No jak takie coś potrafiło Ci spaprać dzień to zazdroszczę Ci Twojego życia.
Historia iście straszna. Rzuć go i kup sobie wibrator.
Powinnaś się cieszyć,że Twój chłopak chętnie rozwiesza pranie;)
Przecież gdyby nie rozwiesił, toby później śmierdziało i wcale by nie było fajnie przytulać się do śmierdzącego samca.
A pewna jestes co on tam "pral"???
Nie umyłaś się, to dlatego. Wolałem już pranie rozwieszać, bo maski p-gaz nie mam.
Sumienny i pracowity chłopak. Powinnaś się cieszyć
Jezu, chcę mieć takie problemy!
A co ku*wa, mokre miało leżeć?
boże...widzisz i nie grzmisz ! PRYSNĘŁA nie prysła.. kto to wrzucił na główną ja się pytam ? :|
cały 'yafud' to jedna, wielka żenada.
Właściwie panno katio polonistko, żadna z tych form nie jest niepoprawna, więc schowaj się do swojej dziury.
A co miał powiedzieć, że idzie się umyć bo zaczęło się dobrze zapowiadać ? Higiena to podstawa dziewczyno :)
Je*łem. Łbem o biurko
Ojezu jakie słabe...
mam nadzieję że to przeżyłaś.
czuję się zaszczycone :D
Przypomniał sobie o praniu, ciekawe skąd... wyczuł coś? a może coś mu popuściło w gaciach i to pomogło mu przypomnieć o innych "zużytych"gaciach :D
Kolejna 12-o latka co się za seks chce brac bo w kroku swedzi
Widocznie mu bardziej zależy na ubraniach niż na szmatach :)
Od siedzenia zrobiła wam się "atmosfera"? Pierdy sobie puszczaliście?
Och. To takie okropne. Chyba pójdę po chusteczki >:c
Mh, a w rzeczywistości - Gratuluję chłopaka! Żebym to ja takiego miała co pranie będzie rozwieszać. I atmosfera..
Atmosfera — gazowa powłoka otaczająca planetę o masie wystarczającej do utrzymywania wokół siebie warstwy gazów w wyniku działania grawitacji. Ta definicja stosuje się do planet skalistych i księżyców. W przypadku gazowych olbrzymów, takich jak Jowisz, oraz gwiazd (por. atmosfera słoneczna) terminem atmosfery określa się tylko zewnętrzne (przezroczyste) warstwy gazowej powłoki, z których promieniowanie dociera bezpośrednio do obserwatora.
Jak ją zrobiliście? :D
szlachta nie pierze, szlachta "opłukuje"
A ty, synu fornala, to niby nobilitowany jesteś?
kolejny wspaniały YAFUD z serii "życiowe tragedie gimnazjalistek"
niech zgadnę, zepsuty cały dzień, może cały tydzień, a może całe życie?
Chciałaś seksu a on nie. Hmm to jakiś pendix.
pendix? wyjdź lamusie.
Mam ci naebać ciotto. Dawaj. Wyskocz na ring.
frajerze ze wsi możesz mi co najwyzej possać. pendiksie xD
To dawaj. Jesteś odważny to chodź.
Nie spodobałaś mu się i postanowił skapucynić, typowe. Weź wyładnij.
Jesteś beznadziejną, rozpuszczoną gówniarą. Jak ja do swojej dziewczyny przyjeżdżam to też często musi robić obiad czy pranie wywiesić i jej w tym pomagam, w końcu to jest zupełnie normalne.
Co takie gówno robi na głównej?
Pewnie skojarzył sobie ze szmatą :)
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
qwerty | 89.77.37.* | 28 Czerwca, 2012 10:40
No jak takie coś potrafiło Ci spaprać dzień to zazdroszczę Ci Twojego życia.