No bo kto daje dzieciom prowadzic;-)
No tak, pewnie nie słyszał o regulacji fotela :-P
@ryśka: Chrzanic regulacje. Fotelik dzieciecy lub podkładka i jazda!:-p
Ojej, tata nie pozwolił ci stwarzać zagrożenia na drodze? faktycznie musiało ci to zepsuć dzień... może pomyśl o swoich potencjalnych ofiarach, które dzięki twojemu tacie uniknęły śmierci/kalectwa, to trochę ci przejdzie kwaśna mina
rozumiem, że uważasz, iż dziewczyna to prawo jazdy wycięła sobie z papieru? ja prdl...
W większości samochodów da się wszystko poustawiać tak, żeby niska osoba mogła jeździć. Mam znajomą mającą ok 150cm wzrostu i spokojnie jeździła dużym autem terenowym.
Fotel wysoko + nóżki króciutkie = niedociśnięty pedał hamulca. Zresztą - jak sama napisałaś - znajoma JEŹDZIŁA, więc pewnie sama się przekonała o tym przed czym przestrzegam autorkę yafuda. Mam nadzieję że nikt inny nie ucierpiał przez jej głupotę i pchanie się tam gdzie nie ma się odpowiednich predyspozycji. Niech autorka weźmie się np. za pingponga, tam niski wzrost jest atutem (notabene, nie słyszałem żeby pchali się tam na siłę wysocy ludzie, tak jak niscy bezmyślnie wciskają się za kółko)
PS. Pisanie "ja prdl"(pewnie piszesz też "cb","tb") może sprawić że świadectwo ukończenia szkoły będziesz musiała, jak to określiłaś, "wyciąć z papieru"
Istnieje również regulacja odległości fotela, wysokości i odległości kierownicy od kierowcy, wszystko można dobrze ustawić
Pierwsze słyszę, żeby niskie osoby nie mogły prowadzić auta, bo mogą stwarzać zagrożenie... Co za ograniczone myślenie. Sama mam 157, prawo jazdy od prawie 10 lat, zero ofiar w ludziach jak i w innych pojazdach, czytaj zero wypadków, stłuczek, potrąceń, zarysowań. I nie jestem też niedzielnym kierowcą, który siada za kierownicę raz w roku - przeciwnie w zasadzie codziennie wsiadam za kierownicę, poruszam się po dużym mieście a również miałam wiele okazji sprawdzić się w dłuższych trasach.
Długości nóg nie wyregulujesz, więc jak podniesiesz fotel to oddalisz nogi od pedałów. Chyba nie muszę pisać czym to się może skończyć...
@ona - fajnie, że masz takie niesamowite szczęście, ale ja gdy przy grze kilka razy z rzędu dostanę dobrą kartę nie myślę od razu, że do samego końca rozgrywki będę trafiał na same asy. Przemyśl to, bo każdy ślepy fart kiedyś się kończy, a kiedy skończy się twój to mam nadzieję że będzie to koniec tylko twojego szczęścia i nikogo innego - przemyśl to zanim następny raz postanowisz igrać z losem i bawić się w panią życia i śmierci.
A jak oddalisz je od pedałów, to wtedy przysuniesz je za pomocą regulacji przód-tył. Chyba nigdy nie siedziałeś na fotelu kierowcy
Podnieś fotel, przysuń do przodu, siedź z cyckami na kierownicy. Wspaniała rada, gratulacje. Z pewnością takie usadowienie to szczyt wygody, dodatkowym atutem jest możliwość prowadzenia bez użycia rąk, wystarczy cyckami przekręcać kierownicę. A teraz na serio - polecam wyobrazić sobie tak siedzącą kruszynkę i przemyśleć to jak ta pozycja wpłynie na komfort jazdy, jak ma niby ułożyć ręce kiedy przy ich wyprostowaniu dotyka kierownicy łokciami albo w ogóle pachami, do tego poczytać jak działa poduszka powietrzna i co się stanie kiedy się otworzy.
Przy okazji jedna rzecz o której dopiero teraz pomyślałem - w starszych samochodach fotele da się przesuwać tylko w płaszczyźnie poziomej, ciekawe jak w takim przypadku chciałabyś wcielić w życie swoje genialne pomysły.
Jest też coś takiego jak regulacja kierownicy, powtarzam. Dziewczyna nie zdałaby egzaminu, gdyby nie mogła prawidłowo przygotować się do prowadzenia pojazdu. Tak, można za to oblać. Pewnie nawet by do niego nie podeszła, bo w trakcie kursu zdałaby sobie sprawę z tego, że nie ma warunków do prowadzenia samochodu
Skrótami się brzydzę jednak cenzurę jakoś obejść trzeba;)
Znajoma jeździła do czasu aż nie kupiła własnego auta. akt, było ono normalnej wielkości.
Z tym, ze prawko zdaje się autami małych gabarytów i tu nie ma większego problemu, a auto tatusia mogło być dużym autem terenowym i tu już problem jest...
I popieram philg! Co z tego ze można regulować odległość kierownicy??? Skoro fotel masz na maxa do przodu i w górę, a kierownicy w kokpit nie wbijesz...
Sama spróbuj sobie tak ustawić fotel i zobacz , gdzie masz wtedy kierownice i jak daleko możesz ja odsunąć...
Czytam i mi sie śmiać chce...
Mam 153cm, samochodem śmiało jeżdżę, baa nawet jak trzeba to do busa wsiade (vito) i jakos problemów zpprowadzeniem nie mam.
Wystarczy odpowiednio wyregulować fotel i tyle..
to kobietom jeszcze daja prawo jazdy? niczego sie ci ludzie w tych ORDach nie moga nauczyc...
Bez przesady, ja mam 1.48cm wzrostu i zdalam egzamin 6 lat temu. Nigdy nie mialam zadnego wypadku ani stluczki.
Nie wiemy jakie to auto,czy da się coś zrobić w nim regulacją.
Jechałem raz maluchem,taki dziwny był egzemplarz że przy wzroście 171 cm mimo prób ustawienia fotela więcej widziałem maski jak drogi,bałem się tym jechać.
W przyszłości autorka na pewno znajdzie autko w którym będzie ją widać :)POWODZENIA.
do 150cm jest obowiązkowy fotelik;)
Genialny zabieg, porównać zajęcie, które przeważnie uprawia się hobbystycznie z czymś, co w wielu przypadkach jest konieczne do normalnego, samodzielnego funkcjonowania (nie wszędzie komunikacja publiczna funkcjonuje na przyzwoitym poziomie, wiesz o tym?).
Pisanie skrótów typu "cb"prowadzi do nieukończenia szkoły tylko jeśli jest się na tyle głupim, żeby używać ich na sprawdzianach i w wypracowaniach.
Jakoś nie był mi potrzebny żeby zdać egzamin i mieć prawko :-)
Eeee, sama mam 150 z groszami i jeżdżę bez najmniejszych problemów. Niesmaczny żart albo kompletna bzdura. :p
Mam nadzieję, że jesteś po prostu trollem. Bo jeśli nie, to mi po prostu żal Ciebie z Twoim spaczonym podejściem do życia. Bawię się w panią życia i śmierci? Jesteś po prostu śmieszny. Mam niewielkie auto i - uwaga - nie przyciągam fotela do samej kierownicy. Siedzę tak, żeby swobodnie się czuć, jestem pewna na drodze i wiem na jakie zachowania mogę sobie pozwolić, kiedy mogę kogoś wyprzedzić, a kiedy należy zachować większą ostrożność. Uważam się za dobrego kierowcę - i osoby, które miały okazję ze mną jeździć są tego samego zdania. Za kierownicą liczą się przede wszystkim umiejętności, kontrolowanie tego, co się wokół Ciebie dzieje i pewność siebie (aczkolwiek nie przesadna) a nie wzrost.
A - i nie sądzę, że mam "niesamowite szczęście"- po prostu wiem co robię, kiedy wsiadam za kierownicę. Chociaż wiadomo, że jakieś szczęście zawsze trzeba mieć - chociażby takie, żeby nie spotkać jakiegoś idioty na swojej drodze...
Po minusach sądzę że ktoś uważa że powinni mi zabrać prawko za sam wzrost ha ha. Jak zdawalam to nie bylo to przeszkodą. Ale inni wiedzą lepiej.
MISZCZ :D
a swoją drogą to przecież baby tak czy siak nie nadają sie do prowadzenia
Moja mama miała ten sam problem i zawsze woziliśmy w aucie zestaw poduszek :P
Mam 146 cm wzrostu i wiem jakie zagrożenia może nieść źle dobrany samochód . Oczywiście można maksymalnie wyregulować fotel. Problem polega na tym, że stwarza to ogromne zagrożenie w sytuacji wystrzelenia airbaga. Poza tym słupki boczne są różnie skonstruowane -czasami się rozszerzają w dolnej części co powoduje dużo gorszą widoczność szczególnie w momencie ruszania z podporządkowanej, wjeżdżania na rondo itp. Najwyższy czas aby producenci pomyśleli o nas i skonstruowali bezpieczny samochód dla małych kobitek. Ja o limuzynie nawet nie marzę bo żadna regulacja siedzenia nie przystosuje jej do moich gabarytów. Pozdrawiam wszystkich empatycznych
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
furby | 82.145.223.* | 11 Marca, 2015 12:20
@ryśka: Chrzanic regulacje. Fotelik dzieciecy lub podkładka i jazda!:-p