OSWS nie pisz glupot konie płochliwosc mają w naturze. a co do YAFUDA w koncu nie spada tylko ten kto nie jezdzi :D
Mój brat najpierw puszcza bąki pod pierzyną a potem je wącha i zapisuje ich zapach.
Mnie koń złamał rzepkę, a ja dalej chcę jeździć xD
Gratuluję samozaparcia! To, że duże, z natury płochliwe zwierze z niedoświadczonym i obcym jeźdźcem może się przestraszyć było z pewnością nie do przewidzenia.
jesli jesteś szczupła to mi przykro, jesli gruba to wydupiaj gruby xDDD
W całej mojej "karierze"jeździeckiej nie spotkałam konia który by się tego przestraszył. Nigdy. Przeciwnie. Znam konie które po tym jeszcze wesoło sobie brykną, tak po prostu ze szczęścia. A do do braku chęci na kolejną jazdę to powiem tylko, że ja spadłam jakieś ponad 30 razy i dalej wsiadam bezproblemowo. Powiem tak, nie zazna jeździectwa blasku, kto nie całował nigdy piasku;)
Zalezy o jakim koniu piszesz?
To nie sploszylo konia. Czesto konie tak robia zanim poniosa lub zaczna brykac. Jezdze 15 lat i nigdy ale to nigdy nie widziałam takiego konia.
Poza tym spadlam tysiace razy i za kazdym razem wsiadalam znowu. To nie jest tak ze nauczysz sie w miare jezdzic i juz nigdy nie spadniesz. Od wielu lat nie stracilam rownowagi i nie dalam sie zrzucic brykaniem ale za to zaliczylam w tym roku 3gleby razem z koniem, tego nie przewidzisz.
Włączył turbo i z rury poszło.
hee;
ty już jesteś taki głupi, czy tylko udajesz?
:D Bardziej się uśmiałam z komentarza @Trolo. Dla mnie mistrz!
Co jest na górze może zlecieć na dół;] w jeździe konnej upadki to norma
To nie wracaj juz do jeździectwa , jak zraziłaś sie po pierwszym upadku to oznacza ze nie ciagnie Cię do tego .
nie zganiaj na konia :)
Upadki weryfikują czy dany osobnik nadaje się na jeźdźca, tyle ode mnie.
Ile ja się naoglądałam panienek, które z piskiem i przerażeniem w oczach zwiewały z padoku nawet po zobaczeniu czyjegoś upadku...
koń nie przestraszył się własnego pierda, tylko twojego rechotu;)) instruktor nie zwrócił ci uwagi, że na koniu nie zachowuje się głośno, zwłaszcza w twoim stopniu zaawansowania?
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
jeździec | 83.8.137.* | 04 Grudnia, 2013 21:11
W całej mojej "karierze"jeździeckiej nie spotkałam konia który by się tego przestraszył. Nigdy. Przeciwnie. Znam konie które po tym jeszcze wesoło sobie brykną, tak po prostu ze szczęścia. A do do braku chęci na kolejną jazdę to powiem tylko, że ja spadłam jakieś ponad 30 razy i dalej wsiadam bezproblemowo. Powiem tak, nie zazna jeździectwa blasku, kto nie całował nigdy piasku;)