Swoją drogą, to jest jakieś szaleństwo z tymi ślubami, 2 czy 3 lata czekać na imprezę? I niech nikt nie gada, że to się robi dla rodziny czy dla udanego świętowania wielkiego dnia. Ślub można wziąć dość szybko, jakąś imprezę też zorganizować dla tych najważniejszych ludzi. Nie jest ważne bycie małżeństwem, dla niektórych dziewczyn sama osoba męża się gdzieś gubi, trzeba zrobić wrażenie na rodzinie i koleżankach. Laski potrafią latami czekać na upatrzoną salę, najważniejsze są kwiaty, suknie, pierdoły. Im więcej tej pustki w ślubach tym szybciej potem są rozwody.
Następnym razem niech narzeczony podpisuje papiery :P
"...choć przysięgał, że w razie nieszczęścia..."- czyli od razu zakładałaś, że może nie dojść do ślubu?
Takie mamy czasy, że do ślubu może nie dojść z kilku różnych powodów - jednym z nich jest rozstanie, a innym np. śmierć jednego z narzeczonych albo i żałoba w bliskiej rodzinie tuż przed ślubem. Co w tym dziwnego?
Niestety czasem trzeba odwalić większą imprezę, jeżeli ma się w rodzinie takie upierdliwe ciotki, które do końca życia mogą Ci łeb suszyć, że ich nie zaprosiłeś;)
Przykro mi z powodu rozstania. To zawsze ból i łzy.Glowa do góry, wszystko się ułoży.
bo ja wiem, brzmi to sensownie. jest czas na wycofanie sie, przemyslenie sensu itp. to raczej szybkie sluby sa bez sensu. jesli ktos umie z dnia na dzien zlozyc przysiege na cale zycie to albo jej nie rozumie, albo planuje zlamac. dojscie do takiej decyzji powinno trwac. bardzo dobrze ze terminy sa dlugie, roczek narzeczenstwa w ta czy tamta nie robi roznicy jesli mowimy o byciu ze soba do konca zycia.
Czas na wycofanie się nazywa się związkiem i raczej nie wymaga rezerwacji sali;)
Poza tym, z moich obserwacji nawet rok intensywnego planowania ślubu może ludziom zatruć życie i pozbawić części znajomych. "Nie mamy w weekend czasu, bo będziemy wybierać serwetki - nie możemy się dogadać czy wolimy papierowe w groszki, czy też klasyczne materiałowe".
jezeli pani sprawia to przyjemnosc to niech ma. w koncu plan jest taki ze bedzie wybierala te cholerne serwetki tylko raz. zgodze sie ze okres planowania slubu to jest koszmar dla pana mlodego. ale nie zgodze sie ze alternatywa w postaci decyzji i dzien pozniej slubu byla lepsza.
No właśnie ja tak to widzę. Albo jesteś zdecydowany, albo nie. W dzisiejszych czasach to jest tak, że ludzie są ze sobą 7 lat i kobieta nagle mówi, że albo to się zmieni, albo odchodzi. I wtedy mężczyzna kupuje sobie pierścionkiem kolejne 3 lata na to żeby móc się wycofać. Taki wniosek też wyciągnęłam z Twojej wcześniejszej wypowiedzi.
Sytuacja wyglądała w ten sposób:
czytam umowę, w punkcie 5 widzę "W przypadku wycofania się Zleceniodawcy lub Wykonawcy z niniejszej umowy, strona odstępująca zobowiązuje się wypłacić drugiej stronie 50% wynagrodzenia, o którym mowa w punkcie 3.".
Kolega widząc moje chwilowe "zawieszenie"zapytał o co chodzi, na co ja 50% sporo. Kolega zaśmiał się i stwierdził to co napisałam. Słowo nieszczęścia zostało przez niego użyte ponieważ poprzedni narzeczony zginął w wypadku motocyklowym.
Czasami obcy sa dla nas lepsi niż przyjaciele
przeciez impreza jest po to zeby dostac prezenty od gosci, za ktore bedzie mozna zwrocic pozyczke zaciagnieta na wesele...
zacofańcy...
wszystko co napisalas jest zrozumiale. wszystko. przede wszystkim zrozumialy jest juz powod dla ktorego rozstal sie z toba narzeczony
Mam rozumiec ze cala kase kamerzysta dostal z gory na ponad rok przed slubem? Mimo braku pisemnej umowy?!
Znam takiego fejka co maczal w tym brudne smierdzace palce.
Jeśli nie dałaś mu na piśmie informacji o odwołaniu imprezy, to żądaj tego, aby danego dnia pojawił się w pracy zgodnie z umową (nie musisz wcześniej mu tego mówić, jeśli nie zjawi się zgodnie z określoną umową zażądaj zwrotu kasy)
Półtora roku wcześniej zaplanowana sala kościół muzyka. Wszystko załatwione w dwa weekendy. Wystrój sali i "reżyseria"wesela należała do managera sali. Nic nie trzeba planować od tego ma się teraz ludzi.
Spi*rdalaj!
:P
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2015-06-26 09:31:07 [Powód:Komentarz poniżej poziomu]
Umowa była podpisana co tłumaczę w komentarzu nr 12.
Kasy z góry nie dostał.
Owszem, jeśli tylko kogoś na to stać.
Wesele zaplanowane było na 50 osób, ale i tak ogólnie koszty wyszły (jak na nasze możliwości) dość spore. Stąd odległy termin - mieliśmy jeszcze "dozbierać".
Przyznam, że o tym myślałam, ale ostatecznie stwierdziłam, że lepiej będzie przystać na takie zakończenie jak w tej chwili-czyli muszę zapłacić.
Jakbym miała za rok znowu myśleć o tym, że zostałam porzucona, bo ktoś nagle się przestraszył i uznał, że małżeństwo to jednak nie dla niego, to byłby YAFUD.
yep. koles po prostu udzielil bardzo drogich korepetycji pod tytulem "nie ma sensu ufac ludziom", wraz z warsztatami i praktykami. jednakze zwroc uwage ze to byl twoj znajomy. lekcja jaka powinnas z tego wyniesc, to ze nie umiesz oceniac ludzi. zawsze lepiej zdawac sobie sprawe z wlasnych ograniczen niz nie, wiec generalnie jestes na plus :-).
Ze znajomymi sie interesów nie robi. Nigdy!
Fejk, a teraz się przyznaj co zrobileś ,że masz brudne i śmierdzące palce;P
Raczej on zakladal...
W każdym razie umowa słowna jest tak samo ważna, jak umowa pisana. Jeśli masz świadka, jesteś wygrana, jeśli nie, zawsze możesz poprosić o fakturę, a jak nie dostaniesz, w ramach podzięki, złożyć donos do US - chamstwo za chamstwo
A to mało psów o imieniu Burek?
To zle sformulowanie w umowie które mozesz wykorzystac na swoja korzysc.
Po prostu "nie wycofuj"sie :)
Nie możliwe abyś był prawdziwym fejkiem. On by tak nie napisał.
Po prostu nie odwołuj kamerzysty. Zrób sobie tego dnia 20km marszobiegu po górach a kamerzysta niech to wszystko filmuje skoro wziął kase.
Zdecydowanie ktoś udaje fejka a dotąd było na odwrót. To fejki
udawały autentyki.
Aaa... za przegrany zakład z Poprawiaczem, kazał mi wynieść swoje łachy do pralni... Stąd wiedział, że mam brudne i śmierdzące palce. Ale nie martw się, mydło zdziałały cuda, a ja nie chcę wiedzieć, w czym był ten worek wytarzany... bleh...
Jak wiadomo, fejk jest tylko jeden :D
No wiecie co? Nie można się raz odezwać jak kumpel do kumpla spod budki z piwem, bo od razu "to nie fejk"! :D
Specjalnie jęzorek stał, żeby nikt się nie czuł obrażony :P
Fejk, kto Ci pozwolił zostawiać nas na tak długo? Przecież to może skończyć się tym, że uwierzymy we wszystkie historie :D
Ctulhu mi dał zezwolenie na urlop, fajny gość z tej ośmiorniczki! :D
A umowa nie zakładała płatności za usługę? Nie widziałam jeszcze umów,które by zobowiązywały do płacenia za chęć wykonania usługi.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Sihajan | 212.160.172.* | 17 Czerwca, 2015 17:29
Takie mamy czasy, że do ślubu może nie dojść z kilku różnych powodów - jednym z nich jest rozstanie, a innym np. śmierć jednego z narzeczonych albo i żałoba w bliskiej rodzinie tuż przed ślubem. Co w tym dziwnego?