mów jej tak dalej. dziwisz się, że tak się stało jak jej WRESZCIE ktoś powiedział to na co tyle czekała ??
dziwisz się jak mówiłes jej że nie jest ładna, tylko że jesteś z nia dla charakteru? życzę, by ktoś Ci tak powiedział :*
masz chamie za swoje. spalić na stosie ! *.*
masakra, jak w ogóle można tak mówić osobie, którą się kocha?
Każda kobieta jest na swój sposób piękna. Gdybyś był w niej naprawdę zakochany, byłaby dla ciebie najładniejsza na świecie. To musiało być dla niej straszne, że nawet jej własny chłopak uważa ją za brzydulę... Jesteś okropny twierdząc, że jakiś koleś mówiąc, że jest ładna "wcisnął jej kit". Nie życzę żadnej dziewczynie takiego chłopaka.
Jesteś debilem. Szkoda tylko, że zrobiła to po pijaku. Żal mi cię, nigdy bym tak nie zrobił, gdyby mnie Bóg obdarował dziewczyną.
jest po prostu szczery..
Boga nie ma. O dziewczynę trzeba zabiegać samemu, z nieba nie spadnie. A autor YAFUDa jest debilem... Kobieta, nieważne, jakiej urody, jest piękna, jeśli się ją kocha prawdziwą miłością. I TO trzeba wyraźnie jej podkreślać - ŻE JEST PIĘKNA, bo dla niej liczą się i czyny, i słowa, i słodkie kłamstewka...
a pomyslales ze ma kompleksy?? ze boi sie ze ja zostawisz dla ladniejszej ?? NIE takich rzeczy sie nie mowi skoro zdawala sobie sprawe to nie trzeba bylo jej tego powtarzac!!!
i tu pierwszy raz zgadzam sie z brusia
Tutaj to i ja się pierwszy raz z brusią zgadzam. Takich rzeczy się nie mówi. Ja sam jestem urody powiedzmy.. przeciętnej albo trochę poniżej, a moja dziewczyna i tak zawsze mi powtarza, że jej się fizycznie podobam (co wątpię żeby było prawdą). Następnym razem jak znajdziesz sobie dziewczynę, radzę zmienić podejście.
Debil. A najgorsze jest to, że takich jak on, wierzących, że w związku szczerość i otwartość popłaca, jest o wiele więcej. Pokazany był świetny efekt takiej "szczerości". Tu nie liczy się szczerość, ale to jak dobrze radzisz sobie z kłamstwem! Pytania: "Czy ty mnie jeszcze kochasz?, Czy ja Ci się podobam?, Czy przytyłam?, Czy ty mnie zdradzasz?"to jest jedna wielka bujda, należy łgać ile wlezie. Wiadomo, że jak to czujesz to jest o wiele lepiej, ale nie zawsze można mieć wszystko. A jak któraś przedstawicielka płci pięknej mi powie, że nie mam racji, to sorry ale ją wyśmieje i wyzwę od hipokrytek, bo takie pytania są perfidnym zastawianiem wnyków na partnera, jak skłamie będzie foch, że kłamie (ale większości pań o to kłamstewko chodzi).. jak powie prawdę, to foch. Co sprytniejsi wyminą je kłamstwem.
Autorze, naucz się uzywać małych kłamstewek. To przykre, ale niektóre (nie powiem, że większość, choć prawdopodobnie nie minąłbym się bardzo z prawdą) kobiety potrzebują ciągłego zapewniania o tym, jakie wspaniałe są, jak bardzo nam się nie podobają i ogólnie rzecz biorąc żywią się komplementami. Jesli ich nie dostają, to zrobią tak, jak Twoja. Polecą się przespać z pierwszym lepszym, który szepnie miłe słówko.
Polecam znaleźć sobie nową partnerke i spróbować jednak nie być do bólu szczerym. Kilka miłych słówek może Ci zaoszczędzić późniejszej hańby.
I nie nazywajcie go debilem, tępaki, nie każdy ma doświadczenie w takich drobnych manipulacjach.Edytowany: 2011:12:16 21:12:24Edytowany: 2011:12:16 21:12:00
Ty podły sukinsynu. Szkoda mi tej dziewczyny. Chciała się komuś podobać i nie dziwię się jej... Gdybyś ją szczerze kochał, to byłaby dla Ciebie najpiękniejsza. Nienawistnie to zabrzmi, ale to mam na celu. Obyś zdechł w samotności.
jestes idiota... bylo jej mowic, ze jest piekna, wcale bys nie sklamal, przeciez tak zachwalasz jej zalety
Jesteś okropnym chamem. Założę się że oglądasz się za pustymi panienkami, a własnej dziewczynie (mam nadzieję, że byłej ) nawet miłego słowa nie powiesz.
Pamiętaj. To ze dla Ciebie ktoś jest mało urodziwy dla kogoś innego może być aniołem. A Ty przestań być zadufanym w sobie gościem i otwórz oczy .
Sam spójrz na siebie potem oceniaj innych~!!!
I jeszcze jedno "bo jakiś koleś wcisnął jej kit, że jest bardzo piękna" a Ty kur wa myślisz że Twoje zdanie jest najważniejsze? Przestań się gapić tylko na siebie i spójrz kogo zraniłeś pierdoło !!
Czegoś tu nie rozumiem, jeżeli ona naprawdę nie jest ładna, a autor YAFUD'a jest z nią tylko z powodu jej charakteru tudzież innych cech, to dlaczego miałby ją okłamywać? Brusiu, dlaczego nie rzuciłaś się z pyskiem na faceta który ją OKŁAMAŁ i dzięki temu przeleciał? Co zarzucasz autorowi? Szczerość? Hipokryzja moi mili, z jednej strony chcecie szczerego faceta który zawsze powie wam prawdę i nie będzie was okłamywał, a z drugiej strony chcecie żeby zawsze wam powtarzał jakie wy to nie jesteście piękne i słodkie. No kuwa, do porzygu.
I bardzo dobrze. Oczekiwałeś, że dziewczyna będzie z Tobą dalej, kiedy wyraźnie dawałeś jej do zrozumienia, że nie jest ładna ? Co to w ogóle za tekst: "wcale nie jest ładna"? Jak tak dalej będziesz traktował dziewczyny to życzę powodzenia. Na Twoim przypadku doskonale widać, że opinia : "nie liczy się wygląd, tylko to co w środku"to zwykłe bzdury
@Boris, skrajny przykład: dla jednego pulchna dziewczyna może być wielorybem, dla drugiego to ideał piękna. A bardziej przyziemnie: niektórym może się nie podobać ciemny kolor włosów i nawet miss świata, jeśli będzie brunetką, uzna za brzydką. Pomyśl czasem, komentując.
modjo, czego się rzucasz ?
zwiąż się z ładną proste! najlepiej z ładną i z "charakterem"wtedy na imprezie nie poleci na to, że ktoś jej mówi że jest ładna - bo wszyscy włącznie z nią to będą wiedzieć - i będzie na tyle inteligentna żeby się nie oddawać pierwszemu lepszemu.
po co pisać przecinki? XD
Ja p.....e, co drugi tekst o złych facetach nawiązuje do zakłamania i rzekomego ograniczenia pociągu do urody. 'Nie zwracacie uwagi na wnętrze!""Oglądacie się za pustymi lalkami"jak ktoś przyznaje że zachwycił się charakterem, a do tego był szczery wobec swojej sympatii to gnoją go do upadłego.
@Boris
Nawet jeśli nie jest ładna, to nie trzeba jej "wiele razy o tym mówić"-.-
To, co zrobił autor, nazywa się ładnie nadszczerością i z reguły nikt nie jest zachwycony, gdy się z nią spotyka. Czy ta twoja dziewczyna rzeczywiście jest totalnie brzydka i nie ma żadnego szczegółu godnego zachwytu? Raczej niemożliwe. Może być niezbyt urodziwa, ale na pewno ma coś godnego pochwały - może ładne uszy, może długie rzęsy, może zadbane ręce czy cokolwiek. Nawet ropucha ma piękne, złote oczy.
Zamiast wbijać ją w kompleksy - co robiłeś przez cały czas znajomości wielokrotnie zapewniając biedaczkę, że jesteś z nią nie dla urody - trzeba było trochę się wysilić i chwalić to, co piękne. Niepotrzebne są żadne kłamstwa. Myślę, że podświadomie specjalnie wpędzałeś ją w kompleksy, by patrzyła w ciebie w jak to bóstwo, które ulitowało się nad brzydulą i mimo braku urody jednak z nią jest i by trzymała się ciebie kurczowo, bo przecież nikt inny jej nie zechce. To się nazywa toksyczny związek. Tymczasem o gustach się nie dyskutuje i w powiedzeniu "każda potwora znajdzie swego amatora"jest bardzo dużo racji. Jednego urzekną ciemne włosy, drugi straci głowę dla krzywych ząbków.
A tak ogólnie - sam sobie solidnie zapracowałeś na to, co cię spotkało.
Bo jak rozumiem, jesteś z tych co mówią : ja jestem piękny, ja jestem mądry i sam to wszystko odkryłem.
Jak się kogoś kocha, to ten ktoś jest dla Ciebie najpiękniejszy.
ja bym już dawno ci podziękowała na jej miejscu... chyba że bym uznała, że zdara bardziej boli, dobrze Ci tak qtasie
szczerze? dobrze Ci tak, jak tak mozna mówic ukochanej osobie?
to po co ci brzydka dziewczyna? bo dobrze się rucha i gotuje? żenada.
i tak by się puściła :[)
@Boris: autorowi zarzucam to, że to co mówił swojej dziewczynie jest po prostu przykre i bolesne i skoro tak mu się nie podobała, to nikt go nie zmuszał do bycia z nią.
Nie rozumiem tego yafuda. Kochasz ja, ale nie uwazasz jej za piekna? To ty za taka ja uwazasz czy wiekszosc twoich kumpli?
Jak dobrze pamietam, to pierwszy raz jak sie w dziewczynie zakochalem, ktora taka ladna nie byla, to wcale tak samo jej nie postrzegalem jak kiedys.
Albo autor yafuda inaczej postrzega milosc ode mnie, i to ja musialem sie pomylic co do tej milosci, albo po prostu sciemnia, gdzies tam czuje cos do niej (tylko nie milosc) i widzi ja tak samo jak inni.
wy, tzw kobiety najpierw oczekujecie poważnego, partnerskiego traktowania (autor jafuda, zachował WIELKI szacunek do partnerki), a potem pretensje że mężczyźni nie "wchodzą wam do du,py bez mydła"i nie traktują jak tępe pelikany które wszystko łykną.
no porażka z tymi kobietami...
and not a single f uck was given that day
co za debil.ręce opadają jak to czytam prawie tak nisko jak podczas czytania komentarzy brusi.ale tym razem niestety i ona miała rację.autor widocznie sam jest tak paskudny że cisnal jej kit że nie jest zbyt ładna żeby przypadkiem nie szukała innego.nie ma to jak leczyć swoje kompleksy kosztem bliskich...
@brusia bravo wreszcie ten pierwszy komentarz był w miare normalny
A co do yafuda no to jesteś głupi bo jak można powiedzieć, że nie jest ładna mogłeś chociarz skłamać że ci się podoba albo improwizować
Brawo dla Jolaw, zgadzam się w pełni,wreszcie naprawde mądre słowa.
Chocia"RZ"ja pierdzielę, co z Tymi ludźmi się dzieje. A co do Yafud'a nie mówi się takich rzeczy kobiecie, bądź szczery, ale nie bądź głupi, trzeba było znaleźć jakąś fragment jej ciała czy to kości policzkowe czy sposób w jaki mruga, czy mruży oczka, czy jej rzęsy, czy dołeczki jak się uśmiecha czy płatek ucha, czy nosek jak marszczy. Należy używać tego co się ma między uszami, bo inaczej będą Cię spotykały takie właśnie przykrości.
[...]jakąś część, fragment[...]
Jeśli yafud jest prawdą, to musiało COŚ być w tej dziewczynie, że inny facet chciał ją wy*uchać. No chyba, ze na prawdę znalazł się taki któremu po prostu potrzebna jest ciepła dziura;]
jak dla mnie brak urody jest bardziej zaletą niż wadą. Sama jestem brzydka i sobie to chwalę, przynajmniej wiem, że wszystko w życiu osiągnęłam dzięki sobie i ciężkiej pracy, a nie przez łóżko, jak to robią te ładne.
E tam panie klusek, głupoty prawicie! Chłop na chuci to i deskę w płocie wychędoży, więc nie musiało być w niej nic poza samym faktem bycia kobietą. Jak jeszcze był pijany, to tym bardziej prawdopodobne.
@karolka: a tobie się wydaje, że ładne kobiety osiągają wszystko tylko przez łóżko? Żenada :/
Rozpier dalają mnie niektórzy. Miał kłamać, że jest cudna? Chyba lepiej, że był szczery. Wszystkie kobiety mówią, że faceci kłamią i vice versa. A jak już ktoś znajdzie się szczery, to nagle cham. Ogarnijcie się, bo to jest chore. Panienka okazała się szmatą, bo zdrada, to zdrada. Szukaj innej, lepszej.
Głupia sytuacja, w której wszyscy mają rację, choć każdy mówi co innego :/
Najwięcej rozsądku wykazała Jolaw. Zakrzyczeć każdy potrafi, dobrze że znalazł się ktoś, kto autorowi doradził, wyjaśnił.
Co do dziewczyn, które z taką agresją rzuciły się na autora - rozumiem Was. Ale liczcie się z tym, że będziecie stale okłamywane, jeśli na prawdę reagujecie z nienawiścią. Nawet jeśli to trudna prawda.
Żyć w "słodkich kłamstwach"- prędzej czy później to się zemści.
ja bym tam wolała, żeby mój chłopak był ze mną szczery. po co ma mówić, że jestem piękna, jeśli nie jestem? i na pewno nie puściłabym się z kimś tylko dlatego, że mi powiedział jakiś komplement, jeszcze w dodatku mnie okłamał. Może po prostu ja jestem dziwna.
Na przykład po pijaki, jak w innym wpisie, luby powie jej co naprawdę o niej mysli? :>
Nie chodzi o słodkie kłamstewka, ale o subtelną różnice między powiedzeniem np. "Uwielbiam twoje poczucie humoru"a "Wiesz, co prawda nie jesteś ładna, ale uwielbiam twoje poczucie humoru". Jeśli dziewczyna tak dobrze "wiedziała", że facet jest z nią dla charakteru a nie urody i, brzydko mówiąc, dała pierwszemu, który skomplementował jej urodę, to a) zdradziła swojego faceta, b) chyba druga wersja wydaje się bardziej prawdopodobna, c) musiało jej bardzo brakować komplementów. Zgadzam się z osobami wyżej, mogła mieć ładne oczy, włosy, dobry gust. W związku druga strona wyłapuje takie rzeczy, a przynajmniej powinna.
Miło, że wiedziała że nie jesteś z nią dla urody. Jednak raz, ewentualnie dwa razy wystarczy ją o tym poinformować.;) To tak, jakby tobie "nie raz"ktoś powtarzał: 'Schudłbyś', 'Jesteś gruby', 'Zrób coś z sadłem' itp.
Mnie to by wku.rwiało. A tak w ogóle to chciałeś wyjść na romantyka, a wyszedłeś na faceta, który wypomina kobiecie brak urody.;)
"Szczerość to nie wada, kłamstwo to zdrada."
W przypadku większości osób to piszących same zdradzają(swoją szczerość, zaufanie - kłamstwem) i jeszcze nie krytykujecie zdrady.
Mówiącym na autora że jest CHAMEM, DEBILEM, SUKINSYNEM...
...życzę dalszego życia w kłamstwie, tylko mnie omijajcie szmaty...
@Loczek
Zdrada - zdradą. Nie powinna, owszem. Ale nie wkurzałoby Cię, gdyby nieraz ktoś mówił ci, że jest z tobą dla charakteru? Przepraszam bardzo, po setnym razie chyba ten ktoś by ode mnie oberwał.
Mam bardzo niską samoocenę, ale mój facet zawsze mi powtarza, że jestem piękna... Jakby rzucił tekstem że jest ze mną dla charakteru (który wg mnie też jest paskudny), to bym się chyba powiesiła;p
Do Autora: Dla pocieszenia: To pewnie nie pierwszy raz kiedy Cię zdradziła. Szczerze? Nie dziwie jej się, mimo iż popieram odejście od kogoś jeżeli jest fe niż szukanie przygód u kogoś innego żeby potem móc wrócić do ciepłego kąta.
Jeżeli Ci się nie podobała to na uj z nią byłeś? Bo fajny charakter? Cute. Żeby związek był udany partnerzy powinni się pociągać fizycznie.
Chłopaku(autorze) - swojej dziewczynie NIGDY nie mówi się, że nie jest ładna. Co? Ma w kompleksy wpaść? Moja dziewczyna dla mnie jest najpiękniejsza, seksowna itd. I myślę że dla wielu też tak jest.
Ja też nie jestem piękna: ja to wiem, mój chłopak to wie. A to, że mówi mi, że pięknie wyglądam lub, że jestem po prostu śliczna - to nie jest kłamstwo!
Byłeś z nią dla charakteru, więc nic tu po Tobie, w każdym razie. A z następną dziewczyną, mimo tych przykrych doświadczeń, dalej bądź szczery. Ale i delikatny i uprzejmy :)
Ja jestem kobietą i nie wyobrażam sobie czegoś takiego. Kiedy się kogoś kocha, to powinien ten ktoś się podobać, być pięknym dla drugiego człowieka i co jest w tym dziwnego? Jeżeli dziewczyna Ci się nie podoba to czemu z nią jesteś i jeszcze mówisz jej takie rzeczy? ja byłabym zrozpaczona gdyby chłopak mój własny powtarzał mi że mnie kocha chociaż jestem brzydka, no wielce mi to szlachetne... nie należy kłamać, należy być szczerym, to jest nadal prawda. Ale po pierwsze, jak można być z kimś kto w ogóle nie jest dla kogoś pociągający? Ciebie nie pociągała, dla innego mogła być piękna. Po drugie, przydałoby się trochę subtelności przy okazji. Żadna kobieta nie chce być okłamywana, chce być doceniana. Przywary można przemilczeć, jednak nie wierzę że ta dziewczyna była aż tak brzydka że nie dało się o niej powiedzieć żadnego dobrego słowa. To niby była miłość skoro ona w ogóle Ci się nie podobała? Żartujesz chyba. Oczywiście popełniła karygodny błąd, jej zdrada musiała Cię okropnie zranić. Zrobiła to jednak przypuszczalnie dlatego, że Ty ją zraniłeś. To sytuacja dość żałosna. Oboje popełniliście błędy i to ogromne, uważam że dla tego związku to już raczej ratunku nie ma.
Żałosny jesteś autorze. Ja bym nie mogła być z kimś, kto mi się nie podoba fizycznie. Yafudem to jest zachowanie autora wobec jego dziewczyny.
Na miejscu tej dziewczyny znalazłabym kogoś, kto doceniłby jej urodę. Każdy ma w swoim wyglądzie coś pięknego.
@Siewca [YAFUD.pl]
Myślę, że można to mówić, ale nie żeby np mówić to codziennie nawet nie co miesiąc. A po ósme;p zawsze się znajdzie coś ładnego w dziewczynie. Dużo też zależy czy osoby potrafią ze sobą rozmawiać o wszystkim i są szczerzy, w tym przypadku mogę stwierdzić, że ona jest "ta zła"zdrady się nie usprawiedliwia...
PS. Dużo zależy jak to też było wypowiadane "ale Ty jesteś paskudna"to na pewno by było nie miłe;-)
Śmieszni jesteście, wszystkie dziewczyny jeżdżą po tym chłopaku za to, że był szczery, za to większość chłopaków puszcza mu oczko mówiąc "trzeba umieć kłamać". Wasze związki muszą być gówno warte skoro są oparte właśnie o takie kłamstwa. Dziewczyny same wolą być okłamywane, faceci się do tego dostosowują i mamy piękny związek gdzie każdy otrzymuje to co chce (kobiety poczucie wartości a faceci ciepłą szparę). Szkoda tylko, że to wszystko nic nie znaczy bo poczucie wartości jest oparte na kłamstwach (z których często zdajecie sobie sprawę!) a szpara jest sposobem zapłaty facetowi za te kłamstwa.
Całkiem uczciwa wymiana, nieprawdaż?
chyba czekała na to..........na miłe słowo.gdybys jej to powiedział nie poszłaby w tango haha
E tam przynajmniej byłeś szczery a ona to zwykła su.ka która cię zdradziła.
@przykraprawda, Zawsze kmiocie można być z kimś kto się podoba fizycznie i nie musieć kłamać.
@Roo: no właśnie, nie zawsze. Niewiele kobiet, jak i mężczyzn jest pięknych, większość jest albo brzydka albo zwyczajna. Piękno nie jest czymś powszechnym, zresztą gdyby tak było to np. kobiety nie musiałyby poprawiać swojej urody makijażami czy fryzurami. Niestety, nie każda kobieta to Monica Bellucci, a nie każdy mężczyzna to Pierce Brosnan. Powinniśmy sobie zdawać sprawę z tego, że w dużej mierze jesteśmy przeciętniakami.
jesteś zwykłym prostakiem, nie dziwię się że cię zdradziła, podły gnojku. jak można tak mówić o jakiejkolwiek dziewczynie!? jeszcze w dodatku gdy jest się z nią w związku!? takiemu debilowi jak ty chętnie skopałabym jaja. mam nadzieję że ta dziewczyna trafi na porządnego faceta, a nie na ciote taką jak ty.
Padłem ze śmiechu. Gówno byś zrobiła. Reakcja rodem z gimnazjum i to kopanie po jajach... Takie prostackie... Przyganiał kocioł garnkowi, prostaczko.
Wielkie mecyje... Jak chcesz mieć wierną kobietę to kup sobie gumową lalkę. WSZYSTKIE zdradzają prędzej czy później. Trzeba się do tego przyzwyczaić i robić to samo. I nie przywiązywać się ani broń Boże się nie zakochiwać, bo skończysz marnie. Teraz pewnie banda nastoletnich znawców i pseudo-romantyków mnie zeżre, ale lać to. Nie odpowiem na kretyńskie zaczepki.
Autor chyba niedoświadczony, skoro powtarzał kobiecie, że jest z nią dla charakteru.
@kenwood
Rozumiem, że ci nie wyszło, nie wyżywaj się publicznie.
I dobrze Ci tak.Dziewczyna zasługuje na kogoś w czyich oczach będzie piękna,a nie na kogoś takiego jak ty.I jak możesz mówić że tamten wciskał jej kit?Bo nie wierzę że była aż tak obrzydliwa że nie mogła się podobać-no chyba że w twoich oczach.wtedy nie rozumiem po co z nią byłeś.i jak sie kogoś kocha,to on jest dla ciebie najpiękniejszy.facet którego kiedyś kochałam jest bardzo przeciętny,a dawniej uważałam go za najprzystojniejszego na świecie.Podsumowując-jesteś frajerem.
Zabawne, jak wyzywacie kogoś, kto był wobec niej szczery cały czas, a nie powiecie złego słowa na kolesia, który szepnął jej dobre słówko tylko po to, żeby ją przelecieć. Dziwny macie system wartości.
davidoff nie trzeba być pięknym żeby komuś się podobać, a o to w atrakcyjności chodzi. Każda potwora ma swojego amatora, ludzie mają różny gust, jednym podoba się Angelina innym Aniston - zupełnie inne typy urody.
Z twojej winy.. -.-
Każda dziewczyna chce żeby jej mówiono, że jest piękna itp. a ty.. szkoda gadać
@Msciwy
tu nie chodzi o system wartości. Dla kogoś innego mogła być bardzo atrakcyjna. Ja jak rozmawiam z koleżankami i słucham ich ochów achów na temat jakiegoś kolesia to jedyne co myśle "wtf, to coś jest fajne?!"
Nie osądzałabym z góry, że koleś z którym go zdradziła kłamał albo wciskał kit.
Ale łatwo jest zwyzywać autora od debili, prostaków... e... dobra, nie chce mi się szukać jak jeszcze został nazwany. Wiele osób tutaj zwyczajnie wypluwa na niego z ust tyle gówna, że jestem zdziwiony, że ich dupy nie są o to zazdrosne. Dlaczego? Bo był do bólu szczery? Och ach, wielki pan zły - wymiotujcie na niego, aż was brzuchy zabolą, idealni partnerzy. Kobieta chyba niemowa skoro nie potrafiła powiedzieć "chciałabym kiedyś usłyszeć od ciebie jakiś komplement na temat urody, a nie tylko w kółko tą papkę powtarzaną przez media i głupich ludzi, że liczy się charakter". Bo to właśnie wszystkie ckliwe komedie romantyczne z fizycznie brzydką bohaterką główną, kity wciskane przez prasę i inne media powodują, że niektórzy są do bólu szczerzy i zakładają, że jeśli będą zawsze przypominać, że liczy się tylko charakter, to druga osoba będzie ich za to uwielbiać. GÓWNO PRAWDA. Kobiety też nieraz częstowały mnie takimi poradami, na szczęście mam własne zdanie i nie dałem zrobić z siebie frajera jak autor. Tak, autorze, dałeś zrobić z siebie frajera robiąc to, czego masy od Ciebie wymagały. Jeśli kobieta z natury nie jest TapMadl, to polecam poszukać na internecie suchych jak zeszłotygodniowa komplementów na temat ubioru, gustu, drobnych szczegółów w jej urodzie, które zwracają uwagę - dobre na początek. Może nie wyszukane, ale jak poćwiczysz, to ogarniesz. Zasypywanie kobiet komplementami na każdym kroku, jaką to kiedyś usłyszałem od nich proadę, daje efekt przeciwny do zamierzonego - momentalnie wyłapią, że gadasz jak zaprogramowany robot. Nie mam zamiaru usprawiedliwać ani laski, ani jego. Nie każdy od razu nabiera doświadczenia jak wy, wielcy nieomylni, niektórzy uczą się na własnych błędach.
BUCE powiadam.
Ja tam nie będę bronić dziewczyny, bo nie uznaję zdrady, to jedna z najgorszych rzeczy, które można zrobić ukochanej osobie, a nikt nie broni przecież się rozstać i być uczciwym. Ale nie popieram też postawy autora. We wszystkim trzeba mieć umiarkowanie. Kobiety lubią czuć się piękne. Jak się ma dziewczyna chociażby dobrze czuć w sytuacji intymnej, jeżeli wie, że uważasz ją za brzydką, jak ma się czuć dobrze we własnym ciele? Każdy ma jakieś wady i zalety, ale myślę, że można na nie przymknąć oko, jeżeli się kogoś kocha, i pozwolić tej osobie czuć się w pełni akceptowaną i pożądaną.
Msciwy, ja również byłam do bólu szczera jeśli chodziło o pewne sprawy związane z nim (nie z wyglądem) i na dobre to nie wychodziło nigdy. Tylko tutaj chodzi o to, że ja nie mogłabym być z kimś kogo uważam, za nieatrakcyjnego/brzydkiego tylko dlatego, że mi przypasowało parę cech charakteru. To nie jest płytkość, ludzie zazwyczaj chcą być z kimś bo mu się całość podoba, żeby nie mówić o parterze "nie podobasz mi się". To czy jej było przykro czy nie, czy buczała za te słowa czy nie - tego też nie wiemy, więc nie można mówić o tym, że sama nic z tym nie robiła. Jeżeli go kochała i sama miała kompleksy to mogła trzymać się takiego faceta, bo jednak ktoś z nią chce być, olewając czy przyjemnie a skoro znalazł się ktoś kto docenił.. To cóż, zrobiła źle, że zdradziła - wiadomo, ale motyw- ja rozumiem, nie popieram czynu, ale rozumiem dlaczego do tego doszło.
Masz za swoje, dobrze ci tak. Biedna dziewczyna, jak ona mogła być zapatrzona w takiego prostego chama? Jak kogoś się kocha, to ta osoba jest dla nas najpiękniejsza, nieważne czy jest gruba, czy według ciebie jakaś "gorsza".
powiem ci, że sam się prosiłem laska potrzebuje komplementów nawet jak miałbyś ją okłAmać to lepsze takie coś niż jak ona se ma myślelć że się własnemu chłopakowi nie podoba :/
Ale do wszystkich laske widzisicie są jeszcze chłopacy którzy nie patrzą na wygląd
Ooo, a wy wiecie czego chce każda dziewczyna. Za nic w świecie nie chciałabym słyszeć, że jestem ładna od osoby, która tak nie uważa.
Poza tym niezwykle płytcy jesteście i wysuwacie teorie, że jednak wygląd JEST najważnieszy.
Nie wiem jak można pasztetowi wmawiać, że jest ładny. Przykro mi, ale nie rozumiem tego.
@up: "chłopacy"jezu, skądś Ty się urwał.. podstawówka? gimnazjum?
Co do samej zdrady, ta była, jest i będzie, nie oszukujmy się, że nagle wszyscy tak sporządnieli, by trzymać się jednej partnerki czy partnera.. Naturalnie nie uogólniam, bo są porządne egzemplarze zarówno wśród facetów jak i kobiet.. ale jak już zdradzać to trzeba się liczyć z konsekwencjami i mieć na tyle rozumu, przyzwoitości i jaj by nie gadać o tym "szczerze"by sobie poprawić samopoczucie czystym sumieniem, bo nikt o tym nie chce słuchać.
Strasznie, ale to strasznie mi żal Twojej dziewczyny, autorze... Ta historia jest po prostu smutna.
Piszesz, ze jakis koles wcisnal Jej kit, ze jest piekna. A ja mysle, ze po prostu znalazla lepszego faceta od Ciebie, a majac Ciebie juz dosc nie miala skrupolow. Gratuluje Jej wyboru :)
Jesteś okropny! Nie rozumiem jak można być w kimś zakochanym i uważać, że ten ktoś jest brzydki. A może boisz się, że cię kiedyś zostawi i dlatego przyczyniasz się do tego żeby miała o sobie niskie mniemanie? Każdy chce usłyszeć, że ma w sobie coś pięknego, choćby nawet oczy... Wcale się jej nie dziwię że poleciała za tym kolesiem, a może on był w tym szczery i naprawdę mu się podobała? O tym nie pomyślałeś. Zasługujesz na życie w samotności.
wszystko, co chciałam tutaj napisać zostało już powiedziane. aleee w każdym bądź razie nie jest fajnie usłyszeć od faceta 'jestem z tobą dla charakteru', czy coś w ten deseń.
Facet! ''Piękno jest w oczach patrzącego''-chyba znasz to powiedzenie. Ja też nie należę do jakichś szczególnie pięknych dziewczyn, jestem przeciętna, ale nie wyobrażam sobie, żeby mój przyszły chłopak c mówił mi, że jestem brzydka. Nie chciałabym też,żeby mówił mi, że jestem piękna, bo wiem,że to nie jest prawda, ale miłoby mi było,jakby od czasu do czasu rzucił mi komplementem np że lubi moje usta, oczy czy coś w tym stylu :)
Nie moge tego wiedzieć, ale wydaje mi się,że dziewczyna na pewno miała przynajmniej jedną ładną rzecz np. kolor włosów,cerę albo nogi :P I to trzeba zauważać,a nie mówić,że ''jestem z tobą tylko dla twoich zalet'',bo kobietę można łatwo zdołować,ponieważ jej najbardziej zależy na tym,aby w oczach mężczyzny być atrakcyjną i żeby pochwalił jej wygląd, ot co(wiem na własnym przykładzie chociażby). Być może to obniżyło jej własną samoocenę i dlatego oddała się na dyskotece (i pewnie dlatego też,że była pijana ale to swoją drogą)komuś, kto dostrzegł w niej tę atrakcyjność. Pewnie też nie jesteś jakiś taki przystojny. Jakbyś się czuł,jakby ona ci mówiła:''Wiesz Misiu ty jesteś brzydki jak cholera,kompletnie nie w moim typie ale jestem z tobą bo jesteś taki a taki'' Dołujące,prawda? Przemyśl to sobie,bo ranisz ludzi.
Nie wyobrażam sobie miłości i związku bez fizycznej fascynacji. Jak można być z kimś, kto nas nie pociąga? Niszczyłeś ją ty podła kreaturo! Nikt nie mówi o ciągłym wychwalaniu, czy prawieniu komplementów. Wystarczyło powstrzymać się od wytykania braku urody, co wydaje mi się mało prawdopodobne, bo człowiek Twojego pokroju dla własnej satysfakcji nie związałby się z brzydką kobietą.
dlaczego od razu wyzywacie tego chłopaka? nie wiadomo w jakich sytuacjach jej mówił, że nie po to z nią jest, ona np mogła mu kiedyś powiedzieć, że wie, że nie jest piękna a on mógł jej na to, że dla niego jest, i jest z nią bo ją kocha, przecież nie mówił jej: "wiesz co.. paskudna jesteś ale masz fajny charakter, kocham Cie"- myślcie trochę. Laska okazała się zwykłą suką, która najwidoczniej jego nie kochała, może sie myle? Aaaa no tak, bo jakiś typ na imprezie powiedział jej, że jest piękna to trzeba się z nim przespać? To brzmi jak jakaś licytacja: który mi powie więcej komplementów może się ze mną przespać. Laska szmata i poleciała z innym pewnie dlatego, że nikt poza jej chłopakiem jej nie chciał, a, że zdarzył się jakiś pijany na imprezie to to wykorzystała. Swojego chłopaka nie doceniała, ot to cała prawda. Ktoś się ze mną zgadza?
aha, i to, że nie uważał jej za najpiękniejszą choć pewnie i tak dla niego była i nie zamieniłby ją na żadną inną, nie znaczy, że nie pociągała go fizycznie - jeśli się kogoś kocha to sam ten fakt sprawia, że ktoś nas pociąga. Fakt, chłopak mógł użyć jakiegoś drobnego kłamstwa, choć wydaje mi się, że używał tak czy siak, ale to nie znaczy, że laska ma lecieć do pierwszego, który uzna ją za ładną tylko po to by się z nią przespać.
Gnoicie chlopaka za to ze jest obiektywny i szczery...jak lubicie sluchac ladnych klamstw to gratuluje wam glupoty zyjcie dalej w swoim swiecie
@eksterminacja: oczywiście, że nikt nie chce słyszeć, że jest ładny od osoby, która tak nie uważa. Ale osoba któranas kocha powinna tak uważać.
@Aaa
Musisz być okropną paskudą skoro nikt Ci w życiu szczerego komplementu nie powiedział.
Nie chodzi o to, że facet powinien skłamać, tylko o to, że jak się kogoś kocha to ta osoba jest dla ciebie najpiękniejsza na świecie, nawet jeżeli "obiektywnie"patrząc jest brzydka. Nie dziwie się, że ta dziewczyna go zdradziła, skoro słyszała od niego, że jest brzydka, a ktoś w końcu podbudował jej samoocenę, zresztą niekoniecznie kłamstwami (jak napisał autor YAFUD'a).
Zrozumcie to ludzie, że chodzi o piękno zewnętrzne. Czy wy naprawdę jesteście tacy idiotyczni?Kobita brzydka, a facet "mówiąc skarbie mimo tego, że nie wyglądasz jak angelina jolie, ale masz za*bisty charakter jestem z tobą"to komplement. Nie każdy jest kłamczuchem, a żyjąc w kłamstwie jacy to jesteśmy piękni, zaradni i mądrzy nic nie da. Ja cenie sobie przykładowo szczerość, chce obiektywnej opinii od mojej lubej i vice versa. I niezależnie od powodów, co by jej nie mówił puszczenie się po pijaku, za kłamstwo, o którym doskonale dziewczyna wiedziała to zwykłe kurestwo. Puszczalska, brzydka dziw**.
Dziwisz się? Tez bym Cię zdradziła.
aCq Ty byłeś w związku kiedyś?
Jestem, już dwa lata :) Tak to moje konto, postanowiłem się zarejstrować
@jacie
A Ty byłaś? :>
ACQ i Msciwy: tak bylam i jestem i jesli się kogoś kocha to ta osoba jest dla nas najpiękniejsza na świecie.
I wtedy osoba niedoceniana zobowiązana jest pozostać przy tej drugiej, ale też jednocześnie puścić się z pierwszym lepszym, który tą osobę "doceni"? (No nie mówcie, że pijany facet na imprezie mówiący kobiecie, że jest piękna, mówi to, bo tak uważa i zakochał się od pierwszego wejrzenia, a nie dlatego, żeby mieć w co wsadzić...) Ponownie stwierdzam - zajiebisty system wartości, później wszyscy wielkie zdziwienie, dlaczego ktoś się z nimi nie zgadza i uważa ich opinie za gówno warte.
Patrz, a ja nieraz idąc ulicą odwróce wzrok na jakąś laskę, która być może ma zgrabniejsze nogi, fajniejsze cycki od mojej lubej. Ale ja kocham, ją za charakter, za to, że jest itp. Nie wmawiajcie mi, że zawsze najpiękniejszy jest ten z kim jesteśmy. Jakbyś się spytała, 80letniego dziadka, jakby się nikt nie dowiedział, kogo by przeleciał wybrałby ponętną 20 latkę, a nie zmarszczoną 70.
@Msciwy, bez przesady, nikt nie wie czy facet był pijany. To, że ona była nie znaczy, że on był. Ja faceta obwiniam za to, że mówił takie rzeczy ''offem''. Jeżeli uważa, że jest brzydka to niech przynajmniej o tym nie gada. Szczerość szczerością, ale przez coś takiego można spokojnie wpaść w kompleksy a uwaga! To za ch*ja przyjemne nie jest.
@ACQ"Jakbyś się spytała, 80letniego dziadka, jakby się nikt nie dowiedział, kogo by przeleciał wybrałby ponętną 20 latkę, a nie zmarszczoną 70."Ale przykład z dupy. Też byś nie poleciał na 70tkę.
Myśl jak coś chcesz komuś udowodnić.
"Patrz, a ja nieraz idąc ulicą odwróce wzrok na jakąś laskę, która być może ma zgrabniejsze nogi, fajniejsze cycki od mojej lubej. Ale ja kocham, ją za charakter, za to, że jest itp."
"za to, że jest".. nie no spoko. Tutaj pytań nie mam;/
Skoro z nią jesteś to jednak w jakiś sposób fizyczny Ci się podoba.
Cholera.. ale ja jestem popie*dolona. Nigdy nie odwracałam się za innymi facetami gdy byłam w związku. Nigdy nie porównywałam itd. Nie mierzcie wszystkich swoją miarą, bo zaraz usłyszę, że bankowo tak robiłam. Jak z kimś jestem to dlatego, że mi się podoba i mi wystarcza. Nie muszę się rozglądać ani gapić na kogoś innego.
Mnie uczono i w szkole, i w domu, i nadal mi to się wpaja, że miłość jest pomimo czegoś. Kocham moją dziewczynę po mimo, że ma krzywe nogi. Ja nieraz od niejednej pani usłyszałem, że "Kazik Martyny to taki gust ma, a jak kuchnie jej ładnie pomalował nie to co ty, itp.". Co do kochania za to,że ktoś jest podałem przykład. A to jak określiłaś jeden przykład, przykładem z dupy, już wyjaśniam. Ta 70 jest żoną pana 80. To normalne i jak najbardziej naturalne i mężczyzn i u kobiet, że czujemy pociąg do innego niż nasz luby/a. Ale miłość to jest zatrzymanie tego popędu, to jest powiedzenie sobie, "ale on ma zaje*istą klatę, ale ja wole mojego chłopaka, bo jest czuły itp."Staram się nie mierzyć swoją miarką, ale wychowałem się w takim, a nie innym otoczeniu. Jeżeli masz gadu gadu, to podaj jeżeli chcesz podyskutować. Znam wiele osób, co są z kimś paskudnym(wprost mówiąc), ale są zabujani, dostrzegają to, ale nadal kochają. Inni mogą, ja mogę. Tylko widzę tutaj są problemy z niczego.
Zakładam, że skoro ona już była pijana, to on był conajmniej 'chwycony' (inne słowo mi tu nie pasuje). Zdrada jest zdradą i nie mam zamiaru kiwać posłusznie główką i potakiwać, jak ktoś tego cholerstwa broni. W ten sposób można usprawiedliwiać wszystko - bo przecież to nie jej wina, że dupy dała pierwszemu lepszemu, to jej facet ją do tego pchnął, w ogóle to tamten koleś na imprezie jest wybawicielem.
Nie usprawiedliwiam tego, że autor nie potrafił zdobyć się na znalezienie szczegółów wartych skomplementowania, ale też nie nakłaniaj mnie, nawet nieświadomie, do zaaprobowania puszczania się i wykorzystywania innych ludzi. (bo właśnie to się wpisuje pod panienkę autora i tego "szarmanckiego, uprzejmego przystojniaka"z imprezy.
"To normalne i jak najbardziej naturalne i mężczyzn i u kobiet, że czujemy pociąg do innego niż nasz luby/a"
Czyli generalnie jak nie jaram się innymi facetami to albo mam ci*late libido albo kłamie?
@Mściwy- ja żadnej zdrady nie popieram, tego co ona zrobiła również (o czym pisałam), po prostu staram się zrozumieć dlaczego to zrobiła i się udało. Lepiej by postąpiła gdyby odeszła jeżeli jej nie pasował - tak każdy człowiek by zrobił. Nawet tłumaczenie ''alkohol'' ''chwila słabości'' są niezmiernie ci*late. Tylko jak napisałam w ostatnim poście - wiem, (bo mam masę koleżanek i sama jestem kobietą) do czego potrafią kompleksy doprowadzić.
Na pewno autora zraniła zdradą, ale on również ją ranił i to też weźcie zrozumcie, bo jak macie być szczerzy ze swoją dziewczyną w taki sposób, to sobie darujcie.
Ale przecież to jest okłamywanie siebie. Każdemu (gejów nie liczę) facetowi twardnieje, gdy widzi roznegliżowaną pannę, niezależnie czy kocham moją dziewczynę czy mam na nią wyje*ane. Dziewczynie może podobać się Cristiano Ronaldo, ale i tak nie zamieniłaby go na swojego misia. Nikt nikomu nie rozkazuje się jarać, ale to jak najbardziej naturalne.
ACQ - "twardnieje"bo jest to naturalna reakcja organizmu. To rozumiem i szczerze zmartwiłabym się facetem, który ma z "tym"problem.
Mi chodziło o oglądaniu się za babami, ale takie perfidne, kiedy idziesz ze swoim facetem, obok przechodzi baba z dekoltem i ten bez skrupułów odprowadza ją jak najdalej, a minutę później wali wąty, że tobie jakiś się gapi, bo "cycki zaraz o mało nie wypadną z bluzki".
Jeżeli jesteście sami, ze znajomymi, albo macie fajną tolerancyjną kobietkę bez widocznych kompleksów to ok, bo prawdę mówiąc tacy jesteście i jeżeli jest kobieta, która nie potrafi tego znieść to albo żyje w celibacie albo z inną.
Już nie wrzucajcie tak na autora. Nie powinien był tak mówić bo to mogło dziewczynę ranić, tym bardziej jeśli miała straszne kompleksy, ale może myślał, że okłamywanie było nie fair w stosunku do niej. Teraz ma nauczkę, a dziewucha imo też głupia.
lol
mimo że wcale nie jest ładna. Ona o tym wie, bo nie raz mówiłem jej, że nie jestem z nią dla urody
Okropne jak można powiedzieć tak swojej dziewczynie, wcale się jej niedziwie.
Chciałeś szczerości w związku to masz :P Kobiety chcą być okłamywane tylko nie chcą o tym wiedzieć :D
Aha, rozumiem, że to yafud dla tego faceta co twoją brzydule pyknął?
Mfz,
Jak wy wszyscy tak odbieracie, że chcemy być okłamywanie, to cholera brusia ma racje;O
@Roo
Bardziej chodzi o to, ze wy chcecie szczerosci w zwiazku. W yafudzie facet ja okazal (fakt,nie najlpszym sposobem) ale dziewczyna tez nie najlepiej zareagowala.
Zalozmy ze moze istnieje zakochana para, w ktorej partner nie uwaza swojej partnerki za zbyt ladna. Partnerka oczekuje szczerosci co do jej wygladu, wiec facet mowi "nie podobasz mi sie tak bardzo, ale liczy sie uczucie i nasze wspaniale wspolne chwile spedzone razem". Kobieta sie obraza (itp...) i zrywa. Wiec jakiej szczerosci od nas oczekujecie? W tym wypadku akurat prostymi slowami opisujemy - NIE PODOBASZ MI SIE.
Co innego jest jak prawimy komplementy o tym jak kobieta jest ladna, ale ja sam nie do konca rozumiem autora yafuda, skoro kochal ta dziewczyne ale dalej ja widzial jako "niezbyt ladna".
od kiedy faceci są z dziewczynami, które im się z wyglądu nie podobają?
Szkoda tej dziewczyny.
"Wiec jakiej szczerosci od nas oczekujecie?"
Macie problem - mówicie.
Jakakolwiek inna opinia też, tylko kuźwa zrozumcie, że jeśli chodzi o nasz wygląd (nie o ciuchy, makijaż, bo to bardziej dodatki) to jesteśmy delikatne. Takimi słowami można wpędzić w takie kompleksy, że aż się boję myśleć. Coś w wyglądzie (ciele) nie podoba się (nie chodzi mi o dodatkowe kg, które się pojawiły w ciągu iluś tam, bo to zazwyczaj same widzimy)? ZACHOWAJCIE DLA SIEBIE, mówcie o tym co się podoba i nie będzie kłamać.
Nie uważam kobiet za istotę wyższą, ale jesteśmy od was delikatniejsze i wrażliwsze, zwracajcie kuźwa na to uwagę.
Ja nigdy nie miałam problemu ze swoim wzrostem, bozia poskąpiła mi długości nóg, ale napchała je fajnie gdzieś indziej. Dobrze mi było ze swoimi 160cm dopóki były kilkanaście razy nie rzucił komplementów "masz takie super zgrabne, szczupłe nogi, ale szkoda, że takie krótkie"i od prawie 2 lat jestem + takim kompleks więcej, który kurczę wcale mały nie jest.
Myślenie nie boli, ja wiem, że czasem najpierw mówicie a potem myślicie, ale są takie rzeczy z którymi można się hamować.
Ja..pier**** co kolejny komentarz to bzdura, nie dobrze mi się robi czytając to wszystko...a z tego co napisał "Autor"Wina jest po Obu stronach...on nie powinien powtarzać jej, że jest brzydka, ale powinien mówić co do niej czuje, a ona mimo wszystko nie powinna się tak zachować to co zrobiła to jest "czysta"zdrada...której nienawidzę, nie wiem jak ona tak może, ale ja bym tak nie potrafiła...będąc świadomym, że ma już się kogoś, nie powinno się z "błahego"powodu "oddawać"się innemu, to jest nie normalne -.-
Autorze zobacz Co złego jest z twojej strony i staraj się to zmienić, a na pewno będzie dobrze =]
A co do tej dziewczyny ja też nie jestem ideałem...powiedzmy szczerze (jak ja lubię to mówić) 70kl potwór jak ja raczej nie powinien zasługiwać na coś tak pięknego czym jest Miłość, a jednak mam kogoś, kto Kocha mnie tak bardzo jak ja jego i w życiu nie zrobiłabym mu takiego paskudztwa, jestem mu wdzięczna za to, że ze mną jest NIE Z POWODU WYGLĄDU, ALE TEGO JAKA JESTEM!
Może by wzięła jakiś porządny przykład i zaczęła się powoli brać za Siebie i nie robiła takich głupstw!
Z postów niektórych osób wywnioskować można, że związek ma polegać na mówieniu drugiej osobie tego, co ona chce usłyszeć. Gdzieście się takich rzeczy nasłuchali? W bajkach Disney'a? Według mnie brzmicie jak świeżo upieczeni "dorośli", co to w związku są już długo ale nie mają pojęcia o tym, jak to jest samemu się utrzymywać i zakładać rodzinę. Ile z was jest w stanie odpowiedzieć sobie na pytania "czy mój partner jest tym jedynym i zamierzam być z nim do końca? czy to jest osoba, z którą chcę mieć potomstwo? czy to przy jego boku chcę się zestarzeć?". Przypuszczam, że w większości - NIE.
Dlaczego? Bo nie wiecie na czym polega związek. Na pewno nie na mydleniu oczu. Owszem, trzeba mieć takt w mówieniu prawdy, ale do groma, jak pytam się, czy ładnie wyglądam w tym krawacie, to chcę prawdziwej odpowiedzi, TAK lub NIE.
Jeżeli nie macie partnera, który lubi usłyszeć prawdę, to może pora go zmienić?
GSXF
To głównie wina tego, że sporo ludzi goni za "ideałem"którego nie będzie trzeba krytykować i który nie ośmieli się krytykować ich samych, ups, nie będzie miał za co, oni też chcą być ideałem. Niektórzy nawet potrafią rozj*bać kilkuletni związek, bo trafił im się ktoś 'ładniejszy' czy tam z inną cechą, którą powinien posiadać ich wymarzony ideał. A jako, że ideałów nie ma, to zwykle kończy się to bólem, łzami i szybkim przeskoczeniem do następnego nic niewartego związku :)
Ech, kolejny modelowy przykład pustej kobietki, w sumie to typowe. Tylko by chciała komplementów, pompowania ego i całkowitego oddania, sama jak widać nie dając w zamian nic. Autor okazał jej trochę serca i był z nią szczery, a ona wolała się puścić - bo przecież kiedy ktoś mówi, że kobieta jest piękna, to nie po to, by się z nią przespać, prawda? Ohyda, mam nadzieję, że pozbyłeś sie tego niewiernego pasożyta autorze i znajdziesz kobietę, jakiej jesteś wart.
@Aburis
Przepiękny anagram :D
@Msciwy
To tylko potwierdza to, o czym wcześniej pisałem - nie mają pojęcia na czym polega związek.
Mają. przecież w internetach, telewizji, pisemkach dla nastolatków można tyle o tym znaleźć. No i koledzy zawsze służą radą. :>
A potem historie na yafudach, że "wszystko przez to głupie słoneczko";]
Ty zraniłeś ją a ona Ciebie, masz nauczkę.Tylko czy teraz potraficie wybaczyć?
@Autor
Tak z ciekawości, jak ona ma na imię? :D
Czasem zerkam na komentarze kiedy jestem ciekaw co ludzie zarzucą autorowi. Tym razem spodziewałem się czegoś typu "no to gratuluję dziewczyny, nie dość że bestia to jeszcze bystra".
Mniejsza o szowinistyczne podejście, ale to trochę głupie, że ponad 100 osób perfidnie obraża autora, za jego w sumie racjonalne podejście do związku. Jeśli miałbym brzydką dziewczynę, która jest naprawdę brzydka(czasem nie ma co polemizować) i ceniłbym ją za charakter to raczej załamałbym się po takim czymś. Da się racjonalnie ocenić swój wygląd i jeśli tej dziewczynie zrobiło się mokro po tekście tandetnego flirciarza, to znaczy, że poza brzydotą jest jeszcze pusta. Oczywiście, teoretycznie z kobietami trzeba postępować inaczej, ale rozumiem autora bo to co ja cienie w dziewczynie to racjonalność i g. warta jest dla mnie jej "uczuciowość". Tragedią byłoby dla mnie żyć z kobietą której trzeba kity wciskać.
Hehehe... i bardzo dobrze :D Czy Ona mówi ci, że nie jest z tobą z powodu twojego intelektu, empatii, czułości i szacunku którego nie posiadasz? A powinna.
ale jesteś ch*jem... powiedział kobiecie ze nie jest piekna i tyle... A powinna byc wiesz??!!! Biedna, miała tak niską wartość siebie, dobrze, że Cie zdradziła...
Prawda jest taka, ze niektóre dziewczyny po prostu są brzydkie (mówię to będąc kobietą). A facet, który potrafi kochać kobietę za jej charakter, bez względu na wygląd, jest dużo bardziej wartościowy od innych. Ta dziewczyna jest puszczalską dzi*** skoro poszła w tango z pierwszym lepszym który powiedział jej, że jest piękna. Niechby spróbowała stworzyć związek z tamtym, skoro fałszywe komplementy są dla niej ważniejsze niż szczerość i prawdziwe uczucie.
Kochasz ją, mimo że nie jest ładna? Co to w ogóle jest? Ty lepiej szukaj tej, w której naprawdę się zakochasz i będzie dla ciebie wspaniała i z charakteru i z wyglądu. Jeśli kochasz, to cieszy cię jej widok. I to jest chociażby powód do tego, by stwierdzić, że jest piękna. A ty, "wzrokowcu"oceniasz ją tak jak modelki w gazetach. Bezwzględnie. Jeśli to jest miłość i zakochanie, to piękne wpatrzenie w drugą osobę, to ja dziękuję, zostaję samotna do końca życia. Zauważ, że nawet tych których lubimy uważamy za atrakcyjniejszych niż tych których nie lubimy. To naturalne i powie ci to każdy psycholog. Jeśli ty ot tak umiesz stwierdzić, że jest brzydka, to zastanów się, czy masz prawo mówić, że ją kochasz.
No to sie pusty pala... doczekales, dobrze ze tak zrobila :D Gdzie sie takie łajzy jak Ty rodza? buahahahha
a co chłopak miał jej kłamać?widzisz kolego takie są brzydkie dziewczyny,nie wyrzyły się bo nie mają tyle okazji,taka osoba zawsze zdradzi a takie tłumaczenie ze zdradziła bo jej powiedział że jest ładna to co to ma być???sama w to nie wierzyła a miała ochotę na kolesia.za to ładna kobieta jak już naprawde cię kocha to nie powinna zdradzić bo musi uważać,sama wie jak się pilnować bo zawsze się wokoło niej kręcą i podrywają:)
A ja jestem piękna i atrakcyjna (darujcie sobie "NIE, NA PEWNO NIE JESTEŚ". Wiem, że jestem i tyle i mam ogromne powodzenie. Dobre geny i higiena robią swoje) i nasłuchałam się już dość o swojej urodzie. Nie interesują mnie faceci, którzy lecą na mój wygląd, jest ich za dużo i wiem, że stać mnie na więcej. Mój chłopak zawsze mi powtarza, że kocha mnie za mądrość i charakter i gdybym nie była tak ładna jak inni twierdzą i tak bym mu się podobała, bo dla niego najatrakcyjniejsze jest moje wnętrze. I takiego każdej z Was dziewczynki bym życzyła, gdyby nie fakt, że kompleksy was tak zżerają, że waszą największą ambicją jest bycie uważanymi za ładne. Jak dla mnie to jest żałosne.
Poza tym - zakładając, że dziewczyna nie ma więcej jak 20 lat to za te kolejne 20 po jej urodzie niewiele zostanie a później już tylko nadejdzie ten moment, że oznaki starzenia się zaczną tuszować mankamenty urody;) Wyobraźcie sobie, że dla charakteru i złotego serca dziewczyny facet może nie mieć zupełnie problemu z jej brakiem urody i może traktować ją poważnie i mieć z nią związane plany na przyszłość.
Co wyście się tak uczepiły tego wyglądu, jakby wygląd był wyznacznikiem waszej wartości. Jeśli wasz wygląd jest wyznacznikiem waszej wartości - współczuję wam.
Dziewczyna: Ojej... Mam strasznie duży nos i takie nieforemne uszy...
Chłopak: Masz rację, brzydko wyglądasz, ale nie martw się, kocham cię tylko za charakter! Twój krzywy ryj mi nie przeszkadza!
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Li | 83.20.70.* | 16 Grudnia, 2011 20:26
Każda kobieta jest na swój sposób piękna. Gdybyś był w niej naprawdę zakochany, byłaby dla ciebie najładniejsza na świecie. To musiało być dla niej straszne, że nawet jej własny chłopak uważa ją za brzydulę... Jesteś okropny twierdząc, że jakiś koleś mówiąc, że jest ładna "wcisnął jej kit". Nie życzę żadnej dziewczynie takiego chłopaka.