Dzisiaj bawiąc się ze swoim psem na dworze,poślizgnęłam się niefortunnie na drodze i przewróciłam się lądując z głośnym 'ŁUP' na lodzie. Moja kochana psina biegnie w moja stronę...żeby mnie bezczelnie obsikać i pobiec dalej. Mam złamana nogę w dwóch miejscach. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Yafudy tylko o nieudanych zaręczynach albo złamaniu nogi w dwóch miejscach. Może by tak napisać tylko: W czasie zaręczyn złamałem nogę w dwóch miejscach. YAFUD!
W odrzutach masz jeszcze kilka o sraniu. Pozwolę sobie więc trochę zmodyfikować: W czasie zaręczyn złamałem nogę w dwóch miejscach. Zesrałem się z bólu. YAFUD
W odpowiedzi na komenatrz #1 użytkownika Neptun[ Zobacz ]
Jakaś masakra, pies ma Cię za nic, skoro Cię obsikał. Poza tym strasznie kulejesz, jeśli chodzi o język polski - w jednym zdaniu "bawiąc się", "poślizgnęłam się""przewróciłam się", się, się się, się, napisz jeszcze sto razy to "się". Przechodzenie z czasu przeszłego na teraźniejszy, podczas opisywania tego samego zdarzenia, też raczej nie wróży Ci kariery humanistycznej. No i ten pies, który Cię obsikał, chyba wyraził tym swoją dezaprobatę. Kosmos.
1
6
frąt | 83.0.149.* | 28 Stycznia, 2015 12:12
Mądry piesek chciał, żeby było Ci ciepło, a potem pobiegł poszukać jakiejś pomocy. Ludzie są tacy niewdzięczni.
0
7
munin | 213.158.218.* | 28 Stycznia, 2015 13:20
Łańcuch przyczynowo-skutkowy, czyli że masz złamaną nogę w dwóch miejscach, bo pies na ciebie nasikał?
0
8
tomxd | 85.11.87.* | 28 Stycznia, 2015 19:13
Jeszcze "Tego dnia miałam mieć rozmowę kwalifikacyjną"albo "Nie wiem dla kogo większy..YAFUD"
W odpowiedzi na komenatrz #1 użytkownika Neptun[ Zobacz ]
0
9
Grunge | 82.9.135.* | 28 Stycznia, 2015 22:38
Taki trochę offtop - w jaki sposób upadając na lodzie (tudzież innej śliskiej powierzchni) można złamać nogę? Rękę to ja rozumiem, bo odruch podparcia się przy upadku ma chyba każdy i czesto nie wychodzi to na dobre, ale jakim cudem można złamać nogę? nie potrafię sobie tego wyobrazić. Pytam zupełnie serio, bez żadnej kpiny, niech mi ktoś to wytłumaczy.
0
10
frąt | 83.0.149.* | 29 Stycznia, 2015 11:50
@Grunge Ogólnie to można umrzeć na skutek szoku wywołanego dziabnięciem się igłą w palec :) Także złamanie nóg wchodzi w grę nawet przy kładzeniu się do łóżka, jak ktoś jest zdolny. Jeśli chcesz jakieś scenariusze dla osób zbudowanych z jakotako solidnego kośćca, to proponuję:
1) Delikwent upadając uderza nogą np. w budynek, psią budę, cokolwiek co akurat było obok. Jednocześnie sam upadek nadał delikwentowi pewien pęd skierowany właśnie w ów budynek czy co tam akurat mamy (od biedy może wystarczyć nawet solidna zaspa śnieżna). Nacisk ciała w stronę budynku połączony z pechowym ułożeniem nogi (fatalny kąt nacisku) może zaowocować złamaniem kości.
2) Delikwent wywracając się na śliskim nabiera gwałtownych, nieskoordynowanych i bardzo zamaszystych ruchów, z reguły po kole lub spirali. Jeśli na drodze jego nogi znajdzie się betonowy słup, znak drogowy, kant budynku albo drzewo, złamanie jest łatwe do osiągnięcia.
3) Delikwent jeszcze przed wywinięciem orła stara się rozpaczliwie zachować równowagę - wyrzuca nogę gdzieś obok, aby spróbować stanąć na mniej śliskim podłożu i ogólnie zwiększyć powierzchnię podstawy. Jeśli stanie ową nogą pod pechowym kątem, otwierają się szerokie możliwości jej złamania.
4) Delikwent podczas poślizgnięcia zaplątuje się we własne nogi - jedna potyka się o drugą. Może się wówczas przydarzyć, że ciężar upadającego ciała złamie mu nawet obie nogi.
5) Jeśli delikwent akurat czynił krok i jedną nogę miał uniesioną, a druga gwałtownie przestała imać się gruntu, wówczas samo uderzenie nogą wykroczną może wystarczyć do jej złamania. Oczywiście do tego trzeba w miarę wysoko podnosić nogę podczas marszu, ale jeszcze nie mam na myśli Ministerstwa Głupich Kroków.
6) Delikwent poślizgnął się i wpadł nogami pod samochód, ale zdaje się, że nie o taki przypadek pytasz :)
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Neptun [YAFUD.pl] | 27 Stycznia, 2015 22:35
Yafudy tylko o nieudanych zaręczynach albo złamaniu nogi w dwóch miejscach. Może by tak napisać tylko: W czasie zaręczyn złamałem nogę w dwóch miejscach. YAFUD!
Mela [YAFUD.pl] | 27 Stycznia, 2015 22:40
Rozumiem, że oczekiwałaś, żeby cię podniósł i zawiózł na pogotowie?
mimowszystko [YAFUD.pl] | 27 Stycznia, 2015 22:46
W odrzutach masz jeszcze kilka o sraniu. Pozwolę sobie więc trochę zmodyfikować: W czasie zaręczyn złamałem nogę w dwóch miejscach. Zesrałem się z bólu. YAFUD
Pogromca [YAFUD.pl] | 28 Stycznia, 2015 06:28
Psina chociaż Ci zdezynfekowała złamanie. :D
Czarna [YAFUD.pl] | 28 Stycznia, 2015 09:35
Jakaś masakra, pies ma Cię za nic, skoro Cię obsikał. Poza tym strasznie kulejesz, jeśli chodzi o język polski - w jednym zdaniu "bawiąc się", "poślizgnęłam się""przewróciłam się", się, się się, się, napisz jeszcze sto razy to "się". Przechodzenie z czasu przeszłego na teraźniejszy, podczas opisywania tego samego zdarzenia, też raczej nie wróży Ci kariery humanistycznej. No i ten pies, który Cię obsikał, chyba wyraził tym swoją dezaprobatę. Kosmos.
frąt | 83.0.149.* | 28 Stycznia, 2015 12:12
Mądry piesek chciał, żeby było Ci ciepło, a potem pobiegł poszukać jakiejś pomocy. Ludzie są tacy niewdzięczni.
munin | 213.158.218.* | 28 Stycznia, 2015 13:20
Łańcuch przyczynowo-skutkowy, czyli że masz złamaną nogę w dwóch miejscach, bo pies na ciebie nasikał?
tomxd | 85.11.87.* | 28 Stycznia, 2015 19:13
Jeszcze "Tego dnia miałam mieć rozmowę kwalifikacyjną"albo "Nie wiem dla kogo większy..YAFUD"
Grunge | 82.9.135.* | 28 Stycznia, 2015 22:38
Taki trochę offtop - w jaki sposób upadając na lodzie (tudzież innej śliskiej powierzchni) można złamać nogę? Rękę to ja rozumiem, bo odruch podparcia się przy upadku ma chyba każdy i czesto nie wychodzi to na dobre, ale jakim cudem można złamać nogę? nie potrafię sobie tego wyobrazić. Pytam zupełnie serio, bez żadnej kpiny, niech mi ktoś to wytłumaczy.
frąt | 83.0.149.* | 29 Stycznia, 2015 11:50
@Grunge
Ogólnie to można umrzeć na skutek szoku wywołanego dziabnięciem się igłą w palec :) Także złamanie nóg wchodzi w grę nawet przy kładzeniu się do łóżka, jak ktoś jest zdolny. Jeśli chcesz jakieś scenariusze dla osób zbudowanych z jakotako solidnego kośćca, to proponuję:
1) Delikwent upadając uderza nogą np. w budynek, psią budę, cokolwiek co akurat było obok. Jednocześnie sam upadek nadał delikwentowi pewien pęd skierowany właśnie w ów budynek czy co tam akurat mamy (od biedy może wystarczyć nawet solidna zaspa śnieżna). Nacisk ciała w stronę budynku połączony z pechowym ułożeniem nogi (fatalny kąt nacisku) może zaowocować złamaniem kości.
2) Delikwent wywracając się na śliskim nabiera gwałtownych, nieskoordynowanych i bardzo zamaszystych ruchów, z reguły po kole lub spirali. Jeśli na drodze jego nogi znajdzie się betonowy słup, znak drogowy, kant budynku albo drzewo, złamanie jest łatwe do osiągnięcia.
3) Delikwent jeszcze przed wywinięciem orła stara się rozpaczliwie zachować równowagę - wyrzuca nogę gdzieś obok, aby spróbować stanąć na mniej śliskim podłożu i ogólnie zwiększyć powierzchnię podstawy. Jeśli stanie ową nogą pod pechowym kątem, otwierają się szerokie możliwości jej złamania.
4) Delikwent podczas poślizgnięcia zaplątuje się we własne nogi - jedna potyka się o drugą. Może się wówczas przydarzyć, że ciężar upadającego ciała złamie mu nawet obie nogi.
5) Jeśli delikwent akurat czynił krok i jedną nogę miał uniesioną, a druga gwałtownie przestała imać się gruntu, wówczas samo uderzenie nogą wykroczną może wystarczyć do jej złamania. Oczywiście do tego trzeba w miarę wysoko podnosić nogę podczas marszu, ale jeszcze nie mam na myśli Ministerstwa Głupich Kroków.
6) Delikwent poślizgnął się i wpadł nogami pod samochód, ale zdaje się, że nie o taki przypadek pytasz :)