Błagam - jeśli nie umiesz używać imiesłowów, to je omijaj szerokim łukiem albo naucz się stosować je poprawnie, czyli zamiast: "Czekając ok.21:00 wykończona i zmęczona na dworcu PKP w Krakowie na pociąg (...) pojawił się komunikat"napisz: "Czekając ok.21:00 wykończona i zmęczona na dworcu PKP w Krakowie na pociąg (...) usłyszałam komunikat".
Zasada żąda, aby imiesłów i orzeczenie dotyczyły tego samego podmiotu. Ty czekałaś i ty usłyszałaś, jasne?
Ew. wystarczyłoby słowo "gdy"na początku zdania.
/edit: i oczywiście zmiana formy "czekając".Edytowany: 2014:10:17 21:41:56
Nie da się tych głupich nawyków wyplenić. Ludzie próbują być elokwentni, posługując się wyrażeniami, których nie potrafią poprawnie użyć. Człowiek ze wsi wyjdzie, wieś z człowieka nigdy. Zawsze ta "intelektualna słoma"będzie ludziom z butów wystawać :) Tak jak to jest z używaniem słowa "bynajmniej"jako "przynajmniej"...
Opóźnienie było ponieważ zdarzył się wypadek na torach blisko przemysla. Zginął młody chłopak. Stąd to opóźnienie
Najczęstszymi przyczynami tajemniczych opóźnień pociągów są samobójstwa.
Z nielogicznych przyczyn po celowym wtargnięciu na tory człowieka cały skład musi się zatrzymać i oczekiwać na przyjazd służb ratunkowych, prokuratorskich i porządkowych.
W tych czasach banalne stalo sie wieszanie sie na pasku, lepiej odejść z tego swiata po prostu rzucając się pod pociąg - przynajmniej ta smierc nie odchodzi bez efektu i wpływu na innych.
Ciekawe czy większym zrozumieniem cieszyło by się słuszne usprawiedliwienie z megafonu:
"Pociąg pospieszny z Koluszek do Wiercidupek opóżniony jest przez próbę samobójczą"
... a marudom w Warsie zawsze można by było odpowiedzieć:
"żryj tego rogalika i wiedz o tym że przepłacony jest on życiem jakiegoś człowieka"
Pewnie wyjdę na nieczułą samicę psa, ale jak jadę, zazwyczaj w jakimś celu w realizacji którego liczy się też zazwyczaj czas, nie potrafię współczuć komuś, kto rzuca się pod pociąg powodując wielogodzinne odstępstwo od rozkładu.Taki człowiek to przede wszystkim cholerny egoista - tak, egoista, bo kim trzeba być, żeby nie myśleć jak bardzo można zniszczyć życie prowadzącemu pojazd pod kołami którego się umiera? Można się zabić, jakkolwiek trywialnie to zabrzmi, tak, aby swoją śmiercią nie zakłócać życia tym, co chcą jeszcze pożyć.
Opóźnienie pociągu na Woodstock wynosiło chyba koło 400 minut, aż przyszła do nas na stację telewizja, nie marudź. Ale fakt, zadośćuczynienie było podobne, rozdawali bułki;p
Jacy wszyscy madrzy z tym poprawianiem. Macie ochotę poprawiać bledy- sa strony poswiecone poprawnej polszczyznie.Nie taki jest zamysl tej strony.
@lusi
Tyle że na takie strony zaglądają ludzie, którzy już umieją posługiwać się poprawną polszczyzną, ale dopadają ich jakieś wątpliwości językowe. Ewentualnie osoby, które bardzo chcą nauczyć się ładnie pisać / mówić.
Wiele osób tam nie zagląda, takich ludzi trzeba poprawiać gdzie indziej - tak, żeby zobaczyli.
A kiedy po raz n-ty widzisz yafud zaczynający się niepoprawną konstrukcją z imiesłowem (a zdarza się to bardzo często), to aż palce świerzbią, żeby komentarz napisać. Może akurat autor wyciągnie z tego wnioski i więcej takiego błędu nie popełni.
Prawdziwym yafudem moznaby nazwac to, ze wlasnie czytam tą wpadke oczekujac na pociag opole-Poznań...
Czekając na PKP pojawił się komunikat... Wchodząc po schodach zgasło światło. Idąc do szkoły wykoleił się tramwaj. Grając na fortepianie koń przeleciał za oknem.
A co mieli ci dać tak właściwie? Karnet do SPA? Bilet na Hawaje? Tort sylwestrowy? Co mieli, to dali. Ci, którzy do Szczecina mieli bliżej, najpewniej czekali dłużej a dostali tylko zniecierpliwione spojrzenie kasjerki. A co do transportu zastępczego, to po prostu za długa trasa i cieżko o takiej godzinie znaleźć kogoś, kto wyskoczy ze szlafmycy by 20 godzin przejeździć pociągiem. Jeszcze trudniej nagle wyczarować pociąg i zmieścić go w rozkładzie...
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
chrysalis [YAFUD.pl] | 18 Października, 2014 00:18
Pewnie wyjdę na nieczułą samicę psa, ale jak jadę, zazwyczaj w jakimś celu w realizacji którego liczy się też zazwyczaj czas, nie potrafię współczuć komuś, kto rzuca się pod pociąg powodując wielogodzinne odstępstwo od rozkładu.Taki człowiek to przede wszystkim cholerny egoista - tak, egoista, bo kim trzeba być, żeby nie myśleć jak bardzo można zniszczyć życie prowadzącemu pojazd pod kołami którego się umiera? Można się zabić, jakkolwiek trywialnie to zabrzmi, tak, aby swoją śmiercią nie zakłócać życia tym, co chcą jeszcze pożyć.