Trzeba było jej nie tłumaczyć grzecznie, tylko tak samo naciupać i niech spie*dala stara torba...;]
niestety to juz norma w Polsce. bardzo wspolczuje, nie cierpie takich sytuacji.
do piachu z takimi moherami
Już niedługo, już niedługo :)
Czekam na smutasa i jego salto ze śrubą.
Nie zdziwiłbym się, gdyby staruszka zrobiła jeszcze salto ze śrubą. Tyle w niej energii, a siedziec chce.
Na chamstwo najlepiej odpowiedzieć ignorancją :) Nie ma po co dyskutować z tego typu betonami, bo nie ma sensu sprowadzać się do takiego poziomu.
ale fake jezdze codziennie komunikacja i jeszcze nigdy nic takiego nie doswiadczyłem
Skończcie już, kur*wa, z tym saltem bo to się robi już nudne. Tak samo jak "ale urwał"czy "jestem hardkorem". Jeden koleś to napisał, banda idiotów podchwyciła i już mamy nowy kretyński trend niedoje*banych gimbusów. Tylko czekać aż wyjdzie poza yafuda. Oby nie.
j.w., nie wiem skąd bierzecie te historie, codizennie spedzam ok 2 h w komunikcaji miejskiej, nigdy zadna starsza osoba nie upominała się niegrzecznie o miejsce, w ciągu dwóch lat chyba raz jakas pani mnie poprosiła, bardzo grzecznie, tak ze az mi sie głupio zrobiło że jej sama nie zaproponowałam...zdarza mi sie natomiast ze komus ustąpie a starsza osoba zazw. Pani mówi: 'nie, nie siedz sobie dziecinko...Wy młodzi nie raz cały dzien na nogach w pracy..'albo:'nie,dziękuje, ja tylko 1 przystanek etc'...ktoś się ze mną zgodzi ? bo nie wiem czy jestem takim ewenementem czy inny wyolbrzymiają problemy tego typu
Skoro zwyzywała cię od puszczalskich dlatego, że jesteś w ciąży, trzeba było ją spytać, czy ma dzieci.
To kolejny tutaj yafud opisujący rzekome chamskie zachowanie starszych ludzi, którzy koniecznie chcąc usiąść w autobusie i to na miejscach zajmowanych najczęściej przez ciężarne/ciężko chore/kalekie osoby. To zaczyna być nudne.
Nie można czegoś oryginalnego wymyślić? Chociażby opis spotkania z kanarami?
migotka, mi na przykład też takie sytuacje dość rzadko się przydarzają, ale jednak. Kiedyś jechałam autobusem, na jednym z przystanków wsiadła babka z niewidomym mężem i tak nim pokierowała, że usiadł mi na kolana. Oczywiście jemu się głupio zrobiło, w końcu nic nie widział, a babka do mnie z mordą, że miejsca im nie ustąpiłam. I tak, była cała masa innych miejsc wolnych. Innym razem siedziałam sobie na ławce na przystanku, akurat mając chorą nogę i odczuwając silny ból z tego powodu, kiedy jakiś facet po 70 władował mi się bezczelnie na kolana, bo mu "smarkula miejsca nie ustąpiła".
no jest i Smutas, ah, I don't want to live on this planet anymore.
Debilizm staruchów nie zna granic...
Dzisiaj w tramwaju sytuacja zaistniała że kobieta stara usiąść gdzie nie miała. A że ja siedziałam i sie uśmiechałam ona sie wkur*iła i mnie ochrzaniła. Od dziwek wyzwala, puszczalską nazwała. A że jestem wciąży to już w dupie miała. Ja jej tłumaczyłam że sie nie skur*iłam. Babka nie słuchała i dalej sadzała. Opowieść ta skończyła by się fest rozrubą gdyby babka zrobiła salto z ową śrubą.
Może czas zacząć korzystać z samochodu lub taxówek?
Przynajmniej z wielkiej litery - znaczy z szacunkiem.
ode mnie by dostała za przeproszeniem w ryj.
@Paranienormalna
@nobis, pomyśl zanim napiszesz. Stara, zmęczona i słaba kobieta nie miałaby siły Autorki opieprzać. Miała siłę, znaczy że nie potrzebuje miejsca. Aby szacunku wymagać, trzeba zachowywać kulturę.
@nobis
Kolejny j**any dysmózg, nawet źle napisałeś który...
Won do szkoły gimbusie.Będzie się wymądrzał kolejny pie****ony prostak
Nobis-żal mi mojego mózgu żeby odpowiedzieć na te niedorzeczne oskarżenia ... Ty to tylko byś nic nie robił tylko wyzywał wszystkich od dzi*ek, gówniarzy i idiotów...przymknij się.
@smutas - na życzenie: Jechałem tramwajem na gapę, bo bilet był po 2,20zł ja zaś miałem przy sobie tylko 5,20zł. Nie trzeba doktoratu z matematyki żeby policzyć, że dwa żubry po 2,25zł w żabce z butelkami po 0,35zł każda są tyle właśnie warte ile miałem w kieszeni. Na nieszczęście pojawiła się parka kanarów, którym przyznałem się, że nie mam biletu. Poprosili o DO, więc im go dałem. Pani kanar przepisała dane na mandat, wpisała linię, godzinę, przystanek, oddała dowód i podała mi bloczek do podpisania. Rozumiesz? Cały bloczek! Do otwarcia drzwi na przystanku brakowało kilka sekund. Napięcie sięgnęło zenitu. Stałem przy samych drzwiach i kanary nie zachowywały się asekuracyjnie, bo byłem grzeczny. W kluczowym momencie powiedziałem że bardzo mi przykro, że muszę się tak zachować, ale muszą wysiąść ze mną, bo to był mój przystanek. Na zewnątrz tramwaju zaczęła się heca! Trzeba mieć na prawdę niefart. Tak blisko do końca sprawy, całego stresu z kanarami, wstydu przed innymi pasażerami w tramwaju i na przystanku... Długopis się wypisał i musiałem wziąć drugi. Złożyłem podpis, wziąłem swoją kopię i poszedłem do domu. Jak myślisz smutas... Fake?
Powyższa historia jest prawdziwa. Poniższa też: Kilka razy zdarzyło mi się w środkach komunikacji miejskiej słyszeć i widzieć sytuacje, gdzie starsi, nobliwi wręcz ludzie zachowują się gorzej od odzianej sportowo gimnazjalnej młodzieży pod wpływem środków psychoaktywnych. Widziałem babunię lżącą kobietę z wózkiem, że zajmuje za dużo miejsca i przejść nie można. Słyszałem starca, który wyzywał młodą dziewczynę, że rozmawia przez telefon w tramwaju. Ja nie ustępuję miejsca nigdy i nigdzie. Każdy ma takie same prawa: Starzy, młodzi, czarni, zieloni , mężczyźni, kobiety, kalecy, prawnicy, lekarze. Tylko motorniczy w tramwaju i kierowca autobusu mają przywilej swojego fotela. Nadludzie jacyś? Trybunał praw człowieka powinien rozstrzygnąć to protekcjonalne traktowanie zatrudnionych w MPK.
kto uważa, że takie mohery i smutas powinni iść do piachu?
straszne, historia z serii: problemy ludzi pierwszego świata...
dlatego uważam że na szacunek trzeba sobie zapracować, a nie że jest "należny"z wiekiem
@Słowik - masz całkowitą racje. Mnie wychowano na człowieka kulturalnego i często ustępuję ludziom miejsca. Kobietom w ciąży, z wózkiem, z ciężkim bagażem czy małymi dziećmi i starszym ludziom. Wyjątek jest wtedy kiedy wracam o 19.00 z radia. Jestem wtedy wyczerpana więc stać mi się nie chce, ale w każdej innej sytuacji ustępuje ludziom miejsca. I co mam za to? Kilka razy zostałam potraktowana jako człowiek niższej kategorii bo chodzę w glanach. Czy to ich sprawa w czym chodzę? Kilka razy zostałam zwyzywana w lecie od dziwek przez starsze pani, bo "moja tunika nie sięga kolan i tym właśnie gorszę ludzi". Innym razem gdy ustąpiłam starszym paniom miejsca uśmiechnęły się do mnie miło i podziękowały bez zbędnych komentarzy na temat mojego stroju czy butów. Nie ma reguły. Nie każda starsza pani to moher, a nie każdy młody człowiek to dupek.
@Lilith, glany i krótka tunika? Nie dziwi że osoba tak "gustownie"ubrana wzbudza w niektórych ludziach mieszane uczucia.
Cóż, co człowiek to przypadek. Ja swego czasu dużo korzystałam z komunikacji miejskiej, której zresztą używam do dzisiaj. Może takich ekstremalnych sytuacji nie widziałam, ale doświadczyłam licznych (pośrednich lub bezpośrednich) chamskich zachowań ze strony starszyzny. Oczywiście, że nie tylko, ale takie rzeczy naprawdę mają miejsce. Wychodzenie na młodzież z ryjem na dzień dobry, przepychanki, wrogie spojrzenia czy naprawdę krzywdzące komentarze "w eter"to normalka.
@Smutas, nie rozumiem. Tak, nie rozumiem tego, że oceniasz ludzi po wyglądzie. Znam masę osób chodzących w glanach. Co jest dziwnego w tym, że w lato chodzi się w spódniczce lub tunice przed kolano? Czy to, że ludzie chodzą w glanach robi z nich gotów lub kryminalistów? Rozśmieszyłeś mnie.
wiele starszych osób uważa, że skoro są w podeszłym wieku, to należy im się bóg wie co i są wielce oburzeni jak idzie coś nie po ich myśli.. dla jasności, nie pakuje wszystkich do jednego wora, bo sam znam życzliwe, radosne i pełne życia osoby w złotym wieku.. wracałem kiedyś autobusem późnym wieczorem, wsiadła wredna stara herod baba, bo inaczej tego nie da się opisać.. w autobusie jechało z 5 osób,masa wolnych miejsc, stanęła przy mnie, a po jakiś 3 minutach zaczęła się drzeć, jaki to jestem cham, że nie ustąpię miejsca starszej wysłużonej osobie.. nie przeczę, zaskoczyło mnie to, ale zawsze odpowiadam w tonie jakim ktoś mnie atakuje.. powiedziałem zwięźle i krótko.. spie*dalaj sprawdzić czy cie nie ma gdzie indziej..
@Złośliwiec
Zająłeś jej ulubione miejsce. Jak tak można.
taa w tramwaju nie wytrzymają 20 minut, ale pod blokiem to 2 godziny potrafią przegadać stojąc;/
Ale 'Dzi*ką' dużą literą, więc jednak było w tym trochę szacunku :)
mohery 3 przystanków nie mogą ustać, ale 2 godziny pod blokiem stać i plotkować to nigdy nie jest ciężko.... i niech mi nikt nie mówi, że starsze osoby nie potrafią być chamscy itd, bo kilka razy zdarzyło mi się być świadkiem podobnych sytuacji... ale to wiadomo - przecież to zawsze młodzi ludzie są niekulturalni, niewychowani i w ogóle...
@35 @37 - Exactly...;)
@Smutas tuniki są różne, moja akurat pasuje jak ulał do glanów. Jeśli zaś chodzi o względy pogodowe gdy jest zimno ubieram po prostu grube rajtki. Poza tym znam bardziej hardcorowe przypadki gdy moja stara znajoma w środku zimy hasała sobie w pończochach i różowych szortach.
A ja jezdze i sie spotykam z takim zachowaniem czesto.
Raz pewna starsza kobieta "babsztyl"krzyczal na nastolatke aby ta ustapila miejsca, mala ja zignorowala i dobrze bo ja wtedy bym stanal w jej obronie i nawtykal babie. Drugi raz starsza kobieta napiera na mlodego faceta aby ustapil bo ojciec z dzieckiem chce usiasc (kilkuletnie dzieci maja 3 razy wiecej energii od nas) ale byl twardy i odpowiedzial ze "niestety nie".
I wiele innych przykladow.
Albo jak stoją, ledwo się trzymają na nogach, a kiedy zwolni się miejsce, to zapieprzają tam z prędkością światła -,-
@Tooskafkaa: haha dokładnie XD
ja bym cię obroniła
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Japycz | 82.145.211.* | 16 Marca, 2012 13:52
Dzisiaj w tramwaju sytuacja zaistniała że kobieta stara usiąść gdzie nie miała. A że ja siedziałam i sie uśmiechałam ona sie wkur*iła i mnie ochrzaniła. Od dziwek wyzwala, puszczalską nazwała. A że jestem wciąży to już w dupie miała. Ja jej tłumaczyłam że sie nie skur*iłam. Babka nie słuchała i dalej sadzała. Opowieść ta skończyła by się fest rozrubą gdyby babka zrobiła salto z ową śrubą.