... żeby tego nie przeczytał?
Nie wierzę... no przepraszam bardzo ale nie...
Nie zrozumiałam do końca :D Usunąć tatę, żeby tego nie czytał, czy żeby nie pisał...?
usunąć mojego ojca?
znaczy sie: kill him?
Dla tych którzy nie zrozumieli:
Żeby nie pisał :)
Dla Ciebie,ktora nie rozumie FB. Można zawsze wylaczyc widoczność postów dla pojedynczych osób.
Ja nie rozumiem ani FB ani ciebie a yafuda zrozumiałam tak
jak :). Chodzi o to aby tatuś nie komentował, co ma do tego widoczność postów?
Kill'em all!
Ja zrozumiałam że ojciec był autorem komentarza. Jeśli tak to patologia :/
a moze tatus chcial tepej corce i jej kolezankom dac do zrozumienia, ze inni tez sie tak slinia, i widza w nich puste worki na sperme? hm? ale nie sadze bym teraz mowil do ich ambicji, kolejny bezsensowny i bezcelowy komentarz;)
Wyobrażasz sobie że Twój ojciec "dla żartu"mówi Ci że stanął mu na Twój widok? Taki sam tępy jak i córka. Jeszcze na forum publicznym, w czasach w których tyle się mówi o kazirodztwie.
gdyby byl normalny powiedzial by normalnie , ze zdjecie jest zbyt wyzywajace , a nie pisal na fb w komentarzu. jego komentarz jest wrecz patalogiczny , nie chcialabym by moj chlopak,kolega, a zwlasza ojciec pisal takie rzeczy , bo to jest cholernie niewlasciwe , obrzydliwe i podchodzi pod kazirodztwo . co do yafuda ogolem , to sadze , ze jest on zmyslony , bo nie sadze , zeby jakikolwiek ojciec, ktory nie siedzi w wiezieniu i jest trzezwy napisalby taki komentarz nawet dla zartu
Do niektorych nie dotrze inaczej jak przez terapie szokowa.
Ale jak widac po komentarzach np Salome, to trzeba by raczej pala w lba wbijac.
zgadzam sie z bene (pierwszy raz chyba :-P). jak dla mnie miala to byc terapia szokowa, ale ojciec zdecydowanie przecenil zdolnosci rozumienia u swojej corki. przeciez gdyby se faktycznie walil konia do zdjec kolezanek swojej corki to by raczej robil to po cichu i kiedy nikt nie patrzy. wiec droga autorko jafuda - zastanow sie czy faktycznie zdjecia nie sa zbyt wyzywajace.
Dasz link do zdjęcia?
Nie usuwaj ojca. Przecież po to właśnie wymyślili fejsika, żeby ojciec z córką mogli rozmawiać. Inna forma komunikacji jest passe.
"pala w lba w wbijac"? Co to w ogóle znaczy? Czasem się zastanawiam, czemu osoby które nie potrafią operować językiem polskim wchodzą na portale, na których istnieją tylko dzięki temu co napiszą.
I nie mówię tu nawet o błędach ortograficznych, przecinkach itp., tylko o tym, że trzeba się domyślać co autor chciał w tym miejscu napisać.Edytowany: 2015:03:05 12:03:49
Tylko że ja nie pisałam o tym czy moim zdaniem "faktycznie wali sobie konia do zdjęć swojej córki", ale o samym wypisywaniu kazirodczych tekstów na portalu społecznościowym pod zdjęciami córki. Wychował ją na taką a nie inną osobę, a teraz ją poniża na oczach znajomych. Żenujący człowiek.
kazirodczych? wow. wiesz ze interpretacja lezy w glowie czytajacego? komentarz nie jest kazirodczy w najmniejszym stopniu i wymaga wiekiego skoku mentalnego zeby sie w nim dopatrzyc takich skojarzen. cytuje fragment: "Ale z Was laski.[...]"z WAS. byc moze istnieja ojcowie ktorzy zwracaja sie w formie "wy"do wlasnej corki ale najsensowniejsza interpretacja jest ze mowil o stadzie kolezanek.
a co do formy - terpia szokowa wymaga wlasnie niestandardowej formy. inaczej by nie byla szokowa. duh!
skuteczniejszym rozwiązaniem byłoby gdyby tatuś napisał:
"Oj, dziewczęta nie podoba mi się wasz strój, musicie bardziej dbać o siebie - rozważcie to następnym razem"
W ogóle nie rozważałam sytuacji w której autorki nie byłoby na tych zdjęciach. Może to kwestia mentalności. Jeśli wrzucałabym jakiekolwiek zdjęcie z imprezy, to po kiego grzyba miałoby to być zdjęcie samych koleżanek. Ale możesz mieć rację.
Jestem przeciwniczką terapii szokowych, a tym bardziej zawstydzaniu dziecka na forum w jakiejkolwiek formie.
A moim zdaniem w ogóle nie powinien tego komentować. A ze swoją córką szczerze porozmawiać na osobności.
...lub stadzie koleżanek które były na tym zdjęciu razem z córką...
Popieram Salome. Najlepiej gdyby porozmawiał z córką w cztery oczy nie stosując dwuznacznych komentarzy.
czy my naprawde zyjemy w swiecie gdzie komentarze pod zdjeciem zastepuja rozmowe ojca z corka? jak masz cos do swojej dziewczyny ,to piszesz jej to na tablicy i tam toczy sie klotnia ? normalnym wyjsciem bylaby rozmowa, a nie glupie i dziecinne komentarze -wiem , ze odnosza sie do zdjecia z kolezanka, ale jednak. jakby Twoj ojciec powiedzialby do Ciebie i kolegi -sexy, az mi stanal , zwale sobie - nawet w oczy , nie publicznie byl bys zadowolony czy chcialbys go w leb walnac ?
i tak -kazirodczych . w komentarzu wprost mowi o czynnosci seksualnej ze swoim dzieckiem w tle
odpowiadam zbiorczo - zlota zasada dyskusji o wychowywaniu dzieci jest zeby osoby nie posiadajace dzieci nie mowily dziaciatym jak maja wychowywac wlasne dzieci. jesli ojciec uznal ze taka forma jaka przyjal bedzie najlepsza, to jego swietym prawem jako rodzica jest moc podjac taka decyzje.
nie wiemy nawet ile razy wczesniej probowal przemowic coreczce do rozsadku inaczej. moze zero a moze tysiac? kto wie? jego dziecko - jego sprawa jak je wychowuje. ja osobiscie raczej bym tak nie postapil, ale nie jestem ojcem corki pokazujacej za duzo, wiec kto wie jakie glupie pomysly na niestandarowe wychowanie by mi przemknely przez glowe? publiczne zawstydzanie brzmi jak bardzo skuteczna taktyka, nawet jest polecane jesli mlodziak nie chce sie ubierac do szkoly to najlepiej wyslac go tam raz w pizamie, zamiast grozic, prosic, wydzierac sie i goraczkowo probowac ubierac samemu. tzn: probowac wyslac bo mlody *zawstydzony* ubierze sie w tempie ekspresowym. a ekstremalne przypadki pojada do szkoly raz w pizamie :-).
pomysl byl z ewidentnie przytupem, bo dziewczyna tak to wstrzasnelo ze nawet w necie to zdarzenie opisala, wiec juz jest wiekszy sukces niz przy rozmowach wychowawczych ktora cala mlodziez zlewa. zapomnial wol jak cieleciem byl? czy kiedykolwiek rozmowa z doroslym byla w stanie wplynac na wasze postepowanie?
powtarzam - interpretacja znajduje sie w umysle czytajacego. moge tylko wspolczuc takich skojarzen i faktycznie, jesli tylko takie ci sie pojawiaja to terapia szokowa bedzie wygladala dziwnie w twoich oczach. ale to tak jakbys pania na straganie sprzedajaca banany oskarzyl o szerzenie wulgarnosci "bo kazdy wie co sie z tymi bananami robi". dude...
Tak, każdy wie co się z bananami robi - spożywa się je. Wiadomo też co się robi z penisem we wzwodzie.
"Odpowiadam zbiorczo - zlota zasada dyskusji o wychowywaniu dzieci jest zeby osoby nie posiadajace dzieci nie mowily dziaciatym jak maja wychowywac wlasne dzieci."
Czyli jak mam dwójkę to mogę ich pouczać podwójnie. Super. Jedziemy dalej.
Publiczne zawstydzanie jest polecane? Rozmawiałam na ten temat z dwoma psychologami z mojej rodziny, po tym jak nauczycielka w przedszkolu mi to "poradziła"i powiedziano mi, że za polecanie takich praktyk można stracić pracę. Tak samo z klapsami. Ale poniżanie przynosi o wiele gorsze skutki, bo oprócz niskiej samooceny dzieciak może być później prześladowany w szkole przez rówieśników. A cytuję: "dzieci bywają naprawdę okrutne".
tak, dostajesz akredytacje na dawanie wspanialych rad. na pewno jako matka sama z checia czekasz na porady kolegow i kolezanek jak masz wychowywac swoje dzieci, prawda? to wspaniale.
myk z wyslaniem dzieciaka z pizamie do szkoly widzialem w jakims odpowiedniku superniani (nie pamietam z jakiego kraju ale z jakiegos europejskiego), gdzie pani tlumaczyla ze wlasnie skoro nie mozna bic, a wrzaski i prosby nie dzialaja to najlepiej zapoznac dziecko z konsekwencjami ich decyzji. "nie chcesz sie przebierac? nie musisz. masz zarcie, wsiadaj do autka i jedziemy". mam kumpele ktora tak zrobila z wlasnym dzieckiem i problem z przebieraniem skonczyl sie z dnia na dzien.
co do bananow i wzwodow to tak, kazdy wie co sie robi z penisem w wzwodzie. no poza wami, bo wy twierdzicie ze uzywa sie erekcji do sypiania z wlasna corka. co ma tyle sensu co twierdzenie ze naturalnym celem banana jest uzycie go w formie zastepczego penisa. dziwne ze musze tlumaczyc takie oczywistosci. a taka ladna analogie wymyslilem. zawstydzasz mnie publicznie! i bede teraz przesladowany w komentarzach. a cytuje: "komentujacy bywaja hejterami".
Różnica jest taka że ta Pani-niania ostrzegała dziecko jakie są konsekwencje, a nie wywaliła je w piżamie z domu bez słowa. Skoro autorka jest zaskoczona, to podejrzewam że nie było ostrzeżenia, że ojciec ją w końcu upokorzy publicznie, jeśli będzie się tak zachowywać.
I zaskoczę Cię. Lubię słuchać innych matek w kwestii wychowania. Na pewne rozwiązania nie wpadłabym sama. Wolę wiedzieć jakie są konsekwencje pewnych zachowań i co radzą autorytety. Przesiewam informacje i korzystam z tych które uważam za logiczne i w zgodzie z moimi przekonaniami. Np. zwrócono mi ostatnio uwagę, że nauczycielki w przedszkolach nie powinny dawać buziaków dzieciom, bo to może uśpić ich czujność. Sama nie widziałam w tym dotąd nic złego i się nad tym nie zastanawiałam.
Druga sprawa jest taka, że jeśli autorka i ojciec dzielą się swoimi myślami z publiką, to czemu mamy tego nie komentować. Mam powiedzieć, że to jest ok, bo to jego dziecko? Nie powiem tego. Komentarze na tym portalu są po to żeby o tym rozmawiać. A to co kto robi z własnym dzieckiem jest jego sprawą dopóki nikomu nie dzieje się krzywda. Tu bym polemizowała.
no poza wami, bo wy twierdzicie ze uzywa sie erekcji do sypiania z wlasna corka
To Twoje słowa - a jak wiesz interpretacja leży w głowie czytającego. Ja powiedziałam, że wpisał seksualny komentarz pod zdjęciem córki, co jest zachowaniem kazirodczym. Ty już tak się zagalopowałeś że mu ją do łóżka wcisnąłeś i twierdzisz, że to moje słowa.
jedyna reakcja autorki byl poploch ze komentarz ojca obnizy jej wartosc spoleczna co dala do zrozumienia piszac "Chyba najwyższa pora usunąć mojego ojca ze znajomych". zaskoczenia tu zadnego nie widze, ale fakt ze nie mozemy wiedziec czy rozmawial z nia na ten temat wczesniej czy nie.
dalej: czuje sie zaskoczony i gratuluje rozsadnego podejscia. bez kpiny - serio gratuluje. zwykle hormony robia babkom taka sieczke w glowie ze na kilka lat dostaja jakiejs obsesji na punkcie wlasnego dziecka.
przechodzac do nastepnego punktu: czy ja pisze zeby nie komentowac? bylaby to ostra hipokryzja z mojej strony, jako ze wysmarowalem juz 5 duzych komentow pod tym jafudem. jednak widze ogromna roznice miedzy wyrazniem swojej opini o *zdarzeniu* a dawaniem rad ojcowi a nawet ustawianiu sie w roli wszechwiedzacego sedziego i ferowanie wyrokow.
i najnowszy koment - nieudany paszkwil moich wlasnych slow. wybacz, zalozylem ze piszac "zachowania kazirodcze"rozumiesz co piszesz. wyjasniam: to w tym kontekscie wlasnie dokladnie znaczy "sypiac z wlasna corka"a w ogolniejszym sensie bedzie "sypiac z wlasna bliska rodzina". racz rozumiec slowa ktorych uzywasz, dzieki.
Kazirodztwo dotyczy również molestowania i uwodzenia. To jest znacznie głębszy termin.
nie jest. kaziRODZTWO. co to "-rodztwo"znaczy, hm? tak dowolnie rozszerzajac sobie definicje niedlugo dojdziemy do tego ze masturbacja jest kazirodztwem bo jest to "zachowanie seksualne wzgledem blisko spokrewnionego czlonka rodziny".
Nie wiem co "-rodztwo" znaczy. Dla mnie może pochodzić zarówno od rodzenia, jak i od rodziny. Kompletnie nie rozumiem Twojego oburzenia. Jak mężczyzna podgląda własną córkę i robi sobie dobrze to wg. ciebie jest ok, bo z nią nie sypia? Nad czym tu się obruszać?
Ja tam wolę być bardziej wyczulona na "drobnostki" niż przeoczyć coś naprawdę złego.
Rozwala mnie jak wy, faceci, nazywacie kobiety, z którymi byście sie przespali "workami na spermę", a potem płaczecie, ze nikt z wami nie chce spac. Z was to dopiero sa szmaty, hipokryci sa najgorsi :)
no to jesli nie wiesz co znaczy czesc slowa to nie produkuj wlasnych teori. to chyba proste?
natomiast racz nie stosowac prymitywnych trikow erytrystycznych i nie wkladaj mi slow w usta. jedyne co stwierdzilem to ze kazirodztwo jest zawsze zwiazane ze stosunkiem seksualnym. ojciec podgladajacy corke to perwert i zboczeniec - ale nazwac jego zachowanie kaziroctwem oznaczaloby zrezygnowanie z logiki podczas uzywania slow.
ubolewam jak bardzo kurczy sie nam jezyk. wiesz ze juz sa ludzie ktorzy twierdza ze rasizm nie ma nic wspolnego z ... rasa czlowieka i rozszerzaja jego znaczenie na wszelkie formy uprzedzen? /facepalm.
widze ze juz zrobil sie naprawde ostry offtop wiec ze swojej strony powiem EOT.
Ok, skoro nie chce Ci się rozwijać tematu, to i ja nie będę drążyć. Widzę że czujesz się atakowany przez retoryczne pytanie.
Są definicje psychologiczne, definicje prawne. Ludzie mają prawo mieć dodatkowo swoje zdanie. Dla mnie zachowanie ojca to było przekroczenie granic i nie przekonasz mnie twierdząc że po prostu się mylę i Twoja definicja jest jedyną słuszną.
haha genalny tata xD
nawet jesliby kiedykolwiek przyszly mu do glowy podobne zarty, grubianskie i wskazujace na pochodzenie z niskiej warstwy spolecznej, to nie mialby czego komentowac.
z prostej przyczyny, wszyscy w rodzinie maja dosc godnosci, pewnosci siebie, oraz dosc wysoka samoocene, by nie pokazywac calemu internetowi swoich obwislych cyckow i celulitu, tudziez silikonowych wstawek dopiersiowych albo napompowanych kreatyna posladkow (obie te skrajnosci powoduja ze chyba nigdy nie przytyje, bo co zjem to wyzygam)
zgadzam sie. ale moj komentarz odnosil sie do tego co komentujacy, wedlug mnie, chcial osiagnac. udalo mu sie makiawellicznie. a czy normalny czy nie, ostatnio granica normalnosci przesunela sie w strone nienormalnosci
Ojciec chcial byc fajny czy tam mlodziezowy. Tylko troche sie zapomnial. Ot cala historyja.
,,ale z was laski. stanal mi natychmiast 10/10"- co innego mial na mysli ? zegarek mu stanal? oczywiscie ze nie . bronilbys go nawet jakby powiedzial ,,fajne cycki "? nie powinno sie publicznie mowic takich rzeczy . nawet chlopak dziewczynie nie powinien pisac ,,stanal mi natychmiast". niewiem w jakim swiecie zyjesz ze uwazasz , to za normalne
Załóżmy, że naprawdę były nieodpowiednio ubrane
a ojciec naprawdę zrobił to w celach wychowawczych.
Co osiągnął?
Zawstydził córkę publicznie? Tylko czy ona wstydzi się stroju czy ojca?
Usunie go ze znajomych, postara się aby nie mógł na jej konto zaglądać i komentować.
A na dodatek zostanie uznany za zboczeńca i to może nie tylko wirtualnie.
Brawa dla tatusia. Przemówił córce do rozsądku.
lol. czy masz klopoty z czytaniem ze zrozumieniem? nie wiem czy jest sens zebym przepisywal swoje poprzednie posty, skoro nie rozumiesz ich sensu za pierwszym razem, to zapewne powtorzenie nic nie da, prawda?
ocena skutecznosci taktyki nalezy do ojca. przyjal taka jak przyjal i nikomu nic do tego. to jego dziecko, nie nasze. wychowuje jak chce i jak umie. skoro uznal ze zawstydzenie corki jest sluszna droga to pewnie mial ku temu przeslanki. w koncu on na pewno zna lepiej swoja corke niz my, prawda?
co prawda faktem jest ze z tresci jafuda wynika ze coreczka zupelnie nie zaczaila o co ojcu chodzilo i faktycznie jest to byc moze zla taktyka. moze fritz mial lepsza, kto wie?
Passe? Chyba dla Ciebie, no-life'ie. Aha, i nie praw mi tu o "poznawaniu ironii", bo ten tekst akurat był dość płytki, nawet jak na Ciebie.
Dobre. Zgodnie z Twoja logika - jesli facet gwalci swoja corke, to jego swiete prawo jako ojca, tak? Radzilabym sie skonsultowac z odpowiednim lekarzem. I to szybko! Zaden ojciec NIGDY nie powinien mowic swojej corce, ze mu stanal. Niezaleznie od okolicznosci, niezaleznie od miejsca i czasu. I pieprzenie o tym, ze ktos ma skojarzenia nie takie... No to jak Ty na taki tekst myslisz o stawaniu zegarka to tym bardziej polecam lekarza. Niestandardowe metody? Jak se wychowales to se masz. Ale podstawy kultury i jakiegos dobrego smaku powinny byc zachowywane. A ojciec, ktory zamieszcza tego typu teksty powinien byc na celowniku policji, bo ewidentnie ma cos nie tak z dynka.
obawiam sie ze mylisz mnie z kilkoma osobami naraz. zareczam ci ze wystepuje jedynie w liczbie pojedynczej.
wspolczuje jesli dla ciebie kpina i gwalt naleza do tych samych kategorii. wszystkie programy/strony/ksiazki satyryczne musza w twoich oczach wygladac naprawde przerazajace.
nie zauwazylem jednak zeby twoje oskarzenia jakoby ojciec pisal do corki ze stanal mu na JEJ widok byly zgodne ze stanem faktycznym. cytuje: "Ale z Was laski. Stanął mi natychmiast! 10/10". ciekawe ile ojcow mowi do swoich corek w formie "wy"? wiecie moze?
czy jest mozliwe ze nadinterpretujesz wyczytujac slowa ktore nigdy nie padly poniewaz rzeczywistosc nie pasuje ci do z gory zalozonej tezy?
Ale jego córka była na tym zdjęciu. Co za różnica czy napisał tylko o niej czy o niej i jej koleżankach? Przede wszystkim nie powinien tak pisać o koleżankach córki. Podniecają go małolaty to niech sobie porno włączy a nie pisze tak o nastolatkach, które go znają. Jego słownictwo "stanął mi. 10/10"trochę podejrzanie brzmi jak na ojca, ale może się wyedukował. Jeśli to była próba ukarania córki za wrzucanie zdjęć na fejsa czy nieodpowiednie ubieranie się to kompletnie nawalił. Teraz jej wszyscy znajomi będą uważać, że ma ojca zboczeńca. Nie sądzę, aby dorosły facet nie potrafił przewidzieć konsekwencji swoich działań. Mam nadzieję, że to fejk.
Poza tym trochę się gubisz w wyjaśnieniach, raz piszesz że to kara dla córki a raz że pisał przecież o koleżankach. zdecyduj się
wow. not sure if trolling or stupid.
kara czy tez przestroga dla corki bylo pokazanie jak stereotypowy facet bedzie odbieral maloletnie dziewczeta ktore chca robic z siebie suczki.
prosze. napisalem to powyzej co prawda juz kilka razy ale co tam, napisze specjalnie dla ciebie jeszcze raz. i pomyslec ze nie wierzylem ze istnieje cos takiego jak analfabetyzm funkcjonalny przed era internetu :-(
Pierwszy YAFUD przy którym zawyłam ze śmiechu. :)
A co, wstydzisz się go czy co? Tak to jest teraz niestety, kiedy rodzice wychowują dzieci, a one nie mają za grosz szacunku, nawet dla najbliższej rodziny. Ciekawe co byś zrobiła jakby Twoi rodzice powiedzieli, że usuwają się z Twojego życia, masz się z nimi nie kontaktować i nic od nich nie dostaniesz.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Salome [YAFUD.pl] | 05 Marca, 2015 12:11
A moim zdaniem w ogóle nie powinien tego komentować. A ze swoją córką szczerze porozmawiać na osobności.