Naprawde aż tak nieostrożny jesteś?
Ten yafud jest niestety prawdziwy. Koleś mnie unika, nie odbiera telefonów. Ma ewidentnie nasrane w gacie.
@up - w przypadku mandatów drogowych jest inaczej. Bardziej pilnują żeby ludzie je płacili.
Krisu - no cóż, nie spodziewałem się że ludzie potrafią być takimi świniami.
Szczerze powiem, ze nie rozumiem dlaczego to ten gosciu mial placic Twoj mandat. Nie znasz dzielnicy? A co ma piernik do wiatraka? Jestes kierowca i powinienes znac znaki drogowe. Jezeli jestes na tyle kiepskim kierowca ze parkujesz na zakazie, to juz nie jest wina chlopaka kolezanki. A jezeli on mowil zeby tam zaparkowal, to wystarczylo powiedziec ze tutaj nie mozesz. I po ptakach.
Stare przysłowie mówi nie rób komuś dobrze,a nie będzie Ci źle. No i coś w tym jest!
To Ty masz patrzyć na znaki, on Cię prowadzi, to mówisz, że tu jest zakaz i niech pokaże inną drogę
"Szczerze powiem, ze nie rozumiem dlaczego to ten gosciu mial placic Twoj mandat."- dlatego, że się zadeklarował, że zapłaci. Czytanie ze zrozumieniem nie boli.
Senemedar, "czytanie ze zrozumieniem nie boli"? Tak samo jak poprawne myslenie na drodze. Zrozumialam, ze sam sie zadeklarowal, ale nie powinienes sie na to godzic, poniewaz wina lezy tylko i wylacznie po Twojej stronie. Nie dziwie sie temu chlopakowi, ze nie zaplacil. Powinienes mu powiedziec, ze nie trzeba, bo to Twoj blad, a nie jego. Pozdrawiam.
Czy chociaż mała część komentujących tu ludzi ma prawo jazdy? O znajomych nie wspominam, bo ich to już na bank nie macie...
ania - masz prawo jazdy? Jeździsz? Bo wyglądasz mi na internetową specjalistkę od wszystkiego. Nie wiesz jak wyglądała ta sytuacja, nie wiesz za co dokładnie dostałem mandat i w jakich okolicznościach, a mimo to prawisz te swoje z dupy wyjęte mądrości...Edytowany: 2012:10:07 16:18:48
@ania pierdu pierdu. Postaw się w sytuacji autora yafuda. Gdyby tobie ktoś zaoferował zapłacenie mandatu to byś od razu odmówiła?
Twoja wina, że tam wjechałeś, bo Ty jesteś kierowcą i Ty rządzisz. Ale o tym wiesz.
Jeśli jednak powiedział, że zapłaci i tego nie zrobił to zachował się bardzo nieodpowiedzialnie i po prostu chamsko. Zawsze możesz im zrobić wjazd na chatę, w końcu wiesz gdzie mieszkają.
Aniu: nigdzie nie jest napisane, że on parkował. Mowa o wjeździe pod zakaz.
Ania ma rację. Wku*rwiają mnie tacy kierowcy, którzy łamią przepisy i wydaje im się, że to nic złego. Nieraz spotykam się z sytuacją, że baran ma znak żeby nie parkować, a on i tak musi władować swoją furę. Często też kierowcy w ogóle nie dają kierunkowskazu przed skrętem. Albo jest ograniczenie do 40km/h, a niektórzy pędzą po 70, już nie mówię o szybszych trasach. takim osobom należałoby odbierać prawo jazdy albo przynajmniej wysyłać na jakieś kursy doszkalające, bo to jest zgroza co się dzieje.
A jak by Ci powiedział "jedź po chodniku, będzie szybciej"to też byś pojechał? To, że ktoś Ci pokazuje drogę nie zwalnia Ciebie z myślenia i uważania na drodze. Oczywiście ten pseudokolega zachował się chamsko, ale to w cale Ciebie nie usprawiedliwia. Swoją drogą - przez pół roku całkowicie olałeś sprawę i nawet nie zapytałeś go o potwierdzenie przelewu czy coś?
Ale musicie pamiętać, że niektóre znaki stoją w miejscach w których stać nie powinny, tylko dlatego, że 50m dalej jest chata jakiegoś nadzianego typa.
@Bibi: ale ty nie jesteś od zastanawiania się czy znak jest postawiony słusznie czy nie, tylko od przestrzegania prawa.
@hahaha "wcale"nie "W ale"Chryste...
Odnośnie YAFUDa: Moim zdaniem kumpel to cham, ale jak już nie jedna osoba stwierdziła, Twój mandat - Twój interes. Swoich spraw trzeba pilnować. Zwisa mi jaka to była dokładnie sytuacja, ale jednak swojego trzeba pilnować, więc raczej YAFUD za brak dbania o własne interesy i naiwność. Ludziom nigdy nie można ufać w 100%.
No coz, ty prowadzisz, ty poddjmujesz decyzje i za nie odpowiadasz.
Skoro wiesz dokladnie, gdzie mieszkaja, to co za problem pojsc tam i wytlumaczyc koledze swoje niezadowolenie? Zazwyczaj taki z ciebie kozak :)
Invisible_man Mandat to nie kredyt :)
Z mandatami to jest różnie. Kumpel raz dostał 500 stów za prowadzenie bez prawka(nie miał jeszcze 18 lat) i pisemko ze skarbówki dostał. Potem dostał jeszcze kilka mandatów za picie w miejscu publicznym i za każdym razem przychodziło mu pismo.
nikomu z was się nigdy nie zdarzyło nie zauważyć znaku postawionego za krzakiem/drzewem/śmierciarką albo zamazanego? szczęśliwy jest wasz świat.
Pytanie jak bliscy znajomi to byli. Osobiście bardzo dziwią mnie ludzie, którzy potrafią za marny grosz przekreślić przyjaźć właśnie w powyżej opisany sposób. Rozumiem, gdyby Ciebie wyrolowali na miliony, ale 100zł? Przykre.
Mój kumpel zawsze powtarzał - jak kraść to miliony, a jak dvpczyć - to księżniczki...
Coś;
500 stów mandatu? Coś ci się raczej pojeebało?
Fake. Dlaczego? Prosta odpowiedź. Mandat jest wystawiany na konkretną osobę (kierującego w takim wypadku) i tylko osoba wypisana na mandacie może go opłacić. Kolega co najwyżej mógł zadeklarować, że da kasę na mandat, chociaż to byłby z jego strony idiotyzm xD
W takich sytuacjach nie powinno przekazywać się blankietu mandatu a oczekiwać gotówki na jego opłacenie.
Łatwiej taką kwotę moralnie odzyskać choćby jako wynagrodzenie za usługę przeprowadzki.
Człowiek uczy się na błędach.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Senemedar [YAFUD.pl] | 07 Października, 2012 15:02
Ten yafud jest niestety prawdziwy. Koleś mnie unika, nie odbiera telefonów. Ma ewidentnie nasrane w gacie.
@up - w przypadku mandatów drogowych jest inaczej. Bardziej pilnują żeby ludzie je płacili.
Krisu - no cóż, nie spodziewałem się że ludzie potrafią być takimi świniami.
ania | 87.219.16.* | 07 Października, 2012 15:35
Szczerze powiem, ze nie rozumiem dlaczego to ten gosciu mial placic Twoj mandat. Nie znasz dzielnicy? A co ma piernik do wiatraka? Jestes kierowca i powinienes znac znaki drogowe. Jezeli jestes na tyle kiepskim kierowca ze parkujesz na zakazie, to juz nie jest wina chlopaka kolezanki. A jezeli on mowil zeby tam zaparkowal, to wystarczylo powiedziec ze tutaj nie mozesz. I po ptakach.
Sax | 77.255.204.* | 07 Października, 2012 15:36
To Ty masz patrzyć na znaki, on Cię prowadzi, to mówisz, że tu jest zakaz i niech pokaże inną drogę