A moze to naprawde nie byla jego szminka
Rozmowa z człowiekiem w tym stanie raczej nie byłaby celowa, więc faktycznie siąść i napisać yafuda jest dobrym pomysłem.
Dobrze ze poszedł spać bo mógł wrócić tylko po gitarę
To nie moja..... wina była. Po prostu stał się ofiarą gwałtownej seksualnej napaści np. kadrowej, p. prezes. p. dyrektor. A im się nie odmawia. Poza tym, w tej sytuacji decydujące o Twoim zmartwieniu byłby ślady szminki w zupełnie innym miejscu.
Dokładnie :D Albo chciał powiedzieć "to nie moja kochanka"tylko nie był w stanie dokończyć..taki był zmęczony :D
No właśnie. Mogło być też więcej do wyjaśnienia.
"To nie moja kochanka, tylko Waldka. Pożyczyłem ją na wieczór"
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
ja | 31.61.131.* | 27 Maja, 2015 18:08
A moze to naprawde nie byla jego szminka