i dobrze Ci tak. Chodnik jest dla pieszych. Na pewno masz gdzieś niedaleko domu parking, więc tak możesz zostawiać samochód.
*tam możesz...
Chodnik to nie parking :D
popieram :) chodnik, jak sama nazwa wskazuje- jest do chodzenia.
Invisible, tak się składa, że ja akurat gimbusem już dosyć długo nie jestem. A Ty - tak pisząc, zapewne dopiero co opuściłeś gimnazjum i jarasz się tym na prawo i lewo. I wybacz, ale od kiedy chodnik jest po to, aby zaparkować na nim samochód? Może jeszcze niech samochody zaczną jeździć po chodnikach? Dla samochodów są parkingi, dla pieszych chodniki. :)
Lepiej się ciesz, że nikt nie potraktował ci blachy młotkiem. Co za niewdzięcznik.
tzn. przepraszam, źle to ujęłam, owszem mogą parkować ale tak jak zaznaczyłeś - z pozostawieniem 1,5m dla pieszych, ale proszę Cie.. który kierowca się nad tym zastanawia? Widocznie autor, jak wielu kierowców, których mam nieprzyjemność spotykać na swej drodze, którzy zostawiają samochód na chodniku zostawiają nam - pieszym - tyle miejsca, że normalnie jest problem przejść, często trzeba się bokiem przeciskać.
zmyjesz zmywaczem do paznokci
spróbuj zmyć alkoholem mocnym - zmywacz może uszkodzić lakier
Nitro schodzi bez łaski
Zmywaczem do paznokci próbowałeś to zmyć? A jak nie działa to po prostu bierz farbę i pomaluj
Wszyscy co tak głośno krzyczą, że chodnik jest dla pieszych chyba nie próbowali nigdy w godzinach szczytu zaparkować samochodu w mieście. Jest tak mało parkingów a tak wiele samochodów, że zwykle graniczy to z cudem. Więc wciągać brzuchy i przeciskać się.;) (oczywiście nie mówię tu o skrajnych przypadkach, gdzie samochód zawala całą szerokość chodnika i np. dziecięcym wózkiem przejechać się już nie da.)
A czemu to znowu piesi mają ustepować samochodom? To wy zapierniczać na nogach by gubić brzuchy.
Prosta sprawa - jak gdzieś muszę jechać to jadę. Jak wiem, jak wygląda sytuacja a mogę się przejść to idę. Nie wożę wszędzie dupy i nie mam wiecznie wymagań i pretensji jak święta krowa, bo 'samochód musi' co kogo obchodzi, że kierowca nie ma gdzie zaparkować? Jak nie ma to niech jeździ autobusem, rowerem albo używa nóg. I mózgu. Będzie mniej wypadków.
Na Ciebie Kalectwo się przyczaję i na Twoim wózku inwalidzkim wyryję trwale tego k.asa
Jest taka specjalna gumka do mazania markera.
@stokrotka
Proponuję, zanim zaczniesz się mądrzyć, zajrzeć do źródła, czyli kodeksu drogowego. Oczywiście, że można parkować na chodniku, pod warunkiem że
1. nie ma tam zakazu
2. nie utrudnia to poruszania się pieszym, w tym celu należy zostawić min. 1,5 m. dla pieszych
niech weźmie markera i go przerobi :)
To ja nie wiem, czym ten kut*s został narysowany, bo większość rzeczy typu marker, a nawet spreye graficiarzy da się zmyć z gładkiej powierzchni zwyczajnym zmywaczem do paznokci><Są też specjalne rozpuszczalniki.
A na przyszłość parkuj tam, gdzie jest miejsce samochodów, a nie gdzie Ci wygodnie.
@H a i l i e: na motyla?:D u nas w jednym slowniku od niemca jest cos takiego :p
Ojej, jak mi przykro. Poprawić gwoździem?
@Invisible_man: A Ty co, autobiografie piszesz? Wyraznie przeprosila i nie wciska ci niczego na chama, a ty sie tak jarasz tymi swoimi prawami i przedmiotami w szkole. Egzamin wewnetrzny - w wiekszosci przypadkow przymykane sa na niego oczy. Nie spinaj sie tak
A ja mam ochote to zrobic codziennie takiemu jednemu ciagle stawia samochód tak że wozkiem nie moge przejechac...
Też mnie irytuje, gdy ktoś zagradza mi przejście autem
Wacik i perfumy. Nie wchodzi w zadne reakcje z lakierem. Sprawdzone, po tym gdy moj samochod zostal tak "przyozdobiony "na parkingu :)
@Jarek, chodnik jest chodnikiem. Jeśli zmuszasz pieszych do chodzenia po ulicy (a tak często bywa w takich przypadkach), to życzę Ci, żeby kiedyś kierowca nie zauważył w nocy, jak Ty lub ktoś z Twojej rodziny idziecie ulicą.
I nie ma argumentu, że "sam go sobie zrobiłem". Albo jest na Twoim terenie, albo nie.
Ale ci pocisnęli hehe chyba zostaje lakierowanie auta.
http://www.youtube.com/watch?v=1p3BCfTl8Lk :)
Tylko nitro to doczyścisz, nie próbuj zmywaczem, bo zniszczysz lakier;]
@ Invisible: tak się niby znasz, a nie wiesz ile wolnego miejsca ma zostawić kierowca? Komentarz nr. 5. A testy wewnętrzne... To nic wielkiego.
@ Jarek... Bzdury. Chodnik jest własnością gminy czy powiatu, nieważne. Dałeś się zrobić w ch... że go sam odremontowałeś. Ale, załóżmy, że należy do Ciebie. Jako właściciel części gruntu który należy do gminy, masz obowiązek w taki sposób nim gospodarować, aby nie utrudnić pozostałym właścicielom gruntu na swobodne i nieskomplikowane dostanie się z jednego miejsca, na drugie miejsce.
Jeśli stawiasz w nieprzepisowy sposób samochód przed domem to masz obowiązek, zrobić coś, by ludziom nie przeszkadzał Twój samochód (most np. most nad Twoim samochodem. Wiadukt raczej), a poruszanie się nie sprawiło im kłopotu i nie spowodowało zagrożenia życia.
W momencie jak osoba omijająca Twój samochód wchodzi na ulicę to naraża swoje własne życie, a co więcej, naraża je za Twoją namową. Coś jak stręczycielstwo:)
Tak więc, trochę tego prawa łamiesz, a to tylko dlatego, że jesteś idiotą, który ma domek, nie ma jednak garażu i nie umie wjechać na własną działkę. Ale to nic, kiedyś w końcu trafi się ktoś mądrzejszy od Ciebie. :) Wyobraź sobie tylko co będzie, jak jakiś dzieciak wpadnie pod inny samochód, bo omijał Twój.
A do tych co tak zawzięcie stawiają samochody na chodnikach, w nieprzepisowy sposób: zastanawiam się kto Wam dał prawo jazdy.
Zapomniał wół, jak cielęciem był? Spoko, ci piesi co tu się wypowiadają mogą jeszcze zrobić prawko, bez problemu. Za to jak Tobie,o wielki kierowco, zabierze się prawko to już będzie kłopot... Wielu z Was ponownie już by nie zdała egzaminu. Także uważajcie co robicie, bo cała ta sytuacja może się odwrócić przeciwko Wam.
Ropucha: czyli dziesiątki czy setki osób mają wciągać brzuchy żebyś Ty mogła swoją grubą dupę podwieźć gdzie chcesz?
Invisible_man: stokrotka ma całkowitą rację. Chodniki nie służą do parkowania, a Ty jesteś gimbusem który nie potrafi czytać ze zrozumieniem. Ona nigdzie nie napisała, że nie możesz parkować na chodniku, ba! w drugim poście nawet wyraźnie napisała że MOŻESZ parkować na chodniku. Ty natomiast jesteś ekspertem, bo przecież kiedyś będziesz miał prawo jazdy, super!
Zapomnieli Ci jeszcze go na czole namalować, jak się nie umie parkować to tak bywa. I bardzo dobrze Ci zrobili:D
Senemedar: to może im to zasugeruj?
"Każdy kto nie ma prawa jazdy, ma tu gówno do powiedzenia"
Jasne, bo prawo jazdy zwalnia z myślenia i przestrzegania prawa.
To, że nie ma miejsca na parkingu nie świadczy o tym, że można parkować gdziekolwiek. Wiem, że są trudności z tym, ale problem leży też w naturze kierowców, którzy się rozleniwili. U mnie też był problem z parkingiem, aż wybudowano wielopoziomowy nowoczesny parking dla mieszkańców całego osiedla. Jednak ludzie dalej parkują na chodnikach/placach zabaw. Dlaczego? Bo parking jest jeden osiedle duże i trzeba dojść z parkingu do domu! A te parę metów, to ponad siły niektórych.
Więc to nie tylko kwestia miejsca.
Aż pięknie to musiało wyglądać, ja sobie kupiłem już takie wlepy i jak rano idę i widzę taki źle zaparkowany samochód to bam na szybę :D
"Każdy kto nie ma prawa jazdy ma tu gówno do powiedzenia?
Wiesz Semek, może kiedyś do Twojego móżdżku dotrze, że jest różnica między posiadaniem prawa jazdy a byciem kierowcą.
Ale wątpię.
To, że masz prawo jazdy nie znaczy, że można Ci wszystko robić. Powinieneś przestrzegać prawa. No, ale jak się nie umie parkować to tak jest, nieprawdaż?
benzyna - wszystko Ci wybarwi;]
Jesteś głupi czy udajesz?
Mam akurat prawko, ale odwrócę medal: jestem pieszym. Mam prawa. Moim prawem jest przejście chodnikiem, bez wciskania brzucha. Mam mieć 1,5 m wolnego, jeśli stoi tam jakiś samochód.
Nie będę dyskutować z kierowcami o tym, jakie mi przysługują prawa, bo oni gówno o tym wiedzą.
To jest dokładnie to samo co piszesz Ty, ale odwrócone.
Poza tym jesteś pewny, że masz rację? No to parkuj samochód na chodniku, a ja zadzwonię na policję. Zobaczymy, kto ma rację. Dobrze, dziecinko? Możemy z tym iść nawet do sądu, chcesz?
A ta ostatnia kwestia którą poruszyłeś: nie masz gdzie parkować? Wybuduj garaż. Co mnie to obchodzi, że nie masz kasy? Jestem pieszym, mam swoje prawa. Nie chcesz parkować daleko od bloku? Wybuduj sobie dom. Nie obchodzi mnie jak zaparkujesz, o ile zrobisz to zgodnie z prawem.
Nie wiem jak można być kierowcą i nie znać podstawowych zasad panujących w ruchu drogowym. Jesteś pewny, że masz prawdziwe prawo jazdy, a nie jakieś zabawkowe?
Senemedar, ja się nie bawię w dopowiadanie, ale tak wywnioskowałam z twojej wypowiedzi. Ktoś kto nie ma prawa jazdy nie rozumie co człowieka zmusza do parkowania na chodniku. Czy ja napisałam, że ty tak napisałeś? nie. to była ironia.
Semek, przeczytaj jeszcze raz co napisałeś, może do Ciebie dotrze, czemu nie ma sensu z Tobą dyskutować.
Czy ja Cię wyzwałam? Brak argumentów u Ciebie = wyzwiska.
Normy społeczne? A co Ty o tym wiesz? Właśnie dałeś popis, że nie masz zielonego pojęcia o normach społecznych.
Idąc Twoim nielogicznym tokiem myślenia można parkować wszędzie: na trawnikach, na chodnikach, w tesco, na świeżo położonym cemencie... Wszędzie. O, na ulicy zaparkuj, a co!
Dlatego właśnie nie lubię gówniarzy którym udało się zdać prawko, a tak naprawdę nie potrafią jeździć. Ja, baba, umiem zaparkować na chodniku tak, by zostało przepisowe miejsce dla pieszych. Ty nie. Jesteś posiadaczem prawa jazdy, a nie kierowcą.
Parkowanie tak, by pieszy nie mógł przejść jest właśnie szkodzeniem innym, gimbusie.
Po długim szorowaniu wreście go zmyłem. Kocie z obrazka nie jestem idiotą i mam garaż lecz moja żona stawia tam swój samochód. A wracając do tego ku*asa ktoś chyba nie zrobił tego dlatego że źle postawiłem ponieważ na mojej ulicy jest jeszcze pare tak postawionych samochodów.
@Senemedar pajacu, podobno pracę znalazłeś? A cały dzień na yafudzie siedzisz, tyle masz czasu. Co to za rzeźnia jest? Nie dość, że masz czas siedzieć na yafudzie to jeszcze jak widać masz czas wozić obcych ludzi po swoim mieście. Niewiarygodne jak z nieudacznika, który nie może znaleźć pracy w zawodzie ze względu na niskie umiejętności, zamieniłeś się w filantropa, który chce sponsorować podróże po Polsce obcym ludziom. Ciekawi mnie co to za robota. Jesteś chłopcem do wynajęcia dla bogatych biznesmenów?
@Senemedar, imo policja nie powinna narzekać. Przyjedzie raz, z mandatów będzie na wypłaty na cały miesiąc a i statystyki pójdą w górę. Brzmi idealnie. I całkowicie to popieram.
Jestem kierowcą i jestem pieszym. Jeśli chcę jechać gdzieś, gdzie nie zaparkuję przepisowo, to albo jadę komunikacją, albo parkuję kilometr dalej w miejscu, gdzie mam gdzie zostawić auto. Jeśli wielcy kierowcy nie są w stanie ruszyć tyłków kilkaset metrów, to bardzo mi przykro, ale lenistwa i otyłości nie toleruję (leczenie chorób serca etc wywołanych otyłością finansują podatki).
Heh, znowu pomijasz pewne kwestie, bo nie masz na nie argumentów.
Jesteś, jak to sam określiłeś, je**** mendą, której celem jest szkodzenie innym, poprzez parkowanie w nieprzepisowy sposób.
Zarówno piesi jak i kierowcy mają prawa. Obydwie strony muszą ich przestrzegać.
Oczywiście, że obie strony muszą prawa przestrzegać. Jednak nie zawsze jest to możliwe. Wtedy właśnie pojawiają się normy społeczne. Szkodzi ci bardzo, że musisz zrobić dwa kroki w bok żeby ominąć auto zaparkowane na chodniku? Szkodzi ci to do tego stopnia, że dzwonisz na policję i donosisz na innego człowieka, bo nie miał gdzie zaparkować samochodu i musiał zrobić to na chodniku? Robisz to za każdym razem kiedy widzisz tak zaparkowane auto?Edytowany: 2012:10:29 15:25:41
Senemedar: taa, ja i kilkadziesiąt/set osób jesteśmy egoistycznymi mendami społecznymi, ponieważ wkurza nas to że muszę omijać TWÓJ samochód.
Dokładnie tak jak Ty, Invisible :) Też nie masz prawa jazdy :) Nie mam pojęcia czym jeździsz, i mnie to nie obchodzi. A czy możesz mieć prawo jazdy... Patrząc na Twoją znajomość przepisów drogowych to szczerze w to wątpię.
Semek: tak często zarzucasz innym dopowiadanie i czytanie bez zrozumienia. Czy ja gdziekolwiek, gimbusie, napisałam, że za każdym razem dzwonię na policję? NIE. Dotarło? Czy narysować?
Napisałam za to, że jeśli jesteś pewny tego co mówisz to możemy zrobić doświadczenie: źle zaparkujesz, na chodniku, ja zadzwonię na policję i zobaczymy komu przyznają rację. Czytaj ze zrozumieniem.
Invisible_man: Ty się zaliczasz do a), b) i c). Brawo, wygrałeś moje współczucie.
"Oczywiście, że obie strony muszą prawa przestrzegać. Jednak nie zawsze jest to możliwe."
Tak szkodzi mi to, bo muszę robić slalom gigant pomiędzy samochodami które parkują gdzie chcą, święte krowy którym szkodzi przejść się kilkaset metrów. Rozumiem gdy zaparkuje np. autobus/autokar, samochód dostawczy czy inny pojazd który jest przydatny, ale znacząca większość samochodów wozi jedno leniwe dupsko.
"Czy ja gdziekolwiek, gimbusie, napisałam, że za każdym razem dzwonię na policję? NIE. Dotarło? Czy narysować?"
Wiesz co to oznacza taki znak "?"? Oznacza on zdanie pytające. Zapytałem czy tak robisz, nie stwierdziłem. Jestem pewny tego co mówię - donosić na policję bo ktoś zaparkował na chodniku, zamiast po prostu przejść bokiem, jest oznaka bycia społeczną mendą. Jak już mówiłem - zapraszam do mnie, pokażę ci kilka miejsc, w każdym jest po kilkadziesiąt aut na chodniku, a pieszy ma mniej niż półtora metra. Doniesiesz na wszystkich tych kierowców? Chcę to zobaczyć, dlatego też chętnie opłacę ci przyjazd do mojego miasta.Edytowany: 2012:10:29 16:34:28Edytowany: 2012:10:29 16:31:36
Semek, wiesz na czym polega dyskusja?
Ja coś mówię, Ty na odpowiadasz. Ja mówię dwie rzeczy, Ty odpowiadasz na dwie rzeczy. Kumasz, nie? Stosuj się do tego. Bo to co robisz w tej chwili jest żałosne.
Czepiasz się rzeczy nie mających większego znaczenia, tylko dlatego, że nie wiesz co powiedzieć na rozsądne argumenty.
Zaparkujesz na chodniku, nie ma przejścia, zadzwonię na policję. Komu wstawią mandat? Kto złamał prawo?
Znasz odpowiedź? Brawo. Nie znasz: idź na kurs prawa jazdy.
Dziękuję za uwagę.
P. S. Dzięki za zaproszenie. Nie umawiam się z gówniarzami.
Żałosna jesteś ty, pokemonie. Daję ci możliwość poparcia swoich słów czynami. Nie chcesz z tej możliwości skorzystać. Wniosek jest prosty - twoje słowa są gówno warte. A jeśli nie dzwonisz na policje za każdym razem jak widzisz źle zaparkowane auto, tylko robisz to wybranych przez siebie sytuacjach, to tym bardziej oznacza żeś menda, bo nie zależy ci przestrzeganiu prawa przez kierowców, tylko chcesz drugiej osobie zrobić na złość.Edytowany: 2012:10:29 16:40:00
Czy Ty kur... jesteś normalny? Myślisz, że nie mam co robić tylko wsiadać w samochód i gnać do innego miasta, by jakiemuś trollowi-gówniarzowi udowodnić że mam rację?
Ty naprawdę jesteś poje*any. Myślałam, że udajesz. Ale nie, Ty naprawdę taki jesteś.
Na koniec tylko zaznaczę, że nigdzie mi ośle nie chodziło o wydzwanianie na policję za każdym razem gdy widzę źle zaparkowany samochód. Jakbyś był chociaż ociupinkę inteligentny to byś to załapał.
A rację mogę Ci udowodnić inaczej: przeczytaj Kodeks Drogowy. Wiesz co to? Umiesz czytać? No, to dobrze. Tam jest wszystko ładnie napisane. I nie muszę w tym celu jechać do jakiegoś chorego na łeb gimbusa.
Kładź kładź dalej do tego swojego pustego łba. Może go w końcu czymś zapełnisz. Oby to tylko nie było siano...
Jeszcze raz powtórzyć? Osoby które szkodzą innym są je**** mendami. Ty, parkując nieprzepisowo szkodzisz innym. Wniosek?
Ech, nigdy nie umiałam rozmawiać z dziećmi. One są takie głupie...
Kończę, dyskusja z kimś na Twoim poziomie nie ma sensu. Nie mam łopaty, nie wykopię 100 metrowego dołu i nie położę się w nim, by się zniżyć do Twojego poziomu. Dziecko.
A nie wiesz przypadkiem, że chodzenie po trawnikach jest zabronione? Ja mam płacić mandat, bo Ty nie umiesz parkować?
Ja mam też czekać aż samochody przejadą żeby przejść ulicą, bo Ty nie umiesz parkować?
Więc, ja mam łamać obowiązujące przepisy, bo Ty nie umiesz parkować?
Puk puk! Kto tam? Mózg do Senemedara.
Semek, ja naprawdę w tym nie widzę problemu. Nie umiesz parkować, trudno. Naucz się. Nie wyzywaj mnie jednak od idiotek za to, że ja umiem parkować, i wiem, że da się parkować nie łamiąc przy okazji przepisów. Wykup sobie jazdę, pojeździj trochę, może się nauczysz. Nie wyżywaj się na mnie, za to że jesteś posiadaczem prawa jazdy, a nie kierowcą.
Ileś osób Ci mówi, że nie masz racji. To chyba coś znaczy. I nie, te osoby nie są pokemonami. Z nimi wszystko jest ok, już raczej z Tobą coś nie teges.
Poza tym brakuje Ci kultury. Bardzo Ci jej brakuje.
"Osoby które szkodzą innym są je**** mendami. Ty, parkując nieprzepisowo szkodzisz innym. Wniosek?"
P.S. Zmieniasz zdanie częściej niż baba. Co chwilę edytowane posty. Z czym masz trudności? Z logicznym składaniem zdań, czy po prostu móżdżek jest trochę opóźniony?
Senemedar ja się już nie raz zastanawiałam, czy TY jesteś takim trolem z wybory, czy z głupoty, ale jak widać znam już odpowiedź. Żaden logiczny argument do pustego łba nie trafia, na wszystko odpowiadasz agresją, a gdy już naprawdę nie masz, co powiedzieć, odwracasz kota ogonem, że komuś nerwy siadają od bezskutecznego tłumaczenia Ci czegokolwiek.
Norma społeczna, normą społeczną. Dlaczego myślisz non stop ludzie nie dzwonią na policję z tego powodu? Dlaczego rysują karne ku*tasy? Właśnie dlatego, że SĄ przystosowani i o każdy centymetr się nie wykłócają, ale jak zaparkuje taki ślepy idiota, który dopiero co egzamin opił i staje jak wielki książę na środku chodnika, to trzeba reagować.
To właśnie tacy żałośni ludzie jak Ty, patrzący tylko na swoją wygodę są nieprzystosowani. Skoro masz zakaz parkowania, to nie parkujesz, a jeśli nie umiesz znaleźć sobie dozwolonego miejsca - nie zasługujesz na prawko.
Heh. No i? Policjant widzi pusty samochód i mnie, idącą po chodniku. Samochód, zwłaszcza pusty mu nie ucieknie. Nie wiem jakie filmy oglądałeś, ale samochody bez kierowców nie jeżdżą. No, są skrajne przypadki, ale najczęściej do uruchomienia pojazdu potrzeby jest człowiek. No, istota żywa. Chociaż nie widziałam jeszcze, żeby np. pies uruchomił samochód. Ani kot. Może małpie by się udało.
A wiec, wypisuje mi mandat, a później kierowcy samochodu. W czym widzisz problem?
Zdrowy rozsądek nakazuje parkować pojazdy zgodnie z przepisami prawa.
Hahah, znowu edytowane...
Chłopie, z Tobą coś jest nie tak. Poważnie.
Mówisz, że ja wymyślam nowe problemy: Ty to robisz. Nie umiesz odpowiedzieć na rozsądne i konkretne argumenty więc wymyślasz grom wie co, zmieniając ciągle temat.
Nie kretynie. Sugeruję, że nie stałoby mu nic na przeszkodzie, żeby zamiast jednego mandatu (dla kierowcy) walnąć dwa.
No no no, odezwała się osoba, która zna wszystkich policjantów w Polsce... Brawo. Nawet ja nie mam takich znajomości.
Ja Ci z kolei od godziny tłumaczę, że parkowanie na chodniku nie pozostawiając 1,5 m jest zabronione. To mówią też fakty. Zaś zdrowy rozsądek mówi, by tego nie robić.
Koniec tematu.
---
Wiecie jak można sobie z takimi posiadaczami prawa jazdy poradzić?
Zarysować samochód. Zwłaszcza kobiety - torebką. No, bo przecież, panie władzo, nie mogłam iść po trawniku, nie można też chodzić po ulicy, myślałam, że się przecisnę, i się przecisnęłam, ale widzi Pan, tu torebka ma taki zatrzask... No ja nawet tego nie poczułam.
Jeszcze lepiej gdy nikt tego nie zauważy: no bo co, szła kobieta, przecisnęła się między samochodami i tyle :)
Jeden raz zarysowany samochód, drugi, trzeci... Może w końcu dotrze do jełopów, że chodnik jest dla pieszych. Ulica - dla kierowców.
Semek, a Tobie mamusia da na lakier? :)
Miłego wieczoru.Edytowany: 2012:10:29 18:08:28
Hahahaha!
Co za dzieciak. Rozbrajasz mnie.
Czuwasz? 24/7? Nie jesz, nie śpisz, nie umawiasz się z laskami, nie chodzisz do pracy, bo pilnujesz auta.
Wiesz, był kiedyś taki artykuł w Fakcie: nie śpię, bo trzymam kredens. Senemedar nie śpi, bo pilnuje auta.
Do zarysowania auta wystarczy kilka sekund :)
Kot daj mu już spokój, bo dzieciakowi zaraz czaszkę rozsadzi, a i tak nic mądrego nie wymyśli xD
Czemu zmieniłeś? Tam było napisane, przed zmianą, że będą Cię szukać za morderstwo.
Czyżbyś się opamiętał, jaką głupotę walnąłeś?
Kolejny powód, dla którego dyskusja z Tobą nie ma sensu. Zmieniasz sobie treść swoich własnych komentarzy, po to by ogłupić rozmówcę i jednocześnie samego siebie wybielić. Zarzucasz brak zdolności czytania ze zrozumieniem: nie da się dyskutować logicznie, gdy ciągle zmieniasz sens wypowiedzi.
Senemedar nie musisz jakoś już iść spać żeby rano wstać do szkoły czy coś? Nudne te Twoje posty już są.
Hm... O 19 leci wieczorynka :) Co dziś leci, Semek? Obeznany w tym chyba jesteś, nie?
O, akurat jeszcze nie było tego ostatniego posta, czyli zgadłem xD
Mogłem nie dodawać tego YAFUDA bo wywołałem niezłą kłótnie. Skończcie te niczego nie dające sprzeczki, bo zachowujecie się banda gówniarzy.
Zaiste zacny temat i dyskusja godna rady ministrów...
Jarek daj spokój, taki urok YAFUDa.
Semek się czuje teraz wielkim psychologiem, ahahahaha.
Senemedar nie chciało mi się czytac wszystkich twoich wypowiedzi ale utkwiło mi jedno.
Wyobraź sobie: zima, metrowe zaspy śniegu i jakiś kretyn stawia auto tak że mam 30cm przejścia i nie chodzi tu tylko o mnie lecz o wózek z dzieckiem z którym poruszam się codziennie i przez cały dzień jak mam ominąc taki samochód? no trochę ciężko...
Przyznasz rację? ogólnie mnie to nie przeszkadza idę i nie zastanawiam się czy ten i ten źle zaparkował po prostu ominę i już gdybym miała stac przy każdym samochodzie z telefonem w ręce i dzwonic na policję czy straż miejską to nic bym nie załatwiła w ciągu dnia, ale jak idę z wózkiem to wyjątkowo gotuje mi się krew i jestem w stanie dzwonic nie raz otwarłam dziób na kierowce i jeszcze się wykłóca no kur wa mac żyłka wąskie drzwi i ciu lac ile wlezie.Jednak i tak Cię podziwiam że masz na tyle cierpliwości żeby komuś rysowac :)
Szkoda, że już po dyskusji, już miałam iść po popcorn.
Senemedar, zwykle nie przeklinam ale strasznie PIE*DOLISZ człowieku
Czyliw takim razie ja bezkarnie mogę stać na jezdzni? Wystarczy że kierowcy będą mnie przecież omijać... Skoro ja mam omijać zaparkowane samochody na chodnikach...
Maruda nic straconego:D możesz przyniesc popcorn i mogymy dalej dyskutowac:D
O kvrwa... Do tej pory mialem Senemedar za malo rozgarnietego trolla. Ale po tym jak zobaczylem jego rysunek to juz z cala pewnoscia wiem, ze to kretyn. Komu normalnemu chcialoby sie rysowac w paincie samochody zaparkowane na chodniku? No to juz jest wyzszy poziom odlotu...
Liluś, odp*ierd*dol się ode mnie.
P.S. post 66. Link do obrazka, trollu. ER nie musi zmieniać dilera, Ty za to musisz nauczyć się czytać.
Dziwne rzeczy lubisz. Ale wiesz co? Nas to nie obchodzi :)
Spasowałam, dałam Ci spokój, teraz Ty się pokemonie odpierdziel ode mnie. Żegnam (jak zmądrzejesz to możemy porozmawiać).
I to był błąd: zapytałam czy naprawdę jest taki głupi, czy udaje. Nie dość, że nie odpowiedział na pytanie (nic dziwnego, za trudne dla gimbusa), to jeszcze nie daje mi spokoju...
Semek, wszyscy mają Cię za idiotę, udowodniono, że nie masz racji, jesteś nikim, i nazywasz to zabawą? Uważasz, że to że jesteś kretynem jest zabawne? Gratuluję.
Bla bla bla.
Tę pianę, jakby co, zarąbiście mądra istoto, która nie umie pisać...
A teraz won pokemonie!
"Wszyscy co tak głośno krzyczą, że chodnik jest dla pieszych chyba nie próbowali nigdy w godzinach szczytu zaparkować samochodu w mieście. Jest tak mało parkingów a tak wiele samochodów, że zwykle graniczy to z cudem."
Przepraszam bardzo, ale co to kogo obchodzi? Twój samochód - twój problem. Najczęściej jest tak że miejsca są, ale trochę dalej, ale nasi dumni kierowcy cierpią na zanik mięśni nóg i muszą postawić swoje krowiska pod nosem.
"Każdy kto nie ma prawa jazdy, ma tu gówno do powiedzenia. Ci, którzy jeżdżą, to wiedzą że z miejscami bywa krucho. Dlaczego? "
Przepraszam drogi panie, ale posiadanie prawka nie ma tu nic do rzeczy. Bo co to za argumentacja że nie można miejsca wolnego znaleźć? To już jest sprawa kierowcy aby je znaleźć, a jeżeli nie może to trzeba było nie jechać samochodem.
Twoja argumentacja opiera się na założeniu że brak miejsc parkingowych usprawiedliwia kierowcę i trzeba być kierowcą aby to zrozumieć. A to całkowita bzdura - bo brak miejsc NIKOGO NIE USPRAWIEDLIWIA.
Jak ja idę do domu i muszę albo przejść ulicą albo się przeciskać między jakimś czołgiem a bokiem budynku to mnie gówno obchodzi z jakiego powodu zaparkował w ten a nie inny sposób. Zaparkował ta ze nie mogę przejść i koniec, jego samochód, jego sprawa.
Rozleniwieni fizycznie i przede wszystkim umysłowo kierowcy ubzdurali sobie że są święci. A tak naprawdę nikt nikogo nie zmusza do posiadania samochodu, jeżeli się ktoś zdecydował to tylko i wyłącznie ON SAM odpowiada za to gdzie i jak go postawi.
A jeden chvj czy tą, czy tę, a pisać umiem. Jak ci się coś nie podoba, to wypierhdalaj na portal polonistów polskich i tam się udzielaj. Jak nie masz co napisać, to się czepiasz szczegółów.
Czytając komentarze Sendka mam wrażenie, że to piesi są mądrzejsi w tym sporze niż kierowcy.
Ok mam prawko, ja mam PRAWO do kierowania pojazdem a piesi maja PRAWO do bezpiecznego przechodzenia przez chodnik i ulice. I to ja mam o to zadbac. Uwaga, zeby wybudowac sobie garaz jest jak najbardziej sluszna. Jeszcze samochod osobowy to mniejsze zlo, ale zaparkuje ku*rwa taki dostawczak, nie widac nic zajmuje pol ulicy i chodnik i teraz badz pieszym, wyjdz na ulice. A nuz nie bedzie jechal jakis kretyn i mnie nie zabije, skoro kretyn tak parkuje.
A w wyjtkowo czesto widze na drogach, ze ci co juz dostali to prawko przestaja myslec, bo juz je maja.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
stokrotka | 83.22.26.* | 28 Października, 2012 20:10
i dobrze Ci tak. Chodnik jest dla pieszych. Na pewno masz gdzieś niedaleko domu parking, więc tak możesz zostawiać samochód.
jababa | 89.73.79.* | 28 Października, 2012 20:19
popieram :) chodnik, jak sama nazwa wskazuje- jest do chodzenia.