Oooo grubo !!! :D
@kalectwo Dlaczego on? Przecież nie wiedział, że to były zwłoki...
Dlaczego? Przecież to nie jego wina. Każdy lekarz, czy ratownik ma pozostawić umierającego, bo być może to już trup i nie można go dotykać? Bez przesady...
Z jednej strony na pewno nie było to miłe odkrycie, ale z drugiej strony, "co Cię nie zabije to Cię wzmocni ":)
wszystko spoko, ale jako ratownik powinieneś był hmmm... zauważyć, że szanowna Pani już zeszła...
ludzie to mają nasrane we łbach....
kiedy to czytałem miałem nadzieje, że Twoi koledzy ratownicy nie zrobili Ci tego w ramach głupiego żartu tylko w ramach ćwiczeń praktycznych!!!
Ludzie dajcie spokój chłopakowi. Widać, że nie macie zielonego pojęcia o początkach i naukach przyszłych "służb zdrowia". Tak właśnie wyglądają praktyki... takie życie. Głowa do góry kolego początki są trudne ale dasz radę. Powołanie to podstawa :)
Widziałem kiedyś scenę w jednym z seriali o szpitalu, gdzie lekarz prowadzący nakazał stażyście reanimowanie człowieka, którego nie dało się uratować. Zdruzgotany porażką stażysta, zapytawszy prowadzącego o powód, otrzymał mniej więcej taką odpowiedź: abyś przygotował się na to, że kiedyś stracisz pacjenta, i abyś mógł później powiedzieć rodzinie, że zrobiłeś wszystko, co w twojej mocy. Dobra lekcja.
I po co trolle ciągle wpisujecie, ze powinien się zorientować że nie żyła? a niby do cholery kogo się reanimuje jak nie kogoś kto zmarł? no co za pajace, wkurza mnie taka tępota
A jak by tak reanimacja sie udała i kobieta by ożyła. By patrzeli co?
Jakaś tam szansa na zmartwychwstanie tej kobiety była. Nie ma się czym przejmować. Sam taką pracę sobie wybrałeś, więc nieraz jeszcze będziesz reanimował trupy
@ Smutas ależ z Ciebie wybitny znawca polskiego prawa karnego!
a co Ty chciałeś osobę żyjącą reanimować ?....chyba po 40min zaczynają sie robić nieodwracalne zmiany w mózgu....a po 50-55min nie ma szans na uratowanie....no ale skąd mogłeś wiedzieć kiedy doszło do zatrzymania akcji serca...shit happens
Forced- reanimuje się UMIERAJĄCEGO nie trupa, bo to nie ma najmniejszego sensu, tak jak twój komentarz
a co do tych, którzy twierdzą, że zachowanie autora to bezczeszczenie zwłok... to przestępstwo polega na UMYŚLNYM zachowaniu, co oznacza, że miał zamiar popełnienia go. Skoro autor nie wiedział, że kobieta nie żyje, nie zostało wypełnione znamię przestępstwa (wina- w przypadku takiego czynu polegająca wyłącznie na umyślności), czyli nie miało ono w ogóle miejsca.
Zbezczeszczenie zwłok? Jakoś wątpię. Nawet jeżeli, to raczej przełożony by miał problem- wydał polecenie studentowi, który znajduje się pod jego nadzorem. Nie znam się na prawie, ale jakoś wątpię żeby student na praktykach tego rodzaju brał pełną odpowiedzialność, szczególnie przy wykonywaniu poleceń.
Może przełożony wątpił że się nadajesz i chciał Cie szoknąć i zdołować?
FAKE, a przynajmniej taką mam nadzieję. Jeżeli to nie jest FAKE, to rośnie nam kolejny debil systemu.
A dlaczego karetka przyjechała dopiero po półtorej godzinie?
@shohanah
reanimuje sie czlowieka w stanie smierci klinicznej.
Smutas. Ty się nie musisz martwić, że ktoś cię będzie bezcześcił reanimując. Co najwyżej końską dawkę pavulonu "na wzmocnienie"dostaniesz :-)
Ej, jakie zbeszczeszczenie zwlok?
Chlopak chcial kobiecie zyccie ratowac.
Chcielibyscie, aby Was nie reanimowano, zeby nie ryzykowac zbeszczeszczenia zwlok?
To raz. A dwa - slowo "trup"niesie ze soba raczej negatywne skojarzenia. Jako czlowiek,ktorego praca (i przynajmniej w teorii powolaniem) jest ratowanie ludzkiego zycia, powiniens ludzkiemu cialu i osobie, ktora dopiero co umarla, okazywac nieco wiecej szacunku.
Kalectwo. Na Ciebie też pewnie porcyjka pavuloniku czeka. Kto by tam śmiał taką kalelekę reanimować. Z więzienia by pewnie nie wylazł za bezczeszczenie przy próbie ratunku :-)
To normalne, że na praktykach tak się ćwiczy. Może to dziwnie brzmi, ale właśnie tak jest. Poza tym.. jak miał zauważyć, że to trup? Na czole miał to napisane? Zgon może stwierdzić lekarz, a nie ratownik (student)!
Zmyślasz. Reanimacja taka, jaką opisałeś to może jest w "Ostrym Dyżurze", że pytasz się "adrenalina?"i lekarz decyduje czy już tak, czy jeszcze nie. Jest algorytm, który dokładnie podaje po której nieskutecznej defibrylacji podajesz adrenalinę.
ludzie, przecież to normalna praktyka! Każdy ze służby zdrowia musi się jakoś nauczyć reanimować pacjenta, a lepiej, że student nauczył się na kimś, komu już nie zaszkodzi, niż miał doprowadzić do śmierci pacjenta. To normalna praktyka, przejdzie przez to każdy o ile tylko będzie miał okazję. Tak samo jak bardzo często po operacji w której pacjent zmarł zostawia się zwłoki studentowi do zaszycia, wtedy może spokojnie się nauczyć szyć, nie martwiąc się, że jak mu szew nie wyjdzie to zeszpeci pacjenta.
nie sprawdził przed reanimacją, czy oddycha? ludzie stojący obok powinni go za to zganić, a nie się gapić...
Ale po 1,5h kobieta nie powinna nieco... ostygnąć? Albo mieć inne zauważalne zmiany?
Pytam, bo się nie orientuję po jakim czasie co występuje - z medycyną jestem na bakier;)
A to, że karetka dojechała po 1,5h - równie dobrze mogła dojechać po 2 minutach, co z tego, skoro po nią tak późno zadzwoniono?
@Nikson ♥: Z tego co się orientuje, to reanimuje się właśnie po to, bo ktoś nie oddycha..
Po pierwsze - jestem ratownikiem medycznym- a w zasadzie ratowniczką świeżo po studiach.
Autorze yafud'a - nie chciałabym Cię widzieć w swoim zespole, skoro nie potrafisz rozróżnić nawet stanu zwłok. Po półtorej godziny pewne oznaki śmierci są już na tyle widoczne, że głupotą jest reanimacja. Powinieneś się zorientować, nawet, jeśli to był Twój pierwszy wyjazd. Też miałam praktyki i nie chcę się tu broń boże wywyższać. A jeśli yafud'em dla Ciebie jest "reanimacja"trupa, to w ogóle nie widzę Cię w zawodzie...
Zgadzam się tutaj z lekarzem, który zastosował taką "technikę"nauczania. Nic nie mogłeś już w tym przypadku zepsuć, a przynajmniej uciskałeś nie manekina a człowieka.
Bestyjka napisałaś/eś ten komentarz by pokazać w ten sposób swoją głupotę czy co? brak wyobraźni? Ciało kobiety mogli znaleźć dopiero po czasie nie pomyślałaś/eś?
Ej, właśnie. Najpierw sprawdza się czy oddycha, puls, a potem reanimacja oO Ściema jakaś.
@Elenii: a po co reanimacja jak ktoś oddycha i ma puls?
Pogotowie wezwane i nagle się okazuje, że od 1.5 godziny kobieta nie żyje? To niby ile oni jechali? Nie szukam nigdy na siłę fake'ów, ale w to za żadne skarby nie uwierzę.
W każdym zawodzie są pewne procedury, sytuacje, o których osoby nie związane z danym środowiskiem nie mają pojęcia. Nie oznacza to, że są to praktyki nielegalne. Czasem mogą być niezrozumiałe dla osób trzecich. Wypowiadanie się w sprawach, o których nie ma się pojęcia, w sposób jakby było się specjalistą, nie najlepiej świadczy o autorze takiej wypowiedzi. Historyjki takie, jak ten YAFUD tylko psują opinię nam, ratownikom medycznym.
Zastanawiające jest to, jak wielu z was wypowiada się jakby było specjalistą z zakresu medycyny ratunkowej, a używa niewłaściwej nomenklatury. Ani razu nie zostało użyte w waszych wypowiedziach słowo resuscytacja. W Polsce nie ma "służby zdrowia". Bromek pankuronium nie występuje już pod nazwą Pavulon.
Autorze: jeżeli nie umiesz opisać tego typu zdarzenia, to się za to nie bierz. Straszne bzdury popisałeś. Pewnie sam nie wiesz dlaczego sytuacja wyglądała tak, a nie inaczej.
Pypeć: A żebyś wiedział, że tak jest.
Na koniec chciałem spróbować wyjaśnić zaistniałą sytuację opierając się na własnej wiedzy i doświadczeniu.
Autor w ramach praktyk studenckich odbywanych w ZRM pojechał:
a) wezwany przez przechodnia, lub kogoś z rodziny do osoby, z powodu nagłego zatrzymania krążenia,
b) wezwany przez np. policję, albo zespół podstawowy do stwierdzenia zgonu.
Po przybyciu na miejsce lekarz:
a) mógł stwierdzić, że nastąpił zgon jednak ze względu na świadków rozpocznie resuscytację (jedna z sytuacji, o których wspomniałem na początku),
b)stwierdził, że autor ma dobrą okazję zaprezentować znajomość algorytmu w praktyce. Gdyby tak było prawdopodobnie nie musiałby podejmować resuscytacji. Lekarzowi mogło chodzić o udrożnienie dróg oddechowych i sprawdzenie parametrów życiowych. Autor pewnie od razu rzucił się do uciskania klatki piersiowej i dlatego za karę robił to przez 15 min, a przy okazji poćwiczył.
c) widział, że ma do czynienia z nieudacznikiem i wykorzystał to.
Prawdopodobnie autor miał nauczyć się, że w tym zawodzie trzeba być przygotowanym na takie sytuacje i że nie każdego da się uratować. Zastanawiające jest to, że autor z początku odmówił podjęcia medycznych czynności ratunkowych sprzeciwiając się tym samym lekarzowi, kierownikowi zespołu bez podania wyraźnej przyczyny. Sam też podjął decyzję o zaprzestaniu resuscytacji. Prawdopodobnie ten wyjazd miał dużo nauczyć autora, jednak ten nie zrozumiał przesłania.
Autorze jeszcze dużo nauki przed Tobą, chociaż po Twoim YAFUDZIE nie wróżę Ci wielu sukcesów zarówno na studiach, jak i w zawodzie (o ile dojdzie do wręczenia dyplomu).
Pozdrawiam
@Aniołeczek z różkami: rany, sprawdza się po to, bo niepotrzebnie nie reanimować O.o pojęła?
@Elenii: Sadzę że chodziło tu lekarzowi prowadzącemu o sprawdzenie praktykanta jak sobie radzi. Gdyby młody wiedział jaka jest sytuacja pewnie wcale by się nie "dotknął".
@ dr quinne
Nie po 40, a po 4 minutach.
@chelsea- pokazujesz swoją wyższość bo jesteś ratownikiem medycznym?
I to wystarczy by posądzać mnie o głupotę? A gdzie to napisane w jakiej sytuacji rzecz się działa? Możliwe, że było to na ulicy, gdziekolwiek. Ale najwięcej takich nieszczęść dzieje się w domu! A w tej sytuacji każdy normalny od razu jak coś się dzieje wzywa karetkę! A nie jak człowiek już ostygnie! Wystarczająco wiele razy wzywałam w takiej sytuacji karetkę, by wiedzieć, że przyjeżdża błyskawicznie, po 10-15 minutach, a nie po półtorej godzinie, jak już człowiek sztywny! Spójrz na to z drugiej strony, ze strony która potrzebuje pomocy, a dopiero potem oceniaj! Nie życzę ci byś w potrzebie czekała na karetkę 1,5 godz. Życzę tobie i innym potrzebującym szybszych reakcji twoich kolegów z pogotowia!
@mamma-mia: ale nie miało by to znaczenia przy tym, i tak by reanimował i tak. Pojęła?
działanie tych osób było niezgodne z prawem, lekarz powinien mieć problemy i gdybym znał personalia takiej osoby miałby zgłoszenia o ściganie, chociaż takie sprawy się ściga z urzedu...brawo, to nawet na YAFUDa nie powinno trafić, pomyślcie, że ktoś podobne "zabawy"urzadzałby z Waszą zmarłą matką...pomyślcie, po prostu pomyślcie zanim coś zaczniecie promować jako śmieszne...nie wazne jak YAFUDowate by było....
@ chelsea
Nie uważasz, że autor yafuda zasługuje na ODROBINĘ wyrozumiałości? Pierwszy rok studiów, pierwsza reanimacja, świadomość, że powierzono mu tak ważne zadanie (ratowania życia drugiej osoby) - myślę, iż można bezpiecznie założyć, że była to dla niego bardzo stresująca sytuacja. Tym bardziej, że obok stał znacznie bardziej doświadczony zwierzchnik, utrzymujący, że pacjentka wciąż żyje. A Ty bez chwili zawahania, jak to się mówi, stawiasz na nim krzyźyk. Give a man some credit...
Aha, i podejrzewam, że yafudem nie była dla autora "reanimacja"trupa, a (jak sądzę) pierwszy jego namacalny kontakt ze śmiercią (autor wyraźnie napisał, że załamany czuł się jeszcze ZANIM uświadomiono go o faktycznej 'kondycji' pacjentki).Edytowany: 2012:04:20 14:04:18
Ty sie lepiej ciesz ze Ci sztucznego oddychanie nie kazali robić.
@seraphinus- no właśnie! Przecież przy tym musiał być ktoś z rodziny! Wzywali karetkę po półtorej godzinie do trupa, czy też czekali na karetkę półtorej godziny? I co? Zero reakcji? W życiu takie sytuacje wyglądają inaczej.
@ Seraphinus
Rozumiem Twoje rozgoryczenie, jednak uważam Twój osąd za zbyt pochopny. Zbyt mało szczegółów przedstawił Autor, żeby móc jednogłośnie orzec o czyjejś winie. Dlatego uważam, że tego typu historie psują nam wszystkim (ratownikom, pielęgniarkom, lekarzom) opinie. Również dlatego próbowałem wyjaśnić tą sytuację odnosząc się do posiadanej wiedzy. Mogę mieć jedynie nadzieję, że wszystko przebiegło zgodnie z przepisami, a jedynie zostało nieudolnie opisane przez Autora.
@ Aniołeczek z różkami
Miało by znaczenie. Właśnie ten szczegół może mieć kluczowe znaczenie w całej tej historii. Ocena tętna i oddechu stanowi standard w postępowaniu. Obawiam się, że to właśnie Ty nie pojęłaś.
@ Bestyjka
W YAFUDZIE nie ma ani słowa o czasie po jakim karetka przybyła na miejsce wezwania. Z Twojej strony padło pytanie sugerujące, że karetka przybyła po upływie 1,5 godziny. Prawdopodobnie przybyli w dużo krótszym czasie ale z wywiadu uzyskanego najprawdopodobniej od rodziny i stanu pacjentki, lekarz wywnioskował, że do zatrzymania krążenia doszło mniej więcej 1,5 godziny wcześniej. Niestety często się zdarza, że rodziny wzywają pomoc gdy już jest za późno (z różnych przyczyn).
@ Chelsea
Powstrzymaj nerwy. Jako ratownik medyczny powinnaś wykazać więcej zrozumienia i cierpliwości dla osób, które mogą posiadać mniejszą wiedzę na ten temat niż Ty.
chelsea - dużo Pavulonu u was schodzi? Sprzedałeś już jakąś skórę czy koledzy jeszcze cię nie wtajemniczyli w to?
wszystkie te komy to niezły YAFUD.
a i pozdrawiam ludzi, którzy chcą reanimować kogoś kto samodzielnie oddycha.
@ kenwood
Tym tekstem mnie wkur_wiłeś.
Ciekawe czy zawsze jesteś taki odważny, czy tylko przed komputerem. Umiałbyś zadać takie pytanie prosto w twarz?
@ Makalu
"@ Chelsea
Powstrzymaj nerwy. Jako ratownik medyczny powinnaś wykazać więcej zrozumienia i cierpliwości dla osób, które mogą posiadać mniejszą wiedzę na ten temat niż Ty."
Przyganiał kocioł garnkowi :D. Że aż przytoczę twoją wcześniejszą wypowiedź na temat autora:
"(...) Jeżeli to nie jest FAKE, to rośnie nam kolejny debil systemu."
Wiem, wiem, żona/sąsiad/chomik dorwali się do Twojego komputera :). Mniej hipokryzji, więcej opanowania, panie ratowniku?
15 minut reanimacji? JEDNA osoba? nawet wykwalifikowany ratownik daję radę reanimować około 3 minuty, potem się zmieniają. kto chociaż raz ćwiczył reanimację na fantomie wie, jaka to ciężka robota, a wykonywanie jej przez 15 minut jest fizycznie N I E M O Ż L I W E. chyba sami już rozumiecie, że to fejk :)
Szanowni Państwo Ratownicy. Czy nie bylibyście tak uprzejmi i nie użyczyli nam trochę bromku pankuronium? A to w celu pozbycia się Kenwooda, Smutasa i innych YAFUD'owych gadzin. Jak sami widzicie to szuje calkowicie niereformowalne, spełnicie dobry uczynek
@ PainCake
Podtrzymuję. Moja wypowiedź do Chelsea dotyczyła nerwowego reagowania na posty ludzi nie związanych z zawodem ratownika medycznego. Od Autora postu wymagam pełnej odpowiedzialności za napisane słowa. Jako student dopuszczony do praktyk w ZRM powinien posiadać elementarną wiedzę nie tylko z zakresu medycznych czynności ratunkowych ale i etyki zawodowej. Tym bardziej, że wypowiada się publicznie, na forum dostępnym dla wszystkich. W takiej sytuacji stoimy po tej samej stronie. Autor reprezentuje w takiej sytuacji pewne środowisko. Postrzegany jest jako ratownik medyczny, a nie jako laik. W momencie, w którym zabiera głos w tak delikatnej sprawie, wymagam od niego pełnego profesjonalizmu w wypowiedzi, czego niestety zabrakło. Pozwolę sobie zauważyć, że wyraziłem nadzieję że historia jest jednak zmyślona i nie stwierdziłem ostatecznie, że Autor jest debilem.
jak dla mnie z palca to wyssałeś
nie dość, że trzeba sprawdzić puls oraz czy dana osoba oddycha to etyka lekarska zabroniłaby robienia czegoś takiego tak jak osoba wyżej myśle, że autor to debil
Jak dla mnie z palca to wyssałeś.
Nie dość, że trzeba sprawdzić puls oraz czy dana osoba oddycha to etyka lekarska zabroniłaby robienia czegoś takiego. Tak jak osoba wyżej myśle, że autor to debil
sory, że jeszcze raz ale wyżej olałam interpunkcje i moja wypowiedź wyszła dziwnie...
"Podtrzymuję. Moja wypowiedź do Chelsea dotyczyła nerwowego reagowania na posty ludzi nie związanych z zawodem ratownika medycznego."
No daj Pan spokój...
"Makalu | 84.10.189.* | 20 Kwietnia, 2012 14:56
@ kenwood
Tym tekstem mnie wkur_wiłeś.
"
Doprawdy, opanowanie godne mistrza Yody. Napisałbym coś o kotle, garnku i hipokryzji, ale nie chcę się powtarzać...
"Postrzegany jest jako ratownik medyczny,"
I tu się mylisz. Autor yafuda jest zaledwie na pierwszym roku studiów, to znaczy, że jeszcze bardzo daleka droga to tego by nazywać go ratownikiem medycznym i stawiać związane z tym wymagania. Na tej samej zasadzie proszę nazywać mnie radcą prawnym, bo zdarzyło mi się (przykładowo) ukończyć pierwszy rok studiów prawniczych. Absurd, nieprawdaż?
"Autor reprezentuje w takiej sytuacji pewne środowisko."
Jedyne środowisko, jakie reprezentuje w tej chwili autor to środowisko anonimowych internautów. Chyba zapominasz, że nie jesteśmy na żadnej konferencji naukowej, czy choćby nieformalnym spotkaniu, kiedy to nie byłoby wątpliwości czy osoba ta jest rzeczywiście tym za kogo się podaje. Gdyby chociaż historię tę (ustami autora) opisała jakaś wiarygodna gazeta, ale nie, to tylko yafud.pl, tutaj każdy może stworzyć dowolną historyjkę i nikt tego nie zweryfikuje. Sam zresztą piszesz, iż "wyraziłem nadzieję że historia jest jednak zmyślona". Zresztą ->patrz punkt wyżej.
"W momencie, w którym zabiera głos w tak delikatnej sprawie, wymagam od niego pełnego profesjonalizmu"
A kimże pan jest, by wymagać od niego czegokolwiek? Jego zwierzchnikiem? Ratownikiem medycznym? Nie. Jesteś anonimowym internautą, jak my wszyscy.
"Pozwolę sobie zauważyć, że wyraziłem nadzieję że historia jest jednak zmyślona i nie stwierdziłem ostatecznie, że Autor jest debilem."
"Twoja matka to s.u.k.a."Nie możesz mi mieć tego stwierdzenia za złe, bowiem w moim mniemaniu s.u.k.i. (samice psów) to wspaniałe stworzenia, z godnym podziwu instynktem macierzyńskim. W gruncie rzeczy, sprawiłem twojej rodzicielce komplement. Widzisz? Ja też potrafię odwracać kota ogonem, bo inaczej tego, co próbujesz insynuować nazwać nie można.
Chcesz tu komuś zaimponować? To przestać w kółko podkreślać, że jesteś ratownikiem medycznym (NO BRAWO!) i przyznaj się do błędu. Popełniać je to rzecz ludzka, tylko nie każdy ma odpowiednio duże cohones by się do tego przyznać.
BTW
Na co dzień nie jestem aż takim pyskatym dupkiem, ale hipokryzji nie znoszę bardziej od nazizmu.
dr quinne, muszę cię zmartwić, ale nieodwracalne zmiany w mózgu robią się już po kilku minutach, a nie po godzinie, lol.
Miałem nadzieję, że jednak będziesz mężczyzną, ale skoro wobec braku rzeczowych argumentów wolisz zachowywać się jak przedszkolak (zabierasz zabawki i uciekasz z 'piaskownicy') to twój wybór.
Gwoli wyjaśnienia.
Nie próbuję zrozumieć czego? Jak na razie to ty nie chcesz się ustosunkować do moich zarzutów, pokrętnie wypierając się swoich własnych słów.
Dobrze wiesz, że cytując TWOJĄ ODPOWIEDŹ dla kenwooda (a nie odwrotnie), pokazałem tylko, że tobie także puszczają nerwy, chociaż podobno "jako ratownik medyczny powinieneś wykazać więcej zrozumienia i cierpliwości"o co z kolei masz pretensje do @chelsea, chociaż ona - w przeciwieństwie do ciebie - nie przeklinała i potrafiła wyrazić swoją irytację w kulturalny sposób. Natomiast ty, jak ten dzieciak, zwyczajnie dostosowałeś się do poziomu kenwooda. I to ze mną nie warto rozmawiać. Tak. Ten.
I RZEBY BYŁO JASNE: Wypowiedź kenwooda (odnośnie łowców skór) była nie na miejscu i w żadnym razie nie identyfikuję się z nią. Proszę mi nie wpychać do gardła nie moich słów. ARE WE CLEAR?
A już na zakończenie dodam tylko, iż bardzo rzadko udzielam się na yafudzie, ze względu na panujący tu chaos, ale nasza mała wymiana zdań dostarczyła mi wiele satysfakcji :). I za to dziękuję, chyba będę tu częściej zaglądał :D.
@ PainCace
Wolałbym żeby ta rozmowa odbyła się na gruncie mniej anonimowym.
A co ma do tego anonimowość? Ja wyrażonych tutaj poglądów się nie wstydzę :).
@up: marna proba, Makalu, IP zostalo to samo :)
Powyższe pozostawiam do oceny pozostałym użytkownikom.
@koksu
Pudlo. IP to samo. Pisze ktos inny.
Internetowy chomiku, nie wiem na jakiej podstawie wyciągnąłeś tak radykalne wnioski na temat mojej osoby. Nie wiem, ponieważ nie podajesz żadnych argumentów.
Na temat czego konkretnie nie mam bladego pojęcia? Bo nie przypominam sobie, abym zabierał głos w kwestiach medycznych. Starałem się jedynie udowodnić, że Makalu nie powinien udzielać rad innym, jeśli sam nie potrafi się do nich zastosować. Moje przytyki są personalne, bo i Makalu (w stosunku do @chelsea i autora yafuda) podchodzi w ten sam sposób. Wskaż mi proszę fragment, w którym tak bardzo się mylę. Jeśli mi to udowodnisz, z radością przyznam ci rację.
Możesz też trzymać się wersji iż jestem tylko głupim trolem i dyskusja ze mną nie ma sensu. Fine with me.
A czy jestem trolem? Lubię dyskutować, to fakt, natomiast nie robię tego w złym zamiarze, po prostu bronię swojego zdania. Masz prawo odebrać to inaczej - gdybym był złośliwy, dodałbym, że twoje twierdzenie na mój temat jest "szalenie nieobiektywne":) (Hint: KAŻDA OPINIA na KAŻDY temat jest już z zasady subiektywna). Udzielam się w sumie na dwóch forach (pod inną ksywką), na obydwu forach mam więcej przyjaciół (w sensie: osób, które mnie lubią) niż wrogów.
Ha ha, dzięki ci dobry @koksu, szkoda, że nie przeczytałem twojego komentarza zanim wyprodukowałem odpowiedź :).
@ Makalu vel internetowy chomik
:D :D :D :D :D :D :D :D Pod tym IP jesteś tutaj spalony :).Edytowany: 2012:04:20 18:07:46
Ach, Makalu, w samą porę zadbałeś o zmianę IP, w ogóle cię to nie demaskuje :D.
Już chyba wolałbym być reanimowany przez autora yafuda niż przez certyfikowanego ratownika z rozdwojeniem jaźni :).
Uważaj, bo życzenia czasem się spełniają.
Właśnie wychodzę do pracy.
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru :-*
PS. Spodziewałem się czegoś więcej po tak rozpoczętej rozmowie.
Nie jestem przesądny :). Ja też kończę, nie chcę zmieniać komentarzy w prywatny chat.
PS. A ja jestem w pełni usatysfakcjonowany - thx :D.
@koksu. Fakt. Marna. Ale nawet tej nie przeszliście.
@story of my life.: No widzisz, a ja znam osobę, która przeprowadzała reanimację przez ponad pół godziny (jeśli nie dłużej).
@Nikson ♥: a ty wiesz w ogóle co to jest reanimacja??
eeeee? to nie spradzil czy ma puls;o
Nawet początkujący ratownik powinien rozpoznać wczesne znamiona śmierci u nieboszczyka który nie żyje 1,5 godziny. Proponuję autorowi bardziej przyłożyć się do nauki.
Popieram Chelsea.
od kiedy to studenci maja praktyki na "S"?
taka praca... jeszcze nie raz wiele podobnych przypadków Cię czeka. ten lekarz zafundował Ci darmową terapię, będziesz lepiej psychicznie przygotowany;p patrz na to optymistycznie;p
Mnie nie interesują opisy Twoich dni w pracy. Jeszcze się nareanimujesz trupów w życiu, jeśli zostaniesz w tym zawodzie.
Kur*wa, zaczęliście pierdo*lić o zbeszczeszczeniu zwłok jakby ją przer*chał, nie reanimował. I ku*rwa skoro lekarz zarządził reanimację to pulsu nie było. Przecież autor nie napisał "przybyliśmy i zacząłem reanimować nie sprawdzając pulsu". Ciężko kuffa pojąć? I jak reanimujesz człowieka (zwłaszcza pierwszy raz) to do krwi wpuszczana jest adrenalina która sprawia że możesz reanimować nawet 30 minut, bo to musi być stresujące gdy od ciebie zależy czyjeś życie.
nie 40 min tylko 4 min znawca na całego dali mlodemu tak mozliwe ze dla zartu i sprawdzenia najwazniejsze czy nie spanikuje ja jestem ratownikiem ale wodnym ale trupa jeszcze nie miałem , chodz nie raz mało brakowało... naprawde jest duzy wisiłek i 15 min to naprawde troche poniosła wyobraznia ale no coz ..
Ekhem... Czy najpierw nie mogłeś sprwdzić pulsu ???
@Chuck norris: Panie znawco, reanimuje sie wlasnie w przypadku braku pulsu.
Pierd0licie jak potłuczeni. Jeśli ekipa wymyśliła taką metodę na ogarnianie nowych, to taką ma i już!
Ile razy kogoś reanimowaliście? Jeśli k|_|rwa mać choć jeden kiedyś to robił, to wie o co chodzi.
Większość sra w gacie, taka prawda.
A co do tego, że to były zwłoki (zakłądam, że tekst prawdziwy, a nie fake- może łatwowiernie, ale zakładam na potrzeby dyskusji)- staruszce wszystko jedno, a może i się cieszy, że dzięki niej ktoś będzie mógł uratować wiele istnień.
Kur*a mać, resuscytuje, nie reanimuje. Reanimuje się już żywego człowieka.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Jajajajajaajajaaj | 81.210.184.* | 19 Kwietnia, 2012 22:01
@kalectwo Dlaczego on? Przecież nie wiedział, że to były zwłoki...