No byle który ksiądz kasą nie sra naokoło, a sam sie nie domyśli że przychodzisz po wsparcie materialne, a nie duchowe. Co to wróżbita milioner?
ale na tacę, za chrzciny, pogrzeb itd to rękę po kasę wyciągał..
a pomóc wiernemu w potrzebie to nie umie :/
"trzecia płeć"kurde
A czego się spodziewałeś? Naiwniak...
zapisz się do scjentologów, polecam!
Anegdotka wygląda na zmyśloną, ale i tak ma dobre przesłanie.
"Prooowoookacjeee naaa wakacjeeee"
Czytałem o podobnej sytuacji w gazecie (chyba to była Angora) dlatego myślę, że historia może być prawdziwa. Ostatnimi czasy sporo osób dostrzega, iż Kościół Katolicki nie jest "jedyną słuszną opcją". Oczywiste jest, że wyznawcy innych religii żyją bliżej siebie niż ci z KK.
A czegoś ty się spodziewał, że ksiądz sypnie kasą? Ewangelicy czy Świadkowie Jehowy po prostu pomagają sobie wzajemnie, jak człowiek człowiekowi. Ilu sąsiadom ty do tej pory pomogłeś w tak dużych sprawach?
Błąd księdza, powinien polecić modlitwę do św. Judy, patrona spraw beznadziejnych, napewno by poskutkowało.
Napisz na podstawie swoich "powodziowych"przejść scenariusz do programu "Trudne sprawy".
Może za honorarium wyremontujesz dom.
powinni to dodać do niedzielnych przypowieści:-)
Jeśli o Świadków chodzi to prawda. Jeśli jedno z nich jest w potrzebie, reszta na pewno pomoże, także finansowo.
taa, katolik katolikowi wilkiem... ciesz sie, ze ci nikt z twojej parafii nie obrobil dolu, kiedy sie na pietro przeniosles, co by mnie wcale nie zdziwilo, to przeciez takie typowe...
Mogłeś przejść się po ludziach, a nie do księdza. Od takich spraw jest firma ubezpieczeniowa a nie ksiądz. Swoją drogą, już to widzę, jak pomagasz komuś, kto przychodzi do Ciebie po pomoc:D Nie zadbałeś o ubezpieczenie zawczasu, to nie miej do księdza pretensji. On jak sama nazwa wskazuje jest od spraw duchowych, a nie od ubezpieczeń. Uprzedzając nagonkę - nie jestem księdzem ani żadnym takim. :)
Spodziewałeś się, że ksiądz Ci wyłoży całą kasę? Nie lepiej było poprosić o 2 minuty podczas ogłoszeń duszpasterskich? Wtedy usłyszałoby więcej ludzi, wiesz, skądś ci Jehowi i Ewangelicy się dowiedzieli, że komuś potrzeba pomocy. Jeżeli jednak zrobiłeś wszystko, współczuję. Mój proboszcz sam by się wziął za naprawianie, nie mówiąc o zorganizowaniu grupy.
Taka prawda. Świadkowie Jehowy naprawdę potrafią sobie nawzajem pomagać - jak jedna wielka rodzina.
Ja bym nie uogólniał, znam księży którzy by pomogli nie tylko modlitwą i dobrym słowem, ale też finansowo, czy też pomogli by w pracach remontowych. Ale w sumie to księża nie mają takiego obowiązku, ale mógł też polecić sprawę do caritasu lub innej organizacji.
Znam tą historie bo pisali o tym w gazecie. Straszny jest fakt że niby wszyscy to chrześcijanie, a tylko niektórzy potrafią postępować zgodnie z zasadami chrześcijańskimi...
A ty nawet du*py nie ruszyłeś pomóc sąsiadom? I nagle wymagasz aby inni tobie pomogli? Ech, jacy ci ludzie są wymagający. Sami nie dadzą tylko łapy po jałmużnę wyciagają.
To już było na piekielnych.
"Niechaj miłość złączy nas ofiarna "- daj na tace kościół bedzie Cię kochał , szkoda że nie działa to też w drugą stronę ... Zawsze tak jest że jak kościół potrzebuje na remont kościoła , dachu , czegokolwiek to łape potrafi wyciągnąć , ale jak jego parafian jest w potrzebie to jest "pocałuj mnie w dupe ".
sciema z gazety
historyjka żywcem przepisana z jakiegoś innego podobnego portalu. daje minus.
Anegdotka wygląda na zmyśloną, ale i tak ma dobre przesłanie. [2]
historia z "Piekielnych"minus!
dokladnie, bylo na piekielnych...
Ale też nie oceniajmy całego KK po reakcji jednego księdza. Być może inny ksiądz na mszy zebrałby pieniądze na ofiarę dla ciebie.
Historia jak najbardziej prawdziwa. Opisywana jakiś czas temu w gazecie. Czy było na piekielnych, tego nie wiem i niewiele mnie to obchodzi. Grunt, że opowieść prawdziwa i wyjątkowo wredna. Mam nadzieję, że autor wyciągnie z niej jakieś wnioski.
@wertyu, a dlaczego nie? Przecież jak jakiś Muzułmanin/Świadek Jehowy/Żyd/Ewangelik coś niefortunnego powie lub zrobi to od razu jest nagonka na wszystkich wyznawców tej religii.
Tolerancja w naszym kraju polega na tym, że wszyscy poza KK odpowiadają za każdego wyznawcę, a jeśli jakaś dewiacja czy nieciekawe zachowanie pojawi się w KK to od razu jest ta osoba nazywana odosobnionym przypadkiem.
proboszcz woli merca kupic
Cóż za mentalność. Mogłeś ubezpieczyć to być dostał odszkodowanie. Ksiądz ma odbudować dom? Ciekawe czy tak regularnie uczęszczaliście do kościoła i wspierali Kościół? Hisotria jednak wymyślona tylko po to aby osmieszyć "smiesznych polaczkow kaltoiczkow"
i dlatego wiara w cokolwiek jest do bani
Msciwy - te kur*wy jeżdżą Mercedesami, BMW i Jaguarami, na ple*baniach mają klimatyzację, stiuki, marmur i perskie dywany. Chleją Ballantinesa, Jacka Danielsa, Sheridana, francuskie szampany i inne drogie trunki. Jeżdżą na dzi*wki i posuwają małych chłopców. Od swojej działalności nie płacą podatków. I ty twierdzisz, że klechy nie było stać żeby wspomóc wiernego w potrzebie? Daj spokój... Wszystko wskazuje na to, że jednak nie są tacy dobrzy, jest na to coraz więcej dowodów, a ty ich tak zawzięcie bronisz... PS: "Niedozwolone słowo: pl*eb". Czy kogoś coś popierdoIiło?!
PPS: A Świadkowie Jehowy mają bardzo zgraną wspólnotę. Obcy ludzie pożyczają sobie pieniądze, często są to pożyczki bezzwrotne. Oprócz tego pomagają sobie na wiele innych sposobów. To jest godne pochwały, nie to co katole.
@up. I po co tak ostro? Chcesz się dowartościować wstawianiem głupich komentarzy?! Obrażaniem innych, wrzucaniem przez SPECJALNIE NAGŁAŚNIANE przypadki wszystkich księży do jednego wora? Jeden z księży z mojej parafii zorganizował całą akcję na rzecz syna koleżanki a jak chodzi po kolędzie uzbraja się w cukierki dla dzieci:). Dorośnij wreszcie...
Całkowicie zgadzam się z kenwoodem...
Nie podobają mi się niektóre wierzenia Świadków ale Ci ludzie przynajmniej zachowuja się tak jak uczą innych, zero hipokryzji. Nie ma tu nawet porównania z ksiezami, którzy potrafią tylko zbierac na tacę i prawic modre kazania o tym ile to błogosławieństw wpływa z dawania innym (czyt. Kościołowi).
Dziwne. Mam kuzyna na wsi, gdzie zalało kilka domów i sąsiedzi ruszyli sobie z pomocą, bez patrzenia na nic. Może jesteś tak wredny, że nikt z sąsiadów nie chciał ci pomóc?
Z drugiej strony czego oczekiwałeś? Że ksiądz sam poleci dom ci remontować? Zastanów się, czy ty byś poszedł na apel proboszcza komuś pomagać czy nie.
osobiście jestem ŚJ i uważam ze w mojej religii jest bardzo urzekające to, ze wszyscy sobie pomagają i w ogóle. Ale popieram tez tych, którzy twierdzą, ze nie każdy Ksiądz jest taki sam. jeden chętnie pomoże, drugi "wykpi";) pozdrawiam.;)
to moze idź dotych którym ty pomogłeś i niech się zrewanzują
A ja się cieszę że jestem Ewangielikiem i że mieszkam w Ewangielckiej wiosce :D
To wszystko zależy od księdza. Co ciekawe, moja rodzina od pokoleń nie jest katolicka, a jednak zawsze księży przyjmiemy gdy chodzą po kolendzie. Coś w tym złego? Nie sądzę. Skoro ktoś zadał sobie tyle trudu by do mnie przyjść to zawsze go ugoszczę. To że powie Słowo Boże, dom pobłogosławi? To na pewno nie zaszkodzi a pomoże. Gdy sąsiad katolik o pomoc poprosi to też zawsze pomogę. Ja nie widzę tu wielkiego problemu. Trzeba mieć jedynie serce i troche ludzkiego spojrzenia na kłopoty drugiego człowieka..
sciema! Jest teraz oficialna walka z kościołem i wymyśla sie takie slogany. A tylko naiwni wierzą że każdy ksiadz to ma kochanke, dzieci, jest chciwy i wszystko najgorsze zło... Myślmy...
Ksiądz mógł po prostu powiedzieć że da mu 5 minut w ogłoszeniach i umieścić jakąś skarbonkę którą by otwierał co miesiąc i razem z nim decydował jakie zniszczenia za nie naprawić
Alleluja!
Czarna skarbonka grabi tylko w jedną stronę.
Ja jestem wyznawcą islamu. Wierze mocno i nie wyobrażam sobie życia w innej religi, nie jestem również wielce tolerancyjny w stosunku do innych religii jednak ŚJ podziwiam za tworzenie jednej wielkiej rodziny.
@kenwood Kościół jako instytucja u nas w Polsze jest jaki jest, nie mogę powiedzieć, że są święci w stopniu, na jaki chcieliby pozować. Nie znam też sytuacji w tym yafudzie i nie mam pewności, czy to wszystko nie jest zwykłą farsą. W parafii, w której mam czelność mieszkać księża przeważnie zasuwają gdzieś z buta, jeśli potrzebują, jeden widziałem, że ma swój własny rower. Wiem, że mają samochód, którego używają do jeżdżenia do wiernych z posługą. Czy wszyscy oni się nim wożą i czy nie mają jakiegoś batmobilu ukrytego w podziemnym kompleksie wybudowanym za pieniądze wiernych - nie mam pojęcia. Oceniam to, co zaobserwuję. Proboszcza z sąsiedniej parafii określiłbym paroma słowami ogólnie przyjętymi za wulgarne. Zależy co komu się trafi. :P
Z drugiej strony zastanawia mnie co by było, gdyby w Polsze do władzy doszli Jehowi...
Długo nie musisz się zastanawiać, co by było gdyby władzę przejęli ŚJ, ponieważ żyjemy w dniach ostatnich i niedługo władzę nad światem przejmie Jezus Chrystus, Syn Boga Jehowy, Stwórcy Wszechświata.
Świadkowie by nie doszli do władzy, bo oni się do władzy nie garną. Nie głosują w wyborach, etc.
Historia trochę bez sensu... Dlaczego to religia musi być pretekstem żeby komuś pomóc? Nie można tak samemu z siebie?
Ja jestem Świadkiem Jehowy od urodzenia (man 13 lat). nigdy nie byłam zmuszana do tego abym trzymała się zasad Boga Jehowy. Robiłam to ponieważ Go kocham. Rzeczywiście są dobrowolne datki z których pomagamy potem naszym potrzebujacym braciom ( czyli wspolwyznawcom). Nawet jeżeli ich nie znamy.... To co?? Jesteśmy jedną wielka rodzina która zespala miłość do Boga Jehowy.
Pojawiają się tutaj też komentarze że Świadkowie Jehowy nie będą rządzić. To prawda. Człowiek nie potrafi rządzić co z reszta widać. Już niedlugo z ziemi zostaną usunięci niegodziwy ludzie. Ziemia stanie się rajem. Wszystkim którzy są zainteresowani jakimiś prawdami Bożymi proponuje porozmawiać z o dwiedzającymi was Świadkami. Oni bardzo chętnie odpowiedza na wszystkie waszw pytania. Jeżeli wstydzicie się przy sąsiadach z nami rozmawiać napiszcie do mnie mejla. Kociara151@o2.pl
Spodziewaj się spamu...
Kociara Ty sobie wierz w co ci się podoba, ale przestać tą sektą ludziom w głowie mieszać. Już i tak chodzicie po domach i zatrzymujecie ludzi na ulicach.
NIESTETY TAKA JEST PRAWDA MAM ZNAJOMĄ KTÓRA JEST ŚWIADKIEM JAK JEJ MAMA STRACIŁA MIESZKANIE I MUSIAŁA SIĘ WYPROWADZIĆ DO INNEGO MIESZKANIE NIE MAJĄC NIC ŚWIADKOWIE JEJ POMOGLI NA SKROMNE UMEBLOWANIE DOMU ABY MOGŁA GODNIE W NIM ZAMIESZKAĆ. MYŚLĘ ŻE JAK BY POSZŁA DO KOŚCIOŁA POPROSIĆ O JAKOM KOLWIEK POMOC TO KSIĄDZ BY JĄ WYŚMIAŁ I POWIEDZIAŁBY ŻE ON TEŻ NIE MA... MASAKRA
Swiadkowie Jehowy nawet domy sobie kupują dla swoich współwyznawców.
u nas w parafii była sytuacja, że jednej rodzinie spłonęła połowa domu (straż szybko zainterweniowała) i proboszcz zorganizował zbiórkę pieniędzy, żeby im pomóc
- każdy ksiądz pozostaje człowiekiem jak był --ujem za świeckości to i za księdza taki będzie
Anegdotka jeśli nawet jest zmyślona opiera się na mocnych fundamentach.
Księża zbierają tylko na tacę i narzekają na mały budżet kościoła,a to ściany odmalować,a to ławki nowe kupić,a pieniążków nie ma,bo proboszcz na swoje BMW wydał;c
Można zienić religię,prawda? Zdrada przeciw Bogu :D
(Nie staram się obrazić wyznawców innych religii,jeśli ktoś poczuł się urażony to przepraszam,ja tylko żartuję!)
:*
Nie czytałam wszystkich komentarzy, bo po kilku zaczęło mnie mdlić. W wypadku małych wspólnot jak świadkowie jehowy wszyscy się znają. To są grupy osób, które często się spotykają by rozszerzać swoją wiarę itp. Czego właściwie oczekiwałeś od kościoła katolickiego? Że ci wyślą kilku parafian? Że pieniądze, które powinny iść na studnie w afryce pójdą na twój remont?
Wiem o czym mówię. Rodzice (więc i po części ja) są w wspólnocie neokatechumenalnej i tam wszyscy są ze sobą w ścisłych relacjach. Wyobraź sobie, że każdy jest tam chętny do pomocy bliźniemu. Zawieźć gdzieś, pożyczyć coś.
Nie oczekuj, że ci ktoś pomoże jeśli sam im nie pomagasz.
Poza tym ludzie ze wspolnot niekatolickich biora nakazy Pana Boga nieco bardziej sobie do serca i regularnie placa 10% przychodow na cele koscielne o ktorych decyduja wspolnie. bo i wspolnoty male. Jest wtedy z czego wziac, gdy jest potrzeba.
Innovwierco nie do końca sie zgodze. Nie każda współnota/religia nie będąca katolicką każe regularnie płacic jakis procent od zarobków. U Świadków jest to dobrowolne co oznacza ze jak chcesz to dajesz tyle ile chcesz jak nie to nie dajesz.
"współwyznawcy zrobili składkę"
trzeba było zapytac swoich współwyznawców o pomoc, a nie ksiedza.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Bur | 173.36.196.* | 15 Listopada, 2011 12:42
ale na tacę, za chrzciny, pogrzeb itd to rękę po kasę wyciągał..
a pomóc wiernemu w potrzebie to nie umie :/
"trzecia płeć"kurde