Na niezmywalny marker idealnie pomaga... zamazanie go zmywalnym markerem, a następnie zmycie. Zejdą oba, serio. Względnie po prostu zmywacz do paznokci.;)
Oczywiście, że wszyscy są podsłuchiwani, po prostu na zwykłych szarych ludzi każda szanująca się służba ma wywalone. Po co zawracać sobie głowę podsłuchiwaniem rozmów o zupie jarzynowej alb czytaniem maili z wakacji? Strata czasu i pieniędzy. Nie znaczy to, że służby nie mają możliwości przechwytywania czego tylko sobie życzą. Gdyby istniała paląca potrzeba i znalazłoby się wystarczająco środków do takiej inwigilacji, możesz być pewny, ze żaden rząd nie zawahałby się zrobić czegoś takiego "dla większego dobra".
W takim razie ja też jestem psychiczna. Mam zaklejoną kamerkę kawałkiem taśmy, bo wiem że da się ją uruchomić zdalnie a nie mam diody, która by mnie o tym poinformowała.
Szczerze mówiąc lepiej mieć taką ostrożną córkę, niż taką, która nie zdaje sobie sprawy z tego, że np. film czy zdjęcie wrzucone do internetu może obiec świat w jeden dzień i każdy może je zapisać na swoim komputerze. Ja bym po prostu poprosiła ją, żeby nie ruszała moich rzeczy bez pytania, ale pogratulowała rozwagi. Jej rówieśniczki pewnie wrzucają na facebooka fotki z imprez, których ich mamusie wolałyby nie widzieć...
A przepraszam, jak się ma 17 lat to nie można mieć problemów psychicznych? Porozmawiaj z nią poważnie, wysłuchaj, nie wyśmiewaj tylko staraj się zrozumieć. Idźcie razem do specjalisty. To żaden wstyd szukać pomocy.
No to pozostaje teraz tylko jej powiedzieć: "córcia, teraz myk myk do sklepu i kupujesz kamerkę za swoje kieszonkowe".
No to masz mądrą córkę, bo dziewczyna ma rację.
Chciałbym przyczepić się do nieprawidłowego użycia kwantyfikatora każdy ale mam wątpliwości.
Ostatnio dowiedziałem się że przez pół roku byłem podsłuchiwany na czterech numerach telefonów (2 zarejestrowane, 2 na karte).
Powodem podsłuchiwania była pewna moja rozmowa z kolegą ze studiów (najprawdopodobniej inwigilowanego w jakiejś sprawie) w której rozmawialiśmy używając slangu technicznego. Rozmowa ta okazała się niezrozumiała i bardzo podejrzana dla prowadzących postępowanie. Ostatecznie po pół roku zostałem wezwany na przesłuchanie i musiałem wyjaśniać prokuratorowi aspekty techniczne podsłuchanej rozmowy (na podstawie stenogramu) i obalić tezę, iż chcieliśmy wspólnie i w porozumieniu dokonać ekstrakcji bliżej nieznanych osób o przedziwnych ksywach.
10, deklu, co to za dziwny podział "2 zarejestrowane, 2 na karte"? Prepaidy według ciebie, pacanie, nie mogą być zarejestrowane?
Akurat z tymi kamerkami w laptopie to prawda, niektórzy zaklejają je tasiemką, poczytajcie artykuły.
qrhq, więcej wyzwisk, bo ktoś użył złych wyrażeń.;)
Dla mnie pojecie "numer na karte"oznacza z genealogii niezarejestrowany prepaid.
Bo niby skąd się wzięło w 1998r pojęcie "numer na kartę", jak nie od tego że numer z założenia nie był rejestrowany, analogicznie do wolnego związku "NA KARTĘ rowerową".
Ten marker zejdzie po zmywaczu do paznokci, a córka RZECZYWISCIE genialna. . .
Niezmywalny marker można też zmazać zwykłą gumką do ścierania ołówka - sprawdzone na pomazanych przez synka meblach.
Dla mnie to nie jest śmieszne. Możliwe, że córka ma problemy psychiczne. Mówię poważnie.
Urojenia ksobne, poczytaj autorko.
Też zakleiłam kamerkę bo to możliwe żeby ktoś mógł ją uruchomić zdalnie.
absolutnie żadnych zmywaczy do paznokci, może rozpuścić plastik z którego jest wykonana osłona. Najlepiej pasta polerska i wacik do uszu a jeśli nie masz takiej pasty to w najgorszym wypadku pasta do zębów
JazuMST-ślubu się nie unieważnia, można ewentualnie "stwierdzić nieważność". Poczytaj o tym.
@Poprawiacz:
Myślę że nazwa "numer na kartę"wzięła się od doładowań sprzedawanych na kartach-zdrapkach.
zastanów się czy to nie początki schizofrenii. mój kumpel zaczął od podsłuchów, później wszystko to liczba 3 itp. Na koniec wylądował na gumowych pokojach.
22: Samo się nie wzięło tylko zostało celowo wprowadzone z zastosowaniem podwójnego znaczenia.
Popularność wyrażenia "na karte"w odróżnieniu od "na doładowanie", "na zdrapkę", "bez umowy"jest związana z konotacją z "życiem na karte rowerową"czyli bez zobowiązań i przedstawiania 2 dokumentów tożsamości, zaświadczenia o zatrudnieniu etc.
Z czasem numer "na karte"stało się wyrażeniem popularniejszym od pierwotnego :)
Początki schizofrenii?
@Poprawiacz:
ok, ale skąd właściwie to wiesz? Ja pracowałam w telefonii w czasach kiedy Orange dopiero zapowiadało wykupienie Idei i na szkoleniach sporo ciekawostek nam mówiono, ale czegoś takiego nie. Czy to Twoja dedukcja, czy może masz jakieś wiarygodne źródło.
Serio pytam - jestem ciekawa.
Schizofrenia.
Zaklejenie kamerki tak jak pisali wyżej nie jest wcale takie bez sensu. Natomiast jeżeli córka faktycznie przesadza i ma obsesję na punkcie bycia podsłuchiwanym oraz wszędzie się tego doszukuje, to niestety przydałaby się wizyta u jakiegoś lekarza, ponieważ nie jest to zachowanie w pełni zdrowego człowieka.
Może ma schizofrenię, może nie ma.
Ale co do inwigilacji ma rację, tylko aspektów technicznych nie zrozumiała :)
Z kamerką też ma rację, a osoby które zaklejają kamerkę taśmą informuję, że już dwa razy znalazłem u siebie świństwo które włącza bez mojej wiedzy nagrywanie. Raz to był jeden z tych głupawych wirusów udających służby i próbujących wyłudzić okup. Drugi raz było poważniej - klient botnetu służącego m.in. do inwigilacji, właściciel botnetu do dziś nie znany, przynajmniej wg portali branżowych. A ilu takich nie znalazłem? Za drugim razem pisałem akurat soft do rozpoznawania twarzy i dziwiłem się czemu tak często dostaję błąd systemowy o zablokowanych zasobach. Okazało się że do sterownika kamery w trybie wyłączności przypinało mi się coś, czego w ogóle nie powinno być w systemie. Po dokładniejszym śledztwie okazało się ze jestem częścią botnetu. Gdyby nie to że miałem mocno zapchane zasoby i spowolniony przez to komputer, a robal miał kiepską obsługę błędów, to by nawet tego błędu nie było. W obecnym laptopie już mam diodkę ale, uwaga... w niektórych płytach głównych jest ona zapalana programowo przez sterownik, a wirusy mogą użyć innego, bez zapalania diodki. TO już akurat zależy od konkretnego chipsetu kamerki czy się da czy nie.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Salome [YAFUD.pl] | 23 Września, 2014 15:42
W takim razie ja też jestem psychiczna. Mam zaklejoną kamerkę kawałkiem taśmy, bo wiem że da się ją uruchomić zdalnie a nie mam diody, która by mnie o tym poinformowała.