Brat bratem, ale to się kwalifikuje pod pomówienia i zniesławienie. W sądzie oberwie tym bardziej, że jest niebieskim.
Nie chcesz robić bratu dużego smrodu ale utrzeć mu nosa, to zgłoś to dyskretnie jego przełożonemu, bo drugim razem wpdnie do ciebie do firmy i przy samym dyrektorze wyprowadzi cie w kajdankach :/
Złamanie prawa, przełożeni... mam wrażenie, że autor nawet nie zrobił porządnej awantury.
Jak sam o siebie nie zadbasz, to czego oczekujesz od innych? Litości?
Cała sytuacja kwalifikuje się do sprawy o zniesławienie. Tym bardziej, że świadków masz. A jeśli o tym wiedziałeś i nie miałeś nic przeciwko to cóż...
Najlepsze jest to, że nic o tym nie wiedziałem. Dowiedziałem się od ludzi z pracy, gdy wszystko wyszło na wierzch za sprawą rodziny że tak powiem poszkodowanej dziewczyny. Od dziecka robiliśmy sobie straszne kawały z bratem, nie mogliśmy usiedzieć spokojnie w miejscu, zawsze któryś któremuś musiał coś odwalić, ale po pewnym czasie nam to przeszło, myślałem że na stałe... Sytuacja mnie ogromnie wkurzyła, on jednak do wszystkiego się przyznał, przeprosił, z tym że dalej ma ubaw z młodszego...
Czyli przeprosił nie dlatego, że mu przykro tylko po to abyś nie robił afery.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
dracon2002 [YAFUD.pl] | 06 Stycznia, 2015 22:39
Brat bratem, ale to się kwalifikuje pod pomówienia i zniesławienie. W sądzie oberwie tym bardziej, że jest niebieskim.