A co, myślałaś, że od tak nabawiłaś się "szybkiego i wydajnego metabolizmu"?
Przynajmniej, jak to mawiają, miałaś jakieś życie wewnętrzne.
@koju
haahahhahaha, tym razem Ci nie poszło. hahahahaha
było trawy nie wcinać,poza tym trzy lata z pasożytem ? i nic??
Czosnku się najedz, on tego nie lubi.
bonzo, czytanie ze zrozumieniem się kłania, ona MIAŁA tasiemca.
Oby tylko nieuzbrojonego.
kksr bonza poprawia, a sam ze rozumieniem tekstu ma problem. :P
Jak ma to wpadłeś? (tak z ciekawości)
Jeżeli dziś odkryła, że ma tasiemca to raczej dalej go ma bo to się leczy kilka miesięcy podobno.
@Bonzo, raz uleczysz jedną tabletką, a jak się schowa gdzieś w mięśniach, to i lata chemikaliów nie pomogą.
Najlepiej od razu nie mieć, ale to nie łatwe uniknąć pasożytów w dzisiejszych czasach (wewnętrznych). Mi wyszły pozytywne badania na pasożyty kiedyśtam, glista ludzka. Brałam tabletki, bo musiałam, ale nie liczę na jakiś rezultat. A nawet jak pomogły, to w czym czasie się NA PEWNO uzbierało od nowa. Dobra nikogo to nie interesuje, ale bądźcie świadomi, że w każdym z Was, w którymś z Waszych mięśni, jelit drążą sobie od tak 0,5-metrowe robaczki. Lub mnóstwo kilkucentymetrowych. Pamiętajcie.
"Od trzech lat"? A skąd wiadomo jak długo? Czyżby tasiemiec miał metrykę?
@Mordechaj aż tak się w ten temat nie wgłębiałem. Pewnie to co piszesz jest prawdą, ale i tak trzeba starać się tego pozbyć. Jak to moja babcia mawiała "Kto pije i pali ten nie ma robali":)
A to nie jest tak, ze jak sie ma tasiemca to sie czlowiek wije z bolu brzucha, czy to juz w jego baaardzo zaawansowanym stadium?
@Mordechaj: Pracowałam kiedyś w klinice zajmującej się "odmładzaniem"i dostałam dość nietypowe zadanie. Miałam umieścić na stronie internetowej zdjęcia przedstawiające wyniki usuwania pasożytów z organizmu. Wtedy postanowiłam, że nigdy, przenigdy nie zrobię takich badań. Wolę żyć w błogiej nieświadomości niż patrzeć lub czuć, co i w jakich ilościach ze mnie wychodzi.
Bo to zła kobieta była
dla tych co mają tasiemca (zasłyszane od ludzi starszej daty i pięlegniarki): tasiemiec "wychodzi"na żer codziennie o 2 w nocy. trzeba wtedy się obudzić i wypić szklankę koniaku (ewentualnie pół). po paru dniach się go wydali
a propo robaków: każdy je ma. malutkie lub większe. KAŻDY COŚ MA. to wędruje nawet do mózgu i są nerwice, bóle, słabe samopoczucie itp. ten sposób też zasłyszany od pielęgniarki: przez 3 dni łykać na czczo łyżeczkę nasionek czarnuszki, zabieg powtórzyć za tydzień i podczas zabiegów nie jeść słodyczy, najlepiej nawet nie słodzić herbat. działa, jak pójdziecie do łazienki to po zapachu sami poznacie. na jak długo to nie wiem, ale działa
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Mandarynka | 92.238.80.* | 13 Stycznia, 2014 23:45
Przynajmniej, jak to mawiają, miałaś jakieś życie wewnętrzne.