Moja siostra też poszła szybciej do szkoły (jest jeszcze w podstawówce) i możliwe, że będzie miała podobne sytuacje.
Ale nie ma tego złego, autorze :) Zawsze masz rok do przodu.
Taa... Mam kilku znajomych, którzy poszli do szkoły rok wcześnie i żaden z ich takich przygód nie zaliczył... Poza tym kiedy byłeś już na studiach i policja Cię spisywała, to chyba mogłeś wylegitymować się legitymacją studencką, a rzeczywiście, panie w dziekanacie W ŻYCIU się z takim czymś nie spotkały...
Dowód osobisty można wyrobić w każdym wieku, to dokument potwierdzający nie tożsamość nie pełnoletniość!
W drugiej klasie liceum czy też w technikum osoby stają się pełnoletnie. Ze względu, że urodziles się w grudniu 18 lat miałeś w trzeciej klasie. Nie sądzę żebyś przeskoczył ponad rok nauki
ładny wałek do podstawówki idzie się jak ma się lat 6/7 więc załóżmy że ty poszedłeś w wieku 6 lat i masz teraz tych lat 18 więc urodziłeś się w 1996 r. Więc tak w latach 2002-2008 podstawówka 2008-2011 gimnazjum 2011-2014 liceum i to jeszcze pod warunkiem że pominąłeś zerówkę. Więc jest to niemożliwe byś miał 17 lat na studiach.
Mój syn nie miał takich problemów, choć sytuacja była podobna. Hm.
Po co puszczać dzieciaki rok wczesniej do szkoły, niech się nacieszą wolnością.
- Keazy:
mógł pójść do podstawówki mając pięć lat i dziewięć miesięcy.
Ale pisać poprawnie do teraz nie potrafi.
Poszłam rok wcześniej do szkoły, a jestem z czerwca. Na maturze i przy składaniu dokumentów na uczelnię też nie miałam 18 lat - posługiwałam się paszportem i nie miałam żadnych problemów.
Na I roku studiów i podczas matury z reguły powinno się mieć ROCZNIKOWO 19 lat.
Autor rocznikowo miał 18, ale urodzony w grudniu co zostało podkreślone na początku.
Zatem przystępując do matury i na studia de facto miał 17 lat.
Inną sprawą jest to że dowód osobisty można otrzymać przed pełnoletnością i wiedząc że będzie konieczność legitymowania się (matura, rekrutacja) powinno się go wyrobić lub posługiwać się paszportem.
Totalny fejk.
Normalny człowiek wyrabia sobie w takiej sytuacji dowód tymczasowy, albo nosi ze sobą paszport... Maturę co prawda zdawałam już ładnych parę lat temu, ale pamiętam, że bez okazania któregoś z tych dwóch dokumentów nie wpuszczano na salę. Legitymacja szkolna nie wystarczyła - nasz 17-letni kolega, aby w ogóle podejść do matury, musiał się postarać o dowód tymczasowy.
A może totalna Cyna_cy? :D
Śmierdzi fejkiem :)
Coś ściemniasz koleś. Teraz wiek nie decyduje o wydaniu dowodu osobistego. Mój syn ma obecnie 14 lat, i już ma drugi (ważne 5 lat) dowód osobisty. Za czasów PRL były dowody tymczasowe (czerwone książeczki).
@cyna_cy
Zdawałam maturę w 2011 r. jako 17-latka. Posługiwałam się legitymacją, komisja nie robiła żadnych problemów, tylko dziwili się że taka młoda - zresztą w komisji zawsze jest jeden nauczyciel z danej szkoły, który w razie potrzeby mógłby potwierdzić, że się tam uczę. Tylko na ustnej z polskiego musiałam podać mój PESEL z pamięci, bo na legitymacji go nie ma.
Ale masz rację, rozsądny człowiek wyrobiłby sobie inny dokument. Ja zawsze miałam przy sobie paszport na wypadek gdyby ktoś nie chciał przyjąć legitymacji. Na szczęście urodziny mam w czerwcu, więc zdążyłam wyrobić dowód przed upływem terminu składania dokumentów na uczelnię.
Ja też poszłam rok wcześniej do szkoły. Jestem pewna, że takich problemów bym nie miała przy maturze - moi nauczyciele wiedzą, że jestem młodsza (nawet na początku dziennika jest data ur wpisana czerwonym kolorem). W sumie zobaczymy, 18 lat skończę w listopadzie, a teraz będę chodzić do 4 kl technikum.
Ale mimo wszystko śmierdzi fejkiem.
Od kiedy to w legitymacji studenckiej jest wpisany WIEK, a nie DATA URODZENIA?
Jak to czytam to się cieszę, że nie skończyłem wyższej uczelni. Teraz dyplom nie daje niczego, a studia na dzisiejszym poziomie który ciągle spada może skończyć każdy idiota.
Co do historyjki: Admin jest idiotą, że to wrzuca.
weź nie pitol, bejbe. Sama poszłam wczesniej do szkoly, bo urodziłam sie w styczniu, praktycznie z rocznikiem, z którym całe życie chodziłam do szkoły dzieliło mnie kilka dni, a rocznikowo - rok. W życiu taka przygoda mnie nie spotkała, a mimo,że nie miałam dowodu, każdy patrząc na legitkę wiedział o co chodzi i nikt nie miał z tym problemu.
MIAŁEŚ 17 LAT BĘDĄC NA STUDIACH, BO RODZENSTWO NAUCZYŁO CIĘ DODAWAĆ W WIEKU 5 LAT? HAHHAHAHHAHAHHAHAHA BEKA ZYCIA
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2014-07-17 23:33:18 [Powód:Komentarz poniżej poziomu]
@Vkandis wtopa, bo na legitymacji studenckiej nie ma daty urodzenia (co najwyżej możesz wyczytać z PESEL).
@Sarcia stereotypowa blondynka z ciebie. Chłop napisał jak byk, że jest z grudnia, więc nie dzieliło go kilka dni, a rok w stosunku do kolegów, a do styczniowych to i niemal dwa lata.
@v22 jeżeli teraz jesteś w technikum to zrównasz się wiekiem do maturzystów licealnych, więc ciebie sytuacja nie dotyczy. W momencie pisania matury będziesz pełnoletnia, a autor nie był i o to cała sprawa.
Dziwię się, że najlepiej ocenienym komentarzem jest #6 skoro zawiera totalne bzdury. Osobiście też jestem z grudnia i maturę pisałem mając UKOŃCZONE 18 lat. Gdybym poszedł rok później miałbym tak jak autor 17, więc sytuacja może być autentyczna i niekoniecznie naciągana, zwłaszcza wątek z uczelnią. Tak już jest, że osoba niepełnoletnia, aby zapisać się na studia musi mieć zgodę rodziców. Również z policją, jeżeli trafi się na taborety, a nie ludzi, może wyniknąć cyrk.
@danio, stereotypowy(a) to jesteś Ty, bo myślisz, że się tu wymądrzysz, napiszesz, usiądziesz w fotelu i pogratulujesz sobie swojego geniuszu. Otóż jak wspomniałam, jestem w podobnej sytuacji, tylko u mnie nie miało to związku z tym, że rodzeństwo mnie w wieku 4 lat nauczyło dodawać, tylko rocznikowo byłabym starasza. Tak czy siak, pozdrowionka dla autora, który na studiach wciąż jest niepełnoletni.
"w wieku 3 lat umialem czytac, w wieku 4 liczyc, dodawac, odejmowac, mnozyc i zaczynalem juz pisac."
Nie wiem jak dla ciebie, ale dla mnie oprócz mnożenia, wszystkie czynności są jak najbardziej na miejscu. Co drugie dziecko potrafi czytać, pisać i liczyć zanim pójdzie do zerówki.
No nie wiem... Liceum kończy się w wieku 19 lat (rocznikowo) więc teoretycznie gdybyś w wieku 6 lat poszedł do pierwszej klasy podstawówki (do której idzie się w wieku 7 lat) a urodziny masz w grudniu, to jest to całkowicie możliwe, ale czy jest możliwe prawnie ominięcie jednego roku nauczania... Nie wiem... O ile w Ameryce jest możliwe przeskoczenie kilku lat nauki, to w polsce możliwe jest wcześniejsze zaczęcie nauki.
Ale fejk, nawet jeśli się idzie rok wcześniej do szkoły, to nie jest możliwe, żeby na studia iść jako niepełnoletni.
Broski - a czego ty się mnie czepiasz?
Norma - autorowi pewnie chodziło o to, że te czynności (liczenie/czytanie) nie zajmowały mu sporo czasu, tylko robił to po prostu płynnie. A większość dzieci idąca do zerówki, co najwyżej duka. Poza tym nie wiem, czy nie przesadzasz - w wieku 3 lat dzieci często liter nie znają, a co tu dopiero mówić o czytaniu. Ba! Dziecko czteroletnie znam, które ledwie mówi (a raczej bajdurzy coś po swojemu), o czytaniu czy liczeniu nawet mowy nie ma! W końcu, jak wiadomo, szkoła jest od tego, żeby nauczyć tych czynności :P I w ogóle, żeby dzieci wychowywała :P
Bzdura ja urodziłem się 30.12 i nigdy żadnych problemów z tego powodu nie miałem.
Poszedł o rok wcześniej do szkoły a, że jest grudniowy to nie miał ukończonych sześciu lat. Normalnie kończy się szkołę średnią w wieku
19 lub prawie 19 lat, on miał prawie 18 i w listopadzie wciąż jeszcze był niepełnoletni.
Zamiast policzyc, że rzeczywiscie mogl nie miec 18 to lepiej płakac, ze fejk, prawda?
A wejże Popku zejdź ze mnie. Starczy, że inni się czepiają.
Miałam identyczna sytuacje, dowód można wyrobić szybciej, potrzebne do tego są złożone przez rodziców podpisy na wnioski, w zależności od pilności dowód otrzymujesz po upływie nawet tygodnia, jest po prostu ważny nie 10 lat, a 5. Takich sytuacji, jak sam widzisz, mogłeś uniknąć w sposób banalny..
Nie spotkalao mnie przez wiek nigdy nic, przez co mialbym klopoty, nikt mnie nie zgwalcil, nie okradl, nie zlinczowal, ot spotkało mnie kilka conajwyzej uciazliwych sytuacji. Z biegiem czasu mozna sie z tego smiac. Ale widze takich niedowiarkow, ze nawet w prawdziwej historii szukaja dziury w calym. Nie bylem w zerowce w ogole, zamiast do zerowki poszedlem do 1klasy. Skad tez pomysl, ze to historia z tego czy zeszlego roku? Jestem z rocznika 87. To bylo 10 lat temu. Co do noszenia innych dokumentow - tak, potem juz chodzilem z paszportem przez te pare miesięcy do otrzymania dowodu. Bawi mnie niezmiernie sceptycyzm powyzej, jakbym opisywal spacer po marsie a nie glupie sytuacje sprzed 10 lat :D widac wiecie lepiej ode mnie, co mnie spotkalo. Albo najlepiej wytknac literowki, jesli juz brak lepszych argumentow :) co za ludzie :)
Jak na osobę, która nauczyła się pisać w wieku trzech lat, masz niezłą ortografię!!!
- Motorider121:
prawne ominięcie roku nauki w Polsce jest jak najbardziej możliwe.
Też się urodziłam w połowie grudnia 96, również wcześnie potriafiłam czytać, pisać i liczyć i w sumie żałuję, że nie poszłam rok wcześniej.
- Aknologia:
nie żałuj. Nie wiem, jak w wypadku młodszych, ale osoby, które "przeskakują"klasę są często izolowane aż do końca szkoły. Koledzy ich po prostu nie trawią, zieleniejąc z zazdrości.
Szkoda, że przy okazji nie nauczyli Cię używać polskich znaków, wtedy np. w tym zdaniu "zamiast sie ze mna po prostu bawic, bawili w szkole"byłoby napisane, że się bawili z Tobą w szkołę a nie w szkole.
A tak w ogóle, to jak można nie używać polskich znaków? Bo co, bo się nie chce? To bez różnicy czy ktoś napisze, że zrobi komuś łaskę, czy laskę?
Też poszłam rok wcześniej do szkoły. W sumie to do przedszkola :) Pierwsze słyszę o takich problemach. Jedyne problemy jakie miałam ja to nie wpuszczenie do klubu gdy wszyscy znajomi pełnoletni a ty nie :D
Też poszłam wcześniej do szkoły. Szczęście, że urodziłam się w styczniu, mam nadzieję, że ominą mnie podobne problemy (jestem przed maturą..) :)
Współczuję i pozdrawiam;)
Jestem z konca grudnia i zdajac mature mialam juz 19 lat (technikum). Jesli autor poszedł rok wczesniej to powinien mieć 18kończac technikum, czyli 17 lat konczac liceum, ale nie rozumiem czemu nie wyrobił wczesniej dowodu - niby umiał czytać mając 4 lata a takich ważnych dla siebie rzeczy nie doczytał
Urodziłaś się w styczniu, a on w grudniu. Czyli Ciebie z kolegami dzieliło kilka dni, a jego rok
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Poprawiacz [YAFUD.pl] | 16 Lipca, 2014 11:05
Na I roku studiów i podczas matury z reguły powinno się mieć ROCZNIKOWO 19 lat.
Autor rocznikowo miał 18, ale urodzony w grudniu co zostało podkreślone na początku.
Zatem przystępując do matury i na studia de facto miał 17 lat.
Inną sprawą jest to że dowód osobisty można otrzymać przed pełnoletnością i wiedząc że będzie konieczność legitymowania się (matura, rekrutacja) powinno się go wyrobić lub posługiwać się paszportem.