Syn gówniarz.
Moj znajomy miał podobną sytuację z nastoletnim synem, jakieś 5 lat temu. Niby z winy kolegów syna, ale poniósł stratę finansową (podczas jakiejś domówki urwali umywalkę i zalali pół domu). Jak się okazało, że syn musi oddać ojcu za straty (łącznie chyba 8 000 PLN) i to na zasadzie jak dostanie kasę to idzie dla ojca, jak zarobi to idzie dla ojca, jak ojciec ma wydać 25 PLN na myjni to dzieciak myje auto za -10 z długu własnoręcznie,to zaczął pilnować kolegów, a i oni część kasy oddali.
A niby taki dorosły...
Więcej bym go sama w domu nie zostawiła. Weź tutaj zaufaj.
@ASD, i tak powinny być takie sytuacje załatwiane zamiast uczenia dziecka, że rodzice wszystko za nich załatwią, nawet jeśli rozwydrzony bachor spowoduje sporą szkodę.
Musi być jakiś sposób, żeby chociaż częściowo podciągnąć gówniarzy do odpowiedzialności... a synek na pewno ma jakieś oszczędności czy prezenty, które możne spieniężyć;)
Popieram wypowiedź @ASD.Kara finansowa to b.dobrze, jednak jeszcze powinna być kara moralna /np. szkoła powinna dowiedzieć o jego
wyczynie/ chce wkrótce być dorosłym a postępuje jak chłystek.
Moim zdaniem zarówno koledzy jak i syn autora powinni zostać pociągnięci finansowo do odpowiedzialności. Co innego jeśli strata dziecięcych wybryków to 10, 20 czy nawet te 100 złotych, a co innego jak sprawa nabiera takich rozmiarów. Niech spłacają choćby małe kwoty miesięcznie, byle poczuli, że zrobili coś złego i następnym razem powinni się zastanowić.
...A świstak siedzi i zawija je w te sreberka...
Teraz powinien Ci oddać 25% tej sumy. :-)
Hm
Fotografie obtabia się w programie i zapisuje na dysk, a to sa tylko wydruki ktore mozna szybko powtórzyć, hm nie chce sie czepiać...ale......
Tak oczywiście, obrobiłeś fotografię i usunąłeś je z dysku.... Fake jak nic.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
truj | 178.42.216.* | 14 Lipca, 2013 13:17
Syn gówniarz.
ASD | 89.231.101.* | 14 Lipca, 2013 13:35
Moj znajomy miał podobną sytuację z nastoletnim synem, jakieś 5 lat temu. Niby z winy kolegów syna, ale poniósł stratę finansową (podczas jakiejś domówki urwali umywalkę i zalali pół domu). Jak się okazało, że syn musi oddać ojcu za straty (łącznie chyba 8 000 PLN) i to na zasadzie jak dostanie kasę to idzie dla ojca, jak zarobi to idzie dla ojca, jak ojciec ma wydać 25 PLN na myjni to dzieciak myje auto za -10 z długu własnoręcznie,to zaczął pilnować kolegów, a i oni część kasy oddali.