Serio dojeżdżałbyś codziennie czy tam co 2 dzień? :)
Boże. To jest z 30minut tramwajem, ludzie złoci.... :/
swoją drogą ja z narzeczonym mieliśmy odległość 120km a daliśmy radę...
głupia baba, może i lepiej wyszlo, znajdź sobie mądrzejszą
@demeris w 3mieście jest Szybka Kolej Miejska i przejechać z jednego miasta do drugiego to żaden problem :)
@Demeris: serio uważasz, że to taka duża odległość, szczególnie w tym przypadku? Zrozumiałabym, jakby to była przeprowadzka z wioseczki A do B, gdzie jeżdżą 3 autobusy dzienne i brak lepszej komunikacji, ale tutaj? Bez przesady.
Autorowi współczuję.
"Związek na odległość jest dobry jeśli odległość nie jest większa niż długość ramion". Poje*bało mnie, że wstawiam tu taki głodny pseudo-poetycko-romantyczny kawałek, ale pasuje tutaj.
PS:
Ja - jechałem tą szybką koleją z Lęborka do Gdyni i powiem ci, że prędkością to ona nie powala...
Ej, jakie 30 km? Z Gdyni do Sopotu jest tylko ok 10 km. Ja z Gdańska do Gdyni mam 20km, a co dopiero z Sopotu. FAKE
Kenwood, fakt nie powala szybkoscia. Z tym ze ja codziennie dojezdzam z Gdyni do Sopotu skm do szkoły i jakoś można.
Dobry pretekst :)
razem ze swoim chłopem na początku naszej znajomości jeździliśmy do siebie 200km, przez półtora roku! A co do Ciebie - jak chciała zerwać to zerwała, każdy powód dobry. Szukaj mądrzejszej i takiej, której będzie zależało
no ia sie przeprowadzilem jakies 600 km i z fejsa dowiedzialem sie ze to koniec...zycie
Pewnie byłeś marny w łóżku - a przeprowadzka to tylko zasłona dymna
Ja na twoim miejscu walczyłbym o nią, idź i pokaż jak robisz potrójne salto ze śrubą, efekt murowany! Wierzę w ciebie stary!
Lepiej że zerwała z Tobą od razu, niż miałbyś się za pół roku dowiedzieć, że zdradza się z chłopakiem mieszkającym w sąsiednim bloku. Jeśli dziewczyna nie dorosła do takiej odległości, to tego nie zmienisz - znajdź sobie lepszą.
czekałam...co oryginalnego, tym razem, wymyśli kalectwo
i się doczekałam. jestem pod wrażeniem...
Może i miała rację? Gimbusy mogą mieć problemy z taką odległością.
No faceci i po co trollujecie ?
30km? jak z dwroca w glownym gda do dworca w gdyni glownej jest 24km..
30 km? Google mapy mówią, że 10...
@Gdańszczanka
A jak Ty liczysz odległość, idiotko? Pomiędzy centrami? A może on mieszka na wschodnim krańcu Sopotu, a ona na zachodnim Gdyni i już jest więcej niz 30 km. Boże, jacy niektórzy ludzie są ciemni...
Ja i mój chłopak mieszkamy ponad 600km od siebie. Nigdy w życiu się nie widzieliśmy.
Chodzimy ze sobą już prawie 9 miesięcy.
@Vix, nazywanie tego "chodzeniem"jest dziwne.
po 1 - dokładnie, z Gdyni do Sopotu jedzie się może z 15 min SKM
po 2 - z Moim żyjemy prawie rok na odległość - drobne 1000km... i jakos dajemy radę... a uczucie między nami wciąż sie umacnia;) kwestia nastawienia, i tego co się czuje.
Przecież dojazd z Gdyni do Sopotu SKMką to 15-20 minut jazdy. Krocej niz tramwaje z Bramy Oliwnej na Traugtta w Gdańsku :P
Nawet bilet na SKM jest tańszy niż na Tramwaj.
Powód do zerwania znalazła. Może już od dawna zbierała sie z takim zamiarem. Przykre ale niestety prawdziwe.
"Docenisz to co miałeś, dopiero jak to stracisz" Może to do nie dojdzie po jakim czasie (oby nie było za późno)
@Axl- mieszkam właśnie na wschodnim krańcu Gdańska. Na zachodni kraniec Gdyni mam 27 km.
A Sopot leży pośrodku! Rachunek prosty! Wystarczyłoby najpierw spojrzeć w google mapy, zanim się zacznie kogoś obrażać. Ale to widać- tylko dla inteligentnych, ty widać, do nich nie należysz.
Prawdziwe uczucie nie ma granic,kilometrów do mierzenia!
Za to ma centymetry.
Hanzig ufaj mapa google i skonczsz w dupie :)
Msciwy moj padawanie wytroluj trolerow np: mnie. Jak masz oczwiscie trzas i checi. Teraz patrze jak laska utrwala pijane i ubijaja jaja i chce dodac jakas slodycz pomozecie?
Gdańszczanka,no ciekawe skąd, chyba z Żabianki do Gdyni Głównej... ale np z Oruni do Chyloni jest dalej
Ohimesama, to są trzy przystanki, pare minut tramwajem.
Nie bierzecie pod uwagę tego, że nie wszędzie się dojedzie skm, np dojazd z Oruni albo Osowy do Kosakowa albo Oksywia zajmuje mnóstwo czasu.
@Mika, czytaj ze zrozumieniem. Napisałam wyraźnie, że mieszkam na wschodnim krańcu Gdańska. Nie wiesz gdzie wschód? Żabianka jest na zachodnim, tuż przed Sopotem. Od ponad 20 lat jeżdżę z obrzeży Gdańska do Rumii- to jest 32 km!!! Dla niewtajemniczonych i tych którym się nie będzie chciało spojrzeć na mapę, wyjaśniam kolejność miast: Gdańsk-Sopot-Gdynia-Rumia! Róbcie co chcecie i piszcie co chcecie, ale z Sopotu do Gdyni nigdy nie będzie 30 km. a co najwyżej 15. Te wasze wymądrzające komenty, bez sprawdzenia i upewnienia się- są już nudne!
Gdańszczanka, kierunki ci się pomyliły. Żabianka jest na północnym krańcu Gdańska. Góra mapy = północ. Zachodni kraniec to może być Kokoszki albo Kiełpino
Zalezy od ktorej strony patrzczsz a moze masz monitor polozony nie ta strona?
@Kawał_Gada -Ok. pomyliłam północ z zachodem. Zasugerowałam się tym co pisała Axl. Ale pisząc o zachodzie miałam na myśli Gdynię a nie Gdańsk. I nadal mieszkam na wschodnim krańcu Gdańska! A Kokoszki są dzielnicą Gdańska a nie Gdyni. A Kiełpino to już odległa wioska. Chyba chodziło ci o Kiełpinek, który jest dzielnicą Gdańska?
Sprawa jest prosta.
Z knajpy do mnie na osiedle jest około 3,5km a czasami jak wracaliśmy z kumplami o północy to droga nam zajmowała 2-3 godziny. A więc z Gdyni do Sopotu może być 30km. Zwłaszcza jeśli ulubiona knajpa się nie przeprowadziła, tylko została na miejscu.
SKMką, która jest raz lub dwa na godzinę to zajmie... 20 minut? Może te składy Trójmiasta nie są tak szybkie jak warszawskie (wiem, bo i w Wawie jeździły jak były wypożyczone), ale EN57 to to samo co pociągi Kolei Mazowieckich (tylko inaczej pomalowane), a jeżdżąc nimi nie czuję żadnej różnicy w czasie... Więc sorry, ale dziewczyna chyba nie uważała na geografii, te miasta są bardzo blisko siebie.
A mnie zostawił chłopak ponieważ, jak twierdził, miał za mało swobody w związku. Dzieliło nas ok. 300 km, widzieliśmy się raz na 3-4 miesiące.
ja codziennie do pracy dojeżdżam z Gdańska do Gdyni i zajmuje mi to jakieś 35 minut od wyjścia z domu do wejścia do pracy. Gdańsk, Sopot i Gdynia to jest tzw Trójmiasto, miasta są do siebie przyległe i tak skomunikowane że turysta nawet nie zauważy że przekracza granice miejskie.
i tak by znalazła jakiś pretekst na zerwanie, a ten był najprostszy
Nie wiem jak wy, ale ja z orlowa, na kamienny potok jadę jakieś 3 minuty;D z Gdyni, do Sopotu :)
No tak z GłÓWNEGO Gdańska do GłÓWNEJ Gdyni ale może on mieszkał w podrzędnej Gdyni?
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
kenwood | 87.204.219.* | 11 Maja, 2012 15:12
"Związek na odległość jest dobry jeśli odległość nie jest większa niż długość ramion". Poje*bało mnie, że wstawiam tu taki głodny pseudo-poetycko-romantyczny kawałek, ale pasuje tutaj.