Dobrze jej tak. Bez przesady, nie powinno się zmuszać dziecka do jedzenia czegoś co nie lubi. Jeszcze traume będzie miało i później w życiu tego więcej nie tknie. Ciekawe czy ona by tak jadła.
Nie rozumiem - dlaczego go zmuszałaś? Dziwna jesteś.
Zmuszanie dziecka do jedzenia pomidórów - Macierzyństwo pełną gębą. :)
co to za pomysł debilny w ogóle? czy każdy na świecie musi lubić pomidory?
Teraz odbierz zabawkę i sprzedaj na allegro. Powiedz, że za karę - oszukał Cię;p
jak nie cierpi od dziecka tego, to po co każesz mu to jeść? na pewno są potrawy, których Ty nie lubisz i kiepsko byś czuła, jakby Cię ktoś zmuszał do jedzenia..
od małego? myślałem ,że od kolan... słabe.
Co za idiotyzm zmuszać dziecko do jedzenie czegoś, czego nie lubi. Ja też nie lubię pomidorów i jakoś nigdy mnie nie zmuszał do ich jedzenia. Po prostu paranoja. Dobrze dzieciak zrobił.
Nie rozumiem po co zmuszać dziecko do jedzenia czegoś czego wyraźnie nie cierpi... Serce matki powinno pęknąć na widok tych zwymiotowanych pomidorów.
i dobrze Ci tak! nie zmusza się nikogo do jedzenia! jakbyś się czuła gdyby kazano Ci jeść coś, czego nienawidzisz z całego serca?!
skoro nie lubi pomidorów to po co mu wpychałaś? co z Ciebie za matka :|
Moglas przeciez te pomidory zastapic innym warzywem, tez by bylo zdrowo. Nie kazdy musi jadac to samo, na upartego sam mogl sobie przygotowac taka salatke, jaka lubi.
haha umowa to umowa;p
jako dziecko zmuszano mnie do jedzenia tartej marchewki, nie jem marchewki do dziś i serdecznie jej nienawidzę, nie rób tego dziecku, to niemądre i niepedagogiczne.
Rozumiem zmuszanie dziecka do jedzenia jakichkolwiek warzyw - zdrowie jest ważne. Ale jeśli wymiotował te pomidory, to chyba świadczy o tym, że akurat tych warzyw nie toleruje.
Aha, nie powinno się zmuszać. :D
Biedny syn, jak można dziecko zmuszać? Skoro stać was na inne jedzenie dla niego... YAFUD chyba dla niego.
Po co go zmuszać? Polewaj mu jedzienie keczupem, jest zdrowszy nawet.
masz nauczke;) dorosłym sie wydaje ze dzieciaki są głupie i tak łatwo dadzą się namówić na coś na co wcale nie mają ochoty...niestety te małe móżdżki są często znacznie bardziej sprytne niż nam się zdaje ;D
no tak się kończy ZMUSZANIE innych do czegoś,czego nie chcą.
brawo
Też nie lubię pomidorów, ale jak miałam gdzieś 6 lat poszłam z tatą na ugodę - jak zjem i mi nie będzie smakował już mnie zmuszać więcej nie będzie. Ugryzłam kawałek, zjadłam... i od razu zwróciłam. Od tamtej pory nikt nie karze mi jeść pomidorów jak nie chce. Tylko koleżanki w szkole to wykorzystywały - jak sępiłam kanapki, to zawsze mówiły, że mają z pomidorem i już kanapek nie tknęłam;)
@def
Że niby kechup jest zdrowszy od pomidorów? Na jakim Ty żyjesz świecie człowieku.
Kurvva nie rozumiem czemu ludzie komentujacy sa tacy puści... Swietny przyklad yafuda matka ktora zmuszala dziecko do jedzenia, dostala za swoje-uczucie przy znalezieniu tego worka haha
Duzo lepsze od tych wzzystkich zmyslonych pijackich historii
rozumiem wasze wzburzenie co do zmuszania dzieci do jedzenia znienawidzonych rzeczy. tyle że w tym yafudzie o zmuszaniu nie ma mowy.Chłopak sam wpadł na ten pomysł, a wcześniej pomidorów nie jadł wcale. Zgodziłam sie, myślałam że sie do pomidorów przekona. No cóż, jemu chodziło tylko o te zakupy :)
Dobrze Ci tak. Po co go zmuszałaś?
Hmm słyszałam o takiej zależności, że jeśli bardzo czegoś nie lubimy to może być to szkodliwe dla organizmu (swego rodzaju alergia). Poza tym... jak juz było powiedziane: po cholere zmuszac kogoś do jedzenia czegos czego nie lubi?????? A czego Ty nie lubisz? moze Cie zmusimy do jedzenia tegoż "świństwa"? Nie szanujesz wyboru własnego dziecka... W jaki sposób ma wyrosnąć na tolerancyjnego człowieka szanującego zdanie innych???
Ludzie, czemu wy piszecie o zmuszaniu? Umowa to umowa, młody się na nią zgodził, gdyby się nie zgodził- nie musiałby jeść pomidorów, a i matka by zaoszczędziła pieniądze, bo pomidory by nie zostały wywalone, a i zakupów dla dzieciaka nie musiałaby robić.
Teraz przeczytałam komentarz autorki - jeśli sam wpadł na ten pomysł to rzeczywiście niefajnie. Jesli nie ma żadnej alergii to mu robić kanapki z pomidorem przez tydzień i mieć go na oku dopóki nie zje i nie odczeka jakiś czas po :)
Ja mam już ponad 20 latek i pomidorów nie jadłam nigdy [poza pojedynczymi próbami zjedzenia], bo mi najprościej nie smakują (przetwory typu ketchup, czy zupa jak najbardziej, ale surowe nie) i mam się dobrze, także nie zmuszaj syna do jedzenia tego, czego nie lubi (o ile to "nielubienie"nie rozszerzy się nagle na pół menu)
I dobrze ci tak! Było nie zmuszać syna do jedzenia tego czego nie lubi.
Idiotka z Ciebie.
Ja nie cierpię jabłek, ale w moim ogrodzie rosną aż trzy jabłonie, więc zbieram owoce i przerabiam na sok który toleruję. Owoce i warzywa, zwłaszcza ekologiczne, to samo zdrowie więc zawsze można to przyswajac w zmienionej postaci...
Jak można nie lubić pomidorów?!
Matka debilka. Dzieciak powinien zwymiotować jej prosto w twarz.
Niektóre komentarze po prostu osłabiają... Nie ma mowy o żadnych zmuszaniu. Przecież matka nie związała swojego syna i nie wpychała mu na siłę pomidorów do gardła. Dzieciak zgodził się na taki i taki układ, ale się z niego nie wywiązał.
Też kiedyś miałam podobną przygodę, jako 12 lub 13-latka. Moja mama (kobieta o WIELKIM poczuciu humoru) powiedziała, że da mi 20 zł, jak zjem garstkę świeżo pokrojonego koperku, którego nie cierpię. Podjęłam się wyzwania, jednak nie podołałam. Mama w żaden sposób mnie do tego nie zmuszała, a zaproponowała jedynie uczciwy układ - dokładnie tak jak autorka yafuda.
a po co zmuszałaś młodego do jedzenia czegoś czego nie lubi - bez sensu
Jeżeli ktoś czegoś nie lubi, to znaczy, że jego organizm nie toleruje tego najlepiej. Czyli zmuszanie go do zjedzenia pomidorów było nie tylko niemiłe psychicznie, ale tez zdrowotnie. To, że były zwymiotowane chyba Ci coś mówi ?
Zmuszenie to może nie było, ale szantaż, czy raczej..próba przekupstwa - owszem. Sam mam taką przypadłość - zupe pomidorową, ketchupy, sosy bardzo lubie ale świeżego pomidora wypluję albo zwymiotuję (chyba, że mały kawałek w sałatce i jakoś nie poczuje). Nikt nigdy mnie nie zmuszał do jedzenia tego warzywa, a zwyczajnie go nie toleruję, ten smak mnie brzydzi.
Każdemu człowiekowi może się trafić rzecz, której nie lubi albo którą organizm odrzuca. Nie polecam zmuszać dzieciaka do jedzenia czegoś, co wypluwa albo wymiotuje. Zwymiotowane pomidory w torbie świadczą o tym, że starał się dotrzymać umowy - ale je ZWRÓCIŁ. Powinnaś pogadać z synem i przeprosić dając mu przedmiot umowy. Bo metaforycznie to tak, jakby ktoś umówił się z Tobą, że będziesz jeść kawałek gówna dziennie (może dla niego tak smakuje pomidor? jak gówno?), to kupi Ci samochód. Przemyśl to
O Boże!!! Lilianno napisałaś komentarz w którym nikogo nie obraziłaś!!! Brawo!
Pierwszy mądry komentarz Lilki. Idę to oblać
ivoli;
tylko za bardzo się nie spij, bo kac to sadystyczny morderca.
Sama niejednokrotnie wymiotowałam jako mały dzieciak od zbyt dużych ilości jedzenia które wpychała mi babcia bo dopiero kiedy zjadłam pozwalała mi się pobawic, tak więc jadłam na siłę. I rozumiem synka. Nie powinnaś mu zabierac jego nagrody czy też go karac - musiał się bardzo starac, jedząc coś na co TAK REAGOWAŁ. Nie oszukał Cię - przecież zjadał te pomidory, a to że nie dał rady ich utrzymac w żołądku to inna sprawa....
Ty kretynko, a jeśli ma alergie?
Jak możesz zmuszać dziecko do jedzenia pomidorów, sadysto ! :P
@up;Jakiś problem?
Po co zmuszać? Jak nie chce to niech nie je.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Tarata | 89.72.121.* | 27 Sierpnia, 2012 20:02
Zmuszanie dziecka do jedzenia pomidórów - Macierzyństwo pełną gębą. :)