wujek kretyn
Osiedlowym żulom należy się szacunek. Dbają o czystość na osiedlu i propagują recykling. Każda szklana butelka zostanie przez nich zebrana.
Popieram kenwooda. Żuli trzeba szanować. Takoż jednakoż to jednak moi kumple. Sami klepią biedę. Sami nie wiele mają a winem poczęstują.
Ty to flaga mzks-u?
Kolejna historyjka pokazująca poziom wrzucającego tutaj yafudy admina. A ten poziom jest taki jak to co wujek w śmietniku zostawił.
No i co w tym dziwnego? U nas w domu też się tak robi.
Mnie bardzo intryguje użycie słowa "żul". Czy "żulem"lepiej określić faceta, który zamiast żebrać zbiera puszki i butelki ze śmieci nie wadząc nikomu, czy jednak na "żula"bardziej pasuje facet, który sra w parku do śmietnika?
Ja proponuję byśmy wszyscy od dziś srali do śmietników zamiast do kibli. ZASRAJMY CAŁY ŚWIAT. Ja czasem się zastanawiam, czy ewolucja na pewno nie jest w stanie się cofnąć?
Eh widze ze nikt nigdy z zacnego grona, nie byl nastolatkiem, nie zrobil nic glupiego, szczegolnie po przepiciu. Nikt na pewno z jasnie panow nie sikal pod krzakiem, nigdy sranie go z nienacka nie napadlo.
Jak chodzi o poziom wujkow, to jest dosyc wysoki, wychowali juz swoje dzieci, a one swoje, wszyscy sa wyksztalceni i mowia biegle w kilku jezykach (nie mieszkaja w Polsce) - a co robili bedac nastolatkami, hmm dlugo opowiadac. Jedna z opowiesci przytoczylem i nie przypadla do gustu.
Sadze jednak ze byl to YAFUD jak najbardziej.
A "żul"dla mnie to osoba ktora jest na nizinie spolecznej - tj przede wszystkim uzalezniony od uzywek jak alkohol, nikotyna i inne, posiadajaca problemy z higiena, czesto bezdomna, bez stalych srodkow do zycia (pozyskuje je np pomagajac spoleczenstwu recyclingiem), posiadajaca jeden komplet (nie zawsze pelny) ubioru.
To tez jest jak mniemam wizja "zula"przyjeta spolecznie - do tego - nie widzialem w zyciu zula srajacego do smietnika, sadze po prostu, ze brak im wyobrazni badz rownowagi.
Flaga - nie wiem czy pytanie do mnie, moj avatar to flaga gornego Slaska, wraz z godlem.
@Qhuu
Poziomu nie nabywa się wraz z dokumentem ukończenia szkoły, kursu, ciąży. Uzależnienia są domeną wszelkich grup i klas itd itd. Nie ma się czym chwalić.
Odbiegłeś kolego od tematu, żul, zgodnie z wikisłownikiem: rzeczownik, rodzaj męski
(1.1) pot. pijak
(1.2) pot. złodziej zajmujący się drobnymi kradzieżami, chuligan
Na wszelki wypadek dam jeszcze termin pijaka, bo patrząc po odpowiedziach, okaże się za chwilę, że to osoba pijąca w sylwestra szampana:
pijka ->alkoholik ->osoba nadużywająca alkoholu ->nadużywać (1.1) używać w nadmiarze, przesadzać
(1.2) wykorzystywać coś, korzystać z czegoś niewłaściwie
Odnośnie poziomu, proszę czytać ze zrozumieniem, też wyłoże ostatni post "łopatologicznie":
Znam lekarzy i prawników, którzy są (wciąż) pseudokibicami, znam historie puszczalskich kobiet, które zostały doskonałymi żonami i matkami, do tego troche mądrości ludowych: motocykliści dzielą się na tych, którzy leżeli i na tych którzy będą leżeć, najlepszą lekcją jest poniesiona porażka;co nas nie zabije, to nas wzmocni. A na koniec historia którą przeżył mój bardzo dobry kolega, gdy zgłosił się do zakonu: osoba go przyjmująca po rozmowie, zapytała czy miał dziewczynę/kobietę czy jest prawiczkiem ?
On odpowiedział, że miał i spytał skąd to pytanie.
Osoba odpowiedziała: Bo jakby pan kobiety nie miał, to wysłałbym Pana do jakiejś, człowiek musi wiedzieć z czego rezygnuje.
Reasumując: Nie da się być w czymś dobrym, gdy nie posniosło się porażki, bo prędzej czy później, się ją poniesie. Nie da się być dorosłym gdy nie było się dzieckiem. Jeśli ktoś uważa się, na jakimkolwiek etapie życia, za idealnego, już dojrzałego to w myśl antycznych filozofów ->tylko głupiec o sobie powie, że jest mądry.
Idąc dalej, tacy właśnie ludzie, potem przeżywają kryzys wieku średniego i robią takie rzeczy jak opisane w poście, albo dużo gorsze, mając już dzieci, dom i ogólnie ustatkowane życie itd. Stąd się biorą zdrady i patologie.
Jeśli ktoś uważa siebie za osobę już ukształtowaną życiowo, to dla mnie jest kimś bardzo płytkim, zamkniętym na świat, potocznie z klapkami na oczach. Teraz sedno: Jakim prawem taka osoba może oceniać innych, w ogóle ich nie znając i co najgorsze nie wiedząc, nawet z opowieści innych, o czym mówi ?
"Młodość musi się wyszaleć"->co w wolnych słowach znaczy robienie właśnie głupot, za młodu, aby na starość nie popełniać już znanych sobie błędów.
P.S. Jeśli jesteś nastolatkiem, albo 20sto kilkolatkiem (jęsli odwiedzasz ten portal to może tak właśnie być) i nie zrobiłeś w życiu nic głupiego/szalonego/wsydliwego to cholernie mi Cie żal... Twoje życie musi być na prawde nudne
Dziękuje i zapraszam do dalszej polemiki.
@Qhuu, a żebyś wiedział - nie, nigdy nie nasrałem do śmietnika w parku. Dziwny jestem, co nie? "Jak chodzi o poziom wujkow, to jest dosyc wysoki"- Nie mam przekonania, skoro do dzisiaj w żartach wspominają ze śmiechem jak człowiek grzebał w gównie jednego z nich.
@Silesian, Wiesz co to jest narcyzm?
@Kuquk - gdzie napisałem, że do dziś. Historię usłyszałem przy imprezie rodzinnej lat temu x, rozumiem, że u Ciebie w rodzinie (np urodzinach), gdzie siedzą sami faceci, siedzi się przy herbacie i dyskutuje o polityce ?
U mnie już wiekowi, lubią sobie powspominać młode czasy :) I proszę wnieś coś sensownego do dyskusji, albo nie wnoś nic w ogóle.
Bo wydaje mi się, że próbujesz coś mądrego powiedzieć, ale nie wychodzi
@smutas, chociaż psychologia to nie moja brożka, to narcyzm jak najbardziej wiem. Tylko nie wiem, jaki to ma związek z wujkami i ojcem, skoro ich nie znasz, a post jest o nich no i na ich temat jest dyskusja.
Sądzę, że "pijesz"do mnie, a wtedy, nie chcę mi się z Tobą dyskutować, bo tłumaczyć posta na yafudzie osobom mniej kumatym (portal odwiedza kilka tysiecy osób, nie zrozumiało go zaledwie kilku, w tym jeden - ty komentujący każdego posta po kolei), a dyskusja o mnie to co innego. Jest niedziela rano, ja nie mam ani czasu ani ochoty dyskutować o mojej osobie, o której nie masz bladego pojęcia.
No chyba, że czasami wychodzisz z domu, poznamy się i podyskutujemy twarzą w twarz
@Silesian, jakiej dyskusji :)? O czym chcesz dyskutować? Stworzyłeś pseudointelektualną analizę, z której wynika, że jak ktoś nie na srał do śmietnika to później będzie przechodził kryzys wieku średniego (zaznaczę, że użyłem skrótu myślowego bo mogłeś nie załapać). Do teraz się uśmiecham z tych bzdur co napisałeś, myśląc, że to mądre :) Ale ok, wniosę co nieco do dyskusji skoro w ten piękny niedzielny dzień nie masz nic lepszego do roboty.
Twoi wujowie są być może wybitnie wartościowymi gośćmi. Bardzo możliwe. Ale przedstawiłeś historię, z której jedyny wniosek jaki można wyciągnąć jest taki, że Twoi wujowie to buraki. Za młodu nasrałem do śmietnika, a potem bratankowi opowiadam jak żul grzebał w moim gównie. Świetna historia. I nie po to ją opowiadam, żeby przestrzec bratanka bądź wzbudzić w nim współczucie dla tego żula. Opowiadam ją tylko i wyłącznie w jednym celu - dla śmiechu. I jakoś nie mogę zrozumieć jak poważnego, dorosłego człowieka, może bawić wspomnienie o biednym facecie, który zmuszony był grzebać w śmietniku i jeszcze do tego w śmietniku do kŧórego nasrałem. Wybacz, ale nie jest to humor, który mi odpowiada. Nie jest to też historia, którą chciałbym z dumą opowiadać potomkom na dowód tego jaką "szaloną"miałem młodość. Różne rzeczy przeżyłem i odwalałem w młodzieńczych latach, ale nie sądzę, żebym kiedyś z dumą opowiadał jakąkolwiek historię, której fundamentem było poniżenie drugiego człowieka (choć chyba akurat takich "przygód"nie miałem).
Już abstrahuując od tego, że bardziej od wikisłownika (dobry autorytet, hehe) trafia do mnie definicja nieco poważniejszego źródła, a mianowicie Słownika Języka Polskiego PWN, gdzie:
żul - pot. «chuligan lub drobny przestępca»
"Jakim prawem taka osoba może oceniać innych, w ogóle ich nie znając i co najgorsze nie wiedząc, nawet z opowieści innych, o czym mówi ?"- To zdanie jest znakomite i powinieneś je sobie na głos przeczytać. Najlepiej kilka razy, albo poproś wykształconego wujka żeby Ci przeczytał i wytłumaczył.
Ano właśnie, na jakiej podstawie, o facecie, o którym (jedynie z opowieści innych) wiesz tylko tyle, że szukał w śmietnikach butelek i puszek, piszesz jako o "żulu". Skąd wiesz czy był drobnym przestępcą (lub według Twojej definicji - nadużywał alkoholu)? Twoi wykształceni wujowie dokonali takiej głębokiej analizy po pijaku w ciemnym parku? Nie? No to jakim prawem oceniasz, skoro po chwili sam sobie zaprzeczasz formułując tezę, że nie masz prawa do takiej oceny? Dostrzegasz jaki bełkot nam tu spłodziłeś?
Całkowicie nieistotne jest to, co robię z moją rodziną podczas imienin. Co piję i o czym rozmawiam (choć istotnie, polityka jest tematem popularniejszym niż sranie do śmietników, taka już nasza rodzinna specyfika). Całkowicie nieistotna są również Twoja historie o koledze zakonniku, motocyklistach i puszczalskich kobietach. W ogóle nie dostrzegam związku. Istotna jest tylko Twoja opowieść o wujach.
I naprawdę, skoro uznałeś tą historię za wartą podzielenia się w internecie, to z łaski swojej, przyjmij do wiadomości, że ktoś może Twoich wujów uznać za buraków. W takim świetle ich przedstawiłeś. Może potrafią wyrecytować Pana Tadeusza z pamięci, może są ekspertami od jazdy figurowej na lodzie, być może czytają Kafkę i Dostojewskiego w oryginale. Nie zmienia to jednak faktu, że opowiadając z dumą swojemu bratankowi historię o tym jak w czasach ich szalonej młodości żul babrał się w ich gównie, pokazują że mają w sobie przynajmniej odrobinę buractwa. I jakbyś tego nie tłumaczył, jakbyś się nie napocił w pisaniu tych swoich bzdur - nie zmienisz mojej oceny.
I to już Twoja sprawa, czy ocena jakiegokolwiek internauty Cię interesuje (nie powinna raczej, ale widzę, że się przejąłeś skoro tak rozpaczliwie odpisujesz). Moim zdaniem powinieneś to przyjąć do wiadomości lub nie i zapomnieć. Ale jeśli chcesz dalej udowadniać, że to normalne zachowanie, wszyscy tak robią, a kto nie robi to potem zdradza żonę (Uwaga! Znowu skrót myślowy) to powodzenia. Aczkolwiek prawdopodobnie nie zaszczycę Cię już swoją odpowiedzią, bo generalnie staram się ograniczać marnowanie czasu na pierdoły.
TO nieźle tam u was w Polsce. Zbieracie butelki żeby przeżyć, lol.
Twój wuj pokazał poziom żula, a nie rzekomy "pan żul";] i YAFUD powinien być dla obleśnego wujka...;]
@ Niemiec;
nie wszyscy mają taką biedę. W Niemczech nie zbierają butelek?
Liliannusia nie musi zbierać butelek, ona zarabia w "inny"sposób (:
@KUQUK Kolego słuchaj, czytaj ze zrozumieniem najpierw swoje posty, potem moje. Bo najpierw o czymś piszesz, ja Ci odpowiadam a ty typowo po Polsku, "panie ale to nie moja ręka". Analize przeprowadziłeś genialną, skróty myślowe, no jakby za to nagradzali masz Nobla albo i podwójnego. A jakby karali, to dożywocie.
Historia to raczej chodziło nie o przestrogę, a o taką powiedziałbym "szlachecką"cechę jak ŚMIANIE SIĘ Z SAMEGO SIEBIE (może twój tata jak opowiada historie z młodości, że miał jakieś panny czy cuś to zawsze ku przestrodze: ty tak nie rób, bądź porządny, po co nam wnuki). U mnie raczej w rodzinie wszyscy kierują się zasadą: "dziecku trzeba dać wędkę, nie rybę"- czyli niech wie jaki jest świat od nas, wyciąga wnioski, a każdy i tak uczy się najlepiej na swoich błędach (tego najważniejszego nie wziąłeś pod uwagę w swojej analizie, mimo że dokładnie o tym był moj cały ostatni post).
Zauważ, że Wikisłownik mimo twojego ironicznego stosunku, zawierał również definicję z przytoczonego przez Ciebie SJP, zbiór był tylko dopełniony. Dodatkowo doczytaj, okaże się, że rozwinąłem tam kilka terminów, nie tylko jeden.
A szczerze, dalej to już mi się tego czytać nie chciało, bo sensu to za wiele nie ma, ta twoja wypowiedź. Chociaż poziom - diametralnie się zwiększył - przyznaj się, kto Ci to pomagał sklecić ? Trochę czasu Ci to zajęło.
I całkowicie na zakończenie: Człowiecze, jak Ci nie pasuje poziom takich historyjek, to na jaką chusteczkę wchodzisz na YAFUDA? Zoba co pisze na stronie głównej. Jeśli moja historia znalazła się na głównej, znaczy, że admin uznał to jako YAFUD, jeśli uważasz, że zły z niego admin, to do niego napisz, niech Cie mianuje jednym z nich, na bank będziesz najlepszy i nie wpuścisz histori na tym poziomie na portal. Coś jakbyś przyszedł do wariatkowa i się dziwił, że nie ma nikogo normalnego...
Więc STFU.
@Niemiec - ty chyba w Niemczech nie byłes, przecież Pfand za plastiki to 0,25E, szklane 0,08E i szczerze, to jak długo tam mieszkałem, tak nie spotkałem kogoś kto szedł na zakupy i nie zabierał ze sobą zużytych butelek... A śmietniki do których też nie raz wyrzucałem butelki były podzielone na strefy, do których co jakiś czas przychodził "właściwy dla strefy pan Żul"i zabierał co jego ->Mówię tu o ścisłym centrum Monachium i Norymbergi, w Berlinie jakoś nie zauważyłem takiej "ostrej organizacji", ale zbierających butelki widziałem niejednokrotnie.
@eee ktoś z twoim nickiem to chyba o kupie nie powinien mówić...
Do tego nie wiem czy robiąc gdziekolwiek kupę (tak, że nikt inny tego nie widzi) można spieprzyć se dzień ->a YAFUD to właśnie skrót od spieprzonego dnia... Jaki spieprzony dzień miał wuj ?
I rozumiem, że jak Ciebie chwyta eEe, jesteś w szczerym polu, do domu jeszcze ze 3KM ty nie umiesz wytrzymać to walisz nie wiem na środek ścieżki albo środek łąki, tak żeby ktoś mógł potem w to wdepnąć ?
Ehh dobra wygraliście, nie chce mi się już dyskutować o "gównie"- poddaje się, nie jestem w tym temacie takim znawcą jak wy, przepraszam, za tego YAFUDA, dla mnie to była zwykła historia (dokładnie YAFUD) dla was to chyba codzienność i życie, bo przeżywacie to co najmniej jakby Polska dziś miała grać o mistrzostwo Europy.
@Silesian, bełkotu ciąg dalszy. Chociaż się przyznałeś, że nie doczytałeś do końca, widać zmęczył Cię dłuższy tekst.
I typowa śpiewka jak ktoś się pogubił i nie wie co napisać, to atakuje:
"czytaj ze zrozumieniem"
"sensu to za wiele nie ma, ta twoja wypowiedź"
"przyznaj się, kto Ci to pomagał sklecić ? Trochę czasu Ci to zajęło."
"nie chce mi się już dyskutować o "gównie"- poddaje się, nie jestem w tym temacie takim znawcą jak wy"
Merytorycznych argumentów brak, do tego trochę inwektyw i mamy całość Twojego stylu wypowiedzi. Rzeczywiście, jestem w stanie uwierzyć, że skoro przerasta Cię przeczytanie czegoś powyżej 400 znaków to możesz mieć problemy z napisaniem takiej wypowiedzi oraz z wyobrażeniem sobie, że ktoś może taką stworzyć samodzielnie :) Ale uwierz, jest to możliwe :)
Poziom pierwszych postów był taki sam jak ostatniego. Po prostu tamte były krótsze, ale koniecznie poprosiłeś o rozwinięcie myśli bo zachciało Ci się "polemiki"o sraniu Twojego wuja.
I zdaje się, że ze wszystkich tu obecnych, akurat ekspertem od gówna jesteś Ty, bo z trzech Twoich YAFUDów, dwa się o tą tematykę ocierają, czy to już obsesja :)?
Kończąc, mi odpowiada poziom YAFUDa, wchodzę tu bo lubię się pośmiać z wesołych historii. Natomiast zdarzają się czasem słabsze (czy raczej - gówniane), wówczas daję minusa, a czasem zostawiam komentarz (jak się zastanowisz chwilę to tak, właśnie po to jest możliwość minusowania i komentowania). Mało tego, czasem ma inny gust niż większość i Twój YAFUD ma więcej plusów niż minusów ale to w żadnej mierze nie odbiera mi prawa do krytyki.
Dalej się powtarzał nie będę, bo skoro nie doczytałeś tamtej wypowiedzi do końca, nie odniosłeś się, to uznaję, że nie potrafisz odpowiedzieć, szkoda.
Różnica jest taka, że ja nie nie doczytałem, tylko świadomie przerwałem czytanie bredni. Zawsze szybko się nudzę czyjąś głupotą, ale rzadko mówie o tym wprost. Tobie akurat powiedziałem, bo nie załapałeś aluzji. Widzisz, czytanie przerwałem w połowie, a zrozumiałem z twojej wypowiedzi więcej, niż ty po przeczytaniu całej mojej. O to chodziło mi z czytaniem ze zrozumieniem. Po prostu dalej gadasz brednie, takie same jak przed przeczytaniem.
Powiem łopatologicznie: Nie trafiają do Ciebie argumenty, zatem dyskusja jest bezcelowa.
Stąd, jak już mówiłem, zostawiam Cię jako jedynego speca w tym temacie :)
A i sprawdź sobie w SJP co znaczy "dyskutować"tudzież "debatować"- jak przeczytasz tego posta ze zrozumieniem i przyswoisz sobie definicje, będziesz wiedział czemu zostawiam Cie tu samego :)
Pozdrawiam
@Silesian, normalnie mnie rozwaliłeś tym wymogiem "przyswajania definicji", skoro dla ciebie autorytetem jest wikipedia.
Pewnie za gorąca jeszcze była i łapki, zamiast jedynie ogrzać, poparzył.
@Silesian to ewidentnie typowy śląski młot. Wygłupił się, w komentarzach wszyscy go wyśmiali, a ten jeszcze teraz próbuje z twarzą z tego wyjść. Komiczne. Za dużo smogu chyba :D
@Silesian, łoo matko, jeszcze się nie poddałeś. Ok - ostatnie zdanie :) (zostawiłeś mnie tu samego, więc liczę, że dasz sobie spokój i nie odpiszesz.
"Powiem łopatologicznie: Nie trafiają do Ciebie argumenty, zatem dyskusja jest bezcelowa."
Skąd wiesz czy docierają do mnie argumenty skoro nie doczytałeś :)? Tak się dziwnie składa, że na chyba wszystkie Twoje "argument"odpowiedziałem. Może gdybyś doczytał to byś wiedział. Do każdej Twojej myśli w większym lub mniejszym stopniu się odniosłem, część uznałem za kompletnie nieistotną (słusznie), a część całkowicie obaliłem. Oczywiście możesz sobie powtarzać, że to ja piszę "brednie", że "nie zrozumiałem"i tak dalej. Możesz to sobie wmawiać. Ja jednak po przeczytaniu komentarzy innych internautów mam wrażenie zgoła odmienne. Nie jesteś do końca normalny i nie jesteś w stanie prowadzić normalnej wymiany zdań w internecie. Zgłoś się na YAFUDzie jak tę umiejętność posiądziesz :)
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
kenwood | 87.205.132.* | 30 Czerwca, 2012 14:06
Osiedlowym żulom należy się szacunek. Dbają o czystość na osiedlu i propagują recykling. Każda szklana butelka zostanie przez nich zebrana.