i nie zauważyłeś w tej sytuacji dziwnego zbiegu okoliczności?
skoro skończył pracę i już odchodził to powinno to być umorzone ...
Brednia...
chyba 500 zł? :/
Noo, to chyba jakaś budowa w Dubaju, bo w naszej biednej Polsce takie kary kosztują 100-200zł, no w ostatecznych przypadkach jak ktoś robi to nagminnie, może dojść do 500zł.
Jest dokładnie tak jak napisał blabla, mandat za brak kasku i kamizelki to jakieś 300-400 zł, a nie 5000 zł.
Skoro nie jest to zbieg okoliczności, to wystarczy sprawa sądowa przeciwko pracodawcy, który albo celowo umieszcza barak pracowników na terenie budowy, albo sam nie spełnia przepisów BHP narażając pracowników. W każdym razie zdjęcia, dokumentacja, paru świadków i jeszcze zamiast zwrotu kary (pokryje ją pracodawca) dostaniesz dodatkowo odszkodowanie za narażenie bezpieczeństwa pracownika.
fajnie firma sobie wymyśliła żeby pracownikom sezonowym nie płacić
jak już wcześniej wszyscy stwierdzili - albo ten yafud to bzdury, albo kolesia oszukują i musi się postawić...
Jest to kompletna brednia, sam jestem osobą zajmującą się BHP i nigdy w życiu nie słyszałem o tak wysokiej karze.. Przecież to aż bije kłamstwem, pracownik obowiązek chodzenia w kasku i kamizelce ma zawsze na terenie budowy, dlatego baraki są zawsze tak położone, aby można było potem opuścić spokojnie teren budowy drogami bezpiecznymi.
Druga sprawa, że za pierwsze tego typu działanie jest ostrzeżenie/nagana, potem ewentualnie kara (nie może przekroczyć jednodniowego wynagrodzenia pracownika). Dokładnie precyzuje to Art.108 paragraf 3 o ile mnie pamięć nie myli.
Podsumowując to piękny przykład zmyślania autora.
Ja za tydzień pracy w Holandii tyle zarabiam. heheh 5000 koń by się uśmiał!
Jacek20 wierzymy Ci wszyscy że zarabiasz 5000 kopniaków w twoje cztery litery za obijanie się i opowiadanie niestworzonych historyjek gadanie głupot.
Gościu jestem Behapowcem, nie można za 1 przewinienie ukarać karą większą niż 1 dniówka !!
Behapowcy to suki, wiem coś o tym. I chyba raczej się pomyliłeś o jedno zero.
QPVQ taak oczywiście, bhpowcy to suki itd tylko pamiętaj, że jeśli coś się stanie to w większości przypadków odpowiada właśnie on. Przykład z zakładu gdzie pracuje:
Bhpowiec co poniedziałek rano stawał na bramkach i badał wszystkich alkomatem. Jeden gość przemknął się jakoś bokiem. Po dwóch godzinach pracy miał wypadek. Przygniotła go płyta. Gdy okazało się że był pod wpływem alkoholu największe kłopoty miał bhpowiec.
Teraz Ty gadasz głupoty, albo doszły jakieś inne okoliczności. BHP-owiec nigdy nie odpowiada za to ze ktoś byl pod wpływem?? jak Ty to sobie wyobrażasz? Że mam każdego pilnować? Z reguły pracują osoby dorosłe, a największy problem miał koles pod wpływem bo ZUS nie da mu świadczeń.
Autor albo zmysla, albo zostal zrobiony w bambuko.
Bhpowcy bywaja upierdliwi, ale zazwyczaj sa to normalni ludzie wykonujacy swoja prace. A jak ktos nie przestrzega reguł i ma potem problemy, niech ma pretensje tylko do siebie.
fake. albo prezes cwaniak
jarekjoker
nie wiem czy doszły jakieś inne okoliczności, tamten facet zginął na miejscu, może dlatego, i wiem że główny bhpowiec miał później problemy. Akurat tam gdzie ja pracuje bhpowiec ma taki obowiązek (zakład produkcji płyt wiórowych, dużo niebezpiecznych maszyn itd). Na hale można wchodzić tylko o określonej godzinie np od 8 do 8.15 i w tym czasie stoi z pomocnikami i sprawdzają trzeźwość. Później bramki są zamykane i nie da się wejść. To samo jeśli chodzi o np. zatyczki do uszu. Chodzą po zakładzie i sprawdzają. Jak ktoś nie ma to mandacik (góra w wysokości dniówki, a nie 5000 zł;] )
Celowe działanie cwaniaka pseudo-BHP-owca. W taki sposób zatrudnia się darmowych pracowników. Dam sobie z wacka dropsy zrobić, że na czarno robota. Teraz tylko takiemu łeb pałą obić (o ile będzie bez kasku;)
Pracowałem na kilku budowach w dużych miastach, w Polsce ofc. Zazwyczaj w kasku to jedynie kierownik chodził, owszem była jedna budowa gdzie przestrzegali tego przepisu, ale za brak kasku co najwyżej była nagana.
no jak mogłeś chodzić "bez ka-ka-kasku"?
Jasne - za dwa miesiące na budowie za 5000? Fake, lub się pomyliłeś, myśląc o dwóch tygodniach?
jak jestes baran i duren to oddales
Pracuję na takich dużych budowach od dłuższego czasu i najdroższe kary są w Katowicach na galerii katowickiej 500 zł za brak kasku i 200 za brak kamizelki więc kolego za 5 tysiecy złotych ty musiałeś cały tydzień przekraczać jakieś przepisy sikać w miejscach niedozwolonych chodzić bez zabezpieczeń itp. ko pracuje na takich budowach wie o czym mówię.
@kosciur - na budowie Stadionu Narodowego brak kasku kosztował 1000zł, a na budowie stadionu we Wrocławiu brak kamizelki to 2500zł. Praca pod wpływem alkoholu kosztuje na dużych budowach od 5-10 tysięcy. Jeśli budowa o której mówi autor jest prowadzona przez firmę Skanska to te 5 tysięcy jest bardzo realne.
Ja bym poszedł do prawnika i do sądu i by wtedy na pewno umorzyli sprawę.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
jarekjoker | 89.72.181.* | 24 Września, 2012 14:24
Jest to kompletna brednia, sam jestem osobą zajmującą się BHP i nigdy w życiu nie słyszałem o tak wysokiej karze.. Przecież to aż bije kłamstwem, pracownik obowiązek chodzenia w kasku i kamizelce ma zawsze na terenie budowy, dlatego baraki są zawsze tak położone, aby można było potem opuścić spokojnie teren budowy drogami bezpiecznymi.
Druga sprawa, że za pierwsze tego typu działanie jest ostrzeżenie/nagana, potem ewentualnie kara (nie może przekroczyć jednodniowego wynagrodzenia pracownika). Dokładnie precyzuje to Art.108 paragraf 3 o ile mnie pamięć nie myli.
Podsumowując to piękny przykład zmyślania autora.