No nieźle.
fejk, dziewczyny nie załatwiają "dwojeczki";D
Ładnie napisana historyjka, troszkę krępująca, troszkę śmieszna, bez "bezcennych min", formułek "tak, (tu wpisz, wg autora, najoczywistszy punkt kulminacyjny na świecie)"i "nie wiem dla kogo większy yafud"... No, generalnie bardzo na plus jak dla mnie.
mam nadzieje , ze nie studiujesz polonistyki , bo ... whatever . Szpetny jezyk .
Wystarczyło powiedzieć "Nie mogę podejść, jestem w toalecie"ale rozumiem, że irytacja robi swoje i wpływa na styl wypowiedzi.
Yafud dobry, dokładnie jak chrysalis zauważył(a) i bardziej wiarygodny niż te wszystkie przesadzone historie o zdradach.
Profesor również sra. Nie przejmuj się :)
ahahahhahah, you made my day :D
Jakim trzeba byc idiotą żeby nie powiedziec że macie gościa??
I tak bez zapowiedzi właściciel sobie przychodzi kiedy chce? ja bym się wyprowadziła.
A ta niby nie zauważyła że ona jest w toalecie?
Skoro zauważyła to równie dobrze mogła się domyślić jaką czynność się w tej toalecie wykonuje. Niektórym niestety trzeba rzeczy oczywiste powiedzieć, bo inaczej to do nich nie dotrze.
Wydaje mi się, że stwierdzenie "jestem w toalecie"jest lepszym zamiennikiem dla "s**m". Nie jest wulgarne.
Sranie jest wulgaryzmem? O.O
Mnie osobiście drażni wulgaryzacja języka. Kiedyś słowo d*pa, g*owno, s*anie, zaj**isty itd. były powszechnie uznawane za wulgarne, a teraz o każdej godzinie, oglądając telewizję można się raczyć niecenzurowanymi wypowiedziami zawierającymi wszelakie wulgaryzmy.
Szkoda, że coraz więcej ludzi nie dba o swój styl wypowiedzi i nie potrafi przekazać swoich opinii bez używania przekleństw.
Tak. A ty robisz sobie jaja, czy poważnie pytasz?
Coraz więcej ludzi? Nie do końca... Naszym dziadkom przypisuje się większą dbałość o język, ale okazuje się, że byli tak samo rozpasani jak my. Dzięki temu możesz powiedzieć, że masz kiepski dzień. Słowo "kiep" było kiedyś wulgarnym określeniem "sekretnego miejsca kobiety", a dziś już nikt o tym nie pamięta.
A po co mam sobie jaja robić? Wszystko trzeba mieć w umiarze, nawet jaja;)
Ludzie, powiedzcie wy mi... czym się takie słowo "srać"różni od słowa "okno"? Kto zdecydował o tym, że pierwsze będzie wulgarne, a drugie nie? Kto zdecydował o tym, że c*pa to brzydko i już tak kur nie można nazwać, lepiej nazywać je kurami? Czemu nagle ludziom się odwidziało i kobieta przestała być wulgaryzmem, ale za to dz*wka zaczęła być? Jest jakaś komisja od tego, czy co?
Atlicznik - historia kołem się toczy, kiedyś był ktoś kiepski, a teraz chójowy :D Aczkolwiek c*pa nadal w użytku, słowo się podmieniło, a użytkowanie zostało :D
Polecam odcinek Polimatów "o pochodzeniu wulgaryzmów".
Ogólnie to, czy słowo jest brzydkie i zostanie uznane za wulgaryzm, zależy od jego znaczenia.
Dziękuję za uwagę, moje alter ego to Kapitan Oczywistość.;DEdytowany: 2015:06:15 14:05:11
No dobra... słowo "prostututka"i "dz*wka"ma to samo znaczenie, czemu jedno jest wulgaryzmem, a drugie nie? To samo penis i chój, srom i c*pa, sp*erdalaj i spieprzaj (żeby nie było, że wymieniam tylko medyczne nazwy :P ). No to skoro nie znaczenie, to co decyduje o tym, czy słowo jest/stanie się wulgaryzmem?
(sorry za przejecie okienka z ostatnimi komentami, *tuli*)
hmmm, dobre pytanie. pomyslmy. hmmmm... sadze ze odbior spoleczny. bo jesli czlowiek jest rozbitkiem na bezludnej wyspie to czy jak podczas budowania tratwy walnie sie w palec i wrzasnie KU*WA! to mozna to uznac za wulgaryzm? raczej nie. zeby ten koncept jeszcze bardziej wyciaganc na swiatlo dnia to dam mocniejszy przyklad. nasz rozbitek wymyslil sobie nowe slowo - ralbatogar i uznal ze jest to wulgaryzm. za kazdym razem jak mu cos nie szlo na wyspie to wrzeszczal ralbatogar! po 2 latach takich wrzaskow zostal uratowany i powiedzial kapitanowi ze wystarczajaco sie nasiedzial na tej ralbatogarskiej wyspie. czy jesli ani kapitan ani jego zaloga ani nikt poza wynalazca wulgaryzmu nie wie ze to wulgarzyzm, to... czy jest to wulgaryzm? hmm. no raczej nie, jako ostateczny dowod podaje ze nie wykropkowalo mi mojego ralbatogara.
zatem to odbior spoleczny wyznacza co jest wulgaryzmem. przy okazji oznacza to, ze jesli danym jezykiem posluguje sie tylko jedna osoba to jest to automatycznie jezyk bez wulgaryzmow heh. oznacza to tez ze kazde slowo mozna zmienic w wulgaryzm (i odwrotnie) w skonczonym czasie. no to co zmieniamy? premier? partia? podatki? formularz? sprzeglo? peda l?
A według mnie jest tak(co polecany odcinek Polimatów mi podsunął), że aby powstał wulgaryzm potrzebne jest:
1) Warunek konieczny: słowo, które oznacza, opisuje jakiś przedmiot, organ, zjawisko które mogą się negatywnie kojarzyć, których odbiór ma, nazwijmy to "potencjał negatywnego skojarzenia"(nie zawsze dostrzegalny). Niegdyś kur*a - matka bękarta(ale tylko jako stwierdzenie faktu).
2) Warunek wystarczający: zapoczątkowanie i kontynuowanie używania tego słowa, w negatywnym kontekście, wyrażając nim negatywny stosunek do danego zjawiska(które niegdyś opisywało, ale bez wydawania mu oceny). Nadając mu znaczenie pejoratywne. Wprowadzenie do użytku w danym kontekście wśród grupy ludzi, społeczności, społeczeństwa. Słowo kur*a stało się synonimem prostytutki, ale z nacechowaniem negatywnym.
Moim zdaniem, bez punktu pierwszego, nie za bardzo da się wprowadzić wulgaryzm do obiegu.Edytowany: 2015:06:15 16:53:19
I po namyśle stwierdzam, że "premier"ma ogromny potencjał :D
Fejk - powszechnie zostało uznane co jest wulgaryzmem, tak jak powszechnie zostało uznane co jest ładne i co jest nieprzyzwoite. Bo tak, nie ma innych argumentów.
Drapanie się po głowie jest neutralne, drapanie się po genitaliach jest niestosowne - bo tak. Włosy na głowie są ładne, włosy pod pachami nie - bo tak.
Co do właściciela, może wpadł przy okazji po pieniądze za czynsz, a może uprzedził "będę dziś po południu"i przyszedł akurat, kiedy autorka była w wc? Może to jest łazienka razem z toaletą i nie wiadomo, czy idzie się za potrzebą czy włosy uczesać?
1. czyli wracamy do tego samego - mamy sp*erdalaj, spieprzaj, wynocha itd., a tylko jedno jest wulgaryzmem, choć wszystkie o tym samym traktują.
Poza tym to trochę niesprawiedliwe, że płeć piękna ma potencjał negatywnego skojarzenia (piję do zamiany miejscami kobiety i dz*wki;) ). Wyobrażasz sobie, że teraz mówisz "moja dziewczyna", a twój wnuk będzie się przerażał, że tak wulgarnie wyrażałeś się o jego babci? :D
Cerebrumpalm - no widzisz, według twojej argumentacji ralbatogar nie jest przekleństwem, dupa nie jest przekleństwem, ale p*ekielni już tak :D
Myślę, że cały ten cyrk powinien być jednym wielkim wulgaryzmem :D Żeby oszczędzić na słowach, zamiast "sejm to tacy, owacy i w ogóle"powiedzieć tylko "sejm"i wszystko jasne :D
Uuur - czyli jest jakaś powszechna komisja, która decyduje o wulgaryzmach? :D Teraz to co innego, ale w przeszłości jak to było? Jedna wioseczka odcięta od świata, ma taki sam zasób słownictwa co inna, ale w pierwszej wioseczce kobieta nie jest wulgaryzmem, a w drugiej już tak... I co wtedy? :D Teraz to są internety i język się dość ujednolica, a choć tyyyyle pomocy w zasięgu ręki, to i tak ludzie złośliwie z błendami ortograficznymi piszą :D
Powinieneś pogadać z jakąś osobą, która powoli odzyskuje powonienie;) Taka osoba, gdy po raz pierwszy poczuje zapach czegoś, nie jest w stanie powiedzieć, czy to ładny, czy brzydki zapach, a często zdarza się tak, że ma inne odczucia niż "ogół społeczeństwa". Oczywiście w sytuacji, jak nie wie, co to za zapach, bo np. wszyscy wiemy - i ci zdrowi i ci chorzy, że stajnia,obora to powinna śmierdzieć, nawet jeśli nie wiemy, jaki to jest dokładnie zapach.
Abstrachójąc od chorych - ile osób nie je mięsa, bo im ono po prostu śmierdzi? A chyba nie powinno, przynajmniej "ogół społeczeństwa"uważa, że mięcho powinno pięknie pachnieć :D
Kurczę, jeszcze do niedawna włosy pod męskimi pachami były ok, już nie są? A nogi też powinni golić? :D
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
chrysalis [YAFUD.pl] | 13 Czerwca, 2015 23:03
Ładnie napisana historyjka, troszkę krępująca, troszkę śmieszna, bez "bezcennych min", formułek "tak, (tu wpisz, wg autora, najoczywistszy punkt kulminacyjny na świecie)"i "nie wiem dla kogo większy yafud"... No, generalnie bardzo na plus jak dla mnie.