Ale przezyles, i to sie liczy! :P
Nic innego juz w tej lodowce nie bylo? Mogles pozyczyc od kolegow, u nas w firmie zawsze znajdzie sie jakis bezpanski jogurt czy zapomniane owoce. Ponadto platki sniadaniowe w szafkach, nawet jesli bez mleka, zawsze to zastrzyk weglowodanow :)
@up: już widać kto wyjada :)
Autorowi współczuję. Sama miałam podobne sytuacje w pracy. Będąc w ciąży znalazłam w lodówce swój obiad w połowie zjedzony i musiałam jechać tramwajem do sklepu podczas przerwy żeby coś zjeść. Co za wsza to zrobiła to się nigdy nie dowiem, bo nikt się przecież nie przyzna. Mam nadzieję że jest przesądny i że to była ostra biegunka.
z up chodziło mi o dwa pierwsze komentarze.
Życie :D
Kup laxigen lub coś podobnego i podłóż minę.
Czyżby CP?;)
Polska katolicka. :) Oto kraj, w którym złodziejstwo panoszy się na każdym kroku, podczas gdy w Skandynawii ludzie zostawiają otwarte domy.
A w niedziele pewnie ten złodziej do kościoła się wybierze... żal mi siebie i Was, ze żyjemy w tak pieknym kraju i wśród tak okropnego społeczeństwa.
Vilgefortzz, nie przesadzaj! Mieszkam w Skandynawii i nikt tutaj nie zostawia otwartych domow. Zlodzieje z Europy obrabiaja mieszkania i domy. Alarmy sa zakladane juz od wielu lat, bo wlaman do domow jest coraz wiecej.
Pozdrawiam pracownika CP na Łubinowej :) tam były takie historie :) ale dobrze wspominam te pół roku roboty :)
A anonimowy zjadacz niech sta ogniem :)
Pizze sobie mogłeś zamówić...
nie, ni cp, ale niedaleko :) też duże kontakt center kawałek wcześniej :P
To nie wiesz, co się robi? Przygotowujesz sobie coś naprawdę smacznego i dorzucasz środek na przeczyszczenie. Następnie czerpiesz nieopisaną satysfakcję z cierpienia, jakie spowodowałeś u złodzieja.
Smutas - kuta5
No, ale jeszcze 1/4 ci posiłku została... czemu więc banan? :P
Smutas czy istnieje Yafud pod którym nie zaszczycasz ludzi swoim sarkazmem? Jestem pewna, że gdyby ktoś dodał wcześniej któregoś z twoich yafudów to również byś się nad nim pastwił. Skąd tyle w tobie jadu? Straszą cię potwory z szafy?
Lani, Hatifnaty :)
@Razz: Musisz miec bardzo nieuczynnych wspolpracownikow. Chodzilo mi o to, ze zawsze znajdzie sie ktos, kto ma kanapke, batonika, jogurt, ktorym sie moze podzielic, a po calym dniu zostaje zawsze cos, o czym ktos zapomnial i na pewno sie nie obrazi za zjedzenie. I tak zawsze cos trafia do kosza. Czyzby wszyscy byli takimi sobkami, ze nie podziela sie niczym? Nie zaproponuja podwiezienia do sklepu? Nie zrobia ci drobnych zakupow, zebys nie musiala sie meczyc w ciazy? Ten swiat schodzi na psy.
Tak się składa że na Targówku Fabrycznym jest chyba z 5 sklepów które wszystkie są dobrze położone w okolicach magazynów tak żeby można było sprawnie do nich dojść, nawet na 4 minutową przejażdżkę do Kauflandu można się wybrać;) głupi problem
następnym razem rozkrusz i wsyp środek przeczyszczający i życz smacznego;]
Ja bym osobiście gnoja zabił... Gdyby go dorwał.
@Nijaka: Byłych współpracowników. I raczej bym ich określiła zgrają wygłodniałych, niezmotoryzowanych studentów, czyli tanią siłą roboczą.
@Autor_jest_debilem: Nie wysilaj się, ptaszek Ci od tego nie urośnie.
@Yo: świetny pomysł. Kiedyś pracowałam w call center. Rozpuściłam ćwierć kilo soli w kartonie mleka, bo ciągle mi je ktoś wypijał. W palarni spotkałam później panią dyrektor, która pożaliła mi się, że panowie z IT nasypali jej soli do cukierniczki.
To grzech ciężki złożeczyć!!!
Oj tam oj tam. Jak w szkole siedzę od rana do np. 18 (licząc z zajęciami dodatkowymi - robieniem projektów, gdy wciąż nie byłam w domu i nic nie jadłam) zdarzało się, że wracając do domu po tej 18 jadłam pierwszy posiłek od wieczora poprzedniego dnia, czyli około 22h bez jedzenia. Przechodziłam również tygodniowe głodówki oczyszczające i wcale nie zaprzestawałam pracy na ten czas
W CP już nie biorą po doprawieniu mleka i ketchupu :D A co do sklepow to ten Kaufland to chyba jedyny najblizszy, reszta okolicy to totalne zadupie. Do Rembertowa chyba bliżej :P
następnym razem trzeba dosypać do lasagne duuużo środka przeczyszczającego i "zgubić"klucz do wc - szybko wyjdzie na jaw, kto kradnie :)
Szczere gratulacje :) 12h teoretycznie bez jedzenia :) nie zazdroszczę .
Zamontuj przy lodówce ukrytą kamerę, zarzuć coś na przynętę, wyczaj kto kradnie i wpierdoI.
ale ta karteczka to już szczyt chamstwa :D
Smutas kut**ie! Może przestań po wszystkich jechac?
Smutas myśli, że jest bóstwem tej strony -.- pieprz*ony twórca bajek fantasy 0.o
@ Gerjtek i str4life, zróbcie sobie salto ze śrubą. Może wtedy zrobicie na mnie wrażenie. :-)
Smutas coś mi się zdaję, że na tobie wrażenie robi tylko twoje własne odbicie w lustrze.
"Tak się składa że na Targówku Fabrycznym jest chyba z 5 sklepów które wszystkie są dobrze położone w okolicach magazynów tak żeby można było sprawnie do nich dojść, nawet na 4 minutową przejażdżkę do Kauflandu można się wybrać;) głupi problem"
Wg mojego info w pobliżu mojego miejsca pracy nie ma żadnych sklepów, a już na pewno nie otwartych po 18 (jedyny bufet który znam w okolicy zamykany jest o jakże późnej godzinie- 15.30).
A do kauflandu to prosta sprawa jak ma się samochód, ale jak trzeba jeździć autobusem (jedna linia) to już tak łatwo się tego nie załątwi
kalectwo, zaczynasz mnie wkur*wiac! walisz takie zje*bane teksty! zall! co to kur*wa jest?! a autorowi współczuje! jaja bym własnymi palcami wyrwała złodziejowi!!!
HAHAHAa pracowałam w PZU na tagówku i tak masz racje mi też podpierdalali jedzenie :D
Czasem legendą (opowieścią) warto ufać.
Przykład???
Autor wpadki już się przekonał :)))
@kalectwo
nie musisz się tak starać, i tak nie przebijesz Smutasa.
Jest prosty sposób na zdyskredytowanie takiego złodzieja. Wystarczy posypać jedzenie cyjankiem. Pierwszy, który będzie miał pogrzeb, jest złodziejem.
Targówek Fabryczny to nie sahara, czy inna pustynia - jak to opisujesz, fakt, że jest tam głównie "zabudowa"magazynowo/biurowa nie oznacza, że nie ma tam gdzie zrobić zakupów,
jest kilka sklepów spożywczych, nie wspominając o TESCO-24 godzinnym i KAUFLANDZIE... więc plis, nie rób z siebie takiego pokrzywdzonego...
PS
Co innego kradzież/spożycie czyjegoś posiłku a co innego robienie ludziom wody z mózgu
wow, tarbowek fabryczny :o na jakiej ulicy?
U mnie nie ma tego problemu :)) szef jest tak skąpy,że nie mamy własnej kuchni tylko jemy kanapki w szatni przy sklepanym stoliczku hahaha :D
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
razz [YAFUD.pl] | 11 Kwietnia, 2012 22:04
@up: już widać kto wyjada :)
Autorowi współczuję. Sama miałam podobne sytuacje w pracy. Będąc w ciąży znalazłam w lodówce swój obiad w połowie zjedzony i musiałam jechać tramwajem do sklepu podczas przerwy żeby coś zjeść. Co za wsza to zrobiła to się nigdy nie dowiem, bo nikt się przecież nie przyzna. Mam nadzieję że jest przesądny i że to była ostra biegunka.