Jak jest się chamem, że nie można się powstrzymać przed macankiem nawet przy rodzicach to się nie dziwię, że zrobiłeś złe wrażenie.
Narzekacie na tych teściów... U mnie było tak, że teściowie polubili mnie bardziej niż moja ukochana. Chyba dlatego kopnęła mnie w tyłek...
Dobrze Ci tak skoro nie szanujesz dziewczyny!
Przyznaj się że chciałeś bardziej zapulsować u teściowej
"Dobrze Ci tak skoro nie szanujesz dziewczyny!"
A gdzie tu jest jakakolwiek sugestia że jej nie szanuje?
DArek, no chyba ojciec powiedział, nie? Bo traktuje ją jak obiekt seksualny.
Ta teściowa to jakąś chora . przez pół posiłku pozwalala na smyranie. masakra. kisiel w gaciach pewnie z pół kilo
@Platynkaa. Pewnie teściowej się podobało, może teść wypatrzył
@kleju
haha
napewno :P
Chłopak chciał posmyrać dziewczynę po nodze, ale te zaraz wyskakują, że jej nie szanuje i traktuje ją jak obiekt seksualny.
Skąd wiecie gdzie ja dotykał? Może się chłopak zestresował i czuł sie pewniej dotykajac nogi dziewczyny. Wcale nie musiał miziać jej gdzieś tam (no tego), mógł miziać po kolanie naprzyklad.
Jejku, jejku. 'Teściowa' to mogła od razu odsunąć nogę, lub powiedzieć że należy do niej;) ale może się jej podobało. A 'teściu' niech nie przesadza, co to takiego dotykanie po nodze.. ciekawe czy on w Twoim wieku nie dotykał po nodze dziewczyny. :) Bo z tego co piszesz to było takie niewinne głaskanie po nóżce.
"DArek, no chyba ojciec powiedział, nie? Bo traktuje ją jak obiekt seksualny."
A k..wa co w tym dziwnego? Przecież to normalne i jak najbardziej pożądane. Problem zaczyna się wtedy kiedy partner nie widzi w swojej partnerce obiektu seksualnego.
Teraz jest takie dziwne oczekiwanie że faceci przestaną być facetami i nie będą myśleć o kobietach w kategoriach seksualnych. A przecież związki damsko męskie mają seks wpisany w swoją naturę. Więc dlaczego oczkeiwać od faceta że będzie kobietę traktował jak przyjaciółkę?
"Chłopak chciał posmyrać dziewczynę po nodze, ale te zaraz wyskakują, że jej nie szanuje i traktuje ją jak obiekt seksualny."
Bo to jakaś pierdoIona, zacofana, zaściankowa ciemnota. Pewnie co niedzielę chodzą cała rodzinką do kościółka otwierać japy (i portfele) przed batmanem, a jak jest burza to palą gromnice.
Skoro teściowa dopiero pod koniec obiadu zwróciła mu uwagę, to musiało jej się podobać, bo inaczej od razu by zareagowała :P
Teraz jak pociąga cię jakaś kobieta co jest wyrazem uznania dla niej to oznacza brak szacunku. Jeżeli kobiety chcą ciepłego, miłego faceta który doceni ich wnętrze, będzie z nimi prowadził dyskusje i nie będzie myślą o seksie z nią to dlaczego się nie zaprzyjaźni z jakimś gejem?
Kobiety chcą faceta ale nie takiego prawdziwego tylko z beznadziejnych ksiązek o czystej platonicznej miłości
Senemedar
Ładnie to ująles.
DArek widocznie ty nie dojrzałeś do prawdziwego związku;jest różnica między widzeniem w parterze nie wiem...głównego powodu do życia? Całego swojego świata? Swoją miłość? Swoje szczęście, a widzenie w nim nic innego jak pojemnik na sperme/ze sperma.
Ale się podniecacie nad fejkiem! Uruchomcie wyobraźnię - nie ma mozliwości pomyłki - przecież dziewczyna Autora z pewnością siedziała obok niego, np. po lewej stronie. To co? Smyrał po prawej?
Poza tym, do jedzenia używa się sztućców! No, ale skąd taka yafudowa hołota ma o tym wiedzieć...
@Sarah dwie sprawy
Po pierwsze widzenie w partnerze powodu do życia i całego naszego świata to podstawowy BŁĄD i powie ci to każdy psycholog. Jeżeli całe swoje życie zwiążesz z jedną osobą a ta osoba z różnych przyczyn nagle zniknie to... chyba wiesz o co chodzi?
A niestety statystyki jednak pokazują że w życiu partnerzy się zmieniają. Więc podejście jakie opisałaś jest bardzo nieżyciowe, naiwne i szczerze mówiąc dziecinne.
Po drugie należy zauważyć że większość mężczyzn jest wzrokowcami. I pożądanie seksualne partnerki jest jak najbardziej normalne i zdrowe. Natomiast niektóre kobiety to by chciały aby faceci nie zwracali uwagi na wygląd tylko na charakter, duszę itp czyli generalnie aby facet przestał być facetem. To że pożądamy seksualnie kobietę nie stanowi dla niej żadnej ujmy. I wcale nie oznacza że traktujemy ją jedynie jako worek na spermę.
Warto zauważyć że ludzie się łączą w pary właśnie ze względów prokreacyjnych. Ewolucja wytworzyła popęd seksualny ze względu na przetrwanie gatunku. A to że kilkaset tysięcy lat i gatunek homo zaczął tworzyć kulturę, zdobywać wiedzę, nauczył się ubierać, robić komputery i latać samolotem nie ma tu nic do rzeczy. W skali ewolucji ten okres to pryszcz. Więc to że teraz pojawili się wrażliwi poeci i pisarze tworząc historyjki o czystej patetyczne miłości nie sprawia że seks przestaje mieć znaczenie w normalnym związku między dwojgiem ludzi którzy nawet mogą nie chcieć potomstwa.
Seks jest wspaniałą rzeczą która daje dużo przyjemności o radości obojgu parterów. Z tego że kręcimy fizycznie naszego partnera należy się cieszyć a nie narzekać że to brak szacunku.
"Poza tym, do jedzenia używa się sztućców! No, ale skąd taka yafudowa hołota ma o tym wiedzieć..."
Hehe Lilianna jak zwykle musiała dac popis swoich kompleksów i podkreślić jaka z niej jest elita.
DArek,
przykro mi że nie używasz noża/widelca/łyżki, a uznając że ktoś inny może na tym tle kompleksy. Ty zdaje się, nawet nie rozumiesz znaczenia tego słowa, bo twoje życie mnie gówno obchodzi i sobie nie pochlebiaj...
Zdaje się to ty nie rozumiesz czym są kompleksy i jak się odbijają. Zakompleksiony człowiek ze wszystkich sił stara się pokazać że jest na polu którego dotyczą kompleksy lepszy.
Nie wiem na jakiej podstawie uwazasz że nie używam noża i widelca, tak samo nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz że nie używa ich autor demota. Posługujesz się argumentami ad personam co świadczy o twoim intelekcie.
Tak samo nie wiem w którym miejscu sobie pochlebiam.
I zdaje się że ja nie pisałem o SWOIM życiu tylko o TWOIM zachowaniu. Naucz się więc czytać ze zrozumieniem i rozumieć meritum zamiast odgryzać się jak dziecko.
To ty tu raczysz ludzi swoim prymitywnym trollingiem a jak ktoś cię skrytykuje to nawet nie potrafisz merytorycznie ripostować.
DArek, oczywiście, że seks jest ważny, że faceci pożądają kobiet itd., ale to w ogóle nie o to chodzi. Niech sobie pożąda swojej kobiety, niech ją smyra, ale może w odosobnieniu, a nie podczas obiadu u przyszłych potencjalnych teściów. Gdybym miała córkę i zaprosiłabym ją na obiad z jej chłopakiem, to też bym go nie polubiła, gdyby w tym czasie smyrał ją pod stołem. Jeśli nie może się powstrzymać chociaż przez tą godzinę, to jest zwyczajnym prostakiem bez jakichkolwiek manier, a w konsekwencji, może i faktycznie bez szacunku. Dla niej i dla jej rodziców.
Wszystko fajnie ale tu nie o to chodziło. Tu chodziło o stwierdzenie że skoro traktuje ją jako obiekt seksualny to jej nie szanuje.
Oczywiście że mógł się powstrzymać, klasy raczej nie pokazał ale to nie znaczy że jej nie szanuje. Naprawdę stwierdzenie że nie szanuje dziewczyny bo ją chciał smyrać po nodze jest lekko mówiąc kuriozalne
Dla mnie to jest brak szacunku, bo lekceważył fakt, że nie są sami, że obok są jej rodzice. Może niekoniecznie podłożem tego braku szacunku jest traktowanie jej jako obiekt seksualny, ale to nadal brak szacunku.
DArek,
"Zdaje się to ty nie rozumiesz czym są kompleksy i jak się odbijają. Zakompleksiony człowiek ze wszystkich sił stara się pokazać że jest na polu którego dotyczą kompleksy lepszy."
Idąc tokiem twojego rozumowania - mam kompleksy, bo uzywam sztućców...
Odbij ode mnie, głupi człowieku, bo nie mam ochoty z tobą rozmawiać.
To nie jest mój tok rozumowania tylko znany psychologiczny mechanizm.
I nie wiem co się uczepiłaś tak tych sztućców. A jakbyś była trochę bardziej bystra to być odkryła że mój przykład nijak ma się do sztućców.
Pamiętaj ze publikujesz publicznie swoje wypociny więc ktoś również może je skrytykować.
"Dla mnie to jest brak szacunku, bo lekceważył fakt, że nie są sami, że obok są jej rodzice. Może niekoniecznie podłożem tego braku szacunku jest traktowanie jej jako obiekt seksualny, ale to nadal brak szacunku."
Ale może bez przesady, on ją przeleciał na stole czy chciał posmyrać w nogę? A jakby się pocałowali przy rodzicach to też by już było chamstro i prostactwo??
'Ale może bez przesady, on ją przeleciał na stole czy chciał posmyrać w nogę? A jakby się pocałowali przy rodzicach to też by już było chamstro i prostactwo??'
Jest różnica między posmyraniem w nogę, a smyraniem jej przez większość posiłku, nie uważasz? A co do pocałunku, zależy. Subtelne przelotne cmoknięcie jest raczej okej, ale już głębszy pocałunek bardzo nie na miejscu.
Może i nie na miejscu ale stwierdzenie że jej nie szanuje jest wg mnie sporą nadinterpretacją
Dobrze autorowi ojciec powiedział, ja się dziwie że taki napaleniec się odważył nawet przy jej ojcu ją obmacywać. Niech ją jeszcze zerżnie. Zero kurva taku.
Chyba nie psycholog to powie a psychiatra.
Naturalnym jest, że ludzie posiadają popęd seksualny ( i daje ci słowo i gwarancje - to nie ewolucja go wytworzyła. Istniał tak długo jak istniał człowiek) Naturalnym jest, że miłość zmusza ludzi do innego spojrzenia na swojego partnera. A czy ma to dobre czy nie ma dobrego podejścia to inna bajka;partnerzy mogą się zmieniać, al wtdy mówimy o zauroczeniu a nie o miłości. Tu podam na przykłądzie małżeństwa - jeśli się żenisz to chyba z miłości, bo chcesz z tą osobą spedzić zycie, bo jest dla ciebie wszystkim, bo nie chcesz żyć bez niej/bez niego. No niestety, ale miłość taka jest. Irracjonalna. Gotowa do poświęceń.
Ja rozwodzę się z mężem, bo on znalazł kogoś innego. Ok. Zdarza się. Ludzie się rozstają. To czym w takim wypadku jest próba wrócenia mojego męża do mnie i moje potencjalne wzrastające uczucie do szkolnej miłości? Kwestia osoby - charakteru, jej osobowości, jej wrażliwości - czy kocha romantycznie i owszem pożąda seksualnie, czy kocha wyłącznie ciało i pieprzenie. Jeśli kogoś kochamy to go akceptujemy. W każdym aspekcie;jego wad, zalet, charakteru, odzywek, hobby i poglądów. Wyżej opisana historia jest brakiem szacunku do rodziców dziewczyny i do niej samej. Ok każdy lubi takie czy inne pieszczoty. Ale chciałbyś aby przyszły zięć wyciągał do ciebie rękę by się przywitać jednocześnie robiąc twojej córce palcówke?Edytowany: 2013:03:31 15:16:31
Sarah z takimi podejściem do świata do stóp powinien Ci paść cały męski świat! Aż miło czytać tak sensowne podejście do spraw tego typu.
Autorze Yafuda - uciekaj póki możesz, bo to dopiero wierzchołek góry lodowej i przykazań wg których będziesz zmuszony żyć przez jaśnie oświeconych teściów.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
wr | 83.23.216.* | 29 Marca, 2013 22:07
Narzekacie na tych teściów... U mnie było tak, że teściowie polubili mnie bardziej niż moja ukochana. Chyba dlatego kopnęła mnie w tyłek...