Ja żadnego yafuda nie widzę, skąd nauczyciel ma wiedzieć takie szczegóły z życia prywatnego ???
Buu !?;>, jesli siostra bylabym opiekunem, mialaby uprawnienia, a dziewczynka osobiscie przyznala,ze siostra uprawnien nie ma.
Nauczycielka postapila slusznie, ze chciala sprawdzic wiarygodnosc zwolnienia. Co prawda zawsze mozna podrobic, ale czy to cos zlego,ze nauczyciel troszczy sie o dziecko?
Ile razy dzieciaki podstawiaja lewe zwolnienia i ida na wagary?
Jakby sie pannie cos stalo, podnioslby sie krzyk, ze nauczycielka nie dopilnowala i nie zareagowala widzac zwolnienie wystawione przez nieuprawniona osobe.
YAFUD dla nauczycielki, bo chaiala byc w porzadku, a nie znajac szzegolow z zycia uczennicy, popelnila gace i sprawila dziewczynce przykrosc.
A skąd nauczycielka miała to wiedzieć?
Wszystko fajnie, ale nadal nie wiadomo czy dla nauczycielki to był yafud.
Czemu YAFUD?
Nie rozumiem chyba...
@kaCHA, jak widać, nie każdy posiada choć minimum taktu.
Oczywiście, że dobrze, że nauczycielka weryfikowała zwolnienie - popieram. Chodzi jedynie o sposób, w jaki do tego podeszła.
Mogła nie wiedzieć,ze nie ma Ojca-.-
@kaCHA jakimś cudem w moim liceum (moja mama zmarła, gdy byłam w gimnazjum) nikt o tym nie wiedział, mimo że wychowawczyni wiedziała. I nie raz mnie z tego powodu spotykały przykrości typu "powiedzcie datę urodzenia swojej mamy, by wyliczyć prawdopodobieństwo, że..."To, że w "Twojej"szkole mówili o tym, to wcale nie znaczy, że w całej Polsce tak jest.
Nie, nauczyciele nie wiedzą o takich rzeczach (chyba, że to jakaś maciupeńka szkoła, gdzie nauczyciele wiedzą wszystko o wszystkich, nie wiem) i niejednokrotnie się o tym przekonałam. Z tym, że ignorowałam, kiedy mówili coś, co nie było na miejscu, bo na uj im (nauczycielom) i nawet ludziom z klasy ta wiedza. Przynajmniej według mnie, ale ja mam dziwny tok myślenia, więc się nie znam...
Miałam kiedyś podobną sytuację jeszcze w LO... ale to nie powód by krzyczeć na nauczyciela (wnioskuję po wykrzykniku). Mój ojciec też nie żyje, moja mama też często wyjeżdża do pracy i nie robię z tego jakiegoś wielkiego problemu i nigdy nie robiłam. Nauczyciel to też człowiek - nie zapamięta wszystkich faktów dotyczących każdego poszczególnego ucznia. -.-' A co do zwolnienia albo myśli się o takich rzeczach szybciej (gdy twoja mama jeszcze jest w domu) albo jestem pewna, że dałoby się taki problem rozwiązać telefonicznie- ale pewnie Ci się nie chciało.
No ale jak musisz o tym mówić to chyba masz spieprzony dzień?
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Sighma [YAFUD.pl] | 08 Marca, 2013 11:41
A skąd nauczycielka miała to wiedzieć?