Zgubiłam wczoraj kluczyki od auta. Przeszukałam cały dom i nigdzie ich nie znalazłam. Z nadzieją zadzwoniłam po wytrycha, który otworzył mi auto, zgarnął 80 zł, żebym mogła się przekonać, że kluczy w środku nie ma. Po nastawieniu się na najgorsze scenariusze - przez dorabianie kluczy za min. 600 zł po kradzież samochodu, okazało się, że klucze przez cały ten czas były w kieszeni moich spodni... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Alf | 77.79.230.* | 19 Sierpnia, 2015 19:29
Och, nie przejmuj się tak, to tylko 80 zł. Ja już wiele razy znajdowałem dawno zgubione rzeczy we własnych kieszeniach spodni albo kurtek. Ale szczyt to był sejfik domowy - zmieniłem fabryczny szyfr, i zapomniałem. Serwis wycenił 'włamanie' na 200 do 500 zł (zależnie czy "na Kwintę"czy z wymianą drzwiczek). Zmotywowało to mnie do kolejnych sesji kręcenia, i wreszcie uratowałem te kila setek :)
Alf | 77.79.230.* | 19 Sierpnia, 2015 19:29
Och, nie przejmuj się tak, to tylko 80 zł. Ja już wiele razy znajdowałem dawno zgubione rzeczy we własnych kieszeniach spodni albo kurtek. Ale szczyt to był sejfik domowy - zmieniłem fabryczny szyfr, i zapomniałem. Serwis wycenił 'włamanie' na 200 do 500 zł (zależnie czy "na Kwintę"czy z wymianą drzwiczek). Zmotywowało to mnie do kolejnych sesji kręcenia, i wreszcie uratowałem te kila setek :)
UwazajNaMnie | 164.127.115.* | 19 Sierpnia, 2015 20:47
Za głupotę trzeba płacić.. Xd
ja | 77.242.235.* | 19 Sierpnia, 2015 21:16
baba i samochód... ja pier'dole...