To dorabiałeś czy dorabiasz w tym klubie? Bo skoro przeczuwasz kopa w indeksie na koniec semestru to nie bardzo rozumiem użycia tu tylu różnych czasów..
Uderzyłeś człowieka w czasie pracy?
Czyli jesteś bandytą którego miejsce jest w więzieniu.
On założył po prostu, że o studiach może już mówić jak o przeszłości...
Jak będziesz umiał wszystko to może Ci nasr*ac.Nie postawi paly ja umiesz na 5...:D
Masz rację. Nie powinno się rzeczy nazywać po imieniu.
Zamiast "jesteś bandytą"Poprawiacz mógł przecież napisać:nadużywasz władzy i stanowisz zagrożenie dla innych.
Ochroniarz bowiem słusznie użył władzy wypraszając
nachalnego podrywacza z lokalu ale nadużył częstując go kopniakiem za pyskowanie.
Szkoda, że ten świat jest aż tak nieidealny.
Ochraniacz nie ma żadnej "władzy"i nic nie usprawiedliwia pobicia człowieka
Widać ten miał władzę...w nogach. Zabrakło mu jednak władz umysłowych :D
Nie usprawiedliwiam pobicia tylko wyproszenie z lokalu
osoby napastującej kobietę . W takim wypadku nawet użycie siły jest słuszne o ile nie skutkuje perswazja.
Niemniej masz rację nazywając bandytą osobę kopiącą człowieka.
To, że mogłeś użyć innych sformułowań to była ironia.
Odrobinę władzy ma każdy z nas. Władza ochroniarza polega na prawie do wyproszenia osób zachowujących się skandalicznie.
Na pewno nie byłbyś zachwycony gdyby jakaś kobieta ci sie nachalnie narzucała i wolałbyś aby ochroniarz zareagował.
Od tego przecież jest.
Ochraniacz jest w knajpie po to aby kązdy gość odwiedzzający ją czuł się bezpiecznie.
Płaci mu się za to aby przebywał z osobami nietrzeźwymi i zapobiegał wszelakim sytuacjom niebezpiecznym nie posiadając przy tym ŻADNYCH specjalnych uprawnień.
Nie wiem z jakiej zasmarkanej wioski jest autor ale właściciel lokalu powinien go wylać na zbity pysk.
I nie chodzi tu bynajmniej o to że jako pracodawca odpowiada za swojego pracownika i może zostać pozwany o odszkodowanie i zadośćuczynienie ale o to że jego obecni klienci nie będą czuć się w tym lokalu bezpieczni skoro w każdej chwili jakiś czubek może ich potraktować "kopem"
Proponuję przeczytać Ustawę o Ochronie Osób i Mienia. Chyba, że to pracownik właściciela, który po prostu ma stać "na bramce"i pilnować względnego spokoju. To oczywiście wtedy ma taką samą "władzę"jak każdy inny człowiek, który tam jest. Jeśli jednak jest zatrudniony przez firmę ochroniarską działającą na zlecenie właściciela, to wtedy już łapie się pod ww. ustawę i ma pełne prawo złapać delikwenta "za chabety"i siłą usunąć z lokalu.
Poprawiacz, czyli twoim zdaniem, ochroniarz ma się biernie przyglądać jak ktoś obmacuję jedną z klientek. Pewnie wtedy wszyscy goście w barze będą czuć się bezpiecznie.
Praca ochroniarza na tym polega, by USUWAĆ z klubu niewychowanych gości i ochroniarz ma OBOWIĄZEK zareagować gdy komuś dzieję się krzywda. Jeśli jest to konieczne MUSI użyć nawet siły.
Ty jestes deklem, a twoje miejsce jest w domu bez klamek, a jednak cieszysz sie wolnoscia. Tak juz ten swiat wyglada.
Swoja droga, po twoich dalszych reakcjach widac, ze dotad nie zebrales w zyciu nawet lekkiego wp*lu, a moglby ci wyprostowac poglady na wiele spraw.
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2014-12-11 21:09:49 [Powód:Używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne]
gimbaza nie czyta ze zrozumieniem. przecież Poprawiacz nie mówi, że ochroniarz nie mógł wywalić gościa z klubu. Jemu chodzi o to, że nie miał prawa gościa kopnąć. czytajcie ludzie całość, a nie tylko pierwsze zdanie
Masz rację, nigdy nie miałem w knajpie nawet lekkiego wp*lu, może dlatego że nie schlewam się jak świnia i staram się kontrolować swoje poczynania.
Nie oznacza to jednak że obce mi są "męskie przytulania"z tym jednak zastrzeżeniem iż rozładowujące sparingi stosuje w cywilizowanych warunkach w miejscach do tego przeznaczonych.
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2014-12-11 21:09:49 [Powód:Używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne]
Bardzo się ciesze że rozmowy mogą być też merytoryczne. Wspomniana przez Ciebie ustawa ma zastosowanie do pracowników ochrony mienia i osób opisanych w tejże.
Takich pracowników ochroniarzy możemy spotkać najczęsciej w bankach lub przy "karmieniu"bankomatów. Osoby te nierzadko mają kamizelki kuloodporne, ostrą broń i uprawnienia o której mowa w ustawie i zasługują na miano ochroniaRZY.
Jednakże w opisywanym yafudzie mamy do czynienia z ochraniaCZem, czyli zwykłym ziutkiem który nadmiernie przesiadując w siłowni z innymi podobnymi błyskotliwymi osobami uważa że ma prawo wychowywać siłowo niektóre osoby.
Oczywiście nie posiada ŻADNYCH dodatkowych uprawnień ani władzy aby realizować swoją knajpową karierę, dlatego praca jest niewdzięczna, niebezpieczna i naraża go na odpowiedzialność karną w przypadku ułańskiej fantazji.
Każdy pracownik własciciela knajpy MA PRAWO wyprosić z obiektu na podstawie zachowania miru domowego (lokalu)
ale siłową realizację może przeprowadzić tylko Policja lub licencjonowany ochroniaRZ ze stawką godzinową 4 krotnie wyższą niż ochraniaCZ.
to idziesz po plytke z monitoringu i w razie czego ujawniasz, dziewczyne przedstawiasz jako studentkę
Byłam troszkę (kilka lat) w srodowisku jak to Ty ich określa sz ochraniaczy. I wybacz, ale wypisujesz tak kompletne bzdury, że aż mdło. Mój mąż tak "dorabiał". I jest to jeden z cięższych kawalkow chleba. Tam takich jak teoretycznie Ty-prawie nie ma. Nie kontroluja się. A jak zostają wyproszeni, to odkleja im się i zaczynaja walczyć-na zewnątrz. Zazwyczaj wyskakuja z lapami. I sorry, ale na takich prostakow kop w dupe to najskuteczniejsza broń. Uderzyć tego nie można bo zaskarży. Albo w pół się złamie. A kobiety są jeszcze gorsze. Do tego to już w ogóle nie wiadomo jak podejść.
I mała uwaga: jak chcesz uchodzić za inteligentnego, to nie obrażaj. Wielu tych "ziutkow"woli isc pocwiczyc by dobrze wygladac, zamiast siedziec na browarze ktory i tak nic nie wniesie w ich zycie po za oczyszczeniem nerek. Wielu tych "ziutkow"swoim obyciem i intelinencja przeskoczylo by Cie z 10 razy. Wsrod tych ziutkow z silowni jest wielu naprawde wartosciowych facetow ktorzy nie tylko wygladem ale i inteligencja przyciagaja kobiety. Natomiast w pracy w klubach-przystosowuja sie do otaczajacego ich bydła (w 80%).
Tak, jasne-zdarzają się tempe nakoksowane karki w bmw i z tipsiara u boku. Ale to tylko mały odsetek nieudacznikow. Jak wszedzie. Tylko zeby o tym wiedziec, to trzeba te klimaty znac.
Wybacz, ale dopóki nie poznasz realiów pracy w ochronie nie będziemy mogli prowadzić merytorycznej rozmowy. Pozwól, że wypunktuję największe bzdury jakie wypisałeś:
1. Ustawa o Ochronie Osób i Mienia
Mam dziwne wrażenie, że jednak jej nie przeczytałeś. Wobec tego pozwól, że coś Ci wytłumaczę tak jak jest to zapisane w tejże ustawie. Art. 2 pkt 6
"pracownik ochrony – osobę wpisaną na listę kwalifikowanych pracowników ochrony fizycznej lub kwalifikowanych pracowników zabezpieczenia technicznego, i wykonującą zadania ochrony w ramach wewnętrznej służby ochrony albo na rzecz przedsiębiorcy, który uzyskał koncesję na prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie usług ochrony osób i mienia, lub osobę wykonującą zadania ochrony, w za-kresie niewymagającym wpisu na te listy, na rzecz przedsiębiorcy, który uzyskał koncesję na prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie usług ochrony osób i mienia". Wobec tego jak widzisz nie tylko ci w bankach i przy bankomatach są pracownikami ochrony (potocznie ochroniarzami).
2. Kamizelki kuloodporne.
Ty wiesz w ogóle jak wygląda taka kamizelka? Wątpię. Dla jasności: konwojenci nie mają kamizelek kuloodpornych, są to zwykłe kamizelki taktyczne dostępne w każdym sklepie z militariami (średnia półka to ok. 150 zł)
3. Co to jest siłowa realizacja?
O ile się orientuję (a wyobraź sobie, że w przeciwieństwie do Ciebie się orientuję) nie ma takiego pojęcia w polskim prawie. Występują za to pojęcia "użycia siły", "użycia środków przymusu bezpośredniego", "obrony koniecznej". Wobec tego, jeśli człowiek zaczął się awanturować, to autor miał pełne prawo zareagować siłą fizyczną w celu odparcia bezpodstawnego ataku siłowego ze strony innej osoby - nie, kop nie oznacza przekroczenia granic obrony koniecznej (oczywiście zależnie od miejsca, w które jest wymierzony)
4. A właściwie może to powinno być numero uno. 4x większa stawka dla wożących kasę do bankomatów.
Przyjmij do wiadomości, że w tej branży istnieje coś w stylu zmowy cenowej - żadna firma nie da za ochronę fizyczną (na obiekcie) więcej niż 6 zł (bez znajomości, ze znajomościami do 7 zł). Zakładając tę stawkę 6 zł/h to wg Twojej matematyki konwojent zarabia ile? 24 zł/h. Wyobraź sobie, że nie - jak zarobi 10 zł/h to jest super stawka. Zwykle jest to +/- 8 zł/h.
Wobec powyższego wybacz, ale nie możemy prowadzić merytorycznej dyskusji, ponieważ Twoje argumenty są oparte na Twoim własnym przeświadczeniu (skądinąd błędnym), a moje z działania w tej branży już od kilku lat.
Twierdzisz że znasz praktykę - niech tak będzie, obca jest mi półka cenowa 10pln/h.
Ale prawa nie znasz:
"obrony koniecznej". Wobec tego, jeśli człowiek zaczął się awanturować, to autor miał pełne prawo zareagować siłą fizyczną w celu odparcia bezpodstawnego ataku siłowego ze strony innej osob"
Obrona konieczna musi być adekwatna i współmierna dla dobra zagrożonego.
NIGDY słowa nawet najbardziej wulgarne i obcesowe nie wymagają obrony koniecznej w postaci siły fizycznej, wbij to sobie do głowy, bo twoje życie może się kiedyś tragicznie zmienić.
Przykładowo człowiek prowadzony w kajdankach przez POLICJE może lżyć na wszystkich w koło i nic mu fizycznie zrobić nie wolno (póki się nie wyrywa i nikogo nie atakuje).
Wpadliście geniusze na to że "dostał kopa"może oznaczać także np. odprowadzenie takiego dalej od wyjścia i pogrożenie mu policją, a nie tylko faktycznego, fizycznego kopa poprzez kontakt buta z pośladem? Tak, dla wielu ludzi właśnie to oznacza "dostać kopa"w takiej sytuacji.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
góral | 77.255.0.* | 08 Grudnia, 2014 22:09
To dorabiałeś czy dorabiasz w tym klubie? Bo skoro przeczuwasz kopa w indeksie na koniec semestru to nie bardzo rozumiem użycia tu tylu różnych czasów..