jeszcze dziwi.
I bardzo Ci dobrze autorze. Zachciało się współuczestniczyć w rozbijaniu małżeństwa, to teraz za to płać. Życzę, żebyś oblał, bo każdy musi mieć to na co zasługuje.
Trzeba było nie pchać się do łóżka mężatce. :)
Skoro się dowiedział to nie było to prawdopodobnie jedno spotkanie. Więc czego się spodziewałeś, że cię facet na rodzinny obiad zaprosi i powie "szwagrze witaj w rodzinie"?. Nie bądź śmieszny. Wina jest obustronna bo do tanga trzeba dwojga. Motywów działania kobiety nie znam więc jej nie ocenię, ale dla ciebie to miała być fajna przygoda i spełnienie marzeń. Nic cię nie obchodziło co się stanie później z tobą czy tą kobietą. I masz tego skutki. Wniosek z tego że lepiej jeśli niektóre marzenia pozostaną tylko marzeniami. Nie sądzę, żeby kobieta pracująca na uczelni dla kaprysu wdawała się w romans ze studentem. W razie wtopy, która ewidentnie nastąpiła jej kariera pewnie się na tej uczelni zakończyła. Mogli mieć akurat z mężem problemy małżeńskie a ty im wbiłeś gwóźdź do trumny. Hipotezy można mnożyć i wymyślać w nieskończoność. Jakby nie było zachowałeś się jak ostatni dupek i szczeniak u którego ptak ma więcej do powiedzenia niż mózg. Nie sypia się z cudzymi żonami i nie rujnuje życia innym ludziom dla chwilowego zaspokojenia swoich fantazji. Mam nadzieję że facet postara się żebyś oblał wszystkie egzaminy, bo tytuł magistra powinni otrzymywać ludzie , którzy są inteligentni i potrafią myśleć. TY do nich nie należysz.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
kk | 164.127.55.* | 24 Sierpnia, 2015 18:32
Sam jesteś sobie winien