Widziałam już na kilku kwejkach i innych. Jestem zaskoczona oryginalnością.
Kuźwa, nie dość, ze zerżnięte z anegdoty starszej od dinozaurów, to jeszcze użyte w złym kontekście. Jaki yafud?! Wychowują ją na twardą i jest twarda. To jest "Mission accomplished", a nie yafud!
Błagam, jeśli to jest fejk to słaby, jeśli prawda to weź się Matko zastanów, czy mądrym jest uczyć dziecko krycia emocji. Dlaczego 5-letnie dziecko, kiedy się uderzy nie może po prostu się rozpłakać? Chcesz, żeby córka była zimną s-ką, która nie potrafi okazać żadnych emocji? Nie zdziw się, jak kiedyś przegapisz jakiś ważny moment w jej życiu, bo "schowała"swoje emocje. Pozdrawiam.
Ja jestem zaskoczona głupotą. Nie chciałabym mieć takiej matki.
Co to ma być? Ani to śmieszne, ani wzruszające, ani dołujące;chuuuujowe jednym słowem
I widzisz autorko, nie trzeba było się tak rozpisywac.
Jednak koniec yafuda mnie powalił, znaczy tekst córki.
Perfidnie zerżnięte
Po 1. nie jestem dzieckiem
Po 2. dwie małe torebki z zakupami jestem w stanie unieść.
Puenta genialna :D
@Michu
Nie no, lepiej żeby wyrosła na rozczuloną piz*e. Uderzy się w paluszek i płacz.
Dla mamuski plus. Dobrze robi!
@Michu;@sub
Czy nie można wychować dziecka na normalne? Trzeba na takie "bez uczuć"lub "rozczulone"? No ludzie, zastanówcie się.
Poza tym historię widziałam na demotywatorach, jeśli się nie mylę. Czyżby admini nie mieli pomysłów na główną?Edytowany: 2014:11:07 22:29:23Edytowany: 2014:11:07 22:26:47
JUMANE! potwierdzam
A dumna mamusia zapewne nawet nie zabrała dziecka do szpitala co w tej sytuacji gdy uderzenie było silne moim zdaniem jest obowiązkowe...
Piszesz yafuda, zresztą zerznietego, ale po 1. Ta niepelnosprytna matka nie zrobiła nic, nawet nie zapytała czy wszystko w porządku, no cholera, między wychowaniem normalnym, a bezstresowym różnice są. 2. Po co matka opisuje to jako coś demotywujacego? Przecież właśnie takiego czegoś oczekiwała co widać po ogólnym opisie i tym wyczekiwaniu na reakcję, WIELKI DEMOTYWATOR - córka zachowała się tak jak ją uczyła, a potem po Internecie się żali. No błagam, bez jaj.
Tak, a potem narzekacie na bachory co non stop wyją. Matka uczy dziecko, że nie każda przykra rzecz jest powodem do histerii. Wy ryczycie za każdym razem jak się gwizdniecie w mały palec u stopy? Ja nie. Dodatkowo, dla mnie ten yafud wygląda tak, że mamie się zrobiło naprawdę przykro, bo to akurat była ta sytuacja do płaczu na rozluźnienie, a dziecko zacisnęło zęby zamiast tym razem pofolgować sobie i beczeć. I w tym jest dla matki yafud, że zobaczyła konsekwencje swoich lekcji. To ma być zła matka? Ta co stara się dziecko przygotować do życia i wyciąga wnioski ze swoich błędów?
Było na kwejku...
wspolczuje dziecku... okropna matka.
Widzę,że temat wychowania się rozwinął.
Nie chce mi się tego komentowac bo sama mam syna w wieku prawie 5 lat. W takiej sytuacji pierwsze co bym zrobiła rzucam siatki z zakupami i sprawdzam czy moje dziecko nie ma głowy do szycia.
ehh.. widziałem to wczoraj na: demotach, bestach, kwejku i c*uj wie na czym jeszcze, może po prostu zamiast tych pięciu stron zrobić jedną wspólną, i tak wszędzie to samo jest -,-
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2014-11-09 19:34:39 [Powód:Używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne]
Ja pier... Zerzniete chamsko i bez sensu że się tu znalazło.
Ty dziecko tresujesz, a nie wychowujesz, Wyrodna Matko. Nic innego mi do głowy nie przychodzi na temat tej historii.
kurfa dzwonie do opieki społecznej...
no ciekawe co powie jak nie daj Boże ją np samochód potrąci ? ,, o k***a, potargałam kurtke ,,
Mniejsza o uczucia, głupi ludzie. Takie uderzenie może być bardzo niebezpieczne i to na tym trzeba się skupić
BADASS.....
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2014-11-15 19:25:00 [Powód:Komentarz poniżej poziomu]
Jeśli czasem czytacie książki to możecie to znaleźć w pierwszej wersji sprzed jakichś 10 lat w "Pani Magdo Pani pierwszej to powiem...", a była to powieść Kasi Groniec. Wtedy niezła:)
geezus czy wy ludki za mlodu nie mieliscie guzow na glowie? dzieciaki o wszystko sie rozbijaja, gdybym mial z kazdym guzem i siniakiem jezdzic na pogotowie to spedzilbym 70% dziecinstwa w szpitalu. przesadzacie. jakby malej bylo cos powaznego to zareczam ze latwo byloby poznac. oczoplas, zawroty glowy, rzyganie, kazdy dorosly by sie polapal. ta aktualnie obowiazujaca nadopiekunczosc jest przerazajaca. i jeszcze jakies grozby sluzbami panstwa. cholerni faszysci.
Nawet jeśli sytuacja jest prawdziwa to nie macie pojęcia co było dalej a już osądziliście tą wyrodną matkę. Żałośni ludzie. Bo nie napisała, że pomogła dziecku to pewni jesteście, że tego nie zrobiła? No brawo...
Na co właściwie chcesz ją wychować? Na zimną sucz, nieakceptującą żadnych przejawów człowieczeństwa? Naucz ją jeszcze zmieniać koło, rąbać drewno i zapisz na boks - jak na prawdziwego twardego faceta przystało. Nie rozumiem ludzi, którzy zabraniają dziecku być dzieckiem, odbierają prawo wrażliwości, i uczą od początku, że sprawy i samopoczucie dziecka są na ostatnim miejscu. Wychowasz maszynę - nie człowieka. I ta maszyna będzie wymagała bycia podobnym cyborgiem od każdego w swoim otoczniu - które ją w końcu odrzuci. Zostanie samotną zgryźliwą starą panną, krytykującą wszystko, co sama w sobie zdołała pokonać. A co do samego guza na głowie - pewnie nie pierwszy i nie ostatni, nie róbmy histerii.
Współczuję matki..
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Ktoś | 46.148.0.* | 07 Listopada, 2014 21:02
I widzisz autorko, nie trzeba było się tak rozpisywac.
Jednak koniec yafuda mnie powalił, znaczy tekst córki.