A no w angli się cenia :p
Samochodem na sylwestra. Ja pier*dolę, wyjdź...
Ah-ha. Czyli oczywiście - po co sprawdzać, czy wszystko jest w porządku przed wyjazdem, lepiej jeździć z bezużytecznym kluczem. Sprawdzanie rzeczy jest zbyt mainstreamowe.
w godzinach wyrażamy czas, odległość może być w kilometrach na przykład.
liliana ty zdzi.ro 300km tez byc taksowka jechala???
Oczywiście, że by jechała. Albo nie taksówką, a swoją własną limuzyną z szoferem. W porównaniu z Wielką Lilianną jesteśmy tylko małymi, biednymi ludźmi żyjącymi na ulicy :C
piwko w pubie a potem samochodem?!
Przed tak dużym wyjazdem nie zapiąć wszystkiego na ostatni pas to jednak trzeba być ułomem.
To pociągów/autobusów nie ma? Co za czasy że ludzie sie chwalą jak to po piwku jeżdżą...;/
Piwka w pubie... i jechales samochodem! Ty bandziorze!
A może warto się zastanowić, że w Anglii nie ma takiego restrykcyjnego prawa co u nas? :] to raz. Dwa- jedno piwo to w dwie trzy godziny schodzi;]
"Jak idjot to idjot"
Moim zdaniem nie trzeba było tak panikować. Gdy się okazało, ze własnym kluczem nic nie naprawicie, trzeba było poczekać do rana, Londyn w noc sylwestrową chyba nie jest pusty? Zabawić się, potem kimnąć w samochodzie, a nie robić rwetes;]
Tragedia? Myślałam że poleje się krew, zginie parę dzieci, parę kobiet zostanie zgwałconych, a tu chodziło o trochę kasy... Nie wyolbrzymiaj.
dziwne, myślałem, że odległość mierzymy np. w kilometrach, a nie w godzinach
Tak jak się dba, tak się później jeździ.
*KĄCIK POETYCKI*
liliana, z ryjem na kształt dupy pawiana
niejedna parówa przez nią wypolerowana
zadowoli każdego bogatego pana
na jej pysku codzień gośći "bita śmietana"
wiem, nie jest to trzynastozgłoskowiec sylabiczny, ale jestem początkującym poetą. p.s. liliana smieciu, sczeźnij!
Oj wesoły, wesoły ale sie uśmiałam:D Dobre:)
"niestety Anglicy nie posiadają w samochodzie takiego klucza". To bardzo ciekawe, w każdym samochodzie na wyposażeniu jak wyjeżdża z salonu jest razem z kołem zapasowym podnośnik i klucz do kół. Ba, nawet w moim 20 letnim samochodzie jest taki zestaw.
Umiecie sie bawic, nie ma co :) Pol kraju przejechac, zeby wypic piwko i obejzec fajerwerki.
Mnie tez ciekawi, co to za samochod, ze klucz tak juz zuzyty, a inne nie pasuja?
Popieram mysze, chyba nie spieszylo sie wam nigdzie w Nowy Rok, po co od razu panikowac?
Mieszkasz w Anglii i wchodzisz na polskie strony? co za zaszczyt :)
Po piwkach samochodem? Dałam minusa po przeczytaniu do tego momentu
@LILIANNA: Nie osmieszaj sie. Znalezienie wolnego pokoju w Londynie w noc sylwestrowa graniczy z cudem.
@liliana
taka bogata jestes twoi starzy tez a nie stac ich bylo na gumy albo z glupi zeby ich uzywac i teraz maja taka deblike wez sie rozpedz scaiana sama sie znjadzie
@up bo ty nie masz auta ...
Zacznijmy od tego ze większość Angoli nawet nie wie jakie wyposażenie ma ich auto. Do zmiany koła potrzebują instrukcji obsługi. Przykre ale nietety pawdziwe.
następnym razem gdy coś ci się przytrafi zadzwoń na taxi, jeśli nie jeden to drugi będzie miał takie rzeczy jak klucze, linki, kable itp.. zapłacisz max 10 funtów za dojazd i czas oczekiwania wiele mniejszy.
Brednie. Dlatego, że w Anglii mało kto obchodzi sylwestra tak jak Polacy. Praktycznie nikt. Więc nawet jak spotkaliście pijane osoby to tylko kilka - nie wierze, że wszystkie.
@ZonaSmutasa: Zartujesz sobie? Na tych pokazach nad Tamiza takie tlumy sa, ze ciezko sie tam poruszac, i bynajmniej nie sa to trzezwi ludzie :)
Chłopie, ciesz się, że nie 800 :D
@jastrzomp: "w godzinach wyrażamy czas, odległość może być w kilometrach na przykład."
Tak jest u nas. W Anglii odległość wyraża sie "w czasie".
W Londynie większy problem niż z noclegiem czy transportem może być z faktem pozostawienia samochodu na parkingu - w wielu miejscach są ograniczenia czasowe (np. do 2 godzin), za przekroczenie których grozi wysoka grzywna.
A do wiadomości tych, którzy oburzają się faktem wypicia piwa: tu piwa są słabsze, często zawierają tylko 3-4% alkoholu, a limit alkoholu we krwi to 0.8 promila. Więc przy wolnym tempie i niedużym odstępie czasowym można po 3-4 piwkach jechać.
Dla mnie bomba
Hmmm.... Nie posiadasz czegos takiego jak Breakdown cover?? np.w ubezpieczeniu lub koncie bankowym?? Dojezdzaja w20min... :) co do piwa to fakt, moznakilka wypic i spokojnie prowadzic :))
nie mogę jakoś uwierzyć w ten yafud (jest strasznie naciągany)
Bez przesady, 600km to nie taka duza odleglosc... tyle to ja robie w 2-3 dni przez caly rok srednio.. a mam 15 lat.
P.S. Nie, nie prowadze
Sam mieszkam w Anglii i mimo, ze jest to bardzo dziwne tutaj NIGDY nie podaje sie odległości w km lub milach. Jest mało miarodajne, ze względu na to, ze każdy kierowca jezdzi inaczej ale tutaj jest to ogólni przyjęta jednostka odległości miedzy jakimiś pkt. Wiec nie powiedział złe a dobrze dla danego miejsca
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
mamaSmutasa [YAFUD.pl] | 18 Czerwca, 2012 12:24
Piwka w pubie... i jechales samochodem! Ty bandziorze!