"Ogromna wartość"? To znaczy jaka? Podejrzewam że wujek raczej nie szarpnął się na zastawę za kilka tysięcy baksów, tylko zwykły produkt dla turystów, a dał twojej narzeczonej, bo sam z nich nie korzystał. A twoja dziewczyna chciała zrobić wrażenie na koledze i dlatego skorzystała z tej zastawy.
A ty jesteś zwykła ciapa i rozkapryszony bachor, że coś takiego dzień ci zepsuło. Pewnie jak przy innej okazji twoja narzeczona poda odwiedzającemu gościowi większy kawałek ciasta niż tobie, to się rozpłaczesz.
Zatem masz okazję by skończyć ze sobą. Z korzyścią dla narzeczonej i reszty społeczeństwa.
Przynajmniej wiesz kto miesza w kakale Twojej narzeczonej(tym w filiżankach oczywiście)
@Smutas zapomniałeś o salcie ze śrubą.
ehh te dziewczyny -.-
Innymi słowy "Moja narzeczona jest be, bo nie pozwoliła mi się napić z japońskiej filiżanki". Ja pierdzielę, chciałbym mieć takie problemy jak ty...
Podać Ci chusteczkę ? Beksa się znalazł...!
Też miałbym zepsuty dzień, gdybym się dowiedział, że dla mojej narzeczonej ważniejszy jest kolega ze studiów niż własne zaręczyny, bo tak to można odebrać i zinterpretować
A ja sądzę że historia jest wyjątkowo paskudna. Jeżeli dla twojej narzeczonej ważniejsza jest wizyta kolegi ze studiów niż własne zaręczyny to lepiej ją olej i poszukaj lepszej. Nie ważne czy rzeczywista wartość tych filiżanek to 10zł czy 5tys zł, liczy się fakt, że tamten facet był dla niej ważniejszy.
Cóż, mamy taki świat że coraz mniej na nim normalnych facetów. Coraz więcej zwykłych ci*ot, co im byle bzdura humor psuje.
Jaki normalny facet by się przejmował z jakiego pije serwisu w czasie zaręczyn? Tylko ci*ota!!!
A ja mysle, ze narzeczona chciala zaspanowac przed tym kolega i pokazac, jaka ona jest swiatowa i elegancka.
"Jaki normalny facet by się przejmował z jakiego pije serwisu w czasie zaręczyn?"
Smutas nie o to chodzi, chodzi o fakt, że narzeczona "wolała"kolegę niż zaręczyny, bo tak to można odebrać
Chciała zaszpanować. ^^
może wszystkie inne filiżanki miała brudne akurat :>
a to ziwka
nożyczki, dalej nie rozumiem jaki normalny facet by się tym przejmował????? Tylko cio*ta!
Smutas to troll nie karmcie trolla :)
Zerwij z suką! To klasyczny przykład "kolegi se studiów", moim zdaniem już dawno jesteś rogaczem. Serwis prawdę Ci powie.
@Smutas: pewnie. Ja mogę pić i z blaszanego kubka, ale jakby mi dziewczyna nie chciała na zaręczyny wydać serwisu, bo "mało znacząca okazja", a zrobiła by to na wizytę "kolegi", to bym czuł że coś nie tak jest. Jeżeli Tobie to nie przeszkadza, to widocznie nie przeszkadzać Ci będzie, jak będziesz rogaczem.
Cała rozprawa na temat FILIŻANEK ? Seriously?!
Głąby! Nie chodzi o zastawę, a o hierarchię wartości tej dziewczyny.
Jaki normalny człowiek nie może tego pojąć? Tylko ci*ota!!!
Smutas, rozumiem, że nie miał byś nic przeciwko, gdybyś był mniej ważny dla własnej narzeczonej niż kolega ze studiów? I nie chodzi mi już tutaj o filiżanki tylko tak ogólnie mówiąc, np. ma do wyboru spotkanie z tobą, które dla ciebie jest ważne i spotkanie z kolegą ze studiów, ciebie olewa a na spotkanie z kumplem ubiera się w najpiękniejszą suknię jaką ma w garderobie. Ale przecież ty jestes twardziel i mialbys to wszystko w dupie.
Bo jeśli martwisz się o związek i o to czy nie jesteś rogaczem to jesteś ciotą. Tak, tak...
nożyczki, nie dorabiaj do tego yafuda teorii spiskowej. Autor nie wspomina, że jego dziewczyna stroi się dla innego. Ani że wali go po rogach. On ma zepsuty dzień z powodu serwisu! Po prostu cio*ta z niego, że takimi pierdołami sobie głowę zawraca. Dziś serwis, jutro inna pierdoła a za rok "dramatyczne"rozstanie. I dlaczego? Ano dlatego że chłopak nie jest normalnym facetem, tylko cio*tą. Jaki normalny facet potrzebuje takiego dowartościowania? Picia z serwisu?? Może jeszcze laska ma mu powtarzać jaki to on męski i piękny?
Ot, laska nie pomyślała że zrobi mu tym przykrość. Zdarza się. A on zamiast przyjąć to jak facet rozpacza jak skrzywdzone dziecko! A ona jak w końcu zrozumie jaka z niego cio*ta to faktycznie go zostawi i słusznie zrobi!Edytowany: 2012:02:16 17:32:16
kvrwa smutas jak czytam twoje debilne komentarze to nie wiem czy smiac sie czy plakac??!! jak myslisz nad nimi to robisz salto ze srubą?? kretynie
@Nyuno - Hierarchią wartości dla chłopaka tej dziewczyny są filiżanki, więc całkiem w p y t ę . Poza tym mój komentarz był ironią, więc wypchaj się z tymi "głąbami ":] Serdecznie nie pozdrawiam :)
Ich weis nicht wie kann man so damlich sein
tak popieram tą z dołu.
Smutas tym razem dobrze prawi, chłop przejmuje się filiżankami (@_@), nie napisał, że laska go olewa dla innego, czy coś.
Szczęściarzu TY!!!
Tak się składa, że to ja jestem tym kolegą ze studiów.
Rozumiem starania twojej narzeczonej. Niejedno nas łączyło i na pewno chciała sprawić mi przyjemność. A że jestem ogromnym miłośnikiem i znawcą kultury japońskiej to się jej nie dziw i nie miej jej za złe tych filiżanek. U mnie piła herbatę z podobnych.
Swoją drogą to niestety tania chińska podróbka a nie autentyk. Wujek wydał nie więcej jak 30zł za komplet. Szkoda robić o to awanturę.
ha, ha, ha... rozwalił mnie powyższy wpis. :-)
Tak się składa, że to ja jestem tą filiżanką.
Następnym razem wywal go za drzwi! On z nas siorbał herbatę ekspresową, taką z torebki a nie prawdziwy specjał parzony wielogodzinne z rytuałem w chanoma.
No wiesz jak jest... pochwalic sie przed znajomymi trzeba.
Jak dla mnie tylko ci*ota siedzi non stop na yafudzie i komentuje wszystkie wpisy obrażając ludzi, w ten sposób się dowartościowując. Współczuję zatem SMUTASOWI, życzę Ci z całego serca żebyś znalazł sobie przyjaciela i nie dawał się więcej pochłonąć zgryzocie
PUTRa, a ty masz jakieś problemy emocjonalne, że się o mnie tak martwisz? Nikogo w realu nie znasz, czy jak?
Na bank je*bie się z każdym "kolegą"za twoimi plecami, moja rada zostaw ją.
@laserowa
Ironia? No shit, Sherlock!
Zważ proszę, że fakt, iż mój komentarz wylądował pod Twoim, wcale nie oznacza, że piję do Ciebie. Chyba, że jakoś poczuwasz się adresatem. Przeczytaj mój komentarz jeszcze raz - ogarniesz kogo tam parafrazowałem.
Ja dla odmiany - pozdrawiam, bo kumaty Waszmość jest.
hahaha, no to fajnie mają niektórzy;d
Smutas na prezydenta! Swój Chłop;D
To zależy. Mojemu znajomemu zdarzyło się kilka razy kupić bliskim bardzo kosztowny prezent z podróży. Zarabia dobrze i nie jest skanera. Ostatni prezent to zestaw szkla z Pragi o wartości 2700zl (6 szklanek). Co prawda dla mamy, nie dla siostrzenicy, ale jednak.
To była odpowiedź do pierwszego komentarza.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Smutas [YAFUD.pl] | 16 Lutego, 2012 13:57
"Ogromna wartość"? To znaczy jaka? Podejrzewam że wujek raczej nie szarpnął się na zastawę za kilka tysięcy baksów, tylko zwykły produkt dla turystów, a dał twojej narzeczonej, bo sam z nich nie korzystał. A twoja dziewczyna chciała zrobić wrażenie na koledze i dlatego skorzystała z tej zastawy.
A ty jesteś zwykła ciapa i rozkapryszony bachor, że coś takiego dzień ci zepsuło. Pewnie jak przy innej okazji twoja narzeczona poda odwiedzającemu gościowi większy kawałek ciasta niż tobie, to się rozpłaczesz.
Zatem masz okazję by skończyć ze sobą. Z korzyścią dla narzeczonej i reszty społeczeństwa.
nożyczki | 87.116.221.* | 16 Lutego, 2012 14:47
Też miałbym zepsuty dzień, gdybym się dowiedział, że dla mojej narzeczonej ważniejszy jest kolega ze studiów niż własne zaręczyny, bo tak to można odebrać i zinterpretować