Jedziesz dalej. A o to że Twój ojciec się nie przekręcił finansowo stosując taką karę możesz podziękować Brukseli.
Dobre, dobre !!
ejitt i 16latka. To bardzo dobra metoda wychowawcza. Biorąc pod uwagę, że brak reakcji spowoduje, ze dziecko wypali i tak zdecydowanie większa ilość papierosów, to wypalenie x paczek w ciągu chwili nie stanowi problemu. A sam znam parę osób, którym to pomogło. Jak wypalisz x paczek, aż Ci się rzygać zachce to więcej nie weźmiesz tego syfu do ust. Gwarantowane.
Za późno ta kara o kilka lat, może 5 lat temu by pomogła :D
Zapalony papierosiarz z niego :D
niemożliwe, zeby po dwóch paczkach nie zwrócił.. dla długoletniego palacza wypalić jedną paczke "na raz "to niezłe wyzwanie..
Palenie do zwrócenia to żadna metoda. Przypomnijcie sobie jak byliście młodzi. Wymiotowaliście kiedyś po imprezie jak za dużo wypiliście? Każdy wymiotował. I co? Spowodowało to, że już nigdy więcej nie wzięliście alkoholu do ust? Metoda działa dopóki odczuwalne są jej skutki. Po tygodniu, na następnej imprezie nikt nie bierze pod uwagę jak mu było źle i znowu pije/pali.
@Saxet: Mysle, ze ta metoda dziala na dzieciaki, ktore popalaja dla szpanu czy z ciekawosci, a nie na uzaleznionych ludzi. Moze jak sie pochoruje, to papierosy nie beda sie wydawac juz takie fajne. Z alkoholem jest ta roznica, ze po wypiciu masz zupelnie inne doswiadczenia, niz po papierosie (tak mysle, bo w sumie nigdy nie palilam papierosow), a kac czy wymioty to "zaplata"za wczesniejszy odjazd.
jak nick!!!
heheheh, tego jeszcze nie czytałem. czytałem jak matka przyłapała swe dziecko na masturbacji i za karę zamykając dzieciaka w pokoju kazała półlitrowy słoik spermą napełnić, myśląc że się w ten sposób się oduczy, to i tak stwierdzam że ta masturbacja przebija tą historyjkę z papierosami.
@kalectwo! on oszczędza siły na ciebie :]
@blahbloh: widzisz, ja tego filmu nie widzialam, w metode znam. Wiec moze niekoniecznie fejk?
To ty tylko smutas p i z d a jesteś i nic nie potrafisz jak tylko siedzieć i p i e r d o l i ć bezsensu.
Nie fajki, a cygaro jedno grube i jak się zaciąga, a jeśli nigdy nie palił cygar to tak będzie robił i zobaczy potęgę tytoniu...
Saxet ma rację w 100%. Ja już wielokrotnie zwracałem po imprezach "po paleniu i piciu"i zawsze sobie wtedy mówiłem-nigdy więcej tego świństwa . A kilka dni później,no cóż-znów tankowałem. Także z tej metody raczej niewielki pożytek.
To teraz masz z kim palic !!
Najlepszą metodę mieli moi rodzice - gdy miałem jakieś 6-7 lat dali mi papierosa - gdy tylko trochu pociągnąłem, od razu zacząłem się krztusić (chociaż oni i tak sporo wówczas palili i się nawdychałem trochę dymu). Teraz mam uraz do papierosów. Chociaż, zapewne i tak bym nie palił, bo staram się dbać o swoje zdrowie.
Metoda jest świetna i działa doskonale. Saxet - nie bierzesz pod uwagę, że alkohol daje "lepsze"i bardziej długotrwałe skutki, niż fajki. Krótko mówiąc: rachunek strat i zysków przy alkoholu - czyli kilkugodzinny fajny stan, a potem kac - wychodzi jako sprawiedliwa zamiana. Podczas gdy, wypalenie iluś tam fajek, a potem rzyganie nie daje żadnych korzyści, dlatego tam metoda działa. Nic nie zyskujesz, a dużo tracisz. A po alkohol znowu się sięga, bo sie pamięta, że przed kacem było przyjemnie.
P.S. Wyjaranie dwóch paczek na raz dla wytrawnego palacza to wiele, a co dopiero dla jakiegoś gówniarza. Podkolorowana historia.
moj dziadek zrobil to samo mojemu ojcu, podziałało, teraz pali okazjonalnie
Mój kumpel zrobił tak:spalił grama, a potem fjka piwo fajka piwo fajka piw0, Aż go nie walło. Od tego czasu nie pali.
brawo dla synka!!!
nie chodzi mi o złą metodę, a o samo to, ze syn sięgną i zaczął palić...
kup więcej. Niech ginie.
ciekawe co by zrobil gdyby syn stracil przytomnosc. w najlepszym wypadku zdazylby zadwonic po karetke i dostac kuratora.ludzie sa strasznie bezmyślni. najpierw trzeba pomyslec o skutkach "genialnych pomyslow"
Gadacie, że z piciem tak nie jest, a moja matka od kilkunastu lat nie bierze do ust whiskey, bo kiedyś wypiła za dużo na raz.
Fajny system wychowawczy, gratuluję, ale tacy ludzie nie zdają sobie chyba sprawy z tego jakie konsekwencje zdrowotne wynikają z wypalenia takich 'dwóch paczek' na raz... Aż się smutno robi ilu 'staromodnych', genialnych rodziców, debi.li chodzi jeszcze po tym Świecie, pozdrawiam !
A moim zdaniem to genialny sposób, żeby gówniarza oduczyć. A że raz nie podziałało... Ja pamiętam jak kiedyś (jako 8-latek) zjadłem czekoladki ze śmietnika. Ojciec zastosował tę metodę, kupił 5 czekolad i kazał je zjeść. Od tej pory boję się śmietników...
Człowiek kanapka dla mnie tabliczka czekolady to jak kromka chleba...
metoda stara jak świat, jeszcze moja prababcia opowiadała, jak w latach 50-tych próbowała tak oduczać moją babcię, babcia pali do dziś, więc jak widać, nie jest to zbyt skuteczne :D
Tak truć dziecko?
Bzdury gadacie, kochani. Nieraz miałam problem żołądkowy po wypaleniu nadmiernej ilości papierosów, a nadal kopcę jak komin. Takie metody są przemocowe i żałosne, a w dodatku nieskuteczne. Podobnie z alkoholem. Masz kaca i co z tego? I takie kiedyś tam sięgniesz po alkohol, choć w danym momencie zarzekasz się, że za nic w świecie.
Współczuję dzieciom rodziców pochwalających obrzydliwe metody pseudowychowawcze.
Mój kolega został tak potraktowany przez rodziców. Pali do dzisiaj. Ma tylko wstręt do marki papierosów, które musiał palić.
Nie w każdym przypadku ta metoda działa.Edytowany: 2015:01:02 19:32:57
Nie byłabym tego taka pewna, brat mając 6 lat znalazł w popielniczce niedogaszonego peta i sobie walnął parę dymków, jak ojciec to zobaczył tak kazał mu wypalić paczkę papierosów aż rzygał. Doszedł do etapu nastolatka i mając 17 lat zaczął palić, teraz ma 28 i wciąż to robi;]
Dwie paczki, najgorszego, najtańszego gówna dużo pomoże. A na kieszeń nie zaszkodzi.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Nace | 83.11.31.* | 21 Kwietnia, 2012 20:46
ejitt i 16latka. To bardzo dobra metoda wychowawcza. Biorąc pod uwagę, że brak reakcji spowoduje, ze dziecko wypali i tak zdecydowanie większa ilość papierosów, to wypalenie x paczek w ciągu chwili nie stanowi problemu. A sam znam parę osób, którym to pomogło. Jak wypalisz x paczek, aż Ci się rzygać zachce to więcej nie weźmiesz tego syfu do ust. Gwarantowane.