heheheh o kurde;p
No Mściwy... nie zniżaj się do poziomu smutasa...
może to nie był tata świnka
może ktoś maczał w tym palce
Wypraszam sobie! Salta robię tylko z ładnymi, markowymi nakrętkami!
Może czas pomyśleć o zmianie pracy?
Jeśli co dziennie czytasz "Świnkę Peppe"to się nie dziwie :D
A mąż usycha i potem zdrady są. Tak tak, nie zapominaj o nim.
boze jak czytam te wasze ociekajace jadem i lekkomyslnoscia komentarze, to mam wrazenie ze wiekszosc z was jest tak doszczetnie sfrustrowana, ze az mi szkoda i dlatego tak jak na bashu mozliwosc komentowania powinna byc cofnieta.
to może zamiast siedzieć na yafudach zainteresuj się mężem
Nie martw się, twoje życie ma sens!
Smutasie idź po naszą ulubioną karmę - Smutappi.
Proszę. Przecież wiem, że przez ten komputer zrobiłeś się głodny.
Umrzyj ty... :P
Ja nie żartuje.
Smutas siedzi przed kompem już od 4 miesięcy. Jakiś czas temu mówił do siebie o jakiejś brusi, czy coś takiego, ale przeszło mu. Teraz drze się na naszą rodzinkę, żeby mu wiochy nie robili w internecie, bo dziewczyny nie może znaleźć.
Dodatkowo nic nie je, tylko wymyśla. Był już nawet na mistrzach i piekielnych, ale w ciągu 5 minut od dodania screena/historii był już w archiwum.
Boję się o niego. Myślę, że chce się zagłodzić na śmierć.
Poproszę MamęSmutasa aby poszła po jego przysmak - Smutappi
No co? Głodny jest i martwię się o niego.
poświntuszyliście;>
haha, piękne :D
powiadają że, sny to nasze ukryte pragnienia
buuuhahahahahahahaha......
Kalrctwo@- faceci nie mają okresu!
Kalectwo może ma, kto tam może to wiedzieć.
Właaaśnie! Co się z Brusią stało? Salto oddała Smutasowi?
rzuć wszystko i wyjedź.
Nie we śnie, ale w śnie. Dziwne, że nikt do tej pory nie zauważył. Ach tak, ta jedna osoba, która wypisuje komentarze, za bardzo była zajęta wypluwaniem jadu, który trafił jej do żołądka.
LILIANNA
"Nikt nie ma wpływu na to co mu się śni..."
Nie do końca się z tym zgodzę.
o kurcze... szkoda mi Ciebie, ale plus duży, że w tym wszystkim znajdujesz czas dla młodego człowieka, kosztem... no cóż - ciężko zapanować nad snami.
@ Nyuno;
na jakiej podstawie tak sądzisz? Ja rzadko miewam sny, a jak już - to bez ładu i składu, ani z życia wzięte.
LILIANNA@
Odperełkuj się ode mnie dziewczyno.. Jakbyś chciała wiedzieć to Ja byłam planowana przez długi czas..
Mnie przynajmniej tata splodzil,, a ty jestes pewnie z probowki, patrzac na twoj tok myslenia
Lilianna to przyrodnia siostra Smutasa i alter ego Brusi, więc się Maryś nie przejmuj;)
Mając, zapewne świetnego męża, który mimo sytuacji, nie robi ci wyrzutów, dziecko, które zapewne mocno cię kocha i docenia wasz codzienny rytuał z czytaniem książki oraz mając pracę, twierdzisz, że twoje życie jest do doopy?
Bo chyba jeden sen z Tatą Świnką nie sprawił, że nagle życie ci się rozleciało? O.o
@ qwerty: poprawna forma to "we śnie".
LILIANNA
Sądzę tak na podstawie własnych doświadczeń. Czasem zdarza się, że uświadamiasz sobie we śnie, że to sen. I wtedy już masz wpływ (mniej więcej) na to, co śnisz :)
@ Maryśka;
Urodziłam się, bo musiałam, innego wyjścia nie miałam.
Urodziła mnie ciotka, bo mama jak zwykle miała pranie.
Moja mama ma trzy wille do sprzątania.
Tata wykłada na uniwersytecie- podłogę kafelkami.
Siostra skończyła prawo, a poszła na lewo.
Brat otworzył sklep jubilerski trzema wytrychami i teraz wszyscy jesteśmy za kratami.
A ja dzięki znajomości, jestem 5 minut na wolności...
Ha, ha. Do przygłupiej Maryśki, tylko teksty tego typu docierają!
@ Nyuno;
ja mam bardzo lekki sen, może dlatego Twój opis jest niezgodny z moimi odczuciami? Nigdy nie zauważyłam bym mogła mieć wpływ na scenę wydarzeń która się rozgrywa w czasie snu. Myślę, że każdy ma inaczej. Poprostu.
Co do głębokości snu - tak, każdy ma inaczej. Takie akcje zdarzają mi się tylko podczas bardzo głębokiego snu. Niestety, przeważnie jest tak, że byle pierdnięcie muchy mnie budzi.
@ Nyuno;
właśnie dlatego piszę o jakości snu, bo domyśliłam się, że to może mieć związek jedno z drugim.
Ja mam głęboki sen, tylko pod wpływem alkoholu, ale wtedy to nic mi się nie śni, a może tylko nie pamiętam?
Reasumując - każdy ma inaczej...
a może to spragniony mąż wziął Cię na śpiocha, a ty przez tą bajkę tylko takie fantazję przeżywałaś? Pozdro;P
haha to można powiedzieć, że trochę poświntuszyłaś... :)
"o seksie z mężem nawet nie myślę"- to zdrowe i normalne!
@ LILIANNA
oj dziewczyno uspokoj geny, bo do reszty zglupiejesz,, o sorry ty juz doszlas do takiego poziomu ze juz bardziej zglupiec nie mozesz;-)
@ Maryśka;
Ledwo wstałaś i już odpisać musiałaś...
A może to nie przespana noc? Pewnie wymyślałaś kolejnego durnego yafuda o tym np. jak PRZEJECHAŁEŚ jakąś kobietę. Ja przynajmiej nie zmieniam płci, jak to ty masz w zwyczaju.
OH.... Jakbys chciala wiedziec to bylam w pracy, ktora bylaby dla ciebie za bardzo powazna poniewaz ty uzywasz tylko 5% swego mozgu.a do tego nie mam dwoch lewych rak tak jak ty :-)
A gdzie pracujesz, że jest to w nocy i tak poważne?
pracuje jak Główny Kasjer.... Pieniężna, Papiurkowa i Komputerowa Praca
Eeee no nie gadaj, że aż tak poważna tam siedzisz. W biurze się jaja przecież dzieją :)
@ Nyuno
powazna chodzi mi o to ze jest bardzo odpowiedzialna..
Mieć pod soba pracownikow kas i pilnowac ich aby rzetelnie wykonywali swoja prace to pikuś...Ale wypełnianie wszystkich dokumentow papiórkowych czy tez dokumentacji w komputerze to juz troszke powazna sprawa.. Tak samo pilnowanie kazdego grosza ktory wydaje sie kasjerom i odbiera.W takim sejfie nie moze brakowac-byc za duzo ani grosika bo cala robota do dupy idzie i trzeba wszystko od nowa sprawdzac itd...a jaja to oczywiscie sa :-)))) niekiedy to nie da sie wyrobic ze smiechu...... no ale niestety jak w kazdej pracy sa dobre i zle dni do takich sytuacji :-))
@ Maryśka;
ale cię fantazja poniosła !!!
Ty kvrwa pisać nie potrafisz, to co tu mówić o liczeniu...
I jeszcze pracowników pilnujesz?
Zmień dilera, bo jeszcze w to sama uwierzysz !!! Ha ha, ale jaja!
@ Maryśka;
"papiurkowa "! Ha ha. Na taką pracę jest inne określenie.
SODOMAA
Na szczęście ja i Smutas nie mamy takich problemów.
Tato, nakarm psa!
Orgazm ? To wspaniale, "większa połowa"kobiet nie wie co to jest :)
Mam wrażenie, że to ostatnie zdanie "moje życie jest DO DUPY"miało an celu, gdzie tata świnka celował...
ciesz sie ze nie z mamą świnką..
hehe orgazm z knurem
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Niczka | 81.219.137.* | 27 Maja, 2012 13:51
No Mściwy... nie zniżaj się do poziomu smutasa...
JA | 213.17.174.* | 27 Maja, 2012 14:54
Jeśli co dziennie czytasz "Świnkę Peppe"to się nie dziwie :D