No ale skoro mówisz, że kochany, to w czym problem? Zostawiając ciasto na widoku i w zasięgu psa zapraszasz go na ucztę. Psy nie mają hamulców "leży tutaj, pewnie na potem".
bez ciasteczek da się przeżyć...
Przynajmniej ochronił Cię od bycia spasioną, powinnaś być wdzięczna.
No tak, zdziwiłbym się jakbm nie zabaczył krytyki wchodząc na komentarze... Zawsze jakieś problemy
Capricośtam@ ciasto to zabobon wg ciebie? nawet ateisci w te dni lubią sobie upiec i zjeść coś dobrego. I to nie ma nic wspólnego z zabobonami. Wracaj do szkoły malcze i nie popisuj się tu
To wstrząsające, że ta tragedia mogła spotkać każdego z nas!
O nie, nie zjadłaś ciasta w święta! Cóż za koszmar...!
ojej, trzeba było zamiast ciast sporządzić pieczonego psa ciastem faszerowanego
#firstworldproblems :P
Między innymi dlatego wolę koty.
Szkoda ciasta trochę. To akurat jedyne co cenię u katolików, że robią dobre ciasta na święta.
Pierwsze słyszę żeby ciasto było zakazane do jedzenia w post. Słyszałam że tylko mięso. No ale do kościoła nie chodzę, to nie wiem czy nie wprowadzili jakichs nowych rygorów
Plikot nie wprowadzi ŻADNYCH zmian. On ma w du*ie reformy, budżet itd. byleby tylko być w sejmie. Kiedy był w PO głsił mocno prawicowe poglądy, w które wpisany jest m.in. konserwatyzm religijny. Za czasów PO byłby pierwszym, który zganiłby Cię za ten "zabobon". Wypier*olili go z partii i nagle przejrzał na oczy i stał się skrajnym lewicowcem? Nie, po prostu zauważył, że jechanie na kościół i Rząd dotrze do ludzi i zdobędzie procenty. A fakt, ze tak łatwo się dałeś zrobić to już tylko świadczy o Twojej głupocie.
P.S. Wierzysz czy nie wierzysz, określenie "zabobon"ma pejoratywny wydźwięk i tylko pokazuje, że nie ma co z Tobą dyskutować, bo jesteś ograniczony, pozbawiony kultury i na dodatek nie wiesz czego sie wyrzekasz (ateizm jest w modzie, ale może zanim odrzuciłeś boga przeczytałbyś Pismo Święte? Ja jestem częściowo deistą (sprawdź w słowniku światły człowieku), ale podjąłem ŚWIADOMĄ decyzję. Po Twoich wypocinach widać, że na twoja decyzję wpłynęły głównie obrazki z kwejka).
No to zjadł czy rozszarpał?
następnym razem zrób ciasta czekoladowe, a najlepiej z gorzkiej czekolady. To jak się dorwie to przynajmniej zdechnie na serce.
Próbuje? On rzuca hasła, by zdobyć głosy takich głupców, jak Ty. I jak pokazują wyniki wyborów i twoje żałosne wypowiedzi - to działa.
Kościół jest takim samym siedliskiem pedofilii, jak twoje podwórko czy Twoja uczelnia. Sęk w tym, ze od księży wymaga sie by byli kryształowo czyści, a to też są ludzie. Więc, jak pedofile stanowią 4% całego społeczeństwa (przypuszczalnie), a w szeregach Kościoła jest ich 2% (księży, a nie 2% całej populacji pedofili), to już takie ciemnoty, jak Ty nazywają Kościół siedliskiem pedofilii.
Kończę tą dyskusję, bo jesteś wyraźnie niedouczony, niedoinformowany, a swoje "poglądy"opierasz na tym, co wyczytałeś na demotywatorach czy innej bardzo "mondrej"stronie.
Axl, sorry że się wtrącę, ale jest jedna diametralna różnica między księdzem pedofilem a pedofilem który wykonuje inny zawód. wiesz jaka? Ci pierwsi nie są zazwyczaj karani. a kara ogranicza się do przeniesienia do innej parafii i zatajenia sprawy. to zapewnia im konkordat i crimen sollicitationis.
@semiramida
Nikt nie wymaga od ciebie żebyś znała katolickie obyczaje, skoro nie jesteś wierząca;) a dla twojej wiadomości, ludzie w poście jedzą mięso, ciasto itp tylko w niektóre dni (np. Wielki Piątek, Wielka Sobota) powstrzymują się od spożywania tych pokarmów. Chodzi tu głównie o pokarmy mięsne, ale w te dni niektórzy nie jedzą też ciast, ot takie małe osobiste wyrzeczenie:)
@Niczek
To juz inna sprawa. Kary dla księży - to jak najbardziej popieram. Ale po pierwsze: Palikot swoimi hasłami tego nie załatwi, tylko zapewni sobie kolejne głosy. Po drugie: Kościół nie jest "siedliskiem pedofilii". Jest taką samą społecznością, jak ateiści (wsórd których pedofili jest pewnie więcej niż wśród księży).
@juice
Włąśnie w tym problem, ze wymaga. Jak można odrzucić dogmaty, których się nie zna? Rozumiem - nie trzeba wiedzieć, co dokłądnie można w Wielką Sobotę, ale jeśli ktoś deklaruje sie jako ateista, a nie przeczytał Biblii, to jest debilem i konformistą, który idzie za modą.
@Axl
w sumie masz rację;)
O, religijna zadymka, mój temat. Więc tak:
Najpierw trochę mojej historii, coby nie było, że "nieświadomy ignorant". Byłem zażartym katolikiem. Nie czułem boga, więc stałem się agnostykiem. Poczytałem wiele książek i znów się nawróciłem. Modliłem się przez dwa miechy, ale że w moim życiu nic się nie zmieniło, postąpiłem bardzo... odważnie? Stałem się ateistą. Koniec.
A teraz co do Waszego sporu: chcieć, czy nie, prawdą jest, że katolicka tradycja wręcz wpycha się w niemal każdą publiczną sprawę. Nie miałbym nic przeciw mądremu udziałowi Kościoła w społeczności, ale póki co w 90% to straszna zaściankowość. A co do wolnych dni, krzyża w sejmie itd., katolicy zawsze będą bronić się argumentem, że w Biblii mają "idźcie i nauczajcie", czy coś w tym rodzaju. Tak więc ich powszechna obecność i nawracanie jest nieunikniona. Trzeba się z nią pogodzić i tyle.
Mojego ojca, gdy skończył 8 lat, rodzice oddali na p l e b a n i e na służbę,bo w domu była bieda.Co On tam widział to temat na inne opowiadanie, Ale ja nie o tym...Tata opowiadał, że przed świętami oboje z księdzem pościli, On jadł jałowe ziemniaki, a ksiądz pstrąga w galarecie.
Ps.Ciekawe że gdy napisałem p l e b a n i a ,to cenzura uważa to słowo za przekleństwo- sprawcie sami,
@Axl, czyli muszę przeczytać m.in. Koran, żeby być ateistą, tak?
A pomiędzy księdzem-pedofilem, a świeckim pedofilem jest jeszcze jedna różnica - ten drugi nie mówi innym ludziom, jak mają żyć. Ksiądz z ambony mówi co innego, a robi co innego. Czysta hipokryzJa.
Ple b ania. Jak sie to pisze to niedozwolone słowo to "p l e b". Co to znaczy?
@Pani_Sowa - jeśli ktoś ODSTĘPUJE OD wiary, a gówno o niej wie, tylko idzie za modą i wygodą, to tak.
Zapalmy internetowego znicza czytaniu ze zrozumieniem [`]
Mściwy pieprzysz jak potłuczony. A jeśli ja nigdy nie wierzyłam? I odstępuję od wiary, w której chcieli wychować mnie rodzice? I przyrzekali na chrzcie? Miałam 3 tygodnie jak mnie chrzcili i nic do powiedzenia, że nie chcę.
Odstępuję od ich wiary, bo nie wierzę ani nigdy nie wierzyłam.
A ty pieprzysz jak pokrojona. Odnosimy się do konkretnego komentarza i konkretnej rzeczy, niewiarygodnie łatwej do osiągnięcia, jaką jest znajomość księgi/ksiąg, o którą opiera się wiara od której dana osoba odstępuje, więc z łaski swojej zejdź ze mnie, gdyż twój przerośnięty zakompleksiony internetowy zad jest mi ciężarem.
Twój argument to "nie wierzę", a mój to "mam to w dupie". Są na równi uzasadnione i mocne :)
Nie wiem, kto cię uczył kultury, ale chyba nie cywilizowani ludzie.
Jesteś bardziej żałosny niż śmieszny. Na dodatek twoje prostactwo i chamstwo powala.
To, ze ty nie czytasz (co widac) i nic nie wiesz to sie nie dziwie ze masz w dupie.
Ja w przeciwienstwie do ciebie, gdy chce cos wiedziec to czytam. Nim podjelam decyzje o braku wiary zapoznalam sie z nimi. Przeczytalam biblie, koran, poznalam kultury i wierzenia dalekiego wschodu. Poznalam rytualy, zachowania, i znaczenie wiary w tych kulturach.
Takich ludzi jak ty powinno sie zamykac. momentalnie narod polski by zyskal w oczach swiata, bo takie chamstwo nie robiloby wizytowki wszystkim.
Nie widzę, gdzie moje osobiste chamstwo robi komukolwiek oprócz mej skromnej osoby wizytówkę, kiedy zwracam się do jakiegoś elementu robiącego mi osobiste uwagi na >polskiej<stronie internetowej ze (z założenia) śmiesznymi wpisami, gdzie nie ma żadnego obowiązkowego sposobu wypowiadania się.
Nie mam zamiaru tutaj utrzymywać oficjalnego i poważnego tonu, w szczególności do osób twojego pokroju. Przeczytałaś, poznałaś? Super. A teraz przyjrzyj się swojemu poprzedniemu komentarzowi i wyciągnij wnioski.
PS. Łatwo dajesz się wciągnać w coś takiego. Popracuj nad opanowaniem;)Edytowany: 2012:05:03 11:50:23
Jestem opanowana i nie daje sie wciagnac. przedstawilam ci moje zdanie na ten temat.
Masz racje. Nie rozmawiaj z osobami mojego pokroju. Sa to za wysokie progi jak dla ciebie. utrzymuj kontakty z osobami o swoim poziomie depresji, lub nizszymi.
Milego dnia.
Jesteś zbyt przewidywalna, w dodatku nudna i mało oryginalna. W połączeniu z przerostem ego i przekonaniem wyższości nad kimkolwiek, kto się z tobą nie zgadza, tworzy to moją ulubioną internetową mieszankę.
Miłego życia.
Komentarze lepsze nisz yafud powoli fajna książka robi się z tego portalu jeśli się to obróci w parodie.
Ej, Tylko1Post, wstawki komentatorskie zostaw na koniec książki, wewnątrz tylko psują zabawę czytania :P
gdzie w tym YAFUD?
Msciwy tak zrobię będę siedział cicho a książka niech się sama pisze :D
Moje dwa dobermany żyją sobie szczęśliwie na podwórku, ale gdy jest zimno lub mam dobry humor, to egzystują w domu. Miałam nieraz przygotowane mięso w przyprawach na grilla lub na zwykły obiad. Było na wierzchu, bo np. musiałam się wykąpać, wypić kawę na tarasie albo pojechać po coś do sklepu. Psy miały więc okazję aby to zajefać z blatu w kuchni, ale nigdy tego nie zrobiły, że nie wspomnę o głupim cieście na stole. Ale to tylko dlatego, że nigdy nie są głodne.
Należy więc dawać jeść swoim zwierzętom, tyle ile potrzebują, a tobie powinno być wstyd !!!!!!
@LILIANA: Pieski, tak jak ludzie, moga byc lasuchami. To, ze zjedza ciasto, nie znaczy, ze sa glodne lub tego ciasta potrzebuja, po prostu lubia. Nasza suczka potrafi zostawic pol misi swojego jedzenia, bo juz nie jest glodna, ale na ciasteczka zawsze znajdzie miejsce.
@Nijaka;
To dlaczego moje psy nie kradną? Mam dużo książek nt. psów,jestem ich wielbicielką, jednego kundla ze schroniska trzymam w domu, taki prawie owczarek, ale psy nie powinny jeść słodkości, to im robi krzywdę, kiełbasa również, za dużo syfu w przetworach.
Moim psom gotuję porcje rosołowe z warzywami, kaszą, ryżem albo makaronem, ale tak się rozbestwiły że tylko same porcje, ewentualnie łapki wyżerają. Kupuję też łapy ze świni, głowiznę. Maja też suchą karmę, ale to ich nie interesuje, ani mokre puszki.
@ Anon UHKK: Autorka napisała "zjadł lub rozszarpał", co oznacza, że niektóre ciasta zostały zjedzone, a niektóre tylko rozszarpane. Myślenie nie boli. :-) Dobry yafud.
@LILIANA - ponieważ psy, tak jak i ludzie, różnią się między sobą. Pies to nie maszyna działająca według określonego, zaprogramowanego schematu, też może mieć gusta i upodobania.
Tak swoją drogą o słodkosciach nawet śmiertelnie groźnych dla większośc ssaków typu domowy pupil nie jest trudno znaleźć informacje. Ciekawym, czy autorka pognała do weterynarza, czy zamknęła psa w ubikacji za karę.
Żeby to było możliwe, musisz albo trzymać ciasta w budzie, albo psa w kuchni. W obu przypadkach - myśl o jedzeniu tych ciast i tak by mnie obrzydzała, nawet gdyby piesek ich nie rozszarpał...
Koty górą;) !
Uśpij go, nie należy mu się dalsze życie. Te pasożyty tylko jedzą i srają
Wrócę do waszej dyskusji o poglądach, ponieważ chcę wyrazić swoje zdanie . Jeszcze, gdy byłem wierzący czytałem biblię 2 razy. Modliłem się od dziecka. Pamiętam czas jak miałem może 12 lat wstyd trochę mówić ale klęczałem średnio co drugi dzień zapłakany przed łóżkiem, ponieważ nie miałem miło w domu awantury, kłótnie itd. Ale to nie ważne. Modliłem się tak przez dobre kilka lat i co dostałem? Co się wtedy zmieniło? Może to, że mój ojczym dostał kilka razy po pysku jak już byłem starszy i się uspokoił? Dziękuję bardzo za takiego "miłosiernego"boga, który ponoć kocha wszystkich i nie chce dla nikogo źle i wyprostuje to co wcześniej napisałem MODLIŁEM SIĘ CO DZIEŃ! Od kąd skończyłem 16 lat nie wierzę i nie będę, a co do palikota moim zdaniem to KŁAMCA.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Semiramida2 [YAFUD.pl] | 02 Maja, 2012 15:21
Capricośtam@ ciasto to zabobon wg ciebie? nawet ateisci w te dni lubią sobie upiec i zjeść coś dobrego. I to nie ma nic wspólnego z zabobonami. Wracaj do szkoły malcze i nie popisuj się tu