Nigdy nie zrozumiem wariatów na ulicy. Spieszą się tak bardzo, a przecież można wstać wcześniej tylko 10 minut żeby spokojnie zdążyć.
Spieszyć to się mogą służby użyteczności publicznej.
Na przykładzie Autora widać, że jednak nie warto szaleć - wielokrotnie traci się więcej niż można uzyskać, niekiedy zdrowie albo nawet życie...
Celowo pominełam kwestię pieniędzy za ewentualny wypadek, bo to zdrowie i życie są wartością.
Wcale się kobiecie nie dziwię. też nie potrafiłabym ocenić tak od razu strat. Skąd miała wiedzieć, że jej na kasę nie wykiwasz?
@Lilianna: no nareszcie coś mądrego
Jeśli nikt nie ucierpiał albo nie zginął to nie jest to wypadek, ale stłuczka lub kolizja drogowa.
@up, no;D wkurza mnie jak ludzie mylą te pojęcia. Zazwyczaj bierze się to z tego, że nie znają definicji niektórych wyrazów.
Zgodnie z Prawem o ruchu drogowym (Dz.U. 1997 nr 98 poz. 602) wypadkiem jest zdarzenie drogowe, niezależnie od tego, czy ktoś został ranny lub poniósł śmierć.
Nie dość, że spowodowałeś stłuczkę, to jeszcze chciałeś jechać autem bez lamp i jeszcze narzekasz na złych policjantów, przez których musiałeś dzwonić po lawetę?
Ja bym szefa uspokoil jak by byl wsciekly i nie rozumial tego typu przypadkow
@cecile- no nie bardzo. Wypadek drogowy jest wtedy gdy ktoś zostanie ranny/zginie. W innym wypadku jest to kolizja drogowa, ew. stłuczka
wypadek? haha to tylko zdarzenie
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Człon | 80.239.243.* | 01 Grudnia, 2012 11:28
@Lilianna: no nareszcie coś mądrego