Powinien, ale z drugiej strony jak miał je zobaczyć? Ale faktycznie, po zwróceniu uwagi powinien ustąpić.
Cóż tak to jest jak nie znając sytuacji bierzesz sie za pouczanie i ocenianie innych... al koleś przynajmniej byl mily, ja na jego miejscu bym Cię okrzyczala.
Nigdy nie rozumialam takiego zwracania uwagi... Po pierwsze - na prawde nie kazdy, kto wyglada mlodo i zdrowo jest zdrowy. Sa takie schorzenia jak rzs czy zzsk, ktorych nie widac, ale postoj 5 minut i bedziesz czul kregoslup przez tydzien. A po drugie - moze by tak troche oglady i kultury? Wlasne dzieci wychowaj, ludzi, o ktorych cos wiesz upominaj, a nie obcych w 100%. Mozesz kogos skrzywdzic, moze sobie nie zyczy opowiadac o swojej chorobie, kalectwie czy stanie, przez ktory siedzi w cholernym autobusie... Obroncy ucisnionych - w cudzym oku zdzblo wodzisz, a we wlasnym belki nie. Dobrze, ze facet Ci uzmyslowil cos, czego najwyraxniej ciasnym umyslem nie udalo sie wczesniej ogarnac. Oby to byla nauczka na przyszlosc.
Jestem młodziutka, a mam poważnie chory kręgosłup. Stanie przez tyle czasu w autobusie odchorowuję przez parę dni, ale oczywiście już wiele razy zdarzyło się spotykanie awanturujących dziadków, którzy MUSZĄ siedzieć akuratnie na moim miejscu, mimo że za mną siedzi rząd mężczyzn. Ale przecież młoda dziewucha się nie będzie awanturować. A guzik prawda, drę z dziadami koty odkąd tylko choruję.
gdzie tu yafud? przeciez pan pogratulowal. a to ze przy okazji sie usprawiedliwil dlaczego nie zauwazyl kobiet potrzebujacych siedzenia, to przeciez niczego nie zmienia?
tramwaj* :)
Proponowałabym zacząć używać polskich znaków. Umili czytanie.:)
O ustąpienie miejsca powinna poprosić albo ta starsza Pani, albo kobieta w ciąży. Co Ty masz do tego? Może one wolą postać? Nie lubię gdy się komuś wciska miejsce na siłę. Czuję się okej, to po co mam siadać? Może akurat ktoś bardziej potrzebuje usiąść?
Bardzo kulturalny, miły mężczyzna. Rzadkość, niestety.
Wciska miejsce na sile? Widzisz, w dzisiejszych czasach, kazdy mysli o wlasnym tylku. Skoro mnie jest dobrze, to niech inni martwia sie o siebie. Jestesmy spoleczesntwem egoistow. Wlasnie powinnysmy interesowac sie innymi ludzmi, bo nie kazdy potrzebujacy czegos ma chec napraszac sie, pytac, a poza tym milo jest jak ktos zrobi dla Ciebie cos dobrego i jest uprzejmy, prawda?
Ja tez czesto jezdze komunikacja miejsca. I wiesz kto jest zawsze najbardziej zmeczony? Mezczyzna. Mezczyzni biegna do wolnych siedzen, mezczyzni przeciskaja sie w pociagu przy drzwiach. Mezczyzni, ci silniejszy. Tylko ze to nie sa prawdziwi mezczyzni.
I wiesz, ja tez nie poprosilabym mezczyzny w autobusie o to zeby mi ustapil miejsca, bo uwazam za zenujace fakt, ze nie przyszlo mu do glowy, zeby mi ustapic.
Zawsze jak czytam tego typu teksty, to wydaje mi się jakby w autobusie było tylko jedno miejsce siedzące... Często jeżdże autobusami i widzę, że pierwsza do siadania jest młodzież, ale to starszemu mężczyźnie trzeba zwrócić uwagę?
Mogłaś na głos spytać się ich, czy im nie ciężko stać, wtedy by ten kto może wstać by ustąpił bo by mu było głupio, nigdy nie pyta się ludzi wprost bo często siedzą bo mają powód.
sama mam 17 lat, wyglądam na zdrową, szczupłą dziewczynę, ale nic bardziej mylnego - uszkodzony kręgosłup i kolana, chore stawy. I dlatego często siedzę w tramwajach, w gorsze dni po staniu za długo, tracę całkowicie czucie w nogach. I ilekroć ktoś mi robi drame o miejsce grzecznie odpowiadam, że odstąpię miejsca i też oddam chore plecy, kolana i stawy. Ludzie myślą że chory musi mieć ucieta nogę, druga musi być jak spirala a ręce przyrosniete do tułowia. Dlatego ja nigdy nie czepiam się konkretnych ludzi, chorobę nie zawsze widać na pierwszy rzut oka
Znam to, ja mam nowotwór i raczej tego po mnie nie widać ale czasem czuje sie naprawde paskudnie i mam problemy z zachowaniem pionu w takim autobusie czy tramwaju :/ no ale mlody wiek wydaje się niektórym równoznaczy ze zdrowiem
Tranwaj z wątroby dorsza.
Starsi ludzie często nie chcą siadać w autobusie czy tramwaju, szczególnie gdy jadą tylko kawałek. Dla nich większym wysiłkiem jest siadanie i wstawanie niż postanie przez chwilę.
Jestem po twojej stronie.
niezły burak z autorki;p
Czy to Twój biznes tak naprawdę? Gdyby kobieta w ciąży lub babcia potrzebowała usiąść, sama mogłaby zwrócić uwagę. Po co się wpie*dalać w nie swoje sprawy? To nie była sytuacja, która wymagała interwencji. Poza tym różne są rzeczy. Ja np. wracałam raz zapchanym pociągiem do domu ze świeżo skręconą kostką i nie ustąpiłam starszemu panu, głupio mi było, ale nie byłabym w stanie zejść z tego fotela i całą resztę drogi stać z tą kostką. Fajnie, że nie jesteś jedną z tych osób, które obok krzywdy przechodzą obojętnie, ale też trochę umiaru.
Myślę, że mógł ich nie zauważyć... Niewidomym to się zdarza.
Niewidomy gówno widzi. Może to był kupon z tesco na 5gr tansze paliwo :D
Współczuję z całego serca, życzę zdrowia i przezwyciężenia choroby! :) A dziady niech się smażą.
To nowotwór ale nie rak :) nie wylecze go ani na niego nie umre, raczej. Poprostu częste badania czasem jakieś zabiegi, krojenie mi glowy :P ale dziękuje za życzenia
Ja mam RZS, ale i tak zawsze ustępuję miejsce. Nawet jak mnie bardzo boli. Rozumiem złamaną, czy skręconą nogę, albo chorobę typu nowotwór, ale nie rozumiem podejścia "boli mnie paluszek, jestem taki pokrzywdzony, więc nie ustąpię". Poza tym podziwiam autorkę yafuda, za postawę. Nie zawsze młoda kobieta w ciąży chce prosić o ustąpienie miejsca. Zwłaszcza osobę starszą od niej. Autorka próbowała pomóc i miała dobre intencje. Miała szczęście, że pan którego poprosiła o wstanie był miły i nie zaczął się na nią wydzierać.
A wiesz, że mężczyźni też bywają zmęczeni? I z jakiej niby racji mają Ci ustępować miejsca?
No, chyba, że jesteś w ciązy albo masz 60+ lat - wtedy, oczywiście, powinni. Ale z komentarza to nie wynika...
Tranwaj? serio?
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Lk | 46.171.162.* | 01 Lipca, 2015 11:36
Nigdy nie rozumialam takiego zwracania uwagi... Po pierwsze - na prawde nie kazdy, kto wyglada mlodo i zdrowo jest zdrowy. Sa takie schorzenia jak rzs czy zzsk, ktorych nie widac, ale postoj 5 minut i bedziesz czul kregoslup przez tydzien. A po drugie - moze by tak troche oglady i kultury? Wlasne dzieci wychowaj, ludzi, o ktorych cos wiesz upominaj, a nie obcych w 100%. Mozesz kogos skrzywdzic, moze sobie nie zyczy opowiadac o swojej chorobie, kalectwie czy stanie, przez ktory siedzi w cholernym autobusie... Obroncy ucisnionych - w cudzym oku zdzblo wodzisz, a we wlasnym belki nie. Dobrze, ze facet Ci uzmyslowil cos, czego najwyraxniej ciasnym umyslem nie udalo sie wczesniej ogarnac. Oby to byla nauczka na przyszlosc.