Sama zabawa poniżej poziomu, a szef to tylko niekompetentny i nieprofesjonalny człowiek, zreszta jak sie im nudziło to mogli sie rozebrać i pilnować ubrań, albo porobić cos Hmm... Relaksacyjnego jak internety czy "męskie"pogaduchy;)
Pracujecie w zoo jako malpy?
A ja chciałabym pracować u kogoś, kto też ma poczucie humoru i trochę dystansu do życia.
@Kate
W dzisiejszych czasach wszystko jest tłumaczone dystansem do życia. Niektórzy tak tłumaczą nawet szykany. Jeśli na tym ma polegać dystans, to wolę go nie mieć, aczkolwiek wydaje mi się, że chodzi w nim jednak o coś innego.
Szef nie profesjonalny, koledzy mądrzy inaczej.
@ CAT Wolę mieć takiego "nieprofesjonalnego"szefa, niż takiego który stosuje mobbing w pracy. Jednakże to jest moje zdanie i nie każdy musi się z nim zgadzać.
A taki, co ma tego rodzaju "dystans"z automatu nie może stosować mobbingu?
@up Nie sądzę żeby pracownicy pozwolili sobie na taką sytuację gdyby ich szef stosował mobbing. Pracowałam trochę w atmosferze mobbingu i widziałam już troszkę w swoim życiu.
Rozumiem, że pracujesz w środowisku maksymalnie homoseksualnym. Sam wiedziałeś na co się decydujesz, właściwie to powinieneś być wdzięczny, że cię nie rozdziewiczyli analnie.
Bycie przedszkolakiem w przedszkolu i głowny "mięśniak"w grupie to nie jest praca ani taki dzieciak nie jest szefem. Szefem jest PANI PRZEDSZKOLANKA
@Kate czyli wg Ciebie wybranie jednego pracownika na kozła ofiarnego, naruszenie siłą jego przestrzeni osobistej i znęcanie się nad nim mobbingiem nie jest?
Pozdro.
Pedały!!! Uciekaj jak najprędzej!!!
@Kate
A ja wolę mieć szefa stosującego mobbing, niż takiego, który pewnego dnia mnie zamorduje... Czy naprawdę musimy od razu uciekać w skrajności? Wiem, że zawsze może być gorzej, ale mimo wszystko trzeba jednak zachować trochę umiaru i nie pozwalac na wszystko, bo lepsze to niż mobbing.
Ciesz się, że masz szefa z poczuciem humoru. Sam mam takiego i rzeczywiście równy z niego gość. Można z nim na luzie pogadać, pożartować, a i zdarza się też zrobić mu jakiś kawał. Byleby nie przegiąć, bo to w końcu szef.
Trochę to gejostwem zajeżdza
Wystarczyło udawać, że zaczynasz się dusić. Spanikowaliby i dali ci spokój.
@ Wiksiara chyba Cię tu troszkę poniosło... Za chwilę napiszesz, że związali go w celu przypalania papierosami albo odcięcia kciuka z prawej ręki... Ludzie trochę rozsądku...
@ Cat
Wyraziłam swoją opinię na temat tego, że wolę mieć takiego szefa niż "mobbingującego". Nie napisałam, że zachował się mega dobrze i że wszyscy szefowie powinni tacy być. Nie dodawaj do mojej wypowiedzi własnych nadinterpretacji.
"...trzeba jednak zachować trochę umiaru i nie pozwalac na wszystko, bo lepsze to niż mobbing."Jak ja mam Twoją radę zastosować w tym przypadku? Napisać donos na człowieka czy co? Czy mam zadzwonić do PIP-u i podać im numer YAFUDA z prośbą o zbadanie sprawy?
Z nudów spróbowali mnie [X] na śmierć.
Cokolwiek wstawisz w miejsce [X] jest przerażające.
tak na marginesie, kiedyś gilgotanie rzeczywiście należało do jednej z tortur
z tego co wiem to byli ludzie ktorzy naprawde umarli ze smiechu to moglo byc niebezpieczne dla zycia
aż dziwne, że im ryjów nie poobijałeś
Pedały.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Cat | 87.206.4.* | 20 Lutego, 2014 23:11
@Kate
W dzisiejszych czasach wszystko jest tłumaczone dystansem do życia. Niektórzy tak tłumaczą nawet szykany. Jeśli na tym ma polegać dystans, to wolę go nie mieć, aczkolwiek wydaje mi się, że chodzi w nim jednak o coś innego.
Szef nie profesjonalny, koledzy mądrzy inaczej.