Chyba śmiesz żartować.
Skoro nie chciał rozmawiać o obsłudze tego co tam sprzedajecie/obsługujecie miałeś prawo się rozłączyć.
On tracił Twój czas i przełożony zrozumiałby. Chyba, że sam sobie chciałeś naliczyć czas 'pracy'.
Nie pozdrawiam tumanów
Chyba jakiś żart... Pracowałem na dwóch infoliniach i na obu jeśli klient Cię wyzywa możesz się rozłączyć oczywiście mówiąc mu formułkę, że "Bardzo mi przykro ale jestem zmuszony się rozłączyć ponieważ..."itd. Po zabawie...
A nawet jeśli z jakiegoś powodu nie mogłeś się rozłączyć ( o samo w sobie jest dziwne), to mogłeś chociażby odłożyć słuchawkę na bok...
Trzeba było położyć telefon obok
Jeżeli nie wiedziałeś, że możesz się rozłączyć, gdy klient Cię wyzywa, to najprawdopodobniej jesteś idiotą.
Nigdy nie uwierzę, że jeśli ktoś na ciebie bluzga to nie możesz się rozłączyć. Infolinia jest od udzielania informacji a nie od wysłuchiwania bluzg. Naliczasz sobie w ten sposób czas pracy? Strasznie słabe jak dla mnie...
Pracowałem kiedyś na infolinii i primo - nie wiem jak u innych, ale u mnie w takiej sytuacji jak najbardziej można by było się rozłączyć.
Secundo - po kilku tygodniach takiej pracy człowiek się uodparnia na bluzgi, a 20 minut przez które nie trzeba tak naprawdę nic robić, tylko udawać że się słucha - na co tu narzekać? :D
Może to sekstelefon :)
Poza tym takie rozmowy są zawsze nagrywane więc można mieć podkładkę za rozłączenie się.
Wszyscy tutaj mówią, że można się po prostu rozłączyć, u mnie nie ma tak lekko. Trzeba 3 razy upomnieć Klienta zanim się rozłączysz;)
Więc skoro cię rozmówca obraża, to chyba możesz go trzy razy upomnieć "proszę mnie nie obrażać"i odłożyć słuchawkę? Potrwałoby to krócej niż 20min.
Kolejny absurd. Pracowałem w kilku call center i nigdy nie musiałem wysłuchiwać bluzgów. Jak klient był agresywny to jest taka metoda 4 kroków. Każdy z nich ma na celu doprowadzenie klienta do uspokojenia się a ostatnia to jest "bla bla bla musze sie rozłaczyć"i tyle
może obrażać firmę, przepisy przeklinać, skarżyć się, ale nie może wyzywać Ciebie osobiście ponieważ jesteś pracownikiem i za każdym zgłoszeniem wygrywasz sprawę ponieważ firma bez problemu udostępni dowody w formie nagrań, chyba że kogoś jara bycie i robienie z siebie ofiary.... pozd
Trzeba było wyciszyć słuchawki.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
pixel | 89.68.66.* | 15 Listopada, 2014 22:49
Chyba śmiesz żartować.
Skoro nie chciał rozmawiać o obsłudze tego co tam sprzedajecie/obsługujecie miałeś prawo się rozłączyć.
On tracił Twój czas i przełożony zrozumiałby. Chyba, że sam sobie chciałeś naliczyć czas 'pracy'.
Nie pozdrawiam tumanów